Skocz do zawartości

pozner

Użytkownik
  • Postów

    5813
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pozner

  1. Jest bardzo ładnie i widać, że poszczególne samce zaczynają zajmować swoje groty i szczeliny. Dołożyłbym z przodu, na całej długości akwarium, drobnych kamieni o różnej wielkości, od najdrobniejszych do trochę większych. Doda to lekkości całej aranżacji i stworzy wrażenie naturalności. Teraz, tylko z tymi dużymi kamieniami, to wygląda trochę ciężko, przytłaczająco. Sporo masz tych ryb, nie sądziłem, że aż tyle. Pomyśl o redukcji, bo odnoszę wrażenie, że robi im się "duszno". A jeszcze urosną.
  2. Ja bym zaproponował Ci osłonowo Microbe Lift Herbtana i Artemis. Ryby mają w sobie różne pasożyty i bakterie, które dają o sobie znać, gdy ryba jest osłabiona z powodu stresu, czy innych powodów. Będziesz robił kupisz w akwarium, więc to może w jakimś stopniu wpłynąć na ryby. Nie powinno się stać nic złego, ale osłonowo możesz zaaplikować te preparaty po wszystkim. To są preparaty oparte na naturalnych składnikach, nie mają wpływu na wodę, a mogą zablokować ewentualne problemy.
  3. Nie wyobrażam sobie, żeby jakaś ryba miała problem z wypłynięciem z takiej zamkniętej groty. Tym bardziej, że takie i te przepływowe groty zajmują raczej te silne i pewne siebie ryby. To tylko tyle ode mnie...żeby Bartek nie obawiał się tworzenia takich grot.
  4. No tak, ale tak, czy siak, problemy z oddychaniem byłyby zauważalne.
  5. Myślę, że byłoby to zauważalne. Poza tym może część pokarmu trafią jednak do żołądka. Nie jestem biologiem, ale ryby chyba oddychają przez strzela.
  6. Pyszczaka możesz trzymać bez jedzenia przez kilka tygodni. Samice przecież inkubują przez 3-4 tygodnie, więc jeśli widzisz u niej poprawę, to wstrzymaj się na te kilka tygodni. Może jej to zarośnie.
  7. W swoim mbunarium umieściłem 2 duże podwieszane kamienie. Powód był czysto dekoracyjny, ale w trakcie eksploatacji zauważyłem, że samice elongatusa chewere...i nie tylko, znajdują tam schronienie. Były wręcz przyklejone do brzegów kamieni. Kamienie były zanużone na ok. 20 cm. Miałem też mocno wyżłobine tło i tam też, w najgłębszych wyżłobieniach, ryby znajdowały schronienie. Nie jest to budujący widok, ale w tej sytuacji, czyli zamkniętej klatki, tak trzeba to ratować. Nie namawiam Cię do podwieszanych skał, bo masz za małe akwarium, ale takie rozwiązania dają efekty. A może pomyśl nad podwieszany kamieniem...albo modułem.
  8. U mnie wyskakuje informacja, że połączenie nie jest prywatne. To jakaś ochrona przed wykradzeniem danych. Nie mogę, albo nie potrafię tego ominąć.
  9. Nie wiem, czemu się nie wyświetla. Adres jest prawidłowy. Jak Ci się chce, to znajdź w wyszukiwarce. Relacja z WDA 2017 jest w Off-topic. Nie zauważyłem Twojego postu. Tak, o to mi chodziło.
  10. Tu masz jeszcze przykład, nasze mbunarium na WDA 2017 https://klub-malawi.pl/topic/18124-warszawskie-dni-akwarystyki-2017/?page=39 Mimo mizerii w kamieniach, braku dużych kamieni, udało się stworzyć aranżację ze sporą ilością przepływowych grot. Ryby szybko się tam zadomowiły.
  11. I w moim przypadku również tak było/jest, Jeśli zdjęcie Twojego akwarium jest aktualne, to moim zdaniem kamienie są ustawione za ścisło. Może szczeliny tam są, ale przestrzeni w nich nie ma za wiele. Spróbuj stworzyć większe zakamarki (groty), gdzie ryba będzie mogła się swobodnie poruszać. Może to być grota przepływowa, ale i zamknięta. Możesz to zrobić też kosztem tej plaży. Jest to, moim zdaniem, niewykorzystany teren. Z resztą rozciągając konstrukcję, przy tworzeniu grot, zajęcie tej przestrzeni może być wręcz konieczne. Często można zobaczyć na zdjęciach konstrukcje poustawiane jak regał...jak te klocki Lego. Wygląda to fatalnie, ale paradoksalnie dla ryb to jest świetne rozwiązanie. Ryby mogą się swobodnie tam poruszać i stanowi to schronienie dla ryb. Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi.
  12. Nie widzę z tym problemu. Ryby masz jeż zasiedziałe, oswojone z tobą i warunkami w akwarium. Jeśli najpierw zaplanujesz, co chcesz zrobić, a następnie spokojnie, bez szybkich i nerwowych ruchów to przeprowadzisz, to rybom nic nie będzie. Przecież przy odławianiu części obsady też nie raz trzeba wyjąć część aranżacji. Sam tak robiłem i nic rybom nie było.
  13. Czasami zamiast pozbywać się agresywnego samca, czy gnębionej samicy, może wystarczyć przearanżowanie akwarium. Moim zdaniem od tego powinno się zaczynać. O tworzeniu grot w akwarium pisałem w swoim artykule o wystroju akwarium. Poparłem to zdjęciami że swojego starego akwarium. Miałem w nim min. lombardoii, trewavasae i parallelusa. Nie miałem z nimi większych problemów. Każdy z samców zajął swoją grotę, tam głównie przebywał i jej bronił. Też nie jestem zwolennikiem 3 gatunków w 240l., ale te 3 gatunki, to może być taki sam powód, jak każdy inny. Przy 2 gatunkach też może dojść do takiej sytuacji. Moim zdaniem w takiej sytuacji trzeba zacząć od aranżacji, następnie można pomyśleć o pozbyciu się którejś z ryb, a na końcu redukcja jednego gatunku. Niestety pyszczaki...i nie tylko, bo tyczy się to całości pielęgnicowatych, będąc agresywnymi i terytorialnymi rybami, żyjącymi na ograniczonej przestrzeni, wymagają bacznej obserwacji i szybkiego reagowania na problemy.
  14. Fajnie wygląda. Nie myślałeś Piotrze o tym, żeby po jednej stronie stworzyć gruzowisko dla mbuny? Tak, powiedzmy, prawie do połowy akwarium, a resztę zostawić dla non mbuny, z dwoma, trzema niedużymi kamieniami, luźno rzuconymi (Protomelas potrzebuje kamienia). Teraz jest, jak dla mnie, trochę za symetrycznie. Ale prezentuje się bardzo ładnie.
  15. Przypuszczam, że rośliny po prostu zmarniały. Non mbuna nie ma morderczych ciągotek wobec roślin. Nigdy nie zauważyłem u siebie niszczycielskich zachowań. Co innego mbuna. Chyba że u Adama yellowy załatwiły rośliny. Teraz mam trawę posadzoną do ziemi ogrodowej i jakoś się utrzymuje, ale szału nie ma. Pewnie przez nieodpowiednie oświetlenie. Wcześniej też mi dość szybko padała. Ryby są piękne. W ogóle całe akwarium jest piękne.
  16. Całkiem możliwe, że szukały miejsca do tarła, ale tak jak napisał @piotriola, za mało jest informacji na temat ich reprodukcji. To są ryby wszędobylskie, wszędzie muszą wsadzić swoje wąsiska, więc równie dobrze mogły tam się zapędzić i nie znaleźć drogi powrotnej. Brak informacji na temat ich relacji wynika pewnie z tego, że ryby te prowadzą nocny tryb życia. To bardzo utrudnia obserwację. Tak na marginesie, to w jednym z filmów BBC pokazane były Synodontisy, które zbijały się w ławice składające się z kilkudziesięciu osobników. Coś na wzór oceanicznych Sardynek. Powód jest ten sam, czyli obrona przed drapieżnikami, tu również krokodylami. Synodontisy opisywane są jako samotnicy, a tu proszę. Okazuje się, że tu też nie można wszystkich gatunków Synodontisów traktować jednakowo. To też może utrudniać uzyskanie informacji. Malawijskie Synodontisy do tej pory nie zostały rozmnożone w warunkach akwariowych.
  17. Tak przy okazji...jak narzekałem na brak reprodukcji, to teraz samce nawet nie starają się i jest to...nie wiem jak to określić...może pospolite? Nawet nie wykopują gniazda. Na tym filmiku widać ciekawe zachowanie pierwszej generacji. Młode grzebią w piasku w poszukiwaniu pokarmu, jak typowi grzebacze (pod koniec filmu). Kiedyś, gdy moje dorosłe ryby były tak młode, jak ich potomstwo, też grzebały w piasku. Zwróciłem na to uwagę kiedyś, w którymś z postów. Zdziwiło mnie to u typowych toniowców. Teraz to zaobserwowałem u ich potomstwa. Mogę tylko przypuszczać, że młode wypuszczone w płytszych strefach przez samice, muszą szukać pokarmu wszędzie, gdzie tylko mogą go znaleźć. Oczywiście widać też na filmie typowe zachowania dla toniowców, czyli szukanie pokarmu w toni. Ps: samica znów inkubuje.
  18. Myślałem jeszcze o Copadichromis fire crest mloto, ale tak jak napisałeś, potrzebuję odmiany. Na pewno wrócę do non mbuny. Uważam, że jest ciekawsza od mbuny, gdyż jest bardziej urozmaicona w wymaganiach i zachowaniach.
  19. Ruchy nastąpią wiosną. Trochę się wszystko przeciągnęło. Najprawdopodobniej będzie Mbuna.
  20. Rodzaj pokarmu to oddzielny temat. Te dwie ryby już pokarmu nie pobierają. Zmiana diety tego nie zmieni. Ten lepszy pokarm też będą wypluwać. Poddaj ryby kuracji i zmień pokarm na lepiej przyswajalny. Weź pod uwagę też wielkość pokarmu...jeśli to granulat. Powinna to być bardzo drobna gradacja.
  21. Masz dwie możliwości. Pierwsza, to zastosowanie preparatów pochodzenia naturalnego, czyli Microbe Lift Herbtana lub Preis Coly, a druga to zastosowanie kuracji, którą poleca kolega wyżej. Poczytaj o tym w necie i sam zdecyduj. Ryby wyglądają i zachowują się normalnie, więc jedna i druga metoda powinna poprawić ich stan.
  22. Moim zdaniem zaatakowały pasożyty. Te ryby są mniejsze od innych, więc zapewne słabsze, mają pewnie mniejszą odporność, przez co są bardziej podatne na atak pasożytów. Na bloat to trochę za wcześnie, ryby na razie tylko wypluwają pokarm i mają cienkie odchody. Moim zdaniem to klasyczny objaw pasożytów.
  23. I pewnie gromadka bastardów. Istnieje duże ryzyko takiej sytucji. Jeśli kolega nie ma zamiaru roznosić młodych, to nie ma o czym mówić, ale warto zwrócić uwagę na taką opcję.
  24. Obejrzyj filmy z jeziora, a przekonasz się, że te ryby żyją właśnie w wśród kamieni (mbuna). Ograniczanie im tego, eliminowanie kamieni...gruzowiska, wypacza ich zachowania. Do pierwszej aranżacji powinieneś dołożyć kamieni po obydwu stronach tego gruzowisko, a nie odejmować ich. Eliminujesz agresję w niewłaściwy sposób. Mbuna musi mieć jak najwięcej kamieni...odpowiednio zaaranżowanych. Powierzchnia akwarium jest na tyle mała, że trzeba to zrobić z głową. Często konieczne może się okazać przearanżowanie akwarium, lub zmiana (częściowa) obsady. Acei nie są terytorialistami i są nielicznym wyjątkiem wśród mbuny, więc nie kieruj się tym gatunkiem.
  25. W pierwszej aranżacji było za mało kamieni, a teraz to już szkoda gadać. Chcesz mieć spokój, to wyjmij też te kamienie. Ryby będą miały jeszcze więcej miejsca do pływania i wyeliminujesz kompletnie terytorializm. Nie rozumiesz zachowań pyszczaków. Tym, co zrobiłeś, wyeliminowałeś naturalne ich zachowania. To są ryby terytorialne i muszą mieć swoje terytoria. Naszą rolą jest stworzenie optymalnych warunków, żeby takie terytoria powstały i ryby znalazły swoje miejsce w akwarium...również inkubujące samice. Swoim posunięciem zdegradowałeś pyszczaki do poziomu gupików, czy mieczyków (nic im nie ujmując), czyli bezcelowego pływania w toni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.