-
Postów
9392 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez harisimi
-
Najlepszą dla saulosi już masz teraz kup jeszcze jakąś nature na przód i będzie super ... IMHO of kors
-
Masz za małe grupki ryb. Z 2 czy 3 ryb za nic nie wyjedzie ci 1 + 3 . Trzymanie mix-a mbuny z non-mbuna to trochę wyższa jazda, sadzę że jesteś początkujący bo nie znam ryby Pseudotropheus maigan i sadzę że to Melanochromis cyaenorhabdos zwany maingano, a to typowe błędy poczatkującego. W akwarium narożnikowym jest dobrze trzymać ryby nieterytorialne a aulonki to spełniają. Red redy również. Nie jest to taka tragiczna obsada ale dokup ze 2-3 red redy ze 2 aulonki i ze 2 maingano. Czy ryby są dorosłe, że wiesz jakiej są płci ? Lepiej aby osoba początkująca jednak nie miksowała wtedy musiałbyś sie pozbyć aulonek. Mógłbyś natomiast dodać jeszcze jeden gatunek nie terytorialnej ryby np yellow. Gdybyś jednak postanowił aulonki zatrzymać to polecam lekturę: http://www.klub-malawi.pl/artykuly_klub ... mbuna.html Docelowo powinieneś zostawić aulonocara 1 na 2, red-red 1-2 na 3-5, maingano 1 na 3. IMHO fajny byłby to baniaczek. Bez względu na to jakie to Aulonocara bo jest ich trochę
-
Ja leje też z kranu ale trochę z braku alternatywy, entuzjazm do tej formy podmiany przeszedł mi gdy pozbierałem ryby. Wcześniej przez wiele lat było very okey ale woda się schrzaniła ... próby jej leczenia przez filtr z węglem też nie wiele dają bo uzdatniacz który zabija ryby jednak jest gazem. Przynajmniej na to wygląda.
-
Sciaenochromis fryeri - jedna sztuka jako eliminator narybku
harisimi odpowiedział(a) na mutra temat w Obsada akwarium z pyszczakami
No, nie jest tak źle to w dużym stopniu wystrój wnętrza decyduje o tym czy rybki przetrwają ... ty możesz się zabawić w eliminatora -
Demasoni w większym stadzie jest niezbędne w mniejszych i średnich zbiornikach ... twój zbiornik jest już duży. Demasoni w jeziorze żyje w samotności, pojedynczo i w dość znacznym oddaleniu od siebie. W mniejszych zbiornikach dwie czy trzy ryby są po prosu zbyt blisko siebie a że jest ich mało to się tępią niemiłosiernie, rozładowujemy to pakując ich jak najwięcej, pomimo, że nadal je to drażni to jednak agresja się rozczłonkowuje. W twoim zbiorniku istnieje szansa na to, że będzie żyć w sposób podobny do naturalnego a więc ukryta w znacznej odległości od siebie. Oczywiście alternatywą do tego może być zarybienie na maksa, które się sprawdza w mniejszych baniakach. Demasoni jest jednak IMHO trochę za małe na ten baniak i jestem prawie pewien, że nawet znaczne ich stadko rozwieje się w przestronnych wnętrzach Twojej wanny , jako wisienka na torcie, ozdobiłaby akwa i stanowiła tylko quasi gatunek. Gdy tak patrze u siebie na 10 cm zebre chilumba i widzę oczami wyobraźni pełnowymiarową 15-17 cm piękność w twoim baniaku to śliczne demasoni jednak mi bledną . Osobiście celowałbym w ryby około 15 cm. Jednak ja to ja a ty to ty i to ty masz tą wanienkę. Prawdziwe pełnowymiarowe drapieżniki nie robiły by w twoim baniaku wrażenia zbyt wielkich u Marsa 35 cm fosso już teraz faktycznie jest za duży ale on ma 2 metry i litraż ponad 3x mniejszy. Chów tak wielkich ryb wyklucza jednak mbune i mniejszą non mbune ... no i te występujące straty są irytujące. Z drapieżników polecam fryeri przy tych małych mbuniakach to maksymalnie duży krokodylek. Myślę, że jeszcze wiele zmienisz , tak to już jest z nami malawistami . Zawsze służę pomocą i radą a w Twoim przypadku bardziej wyrażam chęć do konwersacji i konsultacji . W tym baniaku na prawdę można zaszaleć . Pozdrawiam Harisimi.
-
Sciaenochromis fryeri - jedna sztuka jako eliminator narybku
harisimi odpowiedział(a) na mutra temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Melanochromis chipokae jest to samotnik ale te 1 na 3 w tak małym zbiorniku powinieneś posiadać. Tak więc jeśli nie chcesz dodatkowego gatunku zostaw akwa bez eliminatora. -
Sciaenochromis fryeri - jedna sztuka jako eliminator narybku
harisimi odpowiedział(a) na mutra temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Freika to bardzo piękna ryba sporej wielkości ... IMHO nie nadaje się do 150 cm zbiornika ... trzymanie jednej ryby to skaleczenie i jej i zbiornika ... chyba nie liczycie na to ze osamotniony killer będzie tak piękny jak na fotach w albumie. Trzymanie pary czy 1 na 2 to też pomyłka w tak małym akwarium. Jeśli kupicie małego zabójce to raczej na pewno mbuna go ukatrupi, zbilansowany pokarm dla wszystkożerców to jednak nie mięsko i ryba wtedy rośnie wolniej. Freika to ryba bardzo delikatna i stosunkowo łagodna. Jej agresja się wzmaga w okresie tarła i dojrzewania a dopiero wtedy cios pyskiem drapieżnika może być groźny nawet dla największej mbuna ... ale na to trzeba poczekać, nawet 2 lata. W jednym zbiorniku gdzie miała robić za eliminatora ( 900 l brutto ) została wyeliminowana. Ostatnie 2 sztuki zostały zjedzone przez następce już dorosłego ( dimidiochromis ). Przykry los pięknej ryby. Młoda fryeri nie ma jednak szans w konkurencji pokarmowej z żarłokami mbuniakami, fryeri nawet na płatki poluje te żra jak tuczniki . Jej trzymanie jako eliminatora jest wg mnie słuszne bo świetnie wywiąże się ze swojej roli ale w większych baniakach i najlepiej z samą non - mbuna. IMHO 180x60 cm to minimalne dno dla tych ryb. Miksuje ją ponownie u siebie z mbuną ( 3 gatunki, 5 cm ryb + jedna dorosła zebra chilumba ) w standardowej 720 ale raz rybki są już 6-7 cm a dwa non-mbuna jednak tam dominuje. Do tego to trochę akwarium pod publike bo nie wiem jeszcze czy będzie typowym dworcem ... mam nadzieje że nie . Tak więc NIE SKAZUJCIE TEJ CUDNEJ RYBY NA 375 w SAMOTNOŚCI ... jest zbyt piękna aby tak skończyć. Dobrym pomysłem byłby ciapek ale to dość agresywna ryba. Co do eliminatora i etyki ... nie jest IMHO bez różnicy to czy ryba zginie w kiblu czy w szczękach innej ryby, choć to drugie może nawet bardziej boleć ... narybek ma jednak szanse i pojedyncze rybki mają szanse przeżyć i nie jest to iluzoryczne. U kolegi z 2 wielkimi dimidio i lubiącymi mięsko yellow, aframi czy boryleikami jakieś 2-3 sztuki na 3 -4 miesiące szczególnie saulosi się uchowują. Trochę mały procent ale niektóre szanse umieją wykorzystać. Oczywiście i Mateusz może mieć racje bo może to i uciszanie sumienia ... ale jednak wizja spuszczanych do kibla kilkunastu, 4-10 cm księżniczek, o którym na szczęście tylko się dowiedziałem od kolegi, który to zrobił aby było miejsce dla Malawi, prześladuje mnie po nocach ;(. Jednak i inny aspekt takiego eliminatora powinniście zauważyć. Wyławianie narybku w większych zbiornikach nawet co 2-3 miesiące, przy braku takiego eliminatora gdzie bywają 40 kg kamulce to koszmar i taki eliminator to złoty stworek. Te 4-6 ryb na rok jakoś można wyłowić ewentualnie zostawić aby rozszerzyły stado, na 40 trudno przymknąć oko . -
To zależy ile by piwa wcześniej wypił
-
Biorąc pod uwagę to, iż w takim zbiorniku szanse na jakąkolwiek redukcje są mniejsze a wyłapywanie z niego ryb to bardzo ciężka praca i wiele wyrzeczeń , trzeba założyć ze raczej matka natura będzie tam rozdawała karty. W związku z tym, trzeba kupić większe gromadki ryb i liczyć się z tym, że samce same się zredukują ( choć bardzo prawdopodobne że gdzieś tam sobie będą pływać okrojone z barw a samic jeśli będzie za mało trzeba będzie dokupić. Należałoby więc pozostawić rezerwę wody ( wbrew pozorom nigdy nie jest jej za dużo ). Wskazałeś trzy gatunki i następne trzy jako potencjalne gatunki większość jest roślinożerna lub wszystkożerna, preferencje mięsne prezentuje tylko flavus ale jednak i on potrafi w razie potrzeby żywić się peryfitonem. W takim zbiorniku można już naprawdę się pobawić i w jako jednym z nielicznych będziesz miał możliwość zbliżyć choć trochę do jakiegoś mniejszego kamienia z Malawi . Pierwszą obsada którą chciałbym ci zaproponować to właśnie taka oparta o Twój gust. Oczywiście będzie ona nie-geograficzna bo masz tam ryby z zachodniego i wschodniego wybrzeża, północnych i południowych krańców bajora. W przypadku gdy będzie cię to zadowalało lub wymagało tylko korekt to zakończę wymyślanie jeśli chciałbyś jednak coś innego to można spróbować zrobić obsadę geograficzną oraz gdy mi odpowiesz czy ewentualnie chciałbyś pomixować to można by dołączyć non- Mbuna. Pseudotropheus demasoni – wpuściłbym tego około 6 szt, w twoim akwarium jest ogromna szansa aby te małe i piękne rybki żyły tak jak u siebie tj. w rozproszeniu i w miarę samotnie. W sumie wystarczyła by para ale jako ze zawsze polecam zakup ryb młodych to dobranie pary jest nierealne. Za jakiś czas i tak zachodzi prawdopodobieństwo ze się zredukują a jeśli nie to te 6 sztuk byłoby jak wisienki na torcie . Pseudotropheus flavus – wpuściłbym 15 szt. Jest szansa na to że pozostałyby 3-4 wybarwione w pełni samce wiec na te 4 samce dobrze by było aby miały z 6-8 partnerek. Niestety samce bezbarwne ( nadmiarowe byłyby do wyłowienia przy jakiejś rewolucji zbiornikowej ) a dostępność dorosłych samic jest nikła 15 sztuk zagwarantuje że te docelowe 4 na 6-8 znalazłoby się w zbiorniku. Metriaclima sp. msobo – także 15 sztuk, samic jak najwięcej nawet 10 sztuk byłoby super. Ryba wręcz obowiązkowa w takim baniaku. Piękne samice niesamowicie rozjaśnią zbiornik. Docelowo najlepiej byłoby 3 na 10. Samic trzeba by jednak pewnie dopuścić a te można by już upolowywać jako dorosłe. Saulosi, johannii i mphange bym odpuścił, saulosi to taki wymiennik z msobo w przypadku samic i z demasoni w przypadku samców. Msobo to jednak większa i odpowiedniejsza ryba. Mphanga jest cudna ale przy takiej ilości szarych samic flavusów osobiście poszukałbym innych ryb. Dlatego poleciałbym inne ryby. Melanochromis to obowiązkowa ryba w każdym akwarium … IMHO oczywiście . Zamiast johannii który trochę dublowałby msobo, wpuściłbym: Melanochromis vermivorus: wszystkożerny, melano o wyraźnym dymorfizmie, nie będący samotnikiem z jasnymi i ładnymi samicami, dostępny ( a to ważne ). Wpuściłbym tego ze 12 sztuk aby docelowo zostało 2 na 6-8 samic. Ostatnim z gatunków nie byłaby mała Mbuna ale Mbuna średnia oderwana od substratu skalnego i inna pod względem ubarwienia. Mertiaclima estherae ob czy ob. morf wydaje się tu niezastąpiona liczne około 12 sztukowe stado krówek ożywiłoby ten baniak dało poczucie inności. Docelowo zostałoby samców tyle ile by zostało … nawet zdominowane nie są brzydkie. Razem na 3800 litrowy baniak miałbyś 60 ryb, redukcje jednak raczej nastąpią i gdyby były duże można by się pokusić o jakiś następny gatunek ale to po pewnym czasie np. po 1,5 roku, w przypadku braku zagonień zawsze mógłbyś troszkę zwiększyć ilość ryb uzupełniając stada o niedomiarowe samice. Na początek ta ilość była by wg mnie wystarczająca … choć ja bym mix-ował . Aha no i bym oczywiście wpuścił do tego zbiornika ze 3 gibbicepsy i z 5-7 synodontisów. Nie jestem tego zwolennikiem w mniejszych baniakach ale tutaj znalazłoby sie miejsce dla wszystkich a widok 35-40 cm gibusia byłby niesamowity. Oczywiście zbroiniki kupowałbym już dość duże np 20 cm i wpuszcał je od początku aby ryby nauczyły się z nimi żyć ... synodontisy natomiast wpuszczałbym od razy ale jednak jak najmniejsze coby szkodniki nie narobiły szkody u młodych pysków
-
JASNE PODŁOŻE=STRESUJĄCE DZIAŁANIE DLA PYSZCZAKÓW?
harisimi odpowiedział(a) na waldeks temat w Tło, podłoże, dekoracje, ...
Odpowiedź nie jest tak prosta jak Twoje równanie ... jasne podłoże nie musi być stresogenne ale potrafi takim być i zazwyczaj jest. Świeże zbiorniki gdzie poza białym kwarcowym piaseczkiem, białymi wapieniami lub bardzo jasnymi skałami przy dość mocnym oświetleniu jak najbardziej płoszy ryby. Dodatkowo ryby nie pokazują pełni swoich kolorów. Ten sam piasek z łagodniejszym oświetleniem i dużą ilością ciemniejszych skał już tak działać nie będzie. Trzeba pamiętać że nasi ulubieńcy żyją często na dużych głębokościach i stłumienie światła jest tam jak najbardziej odczuwalne. Dotyczy to jednak tylko odłówu. Rybki hodowlane najczęściej są trzymane w trochę gorszych warunkach świetlnych niż w akwariach w naszych domach ale jednak różnice nie są jakieś dramatyczne. Lęk najprawdopodobniej budzi się w naszych podopiecznych ze względu na instynktowną potrzebę ukrywania się mbuna w ciemniejszych zakamarkach i unikanie otwartych przestrzeni. Jest to faktem, który obserwowałem w wielu nowych zbiornikach. -
Jurgen usiądź tak przed tym zbiornikiem i pomyśl czy aby na pewno chcesz samą mbuna. Musisz wziąć pod uwagę że w tej wanience inaczej będą wyglądały proporcje ryb i rybki typu demasoni troszeczkę zaczną tam niknąć. Nie proponuje krokodyli ( drapiezników ) bo to jednak walka z ich zachowaniami a to żadna przyjemność wyjmować zabite samice i kupować nowe ale ja bym zrobił tam mix-a. Połączyłbym mbune z non mbuną wg jakiegoś klucza geograficznego ewentualnie wg urody ryb . Jeśli jednak sama mbuna to zdecydowanie trafiałbym tam w ryby większe nie koniecznie agresywne. Chętnie po proponuje ci co nieco ale czy Mix w chodzi w rachubę ? Nie odpowiem ci już dzisiaj bo jadę opijać ryby jednak z ogromną przyjemnością oddam się marzeniom jak tylko dojde do kompa
-
A tam ja walki nawet naszego Endriu zapamiętam, niektóre nawet cios po ciosie bo niewiele tego było . Wszystko kwestia gustu. Walki Tysona były super. Jednak widać nawet po tym ze są różne gusta .
-
Ryby z Tan Malu sa drogie ale i piękne ... ryby z Torunia są od Pawlaka i z tego co wiem tez im nic nie brakuje choć generalnie są mniejsze.
-
Raczej na pewno opanują ale jak dokładałeś je na końcu i mniejsze to potrwa to długo. Afry cobwe u mojego przyjaciela potrafią w czasie tarła pogonić 3x większego samca Dimidiochromis strigatus jest to pocieszne ale rybki maja temperament. Zmiana hierarchii trwa jednak bardzo długo. U mnie tak nie pozorna ryba jak saulosi ( około 11 cm ) trzyma się wysoko w hierarchii już ponad 5 lat ale 3 letni maingano choć minimalnie dłuższy jest smuklejszy, daktari jeszcze młode, a aulonek po problemach ze zdrowiem spadł na same dno. Socolofi też 2 lata dobijał się na pudło ale teraz nawet nie musi walczyć ( no może nieraz maingano coś poniesie ale 2 szybkie i po walce . Tak wiec cierpliwości. Dlatego też najlepiej albo wpuszczać ryby młodziutkie wszystkie razem albo uzupełniać obsadę odwrotnie do agresji ... najłagodniejsze na początku.
-
Ankieta, najmniejsze malawi.
harisimi odpowiedział(a) na kisor temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Ja też dość długo miałem w 375 - 6 dialeptosów i dla mnie nuda ... na końcu samiec dominant zamordował drugiego ale to akurat nie było fajne :? -
Tak gwoli ścisłości dużo też zależy od ryb jakie pływają w baniaku ... IMHO mój zestaw jest dość uniwersalny ale o gustach się nie dyskutuje
-
A ja bym zestawił. Z prostej przyczyny flavus to ryba agresywna ale mniejsza, zestawiona z silnymi i dużymi aframi ma nikłe szanse na zdominowanie zbiornika. Maingano to ryba żyjąca własnym życiem, nawet zdominowana jest tak żywiołowa i sprytna, że gdyby z flavusem przegrała to przy odpowiedniej ilości skał da radę i nie będzie zahukanym biedaczkiem. Taki zbiornik będzie się kręcił bo ryby będą się wzajemnie równoważyć. Oczywiście w obsadzie jednosamcowej w każdym gatunku.
-
80 W też by wystarczyło jednak mieszanie świetlówkami daj pewne pole do popisu świetlówka w tonacji Nature i jako druga power-glo ... ten układ jest bajeczny ... IMHO of kors
-
Jeśli chcesz mieć 3 gatunki to na pewno nie 2 melanochromisy, afry + maingano + coś żółtego, np yellow, flavus lub daktari. Ewentualnie zrób afry + johannii + coś wszystkożernego lub mięsożernego nie za dużego i najlepiej nie dramatycznie terytorialnego.
-
Saulosi koniecznie próbuj wielosamcowo, bez tego nigdy nie zobaczysz jak wygląda w pełni wybarwiony samiec tego gatunku ... poza tym OK
-
Jeden gatunek i to nie yellow i solcolofi ...
-
Pewien czas minął i ... moje młode saulosi coral urosły wybarwiły się, wybarwił się też jeden z egzemplarzy dorosłych ze sklepumalawi trochę inny niż pozostałe. Nie miałem możliwości jego sfocenia ale to wypisz wymaluj membe deep. Pomyślałem sobie że cosik się zamieszało i mam membe. Młodziutkie rybki były śliczne i wydawały się identyczne jak ich śliczne samice tak wiec bez jakichkolwiek oporów odsprzedałem je innym ludziom. Byłem bardzo zaskoczony gdy po pewnym czasie całkiem niespodziewanie spotkałem człowieka któremu sprzedałem ryby. Powiedział że jego jeden z saulosi nie ma pasów ( dwa inne samce są pasiakami ) rozmowa odbywała się w tym samym czasie gdy wybarwiła się trzecia ryba u kumpla i też była bez pasów. Młode ryby które nabył kupiec pochodziły z dwóch miotów od dwóch samców i dwóch samic ( tzw grzbiecik przegrał z tzw faszystom i stracił przodownictwo, pierwszego dzieci były z 1 miotu a drugiego z drugiego miotu ). Oczywiście zachodzi prawdopodobieństwo że miałem i samice membe ale ... jednak te quasi membe są jakby dłuższe od tych prawdziwych do tego gdy przeniosłem tego dziwoląga do innego zbiornika z saulosi samiec saulosi dotychczas tam dominujący od razu wziął go pomimo innego ubarwienia za swojaka i ostro zaczął walczyć ... wydaje mi się że kolega nabył corale ale te są mieszanką prostą lub bardziej skomplikowaną saulosi standard i membe deep ... myślę że jednak corale to sztuczny twór.
-
Bo próbujesz się skupić na cechach fizycznych a one w takim stadzie są na prawdę słabo widoczne. Musisz obserwować zachowanie ryb w czasie tarła i wtedy gdybyś chciał eliminować nadmiarowe samce. Chyba ze masz na nie iejsce i nie widzisz potrzeby ich eliminowania. My z kolegą w ciągu roku zredukowaliśmy z 12 szt na 1 na 3. W trzech fazach eliminując ryby. Przeżyło 10 szt i z nich odrzucaliśmy samce. W ciągu roku ryby powinny się już intensywnie trzeć.
-
Wielkość tego baniaka poraża a najbardziej oddaje to 3 fotka ... bajka ... ale jako niepoprawny rybiarz zapytam ... a planujesz już obsadę ?
-
jest OK ale to chyba inny wątek