-
Postów
5852 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez pozner
-
Wiem jak wyglądają wielosamcowo samce Lethrinops albus, wiem jak wyglądają wielosamcowo samce Otopharynx tetrastigmy. Wiem jak wyglądają wielosamcowo mdoki. Wiem, jak mogą wyglądać ryby z non mbuny. Nie ma co generalizować, ale przy tych relatywnie łagodnych gatunkach wolałbym mniej gatunków, ale wielo (2-3)samcowo, niż więcej, ale bez tych wymuszonych drugim samcem zachowań. To są niuanse, ale po pewnym czasie z pysiami zauważalne. Kolego @darianus nie idź w ilość, tylko w jakość. Miej świadomość, że te ryby funkcjonują na dużej powierzchni (non mbuna). Tego nie jesteśmy w stanie im zapewnić, ale im mniej gatunków, tym lepiej.
-
Nie polecałbym Protomelasa. Zajmie 3/4 akwarium, a reszta będzie się gnieździć na 1/4. Red empress dodatkowo bardziej w dietę roślinną. Protomelas potrzebowałby bardziej asertywne i większe towarzystwo. Jeśli Aulonocara, to ew. jacobfreibergi. Nie wiem, czy C. trewavasae dał by radę. Może Copadichromis borleyi Kadango? Protomelasy to agresywni terytorialiści.
-
Moim zdaniem trochę szkoda chować jednosamcowo. Pojedynczy samiec nie pokaże pełni wybarwienia. Dopiero konkurent wyzwala w nim wszystkie możliwe barwy. Non mbunę generalnie można trzymać wielosamcowo, ale potrzebuje przestrzeni. Tak jak pisałem, miałem podobne akwarium i chowałem w nim 4 gatunki. Było zbyt duże zamieszanie. Ryby nie czuły się swobodnie. Te ryby dorastają do sporych rozmiarów. Oprócz długości jest też wysokość. To są masywne ryby. Gdy dorosną przekonasz się, że to akwarium nie jest wcale takie duże.
-
Miałem podobnej wielkości akwarium, więc jeśli planujesz chować ryby w układach wielosamcowych, to zostałbym przy trzech gatunkach. Wszystkie wymienione gatunki mogą ze sobą żyć, więc wybór należy do Ciebie.
-
Tylko pytanie, ile tej mączki jest? Z uwagi na to, że to jest pokarm dedykowany takim delikatnisiom, jak Tropheusy, to mogą być symboliczne ilości, nie wystarczające dla właściwego rozwoju yellowa. Nie tylko dla zysku produkowane są przecież pokarmy dla roślinożerców i mięsożerców. Ja bym na miejscu autora tego tematu nie skreślał tego krilla. A jeśli już, to przy jednoczesnej zmianie reszty pokarmów na bardziej uniwersalne, np. zamiast NF Premium Cichlid Plant na NF Premium Cichlid. A i wtedy raz w tygodniu dawałbym np. NF Supreme Artemia, albo trgo Northfin Krill.
-
Koledze chodziło o zdjęcia samic. W naszej galerii takich zdjęć raczej nie znajdzie. Zajrzyj na strony z tego tematu.
-
Kupuj mu co jakiś czas ślimaki.
-
Mnie zastanawia, że koledze tylko mbuna choruje. To może wskazywać na skutki niewłaściwej diety, jaką stosował. Nawet na wrześniowym filmiku non mbuna wygląda dobrze. Otopharynxy trochę z grube, ale nie do przesady. Ja bym poczekał i obserwował. W razie czego leczenie całości. Czytałem, że metro, więc i Protocaps nie wpływają na bakterie tlenowe.
-
Na razie nic nie rób. To może być jeszcze pokłosie poprzednich problemów. Pojedyncze ryby mogą mieć już takie zmiany wewnętrzne, że mogą co jakiś czas padać. Nie wiadomo jakie spustoszenie w ich organizmach spowodowała choroba, a właściwie nieodpowiednia dieta. Ryby na filmie wyglądają dobrze, więc trudno stwierdzić, żeby coś niepokojącego się działo. Obserwuj.
-
Moją uwagę zwróciło to, że problemy występują tylko u mbuny. @SlavekGpisał, żebyś odstawił mrożonki. Piszesz, że karmisz tak samo, więc powtórzę za Sławkiem, odstaw mrożonki. Szczególnie tym krylem mogłeś zaszkodzić. Karmiłem non mbunę wyłącznie suchym pokarmem i chowała się bardzo dobrze. Zdecydowałeś się na mix, a w takiej sytuacji na względzie powinieneś mieć przede wszystkim mbunę. Zbyt dużo produktów mięsnych podajesz, czy to suchego pokarmu czy mrożonek. Możesz namaczać pokarm, ale nie pół godziny. Kilka minut wystarczy. Sam to zawsze robię z granulatem.
-
Samo odstawianie nic nie da. Chlor się ulotni, ale chloramina już nie. Tak dla jasności. Kiedyś odstawiało się wodę, gdyż do jej uzdatniania używany był chlor wolny (gazowy). On się szybko utleniał i woda była wolna od chloru. Teraz stosowany jest dwutlenek chloru, który utlenia się bardzo wolno. Dlatego odstawianie wody nie ma sensu. Chloramina to jeszcze inny związek, nie stosowany do odkarzania wody wodociągowej. Chyba jedynie do odkarzania wody w basenach kompielowych jest stosowany. Deccorativo nie ma już prawie 2 lata, a ta nieszczęsna chloramina dalej funkcjonuje w świadomości akwarystów.
-
Dla mnie istnieją trzy grupy żywieniowe; mięsożercy, wszystkożercy i roślinożercy. Połączenie skrajności wg. mnie zaszkodzi jednej lub drugie grupie. Reszta jest do pogodzenia. Oczywiście są pewne niuanse, gdyż nie można tak do końca wszystkich gatunków dać pod wspólny mianownik, ale tak to sobie uprościłem. Osobiście nie widzę problemu w chowaniu razem hary i trewavasae, ale już takiego strigatusa nie chował bym z nochalem. Harę ze strigatusem już tak. Tak jak napisałem, to jest mój podział.
-
Nie wiem, co robią akwaryści na całym świecie. Dyskusja dotyczy tego, co robią i robili akwaryści na tym Forum. To o czym jest ta dyskusja w tym temacie? Dołożyłem link, w którym koledzy opisują swoje doświadczenia z Cynotilapiami (również żywieniowe). Może i Ty dołożysz coś konkretnego poza cytatami z Keningsa. Nikt tu nie próbuje udowadniać, że Cynotilapie są mięsożercami. Już wcześniej Sławek napisał, że uważa je za wszystkożerców. Jak pokazują doświadczenia kolegów z wielu lat, dobrze chowają się na diecie z przewagą pokarmów roślinnych, jak i mięsnych. Ty to przekreślasz, traktując "towarzystwo" jak analfabetów, którzy nie wiedzieli, co robią i usilnie próbujesz udowodnić, że powinny być karmione głównie pokarmami roślinnymi z domieszką mięsnych. Bo tak napisał Kenings. Tak jak napisał @Mróz, trzeba by stworzyć porównawcze akwaria, z tymi samymi pokarmami, tylko różną ilością podawanych mięsnych i roślinnych i wtedy byśmy mieli odpowiedź. Tyle, że to mało realne.
-
Tak, ja stwierdziłem, że ta dieta im nie służy. W przeciwieństwie do kolegów, którzy tego u Cynotilapii nie stwierdzili. Badania przeprowadzone na dużo większej populacji, z przekroju całego roku, w różnych miejscach jeziora. Takie badania mogą trwać kilka lat i są wydawane jako praca naukowa, a nie książka dla akwarystów. Towarzystwo, w przeciwieństwie do Ciebie, nie jest ślepo zapatrzone w Keningsa. Kolega (chyba Jemiolo Seba) w podlinkowany temacie opisał, że na karmie roślinnej (w przewadze) hary gorzej wyglądały niż gdy przeszedł na bardziej mięsną dietę. Może gdyby Kenings był akwarystą i mógł to sprawdzić, chowając ryby przez dłuższy czas na różnej diecie, to wyciągnął by inne wnioski...a wieloryby żywią się krylem. To chyba nie to samo? To, że Kenings spędził setki godzin nad i w jeziorze nie musi oznaczać, że wszystko wie najlepiej. Patrick Tawil nie był nigdy na jeziorem, a jest uznanym na całym świecie autorytetem. Jeśli są tak elastyczne, to po co ta dyskusja? Nie są aż tak elastyczne. Przykład moich Protomelasów, a i filmik tu na Forum, gdzie gość trzymał mbunę z C. moori i karmił je mrożonkami. Jedynie moori wyglądały dobrze.
-
Bartku, skoro są w wodzie, to w rybach też będą. Bardziej tu chyba chodzi o to, że ta woda jest po prostu brudna po wielogodzinnym transporcie. Ryby tam się załatwiają. Większego znaczenia to nie ma, gdyż tej wody nie jest wiele, ale zawsze to syf. Ja na to nie zwracam uwagi, nie chce mi się siatkować, ale jeśli ktoś tak woli...
-
Jak interpretować podawanie pokarmu w stosunku procentowym?
pozner odpowiedział(a) na Andrzej Głuszyca temat w Żywienie
Mnie też zastanawia, ale nie jestem ciekaw. Bo co ciekawego jest np. w takim jadłospisie: w poniedziałek tyle, we wtorek tyle, w środę tyle...itd.? -
Jak interpretować podawanie pokarmu w stosunku procentowym?
pozner odpowiedział(a) na Andrzej Głuszyca temat w Żywienie
Panowie, to nie apteka. Do mnie takie wyliczenia 60/40 czy 70/30 nie przemawiają i nie mają dla mnie sensu. Ważne, żeby zachować tendencję, więcej pokarmu mięsnego niż roślinnego (czy odwrotnie), a czy będzie to 60/40 czy 70/30, to nie ma znaczenia. W naturze ryby przecież nie prowadzą takich wyliczeń. Raz jest więcej mięska, a raz roślin. Mają okresy, gdy są przejedzone (takie ryby widziałem na filmach z jeziora) i mają okresy, gdy są niedożywione. Czasami chyba za bardzo komplikujemy sobie życie. -
Jako uzupełnienie znalazłem taki temat Co do badań, to tak jak napisałem, tródno nazwać miarodajnymi rozkrojenie kilku czy kilkunastu ryb. Dopiero dogłębne badania naukowe mogą dać na to odpowiedź. Wątpię, żeby takie badania zostały przeprowadzone. Jak widać na przestrzeni lat, doświadczenia akwarystów w tym względzie pokazują, że te ryby też dobrze chowają się na diecie w przewadze mięsnej.
-
Tomku, kolega chce zastąpić saulosi którymś z wymienionych gatunków, a nie dodać do saulosi. Moim zdaniem możesz spróbować z każdym z tych gatunków, chociaż to terytorialne gatunki, szczególnie Cynotilapia i chisumulae. Najbardziej odpowiednie wydają się być neon spot i perlmut.
-
Dekoracje. Jaki czas odczekać po starcie
pozner odpowiedział(a) na Kacperaqua temat w Tło, podłoże, dekoracje, ...
Ciągle ta dyskusja powraca. Zgoda co do zbierającego się syfu, ale pod innymi kamieniami też się zbiera. Gdy likwidowałem swoje mbunarium z czerwonego piaskowca, to było tyle syfu, że się zrobiło ciemno w akwarium. Dobrze ustawiona i mocna cyrkulacja to załatwia. Ryby mogą się pokaleczyć. O inny kamień też mogą, jeśli o niego zachaczą. Mogą utknąć. U mnie utknęła ryba w piaskowcu. Teraz mam odradzać piaskowca? Żeby nie było, nie jestem zwolennikiem filipina, ale ze względów estetycznych. Nie oddaje charakteru Malawi. -
Dochodzą jeszcze 24 duże ryby w 260l.
-
Pokarm może być skutkiem, nie przyczyną. Przy prawidłowo zmontowanym i funkcjonującym akwarium (obsada, wyposażenie) pokarm nie ma prawa tak wpływać na parametry i wygląd wody. Dlatego ten przykład z YT jest kiepskim przykładem. Oczywiście jedne pokarmy są czystrze, inne mniej, ale nie powinno mieć to takiego wpływu. No, chyba że się wrzuca wiadro pokarmu. Moim zdaniem przyczyny trzeba szukać gdzie indziej.
-
Chciałbym wiedzieć co to za "znawca" Malawi, podobno z naszego Klubu. Spasione ryby karmione prawie wyłącznie mrożonkami. Już był przywoływany tu jako przykład, gdy ktoś chciał umieścić w swoich 300l. 40-50 pyszczaków. U niego też taka ilość pływała dorosłych ryb i efekt widać. Zwala na pokarm, a u niego po prostu filtracja nie wyrabiała i każde sypnięcie dużej, przy takiej obsadzie, ilości pokarmu powodowało wariowanie biologii. Wystarczy spojrzeć ile tam farfocli i syfu pływa. Nie powołujcie się na tego gościa.
-
Gdzie kupie ryby z identyfikacją płci? Non mbuna
pozner odpowiedział(a) na Tonny24 temat w Sklepy - zakupy
Tan Mal, czy Malawian są w większości pośrednikami, więc nie mają wpływu na to, co do Ciebie przyjedzie. Miałem wtopę u jednego i drugiego dostawcy. 100% pewności daje obejrzenie podbrzusza ryby, ale wątpię, żeby to robili w Cichlidenstadl czy Aqua Treff...czy u Fuljera. Szukaj u rodzimych hodowców, może oni obejrzą podbrzusze. Szkoda wydać dużo więcej kasy na podrośnięte ryby i nie mieć pewności co do płci. Non mbuna potrafi bardzo długo ukrywać płeć, nawet do roku. Konkludując, kupuj maluchy.- 6 odpowiedzi
-
- 3
-
-
- non mbuna
- nimbochromis
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kuracja w małym akwarium
pozner odpowiedział(a) na iquitos68 temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Tak pewnie jest. Głównie o tym piszą ludzie zaczynający swoją przygodę z akwarystyką. Dla nich wszystko jest nowe i nie typowe. Dlatego piszą o wszystkim, co ich niepokoi. Niestety choroby i zgodny są częścią życia...w akwarium też. Wraz z doświadczeniem zaczyna się podchodzić do tego na spokojnie.