-
Postów
9392 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez harisimi
-
tak to jest z demasoni ... częściej problem niż spokój ... ale jakie za to są śliczne, gdybyś miał większy baniak mógłbyś postąpić dwojako albo dokupić 10 szt demasoni i z tą 15 tka zaczynać od nowa albo zmienić gatunek. W akwa jakie masz pomimo relatywnie znacznej długości na 15 szt demonków nie ma miejsca a to musiałoby być docelowe. Wobec powyższego zostaje zmiana. Jeśli lubisz pasiaki to saulosi, elongatusy, l. sp mbamba. Jeśli może być inny typ ryb to ja bym nastawił się na melanochromisy. Pooglądaj i pytaj dalej.
-
obsada do jednogat. 200 i 300l
harisimi odpowiedział(a) na fish1990 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Śliczna ryba jeśli udałoby się z więcej niż 1 samcem byłoby OK, problemem jest jednak to że nie musi się udać. Tak samo jak z innymi gatunkami, w takim zbiorniku jednogatunkowym lepiej by jednak było aby ryby miały dość ładne samice. U auror większości elongatusów( poza ornatusami ) czy mbamb może być z tym problem . W chwili obecnej mam daktari i neon spoty w jednym baniaku ( jest to czasowe bo spoty ze względu na dietę wędrują do 375 ). Samice obu gatunków są szare i niepozorne ( daktari trochę fajniejsze ) i pomimo pięknych samców byłoby trochę za szaro. Przy stadku daktari 3 na 5 jest ok ale przy spotach ( chyba 2 na 6 ) z jednym wybarwionym samcem już nie. Dlatego trafiałbym na twoim miejscu jednak w gatunki z ładnymi samicami, nawet gdy pan zostanie sam samice ci to wynagrodzą. Oczywiście może to dla ciebie mieć mniejsze znaczenie ... bo przecież ty t o ty a ja to ja . Wyjątkami są ryby inne i takimi do małego akwarium są na pewno Livingstoni, nie jest to może najpiękniejszy gatunek ( choć samce jak dla mnie są super ubarwione, u Marsa zakochałem się w nich od 1 wejrzenia, choć uroda w książce Edka nie jest w ogóle pokazana ) ale taki tanganikańczyk z jeziora Malawi, inne są tez Astatotilapie calliptera to znowu Wiktoria z Malawi ( te niestety na obecną chwile raczej niedostępne w zakupie ). Poszperaj w książkach i necie. Zobacz które ci odpowiadają i dawaj propozycje poweryfikujemy wspólnie a ty zdecydujesz bo to twój gust -
Co do Labidochromis caeruleus i maingano 375 L
harisimi odpowiedział(a) na Tony temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Z względu na dietę część odpada ( Ps. Demasoni, Ps. Elongatus 'Neon spot', Pseudotropheus tropheops sp. 'Chilumba' ). Z pozostałych jeśli skłaniasz się do małych haremów to na pewno przydałyby się oddalone od skał Red - red i jako drugie ze względu na kolorystykę ( nie lubisz szarych samic ) msobo magunga ( tylko czy je dostaniesz, są ponoć problemy ) dla mnie jednak katalog ryb byłby szerszy. ' -
obsada do jednogat. 200 i 300l
harisimi odpowiedział(a) na fish1990 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
To z mbuna zostaje kilka ciekawych i pięknych gatunków ... melanochromis interruptus, johhannii, dialeptos, joanjohnsonae, labidochromis sp. mbamba, elongatus ornatus, luhuchi ( ornatus tanzania ) itd itp to nie wszystkie które mógłbym mieć w wielogatunkowcu ale jest tego na prawdę sporo. Łatwiej będzie gdy ty coś wymyślisz a ja się odniosę z komentem -
obsada do jednogat. 200 i 300l
harisimi odpowiedział(a) na fish1990 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
W kwestii demasonków to jeśli wszystko układa ci się tam dobrze to nie wiem czy jest sens tworzyć ferment dodając nowe ryby chyba że nie lubisz 13-ki . 20 sztuk dorosłych demasonków to jednak chyba zbyt dużo ... trzeba się jednak liczyć z biologicznymi redukcjami jeśli zdecydujesz sie dodać ta 7 ryb tragedii w zakresie przerybienia nie będzie ale rozważ to na spokojnie czy warto. akwa 200 to fajny dom dla ciekawych rybek takich jak maylandia livingstoni ( IMHO ryba inna z ciekawymi samcami ) to z tych ciekawych ryb, gwoli ścisłości napisz jeszcze jaki ma rozmiar ta 200-ka to będę myślał dalej o tych z dużym dymorfizmem -
Ja bym nie przelewal całej wody wystarczy 2/3 resztą bym odświeżył akwa zbijając przy okazjii NO3, połowa też wystarczy ale to już pewne ryzyko.
-
140x55x55 dwugatunkowe nonmbuna
harisimi odpowiedział(a) na makok temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Przy 5 cm nie ma szans na pewne wyznaczenie płci po prostu musisz kupić więcej ryb przy 3 na 5 co najmniej 10 a lepiej 12. Wybarwienie będzie zależało od pozycji w stadzie z litho raczej trochę wolniej ale dominujące sztuki ( sztuka ) powinny pokazać się dość szybko po 3-4 miesiącach pewnie pierwsze oznaki będzie widać od początku ale na pełne jednak trzeba będzie poczekać. Zdominowane sztuki bardzo długo nie pokażą płci bo to oznacza lanie dlatego też w sklepie z ich chowu można popróbować wybierać ryby ale to i tak loteria. -
140x55x55 dwugatunkowe nonmbuna
harisimi odpowiedział(a) na makok temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Nie sugerujemy tylko sugeruje ale zrób to w ten sposób, spróbuj 2 gatunkowo to jednak rok może 2 lata zabawy. Samce przez jakiś czas mogą być wybarwione nawet 3. Z czasem gdyby jednak samce były pojedyncze możesz dodać 3 gatunek. To że mam przykładowo teraz tylko 1 samca u maingano nie znaczy że było tak zawsze a czas kiedy było ich 8 tez był jakimś doświadczeniem -
140x55x55 dwugatunkowe nonmbuna
harisimi odpowiedział(a) na makok temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Raz to wielkość zbiornika i potencjalny brak agresji a dwa kwestia wybarwienia pozostałych samców nawet przy braku agresji. Aulonki o dominacje walczą raczej rzadziej niż często ale jak walczą mają ten swój kontuzyjny styl i walka czasem zbiera żniwo mimo że nie jest poprzedzona jakąkolwiek agresją w rozumieniu mbuniaków. Podobnie może być u litho choć ich walk nie dane było mi oglądać i nie wiem jaką mają technikę. Atak pysk w pysk przy ich ogromnych mordkach to zawsze niebezpieczeństwo. Nawet jeśli nie są one agresywne a hierarchia ułoży się szybko i stale w akwa będą pływały 2 samce nie wybarwione a jednak znacznej wielkości. Pozostaje pytanie czy nie lepiej zostawić 1 na 3 i dodać 1 na 3 jakiś innych małych nie -Mbuna czy przykładowo zostawić 3-5 litho gdzie tylko 1 samiec będzie wybarwiony. Przy tak dużej rybie nadzieja na stałe wybarwienie i stałą równowagę 2 czy 3 samców jest iluzoryczna. Akwa jest za małe zresztą i 200 cm jest na to za małe choć szanse są trochę większe. -
140x55x55 dwugatunkowe nonmbuna
harisimi odpowiedział(a) na makok temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Każda wielosamcowość nie Mbuna w 140 cm to spory optymizm ... steveni u Mariuszka w 2 metrach chyba tez się nie zgodziły i był jeden wybarwiony samiec. Próba może być podjęta w większości powyższych obsad. Wielkość ryby to nie wszystko. Aulonki mogą przez wiele miesięcy być zgodne a później jeden pojedynek cios w oko i samiec aulonki jeszcze wczoraj piękny stanie się workiem treningowym dla reszty. Lithobates jest bajeczny ale te 140 cm to za mało na większą ilość samców nastaw się raczej na jednego, u aulonek spróbuj z 2-3 a jak sie nie uda pomyśl o trzecim gatunku. Oczywiście sprobować z 2-3 samcami litho też możesz ale bądź czujny żeby ryby sie nie skrzywdziły. -
Niestety często popłynie w każdym standardowo zalanym zbiorniku rurka idzie dość nisko a wyłączający się np z braku energii brzęczek bardzo często zasysa wodę i katastrofa gotowa ... przerabiałem to wiec wiem ... tylko moja obecność w domu zapobiegła sporej demolce. Bez zaworka ani rusz. Odnośnie potrzeby posiadania takiego urządzonka to jestem tego gorącym zwolennikiem. Warunki tlenowe w zbiorniku bardzo się poprawiają a i hałas jest wcale nie większy niż np deszczowni czy dyfuzora. Co jest przeciwwskazaniem bo nie rozumiem dlaczego tak często jest odradzane montowanie natleniacza ?
-
osobiście mam brzęczek zazwyczaj pod lustrem wody tj w szafce pod akwarium ... wydajność jest wtedy mniejsza ale wystarczająca ... w razie awarii ... i to jest problem ... mieszkanie zalane bo wężykiem popłynie woda ... rozwiązanie jest jednak proste zaworek zwrotny za kilka złoty i po zamontowaniu tego na wężyku nie ma czego sie obawiać
-
Z procesem fermentacji to bym nie przesadzał ... rozmrażasz wlewasz .. a nie rozmrażasz rano, wlewasz wieczorem , co do wrzucania pokarmu mrożonego bezpośrednio to mam pewne wątpliwości. Zdarza mi sie to dość czesto zazwyczaj z winy pośpiechu lub lenistwa ( raczej w odwrotnej kolejności ). Nie odnotowałem jakichkolwiek widocznych negatywów. Jednak widoczne negatywy to nie wszystko co złe. Ryby nie są stworzone do jedzenia lodów a jednak odrywający sie np kryl wcale wewnątrz nie jest w pełni rozmrożony duże kawałki są chwytane gdy rozmrożony powierzchownie oderwie się od kostki ale wewnątrz to nadal przez jakiś czas lód a co najmniej zimniejszy kawałek. Ryby to połykają. Nie sądze aby działało to na nie dobrze. Może ich nie zabija ale wpływ na trawienie ma raczej napewno. Nie znam badań na ten temat ( chyba ich nie było ) ale jednak bezpieczniejszym wydaje sie rozmrozenie pokarmu przed podaniem.
-
Mieszanie się tych ryb jest normą w akwa gdzie mieszkają razem ( mam pewne wątpliwości czy to na prawde Ice blue czy własnie nie jakiś bastardzik ) ... nie jest nagannne jeśli młode ryby nie są potem wciskane nic nie wiedzącym ludziom i kończą w akwa własciciela lub mordkach innych pyszczaków. Takie samoczynne mieszanki to zazwyczaj poszarzałe brzydkie bastardy ... nie spodziewaj się sukcesu i nowej trwałej odmiany ... natura jednak sie broni ... zaawansowane działania różnych Tajwańskich mieszalników to jednak wyższa półka
-
Szkoda ... poszły śliczne iodki i msobiaki ... współczucia. Pozostawiam na wakacje ryby bez karmienia. Dorosłe ryby z grupy mbuna wytrzymują bez problemu nawet 2 tygodnie ( więcej nie próbowałem ) i jeżeli mają glony to nawet nie chudną. Gorzej z non-mbuna. Stara aulonka lekko schudła przez te 2 tygodnie ale już w tym roku po 8 dniach bez papu nie było znaku że nie jadła. Młodzieniaszki to gorsza sprawa. Mbuniakom wrzucam 2-3 głazy z glonami z ogólnego. Nawet yellow nie ma problemu z przeżyciem ... skłamałbym że ryby wtedy rosną ale nie jest tak źle. Aulonki już po 5-6 dniach słabną i zaczynają padać podejrzewam że podobnie jest u większości mięsożernych non - mbuna. Karmienie przez teściową moich ryb u niej w domu to wieczny konflikt interesów teściowa przerkarmia ja krzycze że to robi, teściowa sie naburmusza i za dwa dni znowu przekarmia na szczęście karmi tylko narybek ... ryby w tym konflikcie są za nią .
-
Ja od siebie proponuje przeczytać moje wypociny: http://www.klub-malawi.pl/artykuly_klub ... mbuna.html Jeśli to cię nie zaspakaja to jeszce włącze się do dyskusji.
-
Ostrzeżenie przed metronidazolem !!!
harisimi odpowiedział(a) na harisimi temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Ja to wszystko wiem ale z wielu przyczyn wchodziło w rachubę tylko zaatakowanie całej obsady w akwa ogólnym. Kolega nie jest akwarystom a ma olbrzymi baniak mieszka ode mnie kilkadziesiąt kilometrów odławianie chorych ryb to abstrakcja przy tej wodzie i ilości skał. Kontrola zachowań zerowa więc karma odpada bo przedawkowanie byłoby bardzo realne u amatora. Spuszczenie wody do połowy też odpada bo to zbiornik dekoracyjny. Teraz już zbieramy metro ma długi okres ważności -
Ostrzeżenie przed metronidazolem !!!
harisimi odpowiedział(a) na harisimi temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Co nas skłoniło ... ilość leku jaka była potrzebna ... na pełną kurację potrzebowaliśmy 9 opakowań po 20 tabletek, na recepcie dają zazwyczaj 2 opakowania więc 5 recept to pewien problem ale nawet gdybyśmy go przeskoczyli to w miejscowości kolegi były 2 opakowania jazda po pozostałe do kilku aptek w miejscowościach oddalonych o 30 km to problem. Pojawił się więc wątek weterynarza i tam 2 opakowania po 100 g to było zbawienie ... niestety pozory mylą zamiast zbawienia były niepotrzebne emocje ;(. Lek nazywa się Metronidazol 20 % nie ma innej nazwy jest w 100 g woreczkach biały proszek lek dla gołębi jak będę u kolegi to dopisze firmę choć powiem szczerze że po moich przeżyciach poza metro dla ludzi w tabletkach i w płynie niczego innego nie zastosuje . Metro dla ludzi w płynie ma tylko 0,5 % i reszta jest wodą i czymś tam jeszcze a sprawdza się świetnie, nie wiem jak jest z tym w tabletkach być może 99% to metro ale paletkarze też burczeli że jest tam skrobia itp. jednak jak ich paletki po tym żyją to znaczy że pyszczaki nawet nie będą miały wzdęcia Jednak wyglądało to tak, że wszystko działo się na odległość kumpel zapytał weterynarza co jest tymi 80 procentami i ten stwierdził że nieaktywne substancje nie szkodzące zwierzętom i nie kłamał ten kwas służył do poprawienia rozpuszczania i dla zwierząt nie robił niczego złego ryby to jednak inna bajka. No cóż jedna ryba na 40 to i tak bajka i duża nauczka ... cóż człowiek uczy się na błędach oby wszystkie były tak mało brzemienne w skutkach. -
Ostrzeżenie przed metronidazolem !!!
harisimi opublikował(a) temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
W związku z niedawno przeprowadzoną błyskawiczną akcją ratunkową u ryb po zastosowaniu metronidazolu dla zwierząt zamiast tego dla ludzi ostrzegam przed Metronidazolem 20 % dla gołębi. Specyfik ten jest nasycony kwaśnym związkiem chemicznym, poprawiającym rozpuszczlność leku ale zabijającym pyszczaki. Po wsypaniu 15 g środka na 100 litrów wody ( 3g metro ) ryby wypłynęły pod powierzchnie z objawami przyduchy. Ratowałem ryby na odległość ( telefonicznie ) więc nie wiedziałem o co chodzikazałem tylko natychmiast podmieniać wodę w ilości 30-40 % ... pomogło na 1 dzień ... na drugi rozpuściły sie resztki z akwarium i znowu ryby zaczeły pyszczkowac choć już nie tak gwałtownie, nastepna podmiana 1 ryba odeszła do krainy wiecznych łowów a złoże biologiczne do krainy wspomnień . Na drugi dzień przyjechałem do kolegi i metodą tradycyjną czyli językiem i palcem odkryliśmy to co było powodem problemów. Testy przeprowadzone na wodzie po dodatku specyfiku potwierdziły to co język wiedział od razu, kwas poza skalą. Niby normalne, ze nie powinno się stosować nie sprawdzonych leków ale jak sie ma znajomego weterynarza a nie lekarza t czasem mozna się skusić ... nie warto. -
Generalnie mozesz podawać i to i to. Nie rób tego jednak zbyt często. Polecam zamiast lub obok wodzenia, artemie.
-
Ja widziałem eksperyment polegający na wspólnym zamieszkiwaniu Pseudotropheus demasoni z tęczankami nie wiem dokładnie z którymi bo się na nich nie znam . Na podstawie tego doświadczenia doszedłem do wniosku, że pyszczaki mają słabą osobowość i podlegają wpływom innych ryb. Do tego nalezy dodać że szybko się uczą. Sytauacja wyglądała tak, że tęczanki bardzo szybko pływały w toni i pod powierzchnią a pojętne demasoni jeszcze szybciej przy dnie między nielicznymi skałami . Teraz na poważnie . Wpuszczanie jakichkolwiek ryb poza pyskami jest niecelowe. Pyski są samowystarczalne i zaspokajają wszelkie potrzeby estetyczne. Jeśli chcecie widzieć ryby dbajcie o akwarium i samopoczucie pysków a nie szukajcie jakiś dziwnych rozwiązań.
-
Jak najbardziej możliwe parallelus jest co prawda rybą znacznych rozmiarów ale dominujący młody samiec tego gatunku może już wykazywać pewne objawy płci. W Okazie mniej więcej 6 cm rybki takowe już wykazywały. Analogicznie auratusy wykazywały pierwsze przyszarzenia mniej więcej przy 5 cm.
-
Ludziska nie szalejcie. Wybarwienie płetwy grzbietowej to żaden znak ze to samce ( domyślam się ze chodzi o saulosi ), tak samo u tego gatunku nie są znakiem pasy bo maja je i samice. Spokój, spokój i jeszcze raz spokój. Ryby sie nie mordują walka to normalny dzień. W 240-tce można spokojnie czekać na pełniejsze poznanie swojego stada. Dotyczy to zarówno saulosi jak i maingano. Męczenie ryb i zaglądanie im pod ogon to lekka przesada. Samce saulosi nie są trudne do rozpoznania w odpowiednim wieku poco gdybać. Samce maingano mają zazwyczaj dłuższe płetwy brzuszne, większą ilość atrap jajowych szybciej rosną no i wycierają samice o ile nie są zdominowane lub są wycierane jeśli są samicami. Pośpiech jest bez sensu. Można jeszcze go zrozumieć gdy ryb ma się stanowczo za dużo i zamierza poprzestać na układach 1 na 4 ale w akwa 240 z 2 gatunkami można spokojnie czekać na rozwój wypadków ewentualnie redukować wyraźnie zajechane samce. Do tego na pewno dojedzie chłopaki nie przepadają za konkurencją. Macie 4 samce to je miejcie ewentualnie dołóżcie kilka młodych ryb aby uzbierać nowe samice Za jakiś czas gdy zacznie dziać się ostrzej redukujcie ostro bite samce. Niech ryby rosną. jeśli po roku czy 2 latach nadal będą samce żyły w jako takiej równowadze nadal można je mieć W dwugatunkowym akwarium z ta ilością ryb nie zachodzi ryzyko dworca. Jestem jednak przekonany że za jakiś czas słabsze samce będą gdzieś tam wegetować i będzie to widoczne jak na dłoni że żyją bo taka jest wola silniejszych osobników i że szpecą a nie zdobią akwa wtedy można je zredukować nie wcześniej. redukując na siłę pozbawicie sie wielu bardzo interesujących zachowań zamachów stanu i innych ciekawostek. Skaleczycie w ten sposób swoją wiedzę na temat ryb. Jestem doświadczonym akwarystą i kocham ryby ale jakoś pod ogon nie ciągnie mnie aby im zaglądać . Robiłem to kilkakrotnie często dla celów poznawczych oglądałem dorosłe ryby do góry kołami gdy wracały z separatora czy kotnika tak czy inaczej były wtedy skazane na stres ale żeby ganiać sitkiem ryby bo po pół roku nie wiem co jest co to lekkie przegięcie. Gdzie sie spieszycie, cały nasz pogięty świat gdzieś pędzi więc zastopujcie chociaż przy hobby bo dla mnie nie jest największym ekspertem ten który umie rozpoznać otwory moczowo - płciowe, gdyż tego można się nauczyć oglądając ileś tam ryb ale ten który poznał gatunek którym się opiekował i może przewidzieć takie a takie zachowania bo gwarantuje to szczęście jego ryb. Pozdrawiam Hari
-
no to przykre ;( niestety tak sie często dzieje u aulonek choć niby sa delikatniejsze i łagodniejsze ... teraz za kare musisz wychować synka pitbula i wtedy znowu będzie koniec stabiizacji
-
Yellow nie są rybami łagodnymi tylko relatywnie łagodnymi, tak wiec większość ryb jest jednak od nich sporo agresywniejsze. Drugą sprawą jest to że yellow nie wykazuje terytorializmu i dzięki temu świetnie w komponowuje sie w świat zbiornikó wielogatunkowych. Wewnatrzgatunkowo niestety nie jest już tak różowo.