-
Postów
5852 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez pozner
-
Też planowałem granit, ale zrezygnowałem z powodu jego ciężaru. Nie wiem ile chcesz umieścić tego kamienia, ale granit swoje waży.
-
@M4L4WI_F4N, też mnie nie zrozumiałeś. Te płyty, o których pisałem, są przycięte tylko z 3 stron. Góra płyty ma strukturę i kształt kamienia. Na zdjęciu to wyraźnie widać.
-
Nie rozumiemy się. To nie byłaby jedna płyta. Te płyty w składach mają (nie wiem, tak na oko) 40-60cm. na 20-40cm. (nie mają stałego rozmiaru), więc byłoby ich kilka. Na nie poszłyby kamienie, więc styki tych kamieni nie byłyby widoczne.
-
Takie płyty nie mają stałego rozmiaru. Można dopasować rozmiarami do powierzchni dna. Jeśli nie da się tego zrobić idealnie, to te większe szczeliny można zostawić w tylnej części akwarium. Nie będą widoczne. Można to zamaskować kamieniami. Ta przerwa może być minimalna, prawie na styk. Można też ew. podsypać trochę piasku. Nie wiem, czy to się uda, ale skoro chodniki w ogródkach się tym wykłada, to czemu dna akwarium nie można tym wyłożyć?
-
-
Zadaj sobie pytanie, czy chcesz to robić na amen? W składach kamienia są pocięte płyty elewacyjne z różnych rodzajów kamienia. Może coś dobierzesz. Łączenie płyt zamaskujesz kamieniami. Ja planuję tak zrobić.
-
Ryby akurat szybko przyzwyczajają się do warunków, ale problemem może być wyjadanie przez nie glonów. Pytanie czy przyrost będzie większy niż ich apetyt. W kotniku miałem maluchy non mbuny, czyli teoretycznie mięsożercy, a wyskubały mi te piękne krasnorosty niemal do kamienia. Okazuje się, że maluchy są wszystkożerne i zjadają wszystko co nadaje się do zjedzenia.
-
A tu już się nie zgodzę, w jeziorze (naszym ) NO3 jest bardzo niskie a glony rosną w najlepsze co potwierdza stwierdzenie z 1 cytatu . Zgadza się. Decydujące znaczenie ma oświetlenie. U mnie, w ogólnym akwarium, miałem dość wysoki poziom NO3, ale kijowe oświetlenie i glonów zero. W kotniku doszło oświetlenie i glony eksplodowały. Podwyższony poziom NO3 może wspomagać ich rozwój. Nie jest na pewno decydujący. Doświadczenia naszych kolegów i koleżanek pokazują, że z tym rośnięciem glonów bywa różnie. Ciekawe, jak duża jest absorbcja NO3 przy tak rozrośniętych glonach, jak w moim kotniku.
-
Te wszystkie tabelki, przeliczniki to można o kant d...y potłuc. Tutaj mały filmik poglądowy. Kotnik 60l. Oświetlenie to standardowa belka led w pokrywie Aquaela. Filtr kaskadowy. Jak zauważycie, na kamieniach są piękne krasnorosty, a na tylnej szybie są zielenice. Zero sinic. Woda z akwarium ogólnego i biologia do kaskady z ogólnego. Cała reszta nowa. Co ciekawe, po wyjedzeniu przez ryby krasnorostów pod spodem pokazały się zieleniece. Ważne jest natężenie i temperatura barwowa światła. Na tylną szybę padało inne natężenie niż na kamienie. Te całe przeliczenia fosforu, azotu to tylko mnożenie komplikacji. Aaaa, zapomniałem dodać, woda i wkłady do filtra są z ogólnego akwarium, a tam zero glonów. Takie glony w kotniku były po 2 tygodniach, a zaczęło się oczywiście od okrzemków. Jeszcze jedno przyszło mi do głowy. Na tak intensywny i szybki przyrost glonów mógł mieć wpływ wysoki poziom NO3....glony się tym przecież karmią. Tak jest w jeziorze, może w akwarium też można stworzyć namiastkę tego. Warunkiem może być odpowiednie oświetlenie, generujące rozrost glonów i wysokie NO3. Tu może być ciekawa zależność. Muszę to jakoś przetestować.
-
Filtracja bez złoża biologicznego
pozner odpowiedział(a) na Pleziorro temat w Eksperymenty akwarystyczne
Trochę odkopie temat ale chcę dociec: czemu? Rozmawiałem z Rafałem, więc wiem, że nie zagląda tu często. Dlatego pozwolę sobie odpowiedzieć za niego. Myślę, że chodziło mu o to, że warto mieć rezerwę biologii w postaci złoża w filtrze, na wypadek chociażby jakichś problemów w akwarium, np. choroba. Z resztą to napisał, innymi słowy, poniżej tego cytatu. Ze swojej strony dodam, że można przecież przygotować takie złoże i odłożyć gdzieś na bok...zmagazynować, bez potrzeby utrzymywania funkcjonującego filtra. W kryzysowej sytuacji można sięgnąć po takie złoże. -
NO3 na poziomie 25 to nic niepokojącego. Jakiś czas temu z ciekawości sprawdziłem jak to wygląda u mnie i uzyskałem poziom 50-60...ok, więc też mógłbyś utrzymać te co 2 tygodniowe podmianki. Ale jeśli zależy Ci na poziomie 10, albo obawiasz się o bezpieczeństwo ryb, to odpal purolite.
-
Moje mdoki po roku miały po kilkanaście centymetrów. Oczywiście samce. Ryby kupione w Discus Zoo, więc pokolenie Fx. Nie były karmione mrożonkami, ale intensywnie. Wszystkie swoje ryby karmiłem zawsze intensywnie, nie żałowałem im, co nie raz spotykało się z krytyką. Co do cyrkulacji, to może być coś na rzeczy. W moim akwarium nie było bardzo silnej cyrkulacji, ale była na tyle silna, że z czasem przesuwała mi piasek na jedną stronę akwarium. Nie zauważyłem jednak, żeby ryby musiały walczyć z nurtem. Taka sytuacja dodatkowo może zwiększać zapotrzebowanie energetyczne, więc zbyt oszczędne karmienie może mieć wpływ na rozwój ryb. Nie mówiąc już o dyskomforcie, który też może mieć znaczenie.
-
Ryby u kolegi pływają już od półtora roku, więc raczej już jest pozamiatane. Ale może się mylę.
-
Młode, rozwijające się ryby na pewno mają zwiększone zapotrzebowanie na pokarm. Zawsze swoje młode ryby karmiłem tak, żeby brzuchy miały dobrze zarysowane. Tu faktycznie panuje tendencja do oszczędnego, że tak to określę, karmienia, żeby przypadkiem brzuchów nie było widać. Bo pyszczaki tak mają wyglądać, albo bo bloatu dstaną. @halabala napisał, że karmi 2 razy dziennie i pokarmami dobrej jakości i odpowiednimi, ale może faktycznie za mało sypie?
-
Może opisz to bardziej szczegółowo. Włącznie z testami. Będą kolejne doświadczenia. Mogą wyjść ciekawe wnioski. Myślę, że wielu z nas boi się wychylić ze swoimi doświadczeniami. Może też nie wiedzą jak je interpretować. Warto o tym napisać.
-
To jest aż wręcz niemożliwe. Miałem ryby z różnych źródeł, mbunę i non mbunę i takich problemów nie miałem z żadnym gatunkiem. Kwestia wybarwienia to inny temat, ale z przyrostem ryb nie było nigdy problemu. Przez półtora roku nawet słabo karmione ryby powinny osiągnąć przyzwoite rozmiary. Na karłowatość ryb może mieć wpływ jedynie permamentne utrzymywanie się złych parametrów wody. Ale tu nie ma o tym mowy....albo za małe akwarium, co też tu nie ma znaczenia.
-
Myślę, że stosujemy i powielamy bezpieczny schemat. Przykład kol. @Bartek_De, czy kolegów z filtracją za tłem, czy wcześniejszy eksperyment kol. @Pleziorro pokazują naszą kompletną ignorancję w tej kwestii. Jaki udział w tym mają zabiegi marketingowe firm produkujących sprzęt filtracyjny, a jakie są faktyczne wymagania, tego nie da się stwierdzić...póki co. Takie eksperymenty...przykłady pokazują, że coś jest na rzeczy. A można się też zastanowić, jaki wpływ na biologię mają porządnie rozrośnięte glony. Wszak one też są absorberem NO3. Warto takie eksperymenty przeprowadzać, dzięki nim mamy lepszy pogląd na te sprawy. Warto jest to tylko dobrze udokumentować. Może dobrym pomysłem będzie utworzenie nowego działu z takimi eksperymentami, bo ten temat niedługo zniknie w czeluściach Forum. Przypomina mi się opis filtracji kol. @Przezda. Gdzieś tam jest, ale gdzie? Eksperyment @Pleziorro też gdzieś jest. Może, gdy to będzie w kupie, będzie można wyciągnąć jakieś wnioski. Edit. Filtracja Przezdy jest w Artykułach. Ale cała reszta już nie.
-
No to chyba trochę inaczej rozumiemy autora. Pozwolę sobie zacytować "Okazuje się, że niektóre bakterie nitryfikacyjne są w stanie przeprowadzić również denitryfikację w obecności tlenu rozpuszczonego." Nie ma tu ani słowa o temperaturze. Mowa jest o pewnych bakteriach nitryfikacyjnych i te bakterie chcą wykorzystać naukowcy w przemyśle. Nie sądzę, żeby chodziło o bakterie powszechnie uczestniczące w procesie nitryfikacji. Przecież to są inne bakterie, niż te uczestniczące w denitryfikacji. Ja tak nie uważam. Przecież stosowane są w akwarystyce denitryfikatory. zresztą autor wyraźnie pisze; "Podobnie jak w przypadku bakterii nitryfikacyjnych, istotna jest temperatura. WYMAGANIA SĄ W TYM PRZYPADKU BARDZO PODOBNE. Różny jest natomiast optymalny zakres Ph..." Nie wiem, jak jest z tą denitryfikacją i nie zamierzam tego sprawdzać, ale uważam, że jest możliwa. Muszą być spełnione pewne warunki bytowe i takie warunki występują, moim zdaniem, w złożach za tłem i w sumpie. W jakim zakresie i jak skuteczna jest tam denitryfikacja, to trudno powiedzieć. W narurowcu, czy w kuble jest to mało prawdopodobne z powodu chociaż by małej objętości złoża. Może gdyby wykorzystało się specjalne materiały... Ciekawe co jest tego powodem, ale super
-
Cytat, który wstawiłem nie dotyczy procesu ANNAMOX, tylko denitryfikacji symultanicznej. Autor artykułu opisyje też "tradycyjną" denitryfikację, z wykorzystaniem denitryfikatora. Link z opisem tego urządzenia zamieściłem. Tam też jest podany czas, w którym rusza denitryfikacja. Autor na końcu artykułu wspomina o tym, że naukowcy pracują nad innymi sposobami denitryfikacji, w tym nad procesem ANNAMOX. W procesie tym biorą udział inne bakterie i faktycznie wymagana jest wysoka temperatura. W symultanicznej, czy z wykorzystaniem urządzenia...w akwarium, wystarczy niższa temperatura. W tym procesie biorą udział inne bakterie. Nie wiem czemu gęsta gąbka (PPI 45) miałaby być złym podłożem dla denitryfikacji symultanicznej? Oczywiście musiałaby być to odpowiednia warstwa, ale w takiej filtracji za tłem taka warstwa jest. Nasz były kolega zaprezentował takie podłoże do denitryfikacji symultanicznej
-
Tak, to był mój pomysł i gdy napisałeś, że NO3 rośnie, zacząłem się zastanawiać i do takich wniosków doszedłem. No nic, spróbowałeś.
-
Ja gdzieś czytałem, że ustaje przy 2'C, ale to nie istotne. Masz tam za mało tej gąbki, za mało powierzchni, za cienka warstwa. Co ma zdziałać ta cienka warstwa gąbki w tych korpusach? Co innego nawalona gąbka za tło, czy złoże w sumpie.
-
Jest to tylko jedna z metod denitryfikacja i jak widać bardzo nieefektywna. W akwarystyce wykorzystywane są filtry denitryfikacyjne, w których proces zaczyna się po kilku tygodniach. Poniżej link do takiego filtra, w którym ten proces rozpoczął się już po 9 dniach. http://www.pieczatki-wizytowki.pl/denitryfikator/ I jeszcze ciekawy artykuł. https://www.malawi.pl/artykuly/filtracja_biologiczna.htm Przytoczę cytat, który dotyczy tego tematu. "Okazuje się, że denitryfikacja i nitryfikacjia może jednak przebiegać w tym samym urządzeniu. Nazywa się to DENITRYFIKACJA SYMULTANICZNA. Przy odpowiednim napowietrzaniu możliwe jest uzyskanie efektu, w którym nitryfikacjia zachodzi na powierzchni koloni bakterii (na powierzchni wypełnienia filtra), zaś denitryfikacja w jej wnętrzu. Bakterie tlenowe zużywają rozpuszczony w wodzie tlen i do wnętrza koloni bakterii dociera już woda pozbawiona tlenu, ale zawierająca azotany (NO3). Świadome uzyskanie denitryfikacji symultanicznej jest bardzo trudne, gdyż wymaga precyzyjnego sterowania stężeniem tlenu w filtrze. Może się jednak zdarzyć, że przypadkowo uzyskamy taki efekt w naszym akwarium." Do takiej sytuacji, w sposób niekontrolowany, może dochodzić właśnie w nieczyszczonych złożach filtracyjnych (za tłem, w sumpach czy u @Bartek_De). Czy i w jakim zakresie u Bartka, to pokaże poziom NO3.
-
Myślę, że z bakteriami denitryfikacyjnymi jest tak, jak z nitryfikacyjnymi, czyli są obecne cały czas, tylko są uśpione i czekają na sprzyjające warunki. Przecież nie biorą się znikąd, gdy zaczyna brakować tlenu. To, że dodaje się bakterie nitryfikacyjne ma na celu przyspieszenie procesu startu akwarium poprzez szybkie zwiększenie ich ilości, ale bez tego też by wystartowało, gdyż bakterie są powszechnie obecne w wodzie i powietrzu. Wydaje mi się, że Tomek ( @TOMEKSIEDLCE) nie stosuje Purolite, a z NO3 nie ma problemu. Przy tym składzie nieczystości za tłem powinien mieć ogromne problemy z NO3. To samo @Przezda. Przy tak gęstej gąbce i tak zanieczyszczonej, woda może opływać gąbkę tylko powierzchniowo, a przez wewnętrzne strefy jej przepływ może być tak słaby, że mogą powstać sprzyjające warunki dla denitryfikacji. Tomek pokazał zdjęcie powierzchniowych gąbek i nie są mocno zanieczyszczone, ale te w głębi są pewnie mocno zatkane. Te zewnętrzne gąbki są pewnie królestwem bakterii nitryfikacyjnych, ale te w głębi mogą być królestwem denitryfikacyjnych. Tak czy siak warto to sprawdzić, skoro już przeprowadzasz taki test.
-
To może w ramach eksperymentu odłącz na jakiś czas purolite? Przekonasz się czy NO3 skoczy
-
Nad tym samym tematem zastanawialiśmy się kiedyś przy filtracji kol. @Przezda, umieszczonej za tłem. Tak jak w tamtym przypadku, tutaj też, przy mocno przytkanych gąbkach, mogą tworzyć się strefy niskotlenowe, gdzie zaczynają namnażać się bakterie denitryfikacyjne. To może być powód utrzymywania się niskiego poziomu NO3.