Skocz do zawartości

pozner

Użytkownik
  • Postów

    5813
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pozner

  1. pozner

    Dieta Hary

    Tak, ja stwierdziłem, że ta dieta im nie służy. W przeciwieństwie do kolegów, którzy tego u Cynotilapii nie stwierdzili. Badania przeprowadzone na dużo większej populacji, z przekroju całego roku, w różnych miejscach jeziora. Takie badania mogą trwać kilka lat i są wydawane jako praca naukowa, a nie książka dla akwarystów. Towarzystwo, w przeciwieństwie do Ciebie, nie jest ślepo zapatrzone w Keningsa. Kolega (chyba Jemiolo Seba) w podlinkowany temacie opisał, że na karmie roślinnej (w przewadze) hary gorzej wyglądały niż gdy przeszedł na bardziej mięsną dietę. Może gdyby Kenings był akwarystą i mógł to sprawdzić, chowając ryby przez dłuższy czas na różnej diecie, to wyciągnął by inne wnioski...a wieloryby żywią się krylem. To chyba nie to samo? To, że Kenings spędził setki godzin nad i w jeziorze nie musi oznaczać, że wszystko wie najlepiej. Patrick Tawil nie był nigdy na jeziorem, a jest uznanym na całym świecie autorytetem. Jeśli są tak elastyczne, to po co ta dyskusja? Nie są aż tak elastyczne. Przykład moich Protomelasów, a i filmik tu na Forum, gdzie gość trzymał mbunę z C. moori i karmił je mrożonkami. Jedynie moori wyglądały dobrze.
  2. Bartku, skoro są w wodzie, to w rybach też będą. Bardziej tu chyba chodzi o to, że ta woda jest po prostu brudna po wielogodzinnym transporcie. Ryby tam się załatwiają. Większego znaczenia to nie ma, gdyż tej wody nie jest wiele, ale zawsze to syf. Ja na to nie zwracam uwagi, nie chce mi się siatkować, ale jeśli ktoś tak woli...
  3. Mnie też zastanawia, ale nie jestem ciekaw. Bo co ciekawego jest np. w takim jadłospisie: w poniedziałek tyle, we wtorek tyle, w środę tyle...itd.?
  4. Panowie, to nie apteka. Do mnie takie wyliczenia 60/40 czy 70/30 nie przemawiają i nie mają dla mnie sensu. Ważne, żeby zachować tendencję, więcej pokarmu mięsnego niż roślinnego (czy odwrotnie), a czy będzie to 60/40 czy 70/30, to nie ma znaczenia. W naturze ryby przecież nie prowadzą takich wyliczeń. Raz jest więcej mięska, a raz roślin. Mają okresy, gdy są przejedzone (takie ryby widziałem na filmach z jeziora) i mają okresy, gdy są niedożywione. Czasami chyba za bardzo komplikujemy sobie życie.
  5. pozner

    Dieta Hary

    Jako uzupełnienie znalazłem taki temat Co do badań, to tak jak napisałem, tródno nazwać miarodajnymi rozkrojenie kilku czy kilkunastu ryb. Dopiero dogłębne badania naukowe mogą dać na to odpowiedź. Wątpię, żeby takie badania zostały przeprowadzone. Jak widać na przestrzeni lat, doświadczenia akwarystów w tym względzie pokazują, że te ryby też dobrze chowają się na diecie w przewadze mięsnej.
  6. Tomku, kolega chce zastąpić saulosi którymś z wymienionych gatunków, a nie dodać do saulosi. Moim zdaniem możesz spróbować z każdym z tych gatunków, chociaż to terytorialne gatunki, szczególnie Cynotilapia i chisumulae. Najbardziej odpowiednie wydają się być neon spot i perlmut.
  7. Ciągle ta dyskusja powraca. Zgoda co do zbierającego się syfu, ale pod innymi kamieniami też się zbiera. Gdy likwidowałem swoje mbunarium z czerwonego piaskowca, to było tyle syfu, że się zrobiło ciemno w akwarium. Dobrze ustawiona i mocna cyrkulacja to załatwia. Ryby mogą się pokaleczyć. O inny kamień też mogą, jeśli o niego zachaczą. Mogą utknąć. U mnie utknęła ryba w piaskowcu. Teraz mam odradzać piaskowca? Żeby nie było, nie jestem zwolennikiem filipina, ale ze względów estetycznych. Nie oddaje charakteru Malawi.
  8. Pokarm może być skutkiem, nie przyczyną. Przy prawidłowo zmontowanym i funkcjonującym akwarium (obsada, wyposażenie) pokarm nie ma prawa tak wpływać na parametry i wygląd wody. Dlatego ten przykład z YT jest kiepskim przykładem. Oczywiście jedne pokarmy są czystrze, inne mniej, ale nie powinno mieć to takiego wpływu. No, chyba że się wrzuca wiadro pokarmu. Moim zdaniem przyczyny trzeba szukać gdzie indziej.
  9. Chciałbym wiedzieć co to za "znawca" Malawi, podobno z naszego Klubu. Spasione ryby karmione prawie wyłącznie mrożonkami. Już był przywoływany tu jako przykład, gdy ktoś chciał umieścić w swoich 300l. 40-50 pyszczaków. U niego też taka ilość pływała dorosłych ryb i efekt widać. Zwala na pokarm, a u niego po prostu filtracja nie wyrabiała i każde sypnięcie dużej, przy takiej obsadzie, ilości pokarmu powodowało wariowanie biologii. Wystarczy spojrzeć ile tam farfocli i syfu pływa. Nie powołujcie się na tego gościa.
  10. Tan Mal, czy Malawian są w większości pośrednikami, więc nie mają wpływu na to, co do Ciebie przyjedzie. Miałem wtopę u jednego i drugiego dostawcy. 100% pewności daje obejrzenie podbrzusza ryby, ale wątpię, żeby to robili w Cichlidenstadl czy Aqua Treff...czy u Fuljera. Szukaj u rodzimych hodowców, może oni obejrzą podbrzusze. Szkoda wydać dużo więcej kasy na podrośnięte ryby i nie mieć pewności co do płci. Non mbuna potrafi bardzo długo ukrywać płeć, nawet do roku. Konkludując, kupuj maluchy.
  11. Tak pewnie jest. Głównie o tym piszą ludzie zaczynający swoją przygodę z akwarystyką. Dla nich wszystko jest nowe i nie typowe. Dlatego piszą o wszystkim, co ich niepokoi. Niestety choroby i zgodny są częścią życia...w akwarium też. Wraz z doświadczeniem zaczyna się podchodzić do tego na spokojnie.
  12. Wszystkie ryby u Ciebie są nosicielami pasożytów. Tak na marginesie, to u każdego z nas pewnie wszystkie ryby są nosicielami różnego rodzaju pasożytów i bakterii. U silnej i zdrowej populacji system odpornościowy ryb blokuje rozprzestrzenianie się pasożytów w organizmie. Możesz mieć rację pisząc o tej samicy, ale może to nieco inaczej wyglądać. U niej pasożyty, z powodu osłabionego systemu odpornościowego, zaczęły namnażać się bez przeszkód i przenosić na pozostałe ryby. Ich system już z tym nie mógł sobie poradzić i zaczynały chorować. Może gdybyś odizolował ją i doprowadził do pełnej formy, to nie byłoby dalszych problemów. Tak sobie myślę, że to może być też pówód często obserwowanej agresji ryb wobec chorej i osłabionej ryby. Może w ten sposób chcą ją izolować od reszty zdrowych ryb?
  13. Gdzieś czytałem, że metronizadol nie ma wpływu na bakterie tlenowe, a takimi są nitryfikacyjne. Mylochromisy to delikatne ryby. Nie pierwszy @iquitos68 ma z nimi problemy. Może to kwestia słabszego systemu odpornościowego tych ryb.
  14. Ja bym tu został przy 4 gatunkach maksimum. To duże ryby, a to jest tylko 500l. Długość fajna, ale szerokość i wysokość minimalna. Może to się wydawać dziwne, ale przy dwódziesto...dwódziesto kilku centymetrowych rybach to nie jest zbyt duże akwarium. Zamiast Tanzanii możesz dać wspomniane mdoki.
  15. To jest mbuna, więc czego się spodziewałeś? Dlatego, że sam nie przygotowałeś im właściwych warunków, to teraz wszystkim będziesz odradzał tą rybę w obsadzie z non mbuną?
  16. Dlatego warunkiem chowania yellowa z non mbuną jest stworzenie gruzowiska. Ty tego nie zrobiłeś i się zniechęciłeś. Chcąc chować mbunę z non mbuną trzeba mieć odpowiednio duże akwarium, żeby jednym i drugim stworzyć odpowiednie warunki.
  17. @Falcowski ma skromną aranżację, więc pewnie dlatego yellow u niego szaleje. Poza tym jeśli wpuścił je razem z non mbuną i w podobnym rozmiarze, to też może mieć znaczenie. Yellow przegonił resztę.
  18. Sławku, eureka to sztuczny twór, więc nie polecałbym jej tutaj. To samo O. black orange dorsal. U mnie dwa, tej samej wielkości samce tłukły się, aż się kurzyło. Atakowały korpus i płetwy przeciwnika, więc często wyglądały na poobijane. Z nimi to różnie bywa, ale warto ten gatunek mieć. Ładne samce i samice.
  19. Ustawiłbym dietę rośliną, gdyż taeniolatus prawidłowo się rozwinie i będzie prawidłowo funkcjonował na tej diecie. Problemy mogą się zacząć, gdy połączymy roślinożercę (demasoni) z mięsożercą (np. Placidochromis, czy ten spilonotus). Tu bym szukał doświadczeń u kolegów. Roślinożerca z wszystkożercą i to takim, który w przewadze jest roślinożercą, to nie problem. Skrajności żywieniowe stanowią wyzwanie. Tu już kilku kolegów chowa taeniolatusy z mbuną i to z powodzeniem.
  20. Takiego określenia nawet tu nie widziałem To jest moje, więc jakby co, to powoływać się na mnie. Tak na serio, to się zakręciłem z pośpiechu (musiałem zaraz wychodzić). Rzeczone Protomelasy to wszystkożercy z przewagą roślin. Potrzebne jest takie rozgraniczenie dla choćby też Tropheopsów czy Labeotropheusów (oprócz demasoni) Co do pokarmów, to np. NatureFood ma pokarmy dla roslinożerców i wszystkożerców (Cichlid Plant i Premium Cichlid)
  21. Właśnie demasoni jest takim pyszczakiem. Jego technika jedzenia polega na skubaniu górnych warstw glonów nitkowatych. Może sporadycznie trafi się jakieś żyjątko, ale na pewno nie tyle, co np. Metriaclimie, której technika jedzenia polega na zaciągania całej połaci powierzchni kamienia. Tyle ile jest w stanie ogarnąć pyskiem. Ona tych żyjątek zagarnia dużo więcej. Za tym, a może przed tym idzie budowa pyska i uzębienia, inna niż u demasoni. Dlatego mamy roślinożerców i wszystkożerców z przewagą roślin. Protomelas steveni jest roślinożercą z przewagą roślin. Wystarczy porównać jego pysk z pyskiem Metriaclimy i demasoni, a wszystko chyba jest jasne. Jest czymś pośrednim między Metriaclimą a demasoni. Tak ja to widzę.
  22. Rozpędziłem się z spilonotusem. Napisałem, że Protomelasy (steveni, taeniolatus) to raczej roślinożercy, niż mięsożercy, a przekonywał mnie o tym nie kto inny, jak właśnie harisimi. Podchodziłem do tego sceptycznie, gdyż nie zauważyłem jeszcze wtedy niczego niewłaściwego u swojego steveni. Z tego okresu pewnie jest mój cytat, ale z czasem "Stefan" zaczął wyglądać aż za dobrze i po cichu przyznałem rację Wojtkowi. Połączenie w akwarium demasoni z tymi bardziej roślinożernymi Protomelasami jest właściwe. Stąd moja opinia o zestawieniu tych ryb w tym temacie.
  23. Chodzi mi o zestawienie ich w tym temacie. Sławek wyszedł z założenia, że te dwa gatunki są niezgodne żywieniowo, że Protomelas jest bardziej mięsożercą, więc jak to pogodzić. Napisałem, że nie trzeba godzić, bo nie ma niezgodności. W tym sensie zestawienie ich tutaj jako antagonistów żywieniowych jest złym wyborem. Czy napisałem teraz jasno?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.