Skocz do zawartości

pozner

Użytkownik
  • Postów

    5813
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pozner

  1. Co do cieszenia oka, nie miałem, co prawda, Protomelasa boadzulu, ale miałem steveni taiwan reef i tak wyglądał po dwóch miesiącach u mnie: http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=12748 Moje oko cieszył. Jak zauważysz, miał wtedy ok. 9cm. Jego przestrzeń życiowa była też odpowiednio mniejsza. Gdy osiągnął 17cm. ( mniej-więcej po roku) jego przestrzeń życiowa powiększyła się na tyle, że niebezpiecznie ograniczył przestrzeń życiową innych ryb. Jedynie mdoki, gdy dorosły i dojrzały, były w stanie ograniczyć jego przestrzeń życiową. Teraz co do mdok. Widzę, że trochę śledzisz moją przygodę z pyszczakami (miło mi ), więc może zauważyłeś to, co napisałem o ich zachowaniach. Mdoki u mnie były zgodnymi i w miarę stadnymi rybami przez ponad rok. Swoje "rogi" pokazały, gdy osiągnęły dojrzałość. Wtedy właśnie ograniczyły przestrzeń życiową Stefana i akwarium miałem podzielone między mdoki i Stefana. Może nie zwróciłeś uwagi, ale oprócz mdok pozbyłem się również Protomelasów. Dokonałem wyboru. Mogłem zostawić Protomelasy i mdoki (i wszystko by grało), albo tetrastigmy i Copadichromisy. Wybrałem to drugie. W proponowanej przeze mnie obsadzie najbardziej obawiałbym się o los yellowków. Widzę, że yellowy są u Raciczki kluczowe, dlatego założyłem ewentualne pozbycie się w przyszłości Protomelasów. Dwugatunkowe akwarium z żółtymi yellowami wśród kamieni i stadkiem szafirowych mdok w toni może wyglądać pięknie, ale może dla Protomelasów też będzie miejsce. Nie wiem, każde akwarium to oddzielana historia. Po namyśle dodam, odpuściłbym Protomelasa i zostawiłbym wielosamcowe yellowy i stado mdok. Wyobraziłem sobie to, co napisałem wcześniej
  2. Faktycznie bardzo ładne. Może masz samce z dwóch lokacji?
  3. Malawi Śląsk nie ma chyba C. trewavasae, więc może spróbuj z P. boadzulu. Najwyżej, gdy dorosną i zrobi się za ciasno i zbyt wojennie, to się ich pozbędziesz i zostaniesz z mdokami i yellowami. Ale przez dobry rok będziesz cieszyć oczy boadzulu.
  4. Nie wiem,czy azureusa nie będzie za delikatny dla Protomelasa. Eureka to też sztuczny twór, więc musisz uważać.
  5. Trochę ciężko Ci doradzić, gdy mam sugerować się tylko tym, co oferuje Malawi Śląsk, gdyż oferta jest dość ograniczona. Sciaenochromisa ma odmianę iceberg, a to odmiana sztuczna, więc nie polecam. Gdyby to był czysty Sciaenochromis, to dodałbym do niego Protomelasa boadzulu i yellowa. Nie wiem, czy nie za dużo, ale możesz spróbować. Protomelas co prawda to raczej roślinożerca, ale jeśli zrezygnujesz z mrożonek, to powinno być ok.
  6. Wszystko już zostało napisane, więc nie będę powtarzał po kolegach i koleżance. Mam za to pytanie. Czy mógłbyś napisać co to za "hodowca"? Jestem z Warszawy i jestem ciekaw. Jakoś nie kojarzę takiej hodowli w Warszawie. Pytanie, czy to hodowca, czy sprzedawca? Czy jesteś pewien, że to co widziałeś, to było tarło? Rytuał walki samców podobny jest do tarła. Do tego jeden z samców nie musi być w pełni wybarwiony.
  7. pozner

    Okrzemki?

    Możesz też kupić ze dwa glonojady. Zjedzą okrzemki, a zielone zostaną. Przy okazji na dnie też trochę posprzątają i wspomogą cyrkulację
  8. Napisałeś, że ostatnio podniosłeś temperaturę. To mogło spowodować zmianę w zachowaniu ryb. Samcom wzrasta temperament, a co za tym idzie agresja, zaczynają szykować się do tarła. Ciężkie oddychanie ryb może tym być spowodowane. Jest to dla nich nerwowa, stresująca sytuacja. Nie wykluczałbym też tego, co napisał deccorativo, wszak napisałeś, że woda jest minimalnie mętna. Kolega ma Tetrę ex700, a ta mu w zupełności wystarczy.
  9. Miałem już się nie udzielać, ale nich tam, jeszcze ten jeden post skrobnę. http://unesdoc.unesco.org/images/0010/001085/108584Eb.pdf str. 84 http://www.hydrol-earth-syst-sci-discuss.net/7/4371/2010/hessd-7-4371-2010.pdf str.4381 Czy to są wystarczająco poważne publikacje, cze też hobbystyczne? Domyślam się, że swoją wiedzę czerpiesz z tej strony: http://malawicichlids.com/ i podstrony: http://malawicichlids.com/mw01011.htm Jak widać, jest to taka sama, jak dziesiątki innych stron w internecie, strona skierowana do hobbystów-malawistów. Ta publikacja jest z 1965r, więc trochę trąci myszką. Miałeś dla mnie propozycję Ja też mam dla Ciebie propozycję. Odklej się od tego komputera, przestań gromadzić kompletnie niepotrzebną w tym hobby wiedzę. skup się na chowie i obserwacji swoich ryb, a może któregoś pięknego dnia napiszesz na tym forum coś pożytecznego. Tak na marginesie, swoją wiedzę na temat pielęgniczek (Apisto) też czerpiesz z monitora? Nigdy ich nie chowałeś? Na tym definitywnie kończę...obiecuję, gdyż Pleziorro ma rację. Ps. Jakbyś przejrzał moje posty, to zauważyłbyś, że bardzo często piszę w nocy. Takie realia życiowe. Tak więc nie pochlebiaj sobie.
  10. Jaki masz wystrój w akwarium. Może nie mają gdzie uciekać?
  11. Tak, woda kranowa oznacza wodę o jakichś tam konkretnych parametrach...zbliżonych do tych w jeziorze, ale tego już nie zacytowałeś. Ja to zrobię. Czytaj ze zrozumieniem, albo nie manipuluj. W którym miejscu tego cytatu zasugerowałem, że to Ty piszesz o specjalnych zabiegach? Czytaj uważnie, ze zrozumieniem, albo nie manipuluj. Pokarz mi gdzie Ci tajemniczy doświadczeni piszą, że woda, nawet poważnie odbiegająca od tej w jeziorze, jest ok? Cały czas Cię o to proszę, a ty wijesz się jak piskorz i nie dajesz odpowiedzi. Myślę rozsądnie i wiem, że każda kranówa jest inna. Nie pytałeś tylko o to jakie parametry będą ok. Oto cytat: Czytaj ze zrozumieniem, albo nie manipuluj. Nie wiem skąd wziąłeś te 5n. Różne źródła, różnie podają, ale można przyjąć wspólny, szeroki mianownik, że jest to od 3dh do 10dh. Nawet ta twardość 20dh, którą podałeś jest ok...nawet wg. pyszczakowych ekspertów I nie świadczy to o ich wyjątkowej odporności Ph w jeziorze określane jest w granicach 7,5-8,5ph (uśredniając dane z różnych źródeł). Dla tej najwyższej wartości, 7,5ph oznacza faktycznie 10x większą kwasowość. Tylko, że tu wychodzi twoja kolejna manipulacja. Powołujesz się tylko na tą najwyższą wartość, żeby poprzeć tym swoją niedorzeczną teorię o wyjątkowej wytrzymałości pyszczaków. Możesz próbować udowadniać coś, co nie jest do udowodnienia. Rób co chcesz. Ja się wypisuję z tej dyskusji, bo to już zaczyna być bicie piany. Nie powinienem wogóle angażować się w dyskusję z Tobą, tyko czytać, jak inni, twoje wywody z uśmieszkiem na ustach. Szkoda mi tylko tych początkujących, gdyż oni te wywody biorą na serio. Pocieszam się tylko tym, że gdy zdobędą doświadczenie, też będą czytać twoje wywody z uśmieszkiem. Na koniec powtórzę to, co napisałem we wcześniejszym poście. Pyszczaki nie są ani mniej, ani bardziej wytrzymałe od innych ryb akwariowych. Dodam jeszcze, że wszystkie stworzenia na Ziemi muszą wykazywać się pewną tolerancją na zmiany środowiskowe i pyszczaki w tym względzie niczym się nie wyróżniają. Bez odbioru
  12. Twardość wody w jeziorze waha się w zakresie 6-10dh. W Warszawie jest w ok. 13dh. Czy to ma być ta mocna różnica? Ph7.5 też będzie ok. Nie znalazłem informacji, żeby woda w Polsce mocno różniła od tej w jeziorze. Wręcz przeciwnie, jest na tyle zbliżona parametrami do niej, że nie wymaga jakichś specjalnych zabiegów. Skąd ta opinia, że pyszczaki "w większości są trzymane w warunkach mocno odbiegających od naturalnych"? Beletrystyka? -- dołączony post: To może Ty podasz, bo na razie czytam same ogólniki, zero konkretów. I czy takie graniczne parametry są u nas w kranach? Ja już mogę odpowiedzieć. Nie jesteś w stanie tego stwierdzić, nikt nie jest w stanie, chyba że przeprowadzi eksperyment na żywych rybach. Nie wyskakuj więc z takimi tekstami, które nie mają najmniejszego sensu. I może konkretnie, którzy to doświadczeni malawiści trzymają swoje ryby w takich, mocno odbiegających od naturalnych, warunkach i twierdzą, że rybom to odpowiada. To, że mnie miałeś na myśli (chociaż dziwię się, że słowa doświadczeni nie wziąłeś w cudzysłów ), to oczywiste, chociaż (znowu) nie możesz wiedzieć, że mocno u mnie odbiegają, gdyż przecież nie mierzę parametrów , ale kto jeszcze? Proszę bardzo...
  13. Jargos, kolega teoretyzuje. To, że warunki odbiegają od tych w jeziorze, to oczywiste, ale to "mocno", to taka licentia poetica kolegi
  14. Przestań ciągle powtarzać, że pyszczaki są jakoś wyjątkowo twarde, czy wytrzymałe. Nie są ani bardziej, ani mniej wytrzymałe od innych ryb akwariowych. Miałem ryby z Azji i z Ameryki Południowej, więc mam porównanie. Na podstawie czego stwierdziłeś, że są takie twarde?
  15. Ładne. Trochę szkoda, że widać ten sprzęt.
  16. Tą środkową formację bym przebudował, rozrzucił. Wygląda trochę sztucznie. Jakimś kamieniem zasłoniłbym grzałkę O wysokim kamieniu z lewej napisali koledzy. Czy próbowałeś, jak wygląda ta aranżacja bez tego tła strukturalnego? Coś mi się widzi, że byłoby lepiej. Jakoś mi się gryzie to tło z tymi kamieniami...nie kolorystycznie, tylko strukturalnie. No i ja bym jeszcze dorzucił kilka kamieni, ale to jest takie moje zboczenie . Lubię gruzowisko u mbuny.
  17. Masz rację. Zostaw ex700 jako biolog i dokup mały filtr wewnętrzny z przepływem 1000l/h. Załóż gruboziarnistą, niedużą gąbkę, żeby nie hamowała przepływy i to Ci w zupełności wystarczy. Będziesz też mógł odstawić ten cyrkulator.
  18. pozner

    Nowe 350l z życiem

    Witaj. Masz troszkę za małe akwarium dla non mbuny, ale jeśli chcesz coś z obecnej obsady w tym akwarium trzymać, to zostawiłbym tylko Otopharynxa i Aulonocarę fire fish. Ta Aulonocara jest, co prawda, sztucznym gatunkiem, wyprodukowanym przez człowieka, ale jeśli to Ci nie przeszkadza... Protomelas jest silnym i terytorialnym gatunkiem. Poza tym jest raczej roślinożerny. Aulonocara jacobfreibergi jest moim zdaniem za duża do twojego akwarium. Co do tych trzech ryb, to nie wnikałbym co to za ryby, tylko oddałbym do sklepu zoo.
  19. Ja sobie wyobrażam, ale każdy ma prawo do swojego zdania. Chowałem kulfony przez kilka lat. Czuję do nich ogromny sentyment. Idealnie nadają się dla początkującego malawisty. Są relatywnie łagodne, bardzo atrakcyjne kolorystycznie (odmiana ob jest powalająca), mają nietypowy wygląd (takie rekinki ), ale ogólnie nie wyróżniają się niczym nadzwyczajnym. Zastanawiałem się nad nimi dla Ciebie, ale uznałem, że może lepiej więcej łagodnych, mniejszych (10cm., wyłączając acei), niż mniej agresywniejszych, większych (15cm.). Uwzględniając nochala można by ułożyć taką obsadę: Labeotropheus trewavasae (jest kilka odmian, podstawowa Thumbi West) Metriaclima chilumba maison reef (wg. mnie najładniejszy samiec mbuna) i tu masz przedsmak "wariactwa" z którym zaczynasz mieć do czynienia [Przeczytaj cały wątek] http://forum.klub-malawi.pl/metriaclima-mutant-t23646p2.html Melanochromis auratus Pseudotropheus acei (też jest kilka odmian) Obawiam się, że masz za małe dla niej akwarium? Chilumba i auratus to łobuzy. Acei i nochal to "baranki", ale nie dadzą się podporządkować. Możesz tak wystartować, a z czasem wyeliminować nadwyżkę. Uważam, że trzy gatunki dużej mbuny to max w takim akwarium, ale może z acei jako czwartym, będzie ok.
  20. Spokojnie, nie gorączkuj się Wiem, że zaczynasz się czuć trochę, jak dziecko w sklepie z zabawkami, ale wszystkiego i tak nie będziesz mieć. Przecież w tym akwarium możesz mieć teraz non mbunę, a za kilka lat mbunę i odwrotnie. Większość z nas tak miała (oczywiście tych, których akwaria na to pozwalały)....Swoją drogą, fajnie by wyglądały takie dwa baniaczki, w jednym mbuna, w drugim non mbuna Przymierzam się właśnie do postawienia dwusetki z piwnicy, z dwoma gatunkami mbuny...tylko dwoma
  21. Jak już zaczęłaś rozważać mbunę, to faktycznie przygotój sobie tabletki od bólu głowy Tu dopiero jest z czego wybierać, a koledzy, paradoksalnie, wcale nie ułatwią Ci wyboru. Każdy zaproponuje coś od siebie i dopiero wtedy zrobi Ci się śmietnik w głowie. Ja, niestety, będę jednym z tych kolegów Zaproponuję coś takiego: Melanochromis cyaneorhabdas (maingano) Pseudotropheus acei itungi Labidochromis chisumulae chizumulu Labidochromis caeruleus (yellow) Dlaczego taka? Masz wysokie akwarium, więc przyda się stadny toniowiec, jakim jest acei. Itungi, moim zdaniem, jest najładniejszą odmianą. No i niebieskie jest maingano. Chisumulae lepiej trzyma biel, z czym u hary bywa różnie. Ma ładne, perłowe samice i jest łagodniejszy (prawdopodobnie) od hary. W tej obsadzie masz wszystko; pionowe i poziome pasy, cztery kolory; biały, czarny, niebieski i żółty. Druga propozycja to: Pseudotropheus acei itungi Pseudotropheus sp. membe deep Labidochromis chisumulae Chizumulu Gephyrochromis lawsi Masz tu trzy nieduże, łagodniejsze gatunki. Przy tych wymiarach akwarium można by spróbować z więcej niż jednym samcem. Acei jest większy, ale jest nieterytorialnym, łagodnym gatunkiem, którego stadko ładnie wypełni Ci toń. Zaczynasz swoją przygodę z pyszczakami, dlatego moim zdaniem powinnaś zacząć od tej łagodniejszej mbuny. Nie opieraj się na naszej bazie ryb, gdyż zawiera sporo błędów.
  22. Zostaw ją w spokoju, nie odławiaj. To jest jej pierwsze tarło i inkubacja, więc niech spokojnie ją przejdzie. Jeszcze nie raz będzie inkubowała.
  23. Tak, czy siak, nie pozostaje Ci nic innego, jak tylko czekać i obserwować.
  24. Faktycznie to bardzo wcześnie, ale coraz mniej mnie to wszystko zaczyna dziwić. Piorun wie, a właściwie hodowcy wiedzą, czym faszerują swoje ryby, żeby szybciej się rozwijały i wybarwiały.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.