Skocz do zawartości

pozner

Użytkownik
  • Postów

    5813
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pozner

  1. Oczywiście jest dobrym wyborem. Zestawienie w tym temacie Protomelasa z demasoni jako niezgodnego żywieniowo jest nietrafionym wyborem.
  2. Protomelas spilonotus, taeniolatus, steveni, to raczej roślinożercy, niż mięsożercy. Miałem Protomelasa steveni z inną non mbuną i przekonywany byłem o jego roślinożerności. Podchodziłem do tego z dystansem. Niestety, ale źle chował się na diecie mięsnej. Był za gruby (nawet przy moich dobrze wyglądających rybach). Dlatego umieszczenie Protomelasa w zestawieniu z demasoni nie jest dobrym wyborem. Oczywiście nie wszystkie Protomelasy są roślinożerne, ale te najbardziej popularne są.
  3. Nie pamiętam tej afery, ale czy tylko karma jest w stanie aż tak wpłynąć na wybarwienie ryb? Nasz partner (nie podam nazwy) w swoich filmikach wykorzystuje oświetlenie, które podkręca barwę ryb. Dochodzi pewnie jeszcze obróbka video i efekt jest konkretny. Niepotrzebny zabieg, gdyż ma i tak bardzo ładne ryby, no ale... Dlatego warto w różnych źródłach obejrzeć wygląd danego gatunku.
  4. Mogłeś niechcący zanieczyścić test JBL. Na przykład zamieniając nakrętki. To jest dość częsty błąd. Dlatego warto flamastrem zaznaczyć jedną z nakrętek. Kup uzupełnienie JBL i porównaj pomiary.
  5. Obydwaj możecie mieć rację. Nie tylko oświetlenie ma wpływ na kolor samic. Pozycja w akwarium też. Rodzaj pożywienia też może mieć jakiś wpływ i pewnie jeszcze kilka różnych powodów. U mnie samice elongatusa chewere były ciemno popielate. W necie można znaleźć pełną rozpiętość tonalną do jasno szarych włącznie. Nie mówiąc już o tym, że faceci nie rozróżniają niuansów kolorystycznych.
  6. pozner

    Pierwsza podmiana

    0,05 jest ok, 0,1 powinno niepokoić. Trzeba obserwować. Jeśli będzie rosnąć, trzeba reagować.
  7. Jeśli transport, przestawianie itp. może spowodować rozszczelnienie akwarium, to klejenie nie jest nic warte. Prędzej ukruszy się szkło, czy zbije szybę, niż się rozszczelni. Ale to nie dyskusja na ten temat.
  8. Wiem, że to kłopotliwe dla producenta, ale to on powinien sprawdzić szczelność akwarium.
  9. pozner

    Pierwsza podmiana

    Zgadza się i dlatego nie musisz nic z tym robić.
  10. pozner

    Pierwsza podmiana

    Ph 7,5 to wystarczający poziom. Nie musisz dodawać sody. Ważniejsza jest w tym wypadku stabilność parametrów, niż ich ewentualna huśtawka.
  11. Tyle że samice elongatusów nie są zbyt urodziwe. Pomyśl może o perlmucie, albo sprengerae.
  12. W celach hobbystycznych nie powinno się w ogóle rozmnażać ryb. Jeśli w ogólnym akwarium uchowają się jakieś młode, to trudno. A już takie pozyskanie narybku nie powinno mieć miejsca. Kolega @Falcowskinie ma się czym chwalić.
  13. Nie wewnątrz, tylko obok, połączone jakimś przepływem.
  14. Rozumiem Twoje stanowisko, ale nie jest to warte tych przenosin do kotnika i z powrotem. Nie wiem, może ciekawym i najbardziej odpowiednim rozwiązaniem byłoby połączenie kotnika z ogólnym akwarium jakimś tunelem ze szklanej lub pleksi rury i przeganianie samicy do tego kotnika? Kotnik na codzień byłby odcięty od ogólnego akwarium. Tylko nie wiem, jak z wypornością, ciśnieniem, naprężeniami, itd...itp. Taka luźna myśl
  15. I to uważasz za naturalne? Ryba nie odróżnia swojego narybku od obcego. Bagrusowi pyszczaki podrzucają swoje młode i opiekuje się nimi razem ze swoimi. Nie raz można zobaczyć jak wśród młodych drapieżnika widać maluchy non mbuny. Nie można uogólniać. Są gatunki żyjące w grupach i gatunki samotnicze. Nie ma takiego instynktu, ale gdy jej się trafi narybek, to go zjada. Odruch w akwarium jest naturalnym odruchem.
  16. Zbyt często przypisuje się zwierzętom cechy ludzkie. Oczywiście występuje u nich opiekuńczość rodzicielska, ale sugerowanie, że śmierć młodych na oczach matki ma jakieś znaczenie, nie jest naturalne, to moim zdaniem przesada. W naturze to nic nadzwyczajnego, a nie rzadko zdarza się, że sama matka zjada młode. Nie szukając daleko, u ryb żyworodnych, gupików, mieczyków, to właściwie norma. W akwarium też tak czyni, jeśli ma ku temu warunki. U mbuny jest z tym łatwiej, ale jest to też mniej istotne, gdyż tu młode od razu rozpływają się po szczelinach i samica nie sprawuje opieki nad młodymi. Ja przynajmniej tego nie zaobserwowałem. Natomiast u non mbuny to jest pewien problem, gdyż nie ma szans na stworzenie ustronnych miejsc w akwarium, w których samica spokojnie mogłaby opiekować się młodymi. Mimo to stara się takie miejsce znaleźć. Stara się też je ochronić. Mimo, że jej się to nie udaje i młode zostają zjedzone na jej oczach, jest to bardziej naturalne, niż odłowienie jej do kotnika.
  17. To ironia, czy na prawdę tak myślisz? Bo jaką masz pewność, że w jeziorze nie dochodzi do takiego kanibalizmu?
  18. Nie ma potrzeby sypać drobnej karmy w ogólnym akwarium. Maluchy zawsze znajdą coś do zjedzenia. Zawsze coś im spadnie z ogólnej stołówki. Wbrew pozorom pokarm dla dorosłych ryb też w jakimś stopniu się rozdrabnia i nie jest zjadany w całości przez ryby. Nie wszystko też trafia do filtracji. Myślę, że narybek nie jest też tak "wybredny", jak dorosłe ryby i zjada wszystko, co przedstawia jakąś wartość odżywczą. Inaczej nie byłoby w ogóle przeżywalnych maluchów. A przecież u wielu z nas takie maluchy się wychowują i dorastają.
  19. pozner

    Prosba o pomoc

    Masz toksyczny poziom NH3. Cały czas mocno natleniaj wodę. Dokup jakiś uzdatniacz wody (np. Kordon Amquel), który zredukuje NH3 i NO2 (też pewnie jest wysokie). Czy dodałaś bakterii nitryfikacyjnych? Jeśli nie, to kup i dodaj do wody (np. Prodibio BioDigest). Ważne, żeby były bez pożywki, zwróć na to uwagę. Tak na szybko podmień ze 30-40% wody. Tylko nie prosto z kranu.
  20. Pomysł ciekawy i oryginalny, ale piach też swoje waży. Nie wiem, czy wychodzi to dużo lżej, niż te kamienie. Trochę zabawy jest też przy zabezpieczaniu, żeby ryby tego nie odsłoniły. A potrafią być w tym względzie kreatywne
  21. Może się okazać, że 4 gatunki w takim akwarium dadzą radę funkcjonować, ale tylko z jednego powodu, będzie ciasno. Przy przerybieniu trudno będzie samcom utrzymać rewir. Pytanie, czy o to powinno chodzić? Założenie, że gdy ryby dorosną, to pozbędę się nadwyżki, jest błędne, gdyż dopiero wtedy może zacząć się rzeźnia. Trzy gatunki to max, jaki widzę w takim akwarium. Widziałbym nawet mniej, ale z więcej niż jednym samcem. Dopiero wtedy jest na co patrzeć. Wystrój jest też kluczem. Nie tylko samce muszą mieć swoje miejsce, samice też. Skupiłeś się na ilości gatunków, ale oprócz tego jest też jakość ich życia. Może mniej by było relacji z zabójczymi pyszczakami, gdyby warunki ich bytowania były odpowiednio przygotowane. Tak dla Twojej informacji, do swojego akwarium 930l. planuję właśnie 4 gatunki.
  22. Najprawdopodobniej coral jest mixem z Pseudotropheus interruptus. W tym gatunku samice są bardziej żółte...pomarańczowe. Chodziło pewnie o uzyskanie bardziej pomarańczowych samic. Wyszło jak wyszło, jak zawsze, gdy człowiek zaczyna mieszać w naturze.
  23. pozner

    Start 250l

    Nie opieraj o szybę. Może podeprzyj go innym kamieniem. Pyszczaki go nie ruszą, ale nurt wody...cyrkulacja może. Nie wiem na ile to jest stabilne. Jeśli tylko się chwieje, to nie masz czym się przejmować. Tak jak Agnieszka pisze, uwzględnij też piasek. Ta dolna grota może zniknąć. Tak w ogóle aranż ciekawy.
  24. Możesz śmiało dołożyć. Nic się nie stanie.
  25. Kolego, zrób to, co ja będę robił. Zrezygnuj z piasku, wyłuż dno kamieniami i masz problem z głowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.