Skocz do zawartości

pozner

Klubowicz
  • Postów

    5852
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pozner

  1. Ewentualne zgodny przy non mbunie zdarzają się najczęściej po wpuszczeniu ryb do akwarium. Kwestia aklimatyzacji. Pojedyncze słabsze ryby mogą paść, ale nie jest to reguła. Po aklimatyzacji nie ma problemu z utrzymaniem ryb z tej grupy. Non mbuna nie ma morderczych zapędów, utrzymanie więcej niż jednego samca nie stanowi problemu, a wręcz może być wskazane. Oczywiście pojedyncze gatunki mogą być delikatniejsze, przez co trudniejsze w utrzymaniu, ale generalnie nie ma problemu.
  2. Mdoki to dobry wybór. Główna zaleta przy tej obsadzie, to w miarę ładne samice, czego nie można powiedzieć o samicach Aulonocar i Lethrinopsów. Mdok to kup z 12szt. Ich nie będziesz musiała redukować. zresztą może się okazać, że pozostałe gatunki też mogą nie wymagać redukcji. Wszystko wyjdzie w "praniu". A może zamiast Aulonocary kup yellowka? Tu i samice są żółte. No, ale samce Aulonek są piękne.
  3. Można się na tym przejechać. Miałem takie niemiłe doświadczenia z Protomelasem steveni i tetrastigmami. Ryby kupowane w dobrych hodowlach. Non mbuna dojrzewa dłużej niż mbuna i potrafi świetnie się maskować, włącznie z krótkimi płetwami odbytowymi. Może to nawet trwać ok. roku, w zależności od okoliczności. Nagle samiec zaczyna się wybarwiać i płetwa odbytowa zaczyna się ostrzyć...i jest niespodzianka. Obawiam się, że fire crest bardzo przypomina geertsi. Jeśli nie będzie dominującym gatunkiem w akwarium, to będzie śledziem. Jeśli oglądałaś filmy na YT, to zauważyłaś, że to są głównie akwaria jednogatunkowe. To samo dotyczyło geertsi. Ryba piękna, ale delikatna i wymagająca. W porównaniu do geertsi bardziej terytorialna i wymagająca kryjówek skalnych. U mnie 20 centymetrowe i masywne geertsi były zdominowane przez Lethrinops albus, dużo mniejsze i drobniejsze. Przemyśl zakup fire cresta. Możesz być rozczarowana. Chyba że na nie postawisz i zostaną jako jedyny gatunek w akwarium. Ja tak zrobiłem z geertsi i nie żałuję. Dopiero wtedy mogłem podziwiać ich piękno. Nie ma znaczenia przy non mbunie kolejność wpuszczania. Możesz wpuszczać maluchy do dużych ryb i odwrotnie. Ryby sobie poradzą. Usposobienie ryb da o sobie znać bez względu na kolejność zarybiania.
  4. Muszę przyznać, że zaskakująco efektownie to wygląda z tym jednym gatunkiem.
  5. Tak na marginesie, czy ten temat powinien być w tym dziale? Już chyba "Chów pyszczaków" byłby lepszy.
  6. Tak jak kolega napisał, masz w okolicy kamieniłomy, składy kamieni, tylko pozazdrościć Ci tych możliwości. Ja takich nie mam. Bujnij się te kilkanaście, czy nawet kilkadziesiąt kilometrów, za grosze kupisz kamienie i to jakie będziesz chciał. Wybór będziesz miał ogromny. W tej aranżacji weź pod uwagę to, że dojdzie Ci kilka centymetrów piasku, więc część aranżacji zniknie. Będzie bardzo płasko. Tak jak koledzy pisali, brakuje dużych i wysokich kamieni.
  7. Klimat super, ale czy to jest klimat Malawi? Ech...
  8. Nie, nie było do Ciebie. Pewnie powinienem to najpierw zacytować.
  9. A co za problem zagrzebać je w piasku aż do podkładu?
  10. Niektóre ryby źle znoszą transport i mają problem z aklimatyzacją. Może dojdzie do siebie, ale najczęściej takie ryby padają. Nie jest to nic nadzwyczajnego, tak się zdarza. Możesz próbować coś z tym robić, ale czy ma to sens? Obserwuj i czekaj.
  11. Też właśnie wiozłem ryby na MDA i od samego ruszenia samochodem słyszałem plusk wody. Zresztą jadąc z wystawy też taki plusk słyszałem. Nie będę przesądzał czym ten plusk był spowodowany. Nie zaglądałem, więc nie wiem, być może ruchem samochodu, a być może walką. Ani jedna ryba nie ucierpiała, mimo dużych rozmiarów ryb, różnorodności gatunków (od mbuny po drapieżniki) i mocno ograniczonej powierzchni. Faktem jest, że jazda była dość krótka. Nie chcę przesądzać, co jest powodem tego uszkodzenia, bo zdjęcie jest fatalnej jakości, żeby to stwierdzić, ale nie musi to być spowodowane walką w worku. Moim zdaniem jest to mało prawdopodobne i tyle ode mnie. Proponuję koledze skontaktować się z @fish_magic, jeśli ma wątpliwości i załatwienie tematu z nim.
  12. Chorobą raczej nie, ale mogła się wykluć z taką deformacją. Czy tu tak było, tego nie stwierdzisz. Jarek mógł przy odławianiu tego nie zauważyć. Mając kilkadziesiąt ryb w akwarium można to przeoczyć. Może też to być spowodowane uszkodzeniem mechanicznym w transporcie, ale jak @Pleziorro, wątpię w to przy takich maluchach. Ryba powinna w miarę normalnie funkcjonować.
  13. Doczytałem, że melas jest wg. Ciebie zbyt mroczny, więc może zamiast niego Aulonocara maylandi?
  14. Mam dla Ciebie bardzo ciekawą obsadę z czterema gatunkami średniej wielkości...dlatego cztery. Dwa dość terytorialne z non mbuny, czyli Copadichromis melas (w TM pod nazwą midnight mloto) i Lethrinops albus. Do tego nieterytorialny Otopharynx/Mylochromis sp. torpedo blue i nieterytorialny yellow.
  15. Tak, malawijskie synodontisy są dostępne tylko z odłowu. Z tego powodu są już spore. Napisałem tak, gdyż obawiam się, że mogłyby zrobić krzywdę innym rybom (pewnie dużo mniejszym od nich). Synodontisy to ryby prowadzące nocny tryb życia i mogłyby stanowić zagrożenie dla takiego śpiącego malucha. Ale może się mylę. Najlepiej, gdyby@tom77 wypowiedział się w tej kwestii, gdyż ma te ryby.
  16. Obydwie opcje są ok. Przez rok ryby osiągną pełną lub prawie pełną wielkość. Będziesz widział co się dzieje w akwarium i wtedy zdycydujesz co zostawić i czy coś dołożyć. Synodontisy to fajny dodatek do obsady. Jeśli zdecydował byś się na tanganijskie (np. petricola), to już teraz mógłbyś kupić kilka szt. Jeśli malawijskie (njassa), to później. Nie zajmują one miejsca w akwarium, a są ciekawym urozmaiceniem obsady.
  17. Możesz spróbować. Zamów po 8szt. To wystarczające minimum.
  18. Tak wyglądają anagenysy. Śmiało możesz nimi zastąpić strigatusa. Myślę, że mogą być nawet odpowiedniejsze.
  19. Zostań przy czterech gatunkach. Tanzania i Kadango to duże ryby, strigatus to też kawał ryby, a akwarium jest spore, ale tylko spore...i tylko 50h. Tanzania, Kadango, strigatus i yellow. Dorsal poza tym, że sztuczny, to potrafi mieć karłowate samice. Przy strigatusie mogą stać się pokarmem.
  20. U ludzi jest coś takiego, jak ciąża urojona. Powód jest podobny i efekt tak samo zerowy. Więc nie jest to nic niespotykanego. Z braku samic samce u pyszczaków też udają tarło między sobą.
  21. Może też być tak, że nie masz ani jednego samca i samica nosi niezapłodnioną ikrę. Jej kolor też nie jest samcowy. Samce są blado różowe. Może dominująca samica stara się upodobnić do samca.
  22. Dodam tylko jeszcze, że te 4 gatunki mogą jakoś funkcjonować. Tak jak napisałem, nie zrobią sobie kszywdy. Nawet samce mogą mieć fajne kolorki, ale nie pokażą ich pełni. A różnice mogą być wyraźne. Zaobserwowałem to u siebie. Dlatego wolę mieć w akwarium mniej gatunków, ale przynajmniej dwusamcowo i z gatunkami, które będą miały tyle miejsca i taki komfort i będą na tyle do siebie pasować, że poczują się na tyle dobrze, żeby pokazać jak najwięcej ze swoich walorów (zachowań, wyglądu). W jednym wypadku zostałem z jednym gatunkiem. Nie jest to proste, ale moim zdaniem warto. Od Ciebie zależy, co chcesz osiągnąć, Twój wybór. Pamiętaj, że dla Ciebie to akwarium to ogromny zbiornik, ale dla ryb to kropelka.
  23. Asertywność i temperament tetrastigmy i albusa są zbliżone, ale tetrastigma jest 3 razy masywniejsza. Z tego względu zastanawiam się, czy albus da sobie radę. Tym bardziej, że chcesz mieć 2 samce tetrastigmy. Nie były u mnie te 2 gatunki jednocześnie, ale razem z geertsi, więc oceniam to porównawczo. Co do ilości gatunków w takim akwarium, to jest to tylko moje zdanie. Miałem różne ilości gatunków w swoim akwarium i teraz tak to widzę, ale możesz spróbować. Tak jak napisał Tomek, w razie czego pozbędziesz się jednego gatunku. Na szczęście nie ma tu zagrożenia zgonami ryb z tego powodu. Mimo wszystko celowałbym w 2 samce Tanzani.
  24. Pytanie, czy Lethrinops poradzi sobie z tetrastigmą? A myślałeś o tym, żeby zostać przy trzech gatunkach, bez Lethrinopsów, ale z dodatkowym samcem/samcami Tanzanii? Jakoś wydaje mię się, że 4 gatunki w takim akwarium, to o jeden za dużo. Tanzania dociąga do 20cm. Moje geertsi miały 20cm. więc mam wyobrażenie, jak to może wyglądać. W 200cm. mogłoby to być akceptowalne. Poza tym myślę, że jeden samiec Tanzani nie pokaże pełnego ubarwienia. Jeśli zależy Ci na czterech gatunkach, to mim zdaniem powinno to być przynajmniej 200cm. dł.
  25. pozner

    Ślimaki

    Potwierdzam. Przy zmianie obsady na non mbunę przywędrowały razem z roślinnością te czerwone ślimaki. Zanim przybyła obsada zrobiło się czerwono w akwarium. Tego były setki. Po wpuszczeniu ryb niemal z dnia na dzień ślimaki zniknęły. Nie wiem jak by to było z mbuną, ale non mbuna spisała się na medal.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.