-
Postów
5 854 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez pozner
-
Saulosi - bloat czy moja panika?
pozner odpowiedział(a) na dess temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Jaki masz wystrój w akwarium. Może nie mają gdzie uciekać? -
Tak, woda kranowa oznacza wodę o jakichś tam konkretnych parametrach...zbliżonych do tych w jeziorze, ale tego już nie zacytowałeś. Ja to zrobię. Czytaj ze zrozumieniem, albo nie manipuluj. W którym miejscu tego cytatu zasugerowałem, że to Ty piszesz o specjalnych zabiegach? Czytaj uważnie, ze zrozumieniem, albo nie manipuluj. Pokarz mi gdzie Ci tajemniczy doświadczeni piszą, że woda, nawet poważnie odbiegająca od tej w jeziorze, jest ok? Cały czas Cię o to proszę, a ty wijesz się jak piskorz i nie dajesz odpowiedzi. Myślę rozsądnie i wiem, że każda kranówa jest inna. Nie pytałeś tylko o to jakie parametry będą ok. Oto cytat: Czytaj ze zrozumieniem, albo nie manipuluj. Nie wiem skąd wziąłeś te 5n. Różne źródła, różnie podają, ale można przyjąć wspólny, szeroki mianownik, że jest to od 3dh do 10dh. Nawet ta twardość 20dh, którą podałeś jest ok...nawet wg. pyszczakowych ekspertów I nie świadczy to o ich wyjątkowej odporności Ph w jeziorze określane jest w granicach 7,5-8,5ph (uśredniając dane z różnych źródeł). Dla tej najwyższej wartości, 7,5ph oznacza faktycznie 10x większą kwasowość. Tylko, że tu wychodzi twoja kolejna manipulacja. Powołujesz się tylko na tą najwyższą wartość, żeby poprzeć tym swoją niedorzeczną teorię o wyjątkowej wytrzymałości pyszczaków. Możesz próbować udowadniać coś, co nie jest do udowodnienia. Rób co chcesz. Ja się wypisuję z tej dyskusji, bo to już zaczyna być bicie piany. Nie powinienem wogóle angażować się w dyskusję z Tobą, tyko czytać, jak inni, twoje wywody z uśmieszkiem na ustach. Szkoda mi tylko tych początkujących, gdyż oni te wywody biorą na serio. Pocieszam się tylko tym, że gdy zdobędą doświadczenie, też będą czytać twoje wywody z uśmieszkiem. Na koniec powtórzę to, co napisałem we wcześniejszym poście. Pyszczaki nie są ani mniej, ani bardziej wytrzymałe od innych ryb akwariowych. Dodam jeszcze, że wszystkie stworzenia na Ziemi muszą wykazywać się pewną tolerancją na zmiany środowiskowe i pyszczaki w tym względzie niczym się nie wyróżniają. Bez odbioru
-
Twardość wody w jeziorze waha się w zakresie 6-10dh. W Warszawie jest w ok. 13dh. Czy to ma być ta mocna różnica? Ph7.5 też będzie ok. Nie znalazłem informacji, żeby woda w Polsce mocno różniła od tej w jeziorze. Wręcz przeciwnie, jest na tyle zbliżona parametrami do niej, że nie wymaga jakichś specjalnych zabiegów. Skąd ta opinia, że pyszczaki "w większości są trzymane w warunkach mocno odbiegających od naturalnych"? Beletrystyka? -- dołączony post: To może Ty podasz, bo na razie czytam same ogólniki, zero konkretów. I czy takie graniczne parametry są u nas w kranach? Ja już mogę odpowiedzieć. Nie jesteś w stanie tego stwierdzić, nikt nie jest w stanie, chyba że przeprowadzi eksperyment na żywych rybach. Nie wyskakuj więc z takimi tekstami, które nie mają najmniejszego sensu. I może konkretnie, którzy to doświadczeni malawiści trzymają swoje ryby w takich, mocno odbiegających od naturalnych, warunkach i twierdzą, że rybom to odpowiada. To, że mnie miałeś na myśli (chociaż dziwię się, że słowa doświadczeni nie wziąłeś w cudzysłów ), to oczywiste, chociaż (znowu) nie możesz wiedzieć, że mocno u mnie odbiegają, gdyż przecież nie mierzę parametrów , ale kto jeszcze? Proszę bardzo...
-
Jargos, kolega teoretyzuje. To, że warunki odbiegają od tych w jeziorze, to oczywiste, ale to "mocno", to taka licentia poetica kolegi
-
Przestań ciągle powtarzać, że pyszczaki są jakoś wyjątkowo twarde, czy wytrzymałe. Nie są ani bardziej, ani mniej wytrzymałe od innych ryb akwariowych. Miałem ryby z Azji i z Ameryki Południowej, więc mam porównanie. Na podstawie czego stwierdziłeś, że są takie twarde?
-
Ładne. Trochę szkoda, że widać ten sprzęt.
-
Tą środkową formację bym przebudował, rozrzucił. Wygląda trochę sztucznie. Jakimś kamieniem zasłoniłbym grzałkę O wysokim kamieniu z lewej napisali koledzy. Czy próbowałeś, jak wygląda ta aranżacja bez tego tła strukturalnego? Coś mi się widzi, że byłoby lepiej. Jakoś mi się gryzie to tło z tymi kamieniami...nie kolorystycznie, tylko strukturalnie. No i ja bym jeszcze dorzucił kilka kamieni, ale to jest takie moje zboczenie . Lubię gruzowisko u mbuny.
-
Masz rację. Zostaw ex700 jako biolog i dokup mały filtr wewnętrzny z przepływem 1000l/h. Załóż gruboziarnistą, niedużą gąbkę, żeby nie hamowała przepływy i to Ci w zupełności wystarczy. Będziesz też mógł odstawić ten cyrkulator.
-
Witaj. Masz troszkę za małe akwarium dla non mbuny, ale jeśli chcesz coś z obecnej obsady w tym akwarium trzymać, to zostawiłbym tylko Otopharynxa i Aulonocarę fire fish. Ta Aulonocara jest, co prawda, sztucznym gatunkiem, wyprodukowanym przez człowieka, ale jeśli to Ci nie przeszkadza... Protomelas jest silnym i terytorialnym gatunkiem. Poza tym jest raczej roślinożerny. Aulonocara jacobfreibergi jest moim zdaniem za duża do twojego akwarium. Co do tych trzech ryb, to nie wnikałbym co to za ryby, tylko oddałbym do sklepu zoo.
-
Ja sobie wyobrażam, ale każdy ma prawo do swojego zdania. Chowałem kulfony przez kilka lat. Czuję do nich ogromny sentyment. Idealnie nadają się dla początkującego malawisty. Są relatywnie łagodne, bardzo atrakcyjne kolorystycznie (odmiana ob jest powalająca), mają nietypowy wygląd (takie rekinki ), ale ogólnie nie wyróżniają się niczym nadzwyczajnym. Zastanawiałem się nad nimi dla Ciebie, ale uznałem, że może lepiej więcej łagodnych, mniejszych (10cm., wyłączając acei), niż mniej agresywniejszych, większych (15cm.). Uwzględniając nochala można by ułożyć taką obsadę: Labeotropheus trewavasae (jest kilka odmian, podstawowa Thumbi West) Metriaclima chilumba maison reef (wg. mnie najładniejszy samiec mbuna) i tu masz przedsmak "wariactwa" z którym zaczynasz mieć do czynienia [Przeczytaj cały wątek] http://forum.klub-malawi.pl/metriaclima-mutant-t23646p2.html Melanochromis auratus Pseudotropheus acei (też jest kilka odmian) Obawiam się, że masz za małe dla niej akwarium? Chilumba i auratus to łobuzy. Acei i nochal to "baranki", ale nie dadzą się podporządkować. Możesz tak wystartować, a z czasem wyeliminować nadwyżkę. Uważam, że trzy gatunki dużej mbuny to max w takim akwarium, ale może z acei jako czwartym, będzie ok.
-
Spokojnie, nie gorączkuj się Wiem, że zaczynasz się czuć trochę, jak dziecko w sklepie z zabawkami, ale wszystkiego i tak nie będziesz mieć. Przecież w tym akwarium możesz mieć teraz non mbunę, a za kilka lat mbunę i odwrotnie. Większość z nas tak miała (oczywiście tych, których akwaria na to pozwalały)....Swoją drogą, fajnie by wyglądały takie dwa baniaczki, w jednym mbuna, w drugim non mbuna Przymierzam się właśnie do postawienia dwusetki z piwnicy, z dwoma gatunkami mbuny...tylko dwoma
-
Jak już zaczęłaś rozważać mbunę, to faktycznie przygotój sobie tabletki od bólu głowy Tu dopiero jest z czego wybierać, a koledzy, paradoksalnie, wcale nie ułatwią Ci wyboru. Każdy zaproponuje coś od siebie i dopiero wtedy zrobi Ci się śmietnik w głowie. Ja, niestety, będę jednym z tych kolegów Zaproponuję coś takiego: Melanochromis cyaneorhabdas (maingano) Pseudotropheus acei itungi Labidochromis chisumulae chizumulu Labidochromis caeruleus (yellow) Dlaczego taka? Masz wysokie akwarium, więc przyda się stadny toniowiec, jakim jest acei. Itungi, moim zdaniem, jest najładniejszą odmianą. No i niebieskie jest maingano. Chisumulae lepiej trzyma biel, z czym u hary bywa różnie. Ma ładne, perłowe samice i jest łagodniejszy (prawdopodobnie) od hary. W tej obsadzie masz wszystko; pionowe i poziome pasy, cztery kolory; biały, czarny, niebieski i żółty. Druga propozycja to: Pseudotropheus acei itungi Pseudotropheus sp. membe deep Labidochromis chisumulae Chizumulu Gephyrochromis lawsi Masz tu trzy nieduże, łagodniejsze gatunki. Przy tych wymiarach akwarium można by spróbować z więcej niż jednym samcem. Acei jest większy, ale jest nieterytorialnym, łagodnym gatunkiem, którego stadko ładnie wypełni Ci toń. Zaczynasz swoją przygodę z pyszczakami, dlatego moim zdaniem powinnaś zacząć od tej łagodniejszej mbuny. Nie opieraj się na naszej bazie ryb, gdyż zawiera sporo błędów.
-
Zostaw ją w spokoju, nie odławiaj. To jest jej pierwsze tarło i inkubacja, więc niech spokojnie ją przejdzie. Jeszcze nie raz będzie inkubowała.
-
Tak, czy siak, nie pozostaje Ci nic innego, jak tylko czekać i obserwować.
-
Faktycznie to bardzo wcześnie, ale coraz mniej mnie to wszystko zaczyna dziwić. Piorun wie, a właściwie hodowcy wiedzą, czym faszerują swoje ryby, żeby szybciej się rozwijały i wybarwiały.
-
Wygląda na inkubującą samicę. Pogratulować
-
Nowe Szkiełko 200L saulosi i yellow
pozner odpowiedział(a) na Michal19796202 temat w Przedstaw się i swoje akwarium!
Masz rację. Takie maluchy powinny być wszystkie żółte. -
Nowe Szkiełko 200L saulosi i yellow
pozner odpowiedział(a) na Michal19796202 temat w Przedstaw się i swoje akwarium!
Może jestem zbyt podejrzliwy. -
Nowe Szkiełko 200L saulosi i yellow
pozner odpowiedział(a) na Michal19796202 temat w Przedstaw się i swoje akwarium!
Obawiam się, że się nie pomylił. -
Nowe Szkiełko 200L saulosi i yellow
pozner odpowiedział(a) na Michal19796202 temat w Przedstaw się i swoje akwarium!
Ją trochę o czym innym. Tak się przyglądam temu twjemu samcowi saulosi i coś mi się nie podoba. Po pierwsze, jest już niebieski, a po wtóre jego wygląd. Wydaje mi się, że jako samca saulosi sprzedali Ci młodego Metriaclima Lombardoi. -
Ja bym w poniedziałek skonsultował się telefonicznie z ichtiologiem z linku Andrzeja. Nic to nie kosztuje, a pewnie miał już z czymś takim do czynienia, więc powie co i jak.
-
Witaj. Ja z kolei zwrócę uwagę na tło. Będziesz miał wąskie akwarium (40cm). Tło strukturalne zabierze kolejnych kiilka centymetrów. Zastanów się nad tym. No i powodzenia.
-
Zdjęcie, co prawda, nie jest najlepszej jakości, ale można mieć jedynie problem z zauważeniem jednej ryby, tej której ogon wystaje jakby z pyska samca Copadichromisa. Inne dwie gorzej widoczne, to ryba przed tym samcem, ustawiona na wprost fotografującego :) i samica tetrastigmy zupełnie po lewej stronie, nad kamieniem, skubiąca go. Okazuje się, że moje zdjęcie nadaje się do zabawy na spostrzegawczość :D
-
Albo na Melanochromis interruptus, nieduży i łagodny, chociaż jest chyba bardziej roślinożerny, więc może być problem z dietą.
-
Atman jest po przeciwnej stronie, za tą formacją kamienną. Nie mam za bardzo gdzie ukrýć tej grzałki. Gdybym ją położył, to też będzie widoczna, a przy Atmanie nie ma już miejsca. Coś muszę wykombinować, gdyż faktycznie nieciekawie wygląda. Post Mortem, na zdjęciu jest 14szt. :) Brakuje tylko jednego samca tetrastigmy.
