-
Postów
5813 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez pozner
-
Po Lethrinopsach nie będę już szukał towarzystwa dla nich. Też miały być wstydliwe.
-
Widzę że humor Cię nie opuszcza. A jak tam Twoje maingano?
-
A jak sądzisz?...Nie pytaj się. Jeśli NO3/4 i NO2 spada, a NO3 rośnie, to znaczy, że jest wszystko ok. Ważny jest proces, parametry mogą się różnić. Jeśli NH3/4 i NO2 spadnie Ci prawię do zera, to znaczy, że cykl Ci funkcjonuje i możesz wpuszczać ryby. Poziom NO3 zależy od warunków ogólnych i może się mocno wahać. Jeśli dojdzie do 40-50 musisz podmienić część wody. Z czasem dojdziesz do regularnych wartości.
-
Ale później samice mogły być wykorzystywane w niecnych celach Niektóre samce corali są wybarwione prawie jak memby. Chyba źle zrozumiałeś eljota. A przynajmniej tak mi się wydaje. Interruptus jest podejrzany bo samice ma podobne do saulosi.
-
Zapominacie o melanochromis interruptus. Tu u niektórych samców corali można znaleźć akcenty intera. W naturze może dochodzić do sporadycznych krzyżówek (skądś jest te 800 gatunków), ale to są w/g mnie przypadkowe skojarzenia. Coral jest ewidentną krzyżówką ludzką i myślę, że nie jednorodną. Raz jest to membe deep, innym razem interruptus, a innym msobo.
-
Twój post to duuuuże OT. Ale odpowiem Ci. Metriaclima sp.membe deep była często krzyżowana z Pseudotropheus salsi (wtedy), teraz to Chindongo...nie ważne. Efektem jest saulosi coral. Bo samice są bardziej pomarańczowe. Nie tylko membe deep były krzyżowane z saulosi, ale to bardzo odbiło się na ich jakości. Niestety mieszańce są sprzedawane jako rasowe.
-
Cenna uwaga, biorąc pod uwagę problemy luck83. Jakoś nie wierzę w zapewnienia sprzedawcy z Allegro w jego temacie.
-
Dzieli je różnica poziomów występowania. Geertsi występują od 25m w dół, więc mają małą konkurencję. Może tu trzeba dopatrywać ich usposobienia. Zauważyłem że po obniżeniu temperatury do 24' geertsi się ożywiły. Może to moje wrażenie.
-
No nie, nie wyobrażam sobie ich łapania. Poza tym dojdą wtedy trzy samice od kol. Midran, gdyż u niego albusy były na dnie w chierarchii i ostały mu się właśnie 3 samice (chyba).
-
Dlatego to napisałem. Zostanie jednkgatunnkowe, żeby doprowadzić temat do końca. Jeszcze poczekam, ale albus będzie tylko większy, a co za tym idzie mocniejszy. Nadzieja w tym, że drugi samiec się ujawni, a jest do tego kandydat i "agresja" będzie przekierowana, a po wtóre, że samice są samicami, ale to już chyba samca teraz by motywowało, choć z tym gatunkiem to nic nie wiadomo.
-
To normalne u samic (wszystkich gatunków). Miałem trzy (kulfona) i jedna z nich słabiej rosła, była dużo mniejsza od dwóch pozostałych. Oczywiście była celem obydwu. Aranżacja akwarium pozwoliła jej przetrwać...i dorosnąć. Doszła do wielkości tych dwóch samic i stała się pełnoprawną uczestniczką życia akwarium. Moim zdaniem trzy samice to bezwzględne minimum. Najlepiej jak jest ich tak z 5. Wtedy agresja między samicami się rozkłada. To takie małe OT. Wracając do tematu, też nie widzę kulfona w takim akwarium. I tu bym się spytał, czy to jaja?...Chyba że jednogatunkowo.
-
A miało być tak pięknie. Małe i delikatne Lethrinopsy i "rozwijające skrzydła" Copadichromisy geertsi. A wygląda to tak: Samiec Lethrinolsa, taki kurdupel, wykopał sobie gniazdo i szaleje wokół niego. Przegania i zachęca samice. Copadichromisy geertsi to straszne ciapy. Takich p..zdczaków to jeszcze nie widziałem. Miałem dwa pięknie wybarwione samce, teraz jest jeden i to często gubiący ubarwienie. Wieczorem sytuacja się nieco uspokaja. Już teraz wiem dlaczego wszystkie filmiki z tarłem geertsi pokazywały jednogatunkowe akwaria. zresztą większość filmów pokazuje jednogarnkowe akwaria z tym gatunkiem. Już teraz wiem dlaczego to jest tak mało popularna ryba. To jest jeden z najpiękniejszych pyszczaków, ale jest tak spokojny, że najlepiej się prezentuje w jednogatunkowym akwarium. Moja przygoda z tym gatunkiem pewnie tak się zakończy. Druga sprawa to "samice", które zakupiłem. Dlaczego cudzysłów? Bo nie jestem pewien, że to są samice. Mają żółte akcenty na brzegach płetw, czego według mnie nie powinny mieć. Nie mam za bardzo jak tego zweryfikować, więc muszę czekać. Coraz bardziej mnie to zniechęca.
-
Tak, byłem zadowolony. Tak to wyglądało.
-
Zmieniłem akwarium na większe i znalazłem do niego tło, które bardziej mi się podobało.
-
Miałem podobne tło i od biedy mógłbyś zmieścić tam rury od filtra. Nieco musiałbyś je odsunąć z jednej strony. Problem polega na tym, że musiałbyś wywiercić otwory w tle i tak połączyć rurki z tymi otworami, żeby wszystko wpływało przez te otwory do zasysów, inaczej bokiem będą za tło dostawać się nieczystości. Nie mówiąc o narybku. Grubość tego tła to kilka centymetrów.
-
Malawi by Raperek z Grodziska .
pozner odpowiedział(a) na raperek temat w Przedstaw się i swoje akwarium!
Dajcie człowiekowi spokój. Niech zdobędzie samemu doświadczenie. Może takie coś mu się spodoba. Sam miałem na początku biały piaskowiec i nie zraził mnie kolor. Teraz mam dolomit, który też do ciemnych nie należy. Jeśli mu się nie będzie podobało, to zmieni. Rybom nie zaszkodzi, a to jest najważniejsze. Grys jest nie potrzebny, ale też problemu nie widzę. Są tacy, którzy mają żwir przy pyszczakach i akwarium normalnie funkcjonuje. Z czasem sam dojdzie do wszystkiego. Odsyłam do tematu, jak wyglądały początki przygody z Malawi u koleżeństwa. http://forum.klub-malawi.pl/topic/18868-powrót-do-przeszłości-czyli-nasze-pierwsze-zbiorniki-malawi -
Czyli biała samica i czarny samiec (i odwrotnie) może mieć łaciate potomstwo (tylko w części)? U pyszczaków chyba tak prosto nie jest. Tu dymorfizm jest jednoznaczny, samce mają określone umaszczenie i poza szczegółami nie różnią się od siebie i samice też mają określone umaszczenie. Może odmiany O.B to jakieś anomalie genetyczne, które z czasem, bardzo długim czasem, rozprzestrzeniły się. Jak wiadomo pyszczaki tylko pobieżnie zwracają uwagę na wygląd samicy. Może samice, albo samce z takimi anomaliami wycierały się z normalnymi rybami i już poleciało. To są oczywiście luźne dywagacje, bo tylko takie mogą być. Nie wiem, czy są jakieś opracowania na ten temat.
-
Myślę, że to jest kwestia czysto losowa, a o kolorze i ilości plam decyduje pigment rodziców, czyli genetykaRównież to, czy obydwoje rodzice byli O.B, czy tylko jedno. Skąd się wzięły ryby O.B, to już oddzielny temat, ale teraz mieszają się na potęgę z "normalnymi" odmianami. Jakiś czas temu zamieściłem filmik z jeziora na którym samiec "normalnej" Metriaclimy zachęca do tarła samicę O.B. Akcja rozgrywa się w tle, ok. połowy filmu. Ciekawe jaki młode by z tego wyszły? Obstawiam, że wszystkie, w mniejszym lub większym stopniu byłyby O.B. Tu genetyk musiałby zabrać głos. Drugie pytanie, czy to będą kundle? W sprzedaży zresztą są oferowane pyszczaki, gdzie samiec jest tradycyjny, a samica O.B. Są też Tropheopsy O.B.
-
Na razie nie przejmuj się i obserwuj. To jest raczej mechaniczne uszkodzenie.
-
Miałem je w podobnym akwarium i z podobną obsadą (acei, lombardoi, trewek i parallelus) i było wszystko ok. U mnie dodatkowo były jeszcze elongatusy chewere i też dawały radę. Teraz jednak uważam, że 5 gatunków to o jeden za dużo przy tej większej mbunie. Gdy pozbyłem się parallelusów (padł mi samiec), było lepiej. Polecam parallelusa, piękny samiec i samice. Zachowaniem też nie jest wariat. Co najwyżej pogoni inne ryby.
-
A może taki zestaw: socolofi, maison, acei itungi i nochal, odmiana chilumba, albo O.B.
-
Tetrastigma może być wielosamcowo. Nie wiem jak Tramitichromis, ale wydaje mi się, że też.
-
Mdok czym więcej, tym lepiej. Może zamiast Namalenje zastanów się nad Otopharynx tetrastigma lub Tramitichromis intermedius. W ofercie TM jest coś podobnego do Namalenje, czyli C. spec. Maisoni, ale drogie, po 116zł.
-
To podjedź do niego i podpytaj go.
-
Może ten sprzedawca od łupków z tła spryskał, wymył te łupki jakimś preparatem, żeby atrakcyjniej wyglądały. Takim łupkiem wykłada się murki, ściany, itp. Może chciał uatrakcyjnić swój produkt, takie życzy się robi. Zwykłe mycie mogło nie usunąć tego preparatu. Nie wiem, to takie luźne przypuszczenia.