-
Postów
5841 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez pozner
-
Projekt roślinnego miksu Malawi
pozner odpowiedział(a) na Olobolo temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Zacznę od końca. Taeniolethrinops sp. furcicauda ntekete rośnie do 20cm. Myślę, że w twoim akwarium zmieściłoby się kilka P. phenochilus mdoka lub/i gissel. Chcesz mieć coś, czego nikt nie ma...proszę bardzo. Wrażenia, doświadczenia...otwarta księga. Jak na razie, każdy, kto zakłada taki duży zbiornik, robi z niego predatorium. Mógłbyś robić np. coś takiego Feeding time in My New 1200 Liters Malawi Biotope Tank 2 - YouTube Nie podoba Ci się lawa, a myślałeś o otoczkach? Jak dla mnie najładniejsze kamienie do malawki. Jedyny minus, trochę dużo ważą Korzenie Anubiasów przyklejają się do każdego podłoża tak silnie, że przy odrywaniu ich od niego część pozostaje na nim. Poza tym w/g mnie są dużą ozdobą, wprowadzają pewną dzikość, naturalność w akwarium. Anubiasy miałem przyczepione +/- w połowie akwarium, a korzenie dosięgały piasku. Zwróciłem Ci tylko uwagę na dużą nieprzewidywalność w rozroście Lotosów, ale widzę, że musisz sam się o tym przekonać, i bardzo dobrze. Udana akwarystyka to suma doświadczeń. To samo tyczy się Vallisnerii, widzisz las z tyłu akwarium? Ja też widziałem, a teraz rosną/wegetują mi 3-4cm. wypierdki. Posadziłem je w żwirze, wsadziłem pod nie nawóz i co...wielkie G... Co do Takashi Amano, to pisałem właśni o takich ogromnych akwariach (basenach), tyle że zalanych już wodą. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś wchodził tam w celach konserwatorskich. Pisząc o narzędziach pomocniczych miałem na myśli właśnie szerokość i wysokość nie pozwalającą na ręczną obsługę. No cóż, czym wyższe i szersze akwarium, tym dłuższe pomoce. Wszystko to kwestia dopracowania techniki...możesz np. zmontować jakieś stabilne podwyższenie...Przecież są takie akwaria i nikt tam nie włazi. -
Projekt roślinnego miksu Malawi
pozner odpowiedział(a) na Olobolo temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Witaj. Co do gabarytów akwarium, tak jak napisał AndrzejWałb, wszystko musisz zrównoważyć. Jeśli chodzi o szerokość i wysokość akwarium i ewentualny problem z konserwacją, to wszystko można zrobić przy wykorzystaniu przedłużek. Czyszczenie dna, szyb, odmulanie, przycinanie i przesadzanie roślin...wszystko możesz zrobić przy użyciu odpowiednich narzędzi. Jednego nie zrobisz, zmiany aranżacji, przestawić kamienie musisz ręcznie, ale myślę, że i z tym można sobie poradzić. Nie sądzę, żeby do akwariów Takashi Amano ktoś wchodził. Co do roślin, Lotos jest trudną rośliną. Miałem ją kilka razy w swoich akwariach i albo karłowaciał, albo wyrastał ponad lustro wody. Nie wiem jak ustawić idealne warunki dla tej rośliny. Jest zbyt dużo zmiennych; podłoże i jego nawożenie lub brak, zbyt gęste lub zbyt rzadkie sąsiedztwo roślin, oświetlenie, chemia wody. Na pewno swoje wrażenia masz po obejrzeniu holendrów. Tam akwaryści zajmują się roślinami jak Japończycy bonsai, to również dotyczy Lotosa. Inną kwestią jest to, że liście ma delikatne i pysie mogą je poszczerbić. Anubiasa miałem kilka lat i przy dobrych warunkach rośnie jak szalony, często kwitnie. Prawdą jest, że starsze liście mają tendencję do obrastania glonem, ale przy takim tempie wzrostu, dolne, stare liście się redukuje (skraca się go). Napisałeś, że ilość kamieni chcesz ograniczyć do minimum, a Anubias najlepiej rośnie, gdy jest przytwierdzony korzeniami do kamieni lub korzeni. Zastanów się nad tym. Obsadę masz ciekawą, oryginalną, ale mało odróżniającą się. 1) Otopharynx tetrastigma, Tramitichromis intermedius "Kambiri Point", Tramitichromis cf. lituris "Tanzania", Lethrinops sp."Longipinnis deep" ad.1) Dimidiochromis strigatus też jest podobnie umaszczony 2) Placidochromis sp. "Jalo Reef", Ctenopharynx nitidus Brakuje Ci toniowca, przejrzyj Copadichromisy, może któryś Ci się spodoba. Ja bym obstawiał C. mbenji, lub C. borleyi mbenji, ale masz też C. mloto ivory. Zamieszam jeszcze w twoim obsadowym kociołku Nie mogę się oprzeć, żeby nie zaproponować Ci Taeniolethrinopsów. Bez nich Placidochromisy są niedowartościowane. Z przyjemnością obserwowałbym ich "współpracę". Gdybym miał takie warunki, na pewno znalazłyby się w mojej obsadzie. Popatrz na ich "współpracę" Malawi Biotope Tank - my African Cichlids feeding frenzy "Reloaded"..in HD - YouTube -
Prawdziwa nauka w Malawi: Niech żyją kundle!
pozner odpowiedział(a) na Olobolo temat w Chów pyszczaków
Jak się teraz zastanawiam, to drapieżniki są częścią Utaki. Od reszty Utaki odróżnia je tylko rodzaj pożywienia. Lethrinopsy zdobywają pokarm w podłożu, Copadichromisy zdobywają pokarm w toni, więc czemu drapieżniki, żywiące się rybami mają być wydzielone. Sposób zdobywania i rodzaj pokarmu to chyba trochę za mało, tym bardziej, że tak Lethrinopsy, jak i Copadichromisy, gdy tylko mają okazję, też zjadają ryby (narybek), jak i drapieżniki też nie pogardzą pewnie innym pokarmem niż ryby. Ostatnio stan umieścił w galerii zdjęcie swojego grzebiącego w dnie Buccochromisa...po coś to robi. Ja kilka miesięcy temu umieściłem w Galerii zdjęcie Copadichromisa z 3-4-centymetrową mdoką w pysku. Nie zjadł jej, ale apetyt na nią miał. Konkludując, drapieżniki w/g mnie są częścią non-mbuny i powinny być odróżniane od reszty w ten sam sposób jak toniowce i grzebacze. Kwestia wielkości akwarium i doboru obsady jest drugorzędna. Systematyka, klasyfikacja, przynależność gatunkowa powinna nam, akwarystom dyndać koło ogona, którego pozbyliśmy się kilka milionów lat temu Głównym i podstawowym powodem tego całego zamieszania jest konieczność nazwania jakoś tych ryb, tak jak nazywamy samochody i ich modele, telewizory i ich modele...itd, itp. Potrzebujemy tego, żeby wiedzieć co posiadamy, wiedzieć co kupujemy, wiedzieć o czym mówimy, lub piszemy. Pseudotropheus staje się Mailandią i odwrotnie...jakie to ma znaczenie?! Czasami wydaje mi się, że ci wszyscy badacze robiący to całe zamieszanie znaleźli sobie intratny sposób na życie. Co do kundli, to natura też tworzy nieudane krzyżówki i życie to szybko weryfikuje. W warunkach hodowlanych takie krzyżówki można utrzymać. Wiele ras psów, gdyby pozbawić opieki człowieka, szybko by wyginęła (Latlerki, Yorki i wiele, wiele innych), ale takich zwierząt sztucznie wyhodowanych przez człowieka, a nie przystosowanych do życia bez jego opieki, jest mnóstwo. W naturze do udanych krzyżówek dochodzi żadko, ale nie są niemożliwe. Najczęściej dochodzi do tego w zamkniętych, odizolowanych ekosystemach i dotyczy ras jednego gatunku, blisko ze sobą spokrewnionych (Malawi). -
Witaj. Co do obsady, czy A. ff to twój, czy żony pomysł, bo średnio pasuje do obsady. Co do wystroju, to rzecz gustu, rybom to jest obojętne, jednak dla dobrego samopoczucia mbuny przydałoby się więcej kamieni, w/g mnie przynajmniej drugie tyle. Czy żona widziała, jak potrafią przekopać dno mbuniaki...i co potrafią zrobić z roślinami? Co będzie, jeśli jej się to nie spodoba? Może zastanów się nad non-mbuną. Nie demoluje tak dna i roślin, no i prawie nie potrzebuje kamieni. Pierwszego kandydata już masz (A.ff) Nie chciałbym, żebyś odebrał moje uwagi jako ironiczne złośliwości. Po prostu widzę, że twoja żona ma duży wpływ na ten projekt, więc dobrze by było, żeby miała pełną świadomość tego, jak może wyglądać akwarium, gdy pyszczaki nim się zajmą.
-
Witaj. Jeśli masz taką możliwość to zrób te większe akwarium, bez względu na to, co tam będzie pływać. To jest "mebel" na lata, więc lepiej być przygotowanym na różne obsady. Jeszcze jedna uwaga, zrób wyższe akwarium, przynajmniej 60cm. Dla mbuny 50 wystarczy, chociaż dla acejek to już trochę za mało. A co, jeśli zapragniesz trzymać non-mbunę? Wiem co piszę
-
Też na początku kupiłem gęstą i po tygodniu szybko wymieniłem ją na najrzadszą jaka była dostępna, gdyż silnik zaczynał mi rzęzić. Przy takim przepływie opór musi być jak najmniejszy. Nawet ta rzadka gąbka zbierze wszystko. Miałem przypadek, gdy "nieco":) zaniedbałem czyszczenie tego filtra i ta rzadka gąbka była wklęśnięta, tak była przytkana, tak ostro zasysał filtr. Chcecie, żeby wewnętrzny filtr wam długo i cicho funkcjonował, instalujcie jak najrzadsze gąbki, oczywiście gdy macie mocny filtr.
-
-
Nie rozumiem, jak to Ci się zapowietrza, przecież ciągnie wszystko pod wodą?!
-
Jeśli nie ściągnie syfu za pierwszym razem, zrobi to za drugim, albo trzecim...to jest 2000l/h!!! Po kilku tygodniach bez czyszczenia bywała tak gęsta, że zmniejszał się przepływ.
-
Mam Atmana 2000l/h od 5 lat. Działa cichutko i bezawaryjnie...szczerze polecam. Warunkiem żywotności, wydajności i cichego działania może być gęstość gąbki. Ja używam najrzadszej dostępnej na rynku. Może mój filtr jest wyjątkowy, ale jest absolutnie niesłyszalny. Jeśli nie uwierzycie, zapraszam na weryfikację.
-
Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy
pozner odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
To fakt, że trafił z inną obsadą, a mianowicie z dorsalami, borleyikami i compressami. Nie ma to jednak znaczenia, gdyż od początku zdominował tamtą obsadę. Gonił wszystko, włącznie z compressami. Obsadę zmieniłem po kilku miesiącach. -
Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy
pozner odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
Nie wiem jakie miałeś Otopharynxy, ale tetrastigmy to jedne ze spokojniejszych pyszczaków. Swoją opinię opieram na obserwacji ich relacji z innymi mieszkańcami akwarium, porównaniu tych relacji z Protomelasem, czy Placidochromisami, czy od pewnego czaru, relacji między samcami (ryby mam od listopada i mają ok. 11cm.). Dlatego napisałem, że odmiana odmianie nie równa. Przypomniałem sobie, że między samcami O. black orange dorsal dochodziło do krótkich, gwałtownych potyczek, po których pokonany samiec odpływał i dalej spokojnie funkcjonował w akwarium. Oczywiście nie był tak ładnie wybarwiony jak samiec alfa. U Protomelasów nawet utrata ubarwienia u samca beta nie powstrzymuje alfy od gnębienia go. Co do filmów, to nie kwestionowałbym ich wiarygodności tak stanowczo. W/g mnie są cennym, dodatkowym źródłem informacji. Niestety, czasami są jedynym źródłem, a wtedy ich wartość jest faktycznie nikła. Podałem przykład Copadichromisów geertsi, gdyż te ryby mam i filmy potwierdziły tylko moje obserwacje. Co prawda teraz mam tylko jednego samca, ale przez pewien okres miałem trzy i ani razu nie zaobserwowałem agresji między nimi. Zresztą popularne borleyiki poleca się w układzie wielosamcowym. W mojej obsadzie najmniej odpowiednią rybą jest właśnie Protomelas. Jest zbyt ostry do reszty obsady. I nie ma tu znaczenia ilość samców w poszczególnych gatunkach. -
Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy
pozner odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
Wszystko zależy od rodzaju. Oglądałem filmy z jednogatunkowym akwarium z Copadichromis geertsi gome, gdzie pływało kilka wybarwionych samców i nic niepokojącego się nie działo. Copadichromis Copadichromisowi nie równy. Mam Otopharynxy tetrastigmy i niedawno wybarwił się drugi samiec i nic się nie dzieje (może póki co). Wcześniej miałem dwa wybarwione samce Otopharynxa black orange dorsal i też był spokój. Oczywiście do tarła podchodził samiec alfa. U Protomelasów sytuacja się wyjaśniła. Samiec beta stał się alfą, dotychczasowa alfa straciła kolorki i się wycofała. Na dniach ją oddam. Mam nowego króla Stefana II "Umarł" król, niech żyje król. Co do ich braku terytorialności to się nie zgodzę. P. steveni zajmują terytorium w obrębie kamienia, gdzie aranżują tarło, zachęcają do jego odbycia. Nie można porównać tego do rewirów ryb z grupy mbuna, gdyż pływają po całym akwarium, ale jest to jego terytorium, z którego przegania inne ryby. -
Popieram, jeśli jeszcze nie skompletowałeś obsady, zachęcam, za Tomkiem, do dołączenia do obsady Taeniolethrinopsów. W połączeniu z Placidochromisami możesz mieć naprawdę ciekawe widowisko, nie rezygnując z tych mniejszych predatorów i mbuniaków. Tu masz próbkę tego co mogłoby się dziać u Ciebie w akwarium Malawi Biotope Tank - my African Cichlids feeding frenzy "Reloaded"..in HD - YouTube Tu jeszcze masz Fossochromisy i C. moorii, których relacje są podobne do tych obserwowanych u Taeniolethrinopsów i Placidochromisów.
-
Prawdziwa nauka w Malawi: Niech żyją kundle!
pozner odpowiedział(a) na Olobolo temat w Chów pyszczaków
Ja bym wprowadził małą zmianę: Gatunek - np. Aulonocara, Pseudotropheus, Dimidiochromis, Otopharynx Rodzaj - np. Pseudotropheus saulosi, socolofi, polit, flavus...itd. Podrodzaj/populacja - np. Labeotropheus trewavasae (Chadagha), (Chilumba), (Domwe Is.), (Likoma)...itd. Mbuna, non-mbuna, drapieżniki to grupy pyszczaków z j. Malawi skupiające gatunki, rodzaje, podrodzaje. -
Prawdziwa nauka w Malawi: Niech żyją kundle!
pozner odpowiedział(a) na Olobolo temat w Chów pyszczaków
Takich przykładów jest więcej (koniowate, kotowate) i pewnie jeszcze wiele innych. Pozostając przy rybach, czy pyszczaki są gatunkiem? A może trzeba spojrzeć szerzej, może pielęgnice są gatunkiem?! Patrząc na kształty pielęgnicy meeki, czy ellioti (Thorichthys meeki i ellioti), widzę Aulonocary. Ziemiojady (Geophagus) opiekują się narybkiem w taki sam sposób jak pyszczaki z grupy Utaka, młode wpływają im do pyska. Paratilapia polleni i pielęgnica perłowa (Herichthys cyanoguttatus) żyją w identycznym środowisku. Jedyna różnica to położenie geograficzne. Gębacze rozmnażają się w podobny sposób jak pyszczaki. Może pyszczaki są podgatunkiem, rodzajem pielęgnic, wyjątkowym, bo endemicznym, ale tylko podgatunkiem, tylko rodzajem. Dalsze podziały klasyfikują tylko poszczególne odmiany. Ogromna różnorodność pyszczaków może wynikać z bardzo ograniczonej powierzchni występowania. Ich występowanie ogranicza się do odizolowanych od siebie enklaw. W skali całej powierzchni jeziora pyszczaki zajmują jej ułamek. Skupione są przy brzegu i wokół wysp, średnio nie głębiej niż 20m. Nieliczne pyszczaki można spotkać na głębokości do 50 i więcej metrów. Tu też trzeba szukać źródła łatwego krzyżowania się pyszczaków. -
Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy
pozner odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
No to mam bitwę dwóch samców. Jednak mam za małe akwarium dla ich dwóch. -
Prawdziwa nauka w Malawi: Niech żyją kundle!
pozner odpowiedział(a) na Olobolo temat w Chów pyszczaków
Myślę, że to o czym pisze Olobolo można porównać do psów. Psy są gatunkiem (upraszczając), jak pyszczaki, z wieloma odmianami, które łatwo się krzyżują, dając płodne potomstwo. Jeśli się tego nie kontroluje, a nie jest to w 100% możliwe, powstają kundle, które są mniej, lub bardziej udaną mieszanką. Oczywiście duża część tych ras jest sztuczna, ale i wśród ras tzw. pierwotnych bez problemu dochodzi do krzyżówek. Nie jestem biologiem, ani genetykiem, ale wydaje mi się, że powodem jest bliskość genetyczna, jednorodność gatunkowa. -
Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy
pozner odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
Może napuchła od bloatu, bo się niewłaściwie odżywia -
Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy
pozner odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
Harisimi, czy temu Protomelasowi też "czasowo dobrze się powodzi"? Może to jest normalny wygląd, a zdjęcia niedożywionych, płaskobrzuchych Protków są odchyleniem od normy? Protomelas sp. 'steveni taiwan' at Taiwanee Reef - YouTube -
To żadne cudo, to kwiat. Anubias, jeśli ma dobre warunki, kwitnie dość często. Kwiat potrafi wyjść ponad lustro wody.
-
Prawdziwa nauka w Malawi: Niech żyją kundle!
pozner odpowiedział(a) na Olobolo temat w Chów pyszczaków
O propagowaniu nie może być mowy, ale o akceptowaniu? Czemu nie? Nie widzę nic niewłaściwego w zaakceptowaniu tego, że u kogoś w akwarium pływają bastardy, jeśli nie zamierza ich hodować i sprzedawać. Jeśli podobają mu się, to czemu nie? Trzeba rozgraniczyć hodowanie i handel takimi rybami od ich trzymania. -
Mi też, oglądając ten film, przyszedł do głowy P. johani. Gdzieś na tym Forum była już dyskusja na temat "kratkowanych" pyszczaków. Co do bastardów, to jak sądzicie, skąd wzięła się taka różnorodność pyszczaków? Może właśnie dlatego. Taiwan Reef cichlid spawn, babies on the way! - YouTube
-
Trudno jest coś polecać, gdy nie masz zielonego pojęcia o tym biotopie. Na początek wejdź w FAQ i tam sobie poczytaj o podstawach. Następnie przewertuj Forum wzdłuż i wszerz, zdobądź podstawową wiedzę. Po kilku/kilkunastu godzinach wertowania zdecydujesz, czy chcesz mieć ryby z j. Malawi, czy nie. Zakładam, że tak i już wtedy będziesz wiedział czego chcesz. Wtedy będzie Ci można w sposób odpowiedzialny doradzić. A puki co oddaj wszystko do zoologa.
-
Tramitichromis intermedius - odnaleziona piekność
pozner odpowiedział(a) na Olobolo temat w Chów pyszczaków
Moim zdaniem to jest tetrastigma. Kluczowy w odróżnieniu tych dwóch ryb, moim zdaniem, jest kształt czoła. Nie bez powodu intermediusy zaliczane były do Lethrinopsów. Wydaje mi się, że kolorystycznie też się różnią. Intermediusy są bardziej żółte, mają żółte czoło. To zauważyłem oglądając te zdjęcia. No i ewidentna różnica w umaszczeniu samic.