Skocz do zawartości

pozner

Klubowicz
  • Postów

    5852
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pozner

  1. Przepraszam, że się wtrącam w waszą dyskusję, ale robię to z powodów czysto porządkowych. Kado, przeczytaj tytuł wątku. Twój każdy post to OT. Chcesz pisać o przydatności takiego akwarium dla non mbuny, to załóż wątek. Chcesz pisać o wyższości mbuny nad non mbuną, załóż wątek.
  2. Nie to, żebym nie chciał być wasz , ale kiedy to Grochów zaanektował Saską Kępę? (lokalny patriotyzm się we mnie odezwał )
  3. Chyba bardziej z tą północną Pragą się naparzał. Jestem z Saskiej Kępy, więc mam cichą nadzieję, że Raciczka nie będzie chciała mnie naparzać :D
  4. Najlepiej by było, gdybyś zrobiła 150x60cm. dna i więcej, ale jeśli nie możesz, to rób takie jak zaplanowałaś. Wysokość przy mbunie nie ma istotnego znaczenia, chociaż takiemu Pseudotropheus acei przydałoby się 60cm. Planujesz non mbunę, dlatego 60cm. jest zdecydowanie lepsze od 50cm. Mam 50cm. i cały czas żałuję, że nie zrobiłem wyższego. Co do wody, to z załączonego pdf wnioskuję, że mieszkasz na Pradze południe, czyli tak jak ja. Nie musisz tak bardzo przejmować się wodą, mamy ją naprawdę dobrą. Oczywiście najważniejsze są te parametry wody wypływającej z kranu i pewnie różnią się od tych podanych przez wodociągi, ale nie ma to istotnego znaczenia. Ryry u mnie mają w większości 40lat, a może więcej i wszystko jest ok.
  5. pozner

    Akwarium Malawi

    Szczerze mówiąc, to nie wiem, skąd ta opinia, że pyszczaki muszą mieć piach. Oczywiście mbuna. Skąd wiadomo, że lubią kopać? Może to odruch nie mający nic wspólnego z upodobaniami? Może potrzeba dokopania się do skały? Wydaje mi się, że większość pyszczaków z grupy mbuna na oczy nie widzi piasku, a piasek w akwarium z pyszczakami jest tylko i wyłącznie ze względów estetycznych. To samo tyczy się czyszczenia skrzeli. Może ktoś mnie uświadomi. Miałem mbunę i nigdy nie zauważyłem, żeby wypuszczała piach przez skrzela. Non mbuna owszem, ale bardziej widziałbym w tym technikę pobierania pokarmu, niż czyszczenie skrzeli. Żwir może być niebezpieczny, jeśli ma ostre krawędzie, gdyż może pokaleczyć rybom pyski.
  6. Wyobraź sobie je, średnio, dwa razy większe.
  7. Placidochromis mdoka nie jest jeszcze zbyt popularną rybą u nas. Swoją popularność dopiero zdobywa. Trzeba jeszcze poczekać na więcej relacji dotyczących ich zachowań. Myślę jednak, że już teraz, na podstawie swoich obserwacji, możesz odpowiedzieć na to pytanie. Mdoka to silna i dominująca ryba, z wyraźnymi cechami terytorialisty. Harem, czyli jeden samiec i kilka samic, jest oczywiście możliwy. Resztę obsady powinieneś wtedy tak dobrać, żeby nie dała się zdominować samcowi mdoki. Dlatego napisałem o Otter Point i fryeri, gdyż wydaje mi się, że tylko one dałyby jemu radę. Co do wielosamcowości, to jeśli będą równorzędne samce, to będziesz miał ciągłe walki. Myślę, że nie będą śmiertelne, ale na pewno ostre i zacięte, pozostawiające "pamiątki" na ciele ryb. Co się dzieje, gdy jeden samiec przeważa, widziałeś u siebie. Długość akwarium w tym wypadku jest bez znaczenia. U mnie jest 180cm. i też się tłukły. Chociaż trzeba zauważyć, że czym większa powierzchnia dna, tym łatwiej samce znajdą swoje miejsce, również te innych gatunków, jeśli są terytorialne, co na pewno trochę ograniczy konflikty. Nie wiem, czy ilość samców i samic ma znaczenie. U mnie były 4 samce; 3 równorzędne, 1 słabszy i mniejszy. Ten 1 siedział cały czas za kamieniami, a 3 się tłukły. Może gdyby były jeszcze ze 2 samce plus kilka samic, byłoby inaczej. Nie wiem, co by się działo, gdybyś wyjął większość kamieni i zostawił np. tylko dwa kamienie. Musiałbyś sprawdzić. Moim zdaniem, jeśli chcesz utrzymać te dwa samce (jako równorzędne) plus inne gatunki, powinny to być gatunki nieterytorialne (mała powierzchnia dna, tło też zajmuje kilka centymetrów). Jeśli tylko mdoki, mógłbyś spróbować dokupić ze dwa, trzy samce (zostawiając tego największego) i kilka samic, lub np. 10-12 podrostków. Agresja może by się wtedy rozłożyła. Tak było z moimi samicami tetrastigmy. Gdy były dwie, jedna bardzo gnębiła drugą. Ta siedziała cały czas schowana za kamieniami. Gdy doszły jeszcze trzy, sytuacja się uspokoiła. Tak, czy siak, czeka Cię trochę kombinowania zanim ułożysz życie w swoim akwarium. Ps. Piękne masz te akwaria. Czapki z głów...gratuluję.
  8. Masz rację. Z moich obserwacji wynika, że samce będą się tłukły, jeśli będą podobnej wielkości. Jeśli nie, to słabsze będą pochowane. Ale to już sam zaobserwowałeś. Zgonów raczej bym się nie spodziewał, ale ostrych pojedynków owszem. Myślę, że ilość samic nic tu nie zmieni. Widzę, że reszta obsady jest mniejsza od mdok. Powinieneś poczekać, aż reszta dorośnie. Wydaje mi się, że Otter Point, jak i fyeri powinny sobie radzić z nimi, gdy dorosną. Z baenchi benga i Copadichromisami (chociaż tu tylko samice) może być gorzej. Myślę, że te 3 gatunki powinny zostać (max). Możesz też zostawić mdoki i dokupić któregoś z Protomelasów. One na pewno poradzą sobie z dominacją mdok. Sprawdziłem u siebie
  9. Tu masz temat o mdokach. Może coś Ci się wyjaśni. http://forum.klub-malawi.pl/placidochromis-phenochilus-mdoka-p-sp-phenochilus-t21729p18.html Tego samego się obawiam, co eljot.
  10. Myślę, że to jest jednak akwarium. W aquaterrarium nie byłoby wzmocnień wzdłużnych. Zastanawiająca jest długość tych wzmocnień i ich nierówna szerokość. Ciekawe kto to kleił i jak?
  11. Ok. spróbuję. Niestety, zmienił lokalizację swojego sklepu. Pamiętam, że za ten preparat zapłaciłem trzydzieści kilka zł.
  12. Tak, czytałem o sinicami. Jak sam napisałeś yaro, są różne szczepy sinic. Druga sprawa, to w jakich okolicznościach dochodzi do zakwitu sinic (jezioro, ocean) i czy takie okoliczności są możliwe w naszych akwariach. Straszycie czymś, czego nie należy się obawiać w naszych akwariach. Nie piszę, żeby nie walczyć z sinicami, tylko żeby nie stosować do tego antybiotyku. Sinice nie obumierają tylko zanikają. Sinice są w naszych akwariach. Są w tej chwili w twoim yaro i w twoim lufa555, tylko odpowiednie warunki biologiczno-chemiczne uniemożliwiają ich rozwój. Nie chcę się wymądrzać, bo się na tym nie znam, ale rozmawiałem o tym z człowiekiem (p. Paweł Szewczak), który się na tym zna, gdyż też miałem problem z sinicami. Stwierdził, że te nasze, akwariowe, nie szkodzą rybom. Przygotował mi preparat, małą buteleczkę białego proszku (może kilkanaście gram). Po wsypaniu sinice w krótkim czasie zniknęły. Wtedy wiedziałem, co to było, teraz niestety już nie pamiętam, ale spróbuję się dowiedzieć, jeśli was to interesuje.
  13. To ciekawe. Mógłbyś, coś więcej napisać na ten temat? Z tego co się orientuję, to sinice są rodzajem bakterii, więc trochę nie rozumiem twojej wypowiedzi. Zresztą nawet gdyby były rodzajem glona, jak do niedawna chyba były traktowane, to też nie rozumiem.
  14. Wystarczy w zupełności jedno wzmocnienie. Silikon powinien być akwarystyczny. Akwarium nie musisz kłaść na boku. Przycisnąć masz samo wzmocnienie. Zrób to najlepiej, gdy już wszystko poukładasz w akwarium (tło, piasek, kamienie, itp, itd) A tak w ogóle, to kto kleił to akwarium? Jeśli jakaś firma specjalizująca się w tym, to myślę, że nie powinnaś się niepokoić.
  15. Tak, to prawda. Dlatego zaproponowałem też maingano, gdyż są gusta i guściki
  16. Masz przecież saulosi z pasami, a przy tym rozmiarze akwarium może się udać z dwoma samcami.
  17. Szerokość wzdłużnych wzmocnień moim zdaniem masz ok. U mnie jest 7cm. ale ja mam 180cm. dł. akwarium. Różnica 0,5cm. (przód-tył)nie ma znaczenia. Co do wzmocnienia poprzecznego, to dla wewnętrznego spokoju możesz zamontować. Ja mam zamontowane jedno. Szkło ma 10mm. grubości. Myślę, że nikt Ci tu nie stwierdzi z całą pewnością, czy wszystko będzie ok. Chyba że ktoś potrafi to wyliczyć. Co do ryb, to nie musisz wpuszczać wszystkich jednocześnie.
  18. Co prawda nie mam kaseciaka, mam dwa kubły, ale do cyrkulacji używam Atmana o przepływie 2000l/h i w zupełności wystarcza.
  19. Np. Labidochromis chisumulae chizumulu. Może być też maingano.
  20. Nie tylko dla ryb nie jest obojętna. Również dla biologii w akwarium.
  21. Zapomnij o antybiotyku. Sinice, jeśli to one, nie są szkodliwe dla ryb.
  22. pozner

    3 tygodnie po starcie

    Jak widzę, nie podałeś przykładu. Wyręczę Cię. Właśnie przypomniałem sobie (dzięki AndrzejWalb) o przypadku mojego kolegi. Pech chciał, że wywaliło mu latem korki pod jego nieobecność. Po powrocie, po kilku godzinach, ryby ledwo żyły. Po uruchomieniu prądu ryby odżyły...poza Tęczankami. Taka sytuacja może się zdarzyć, ale wtedy konsekwencje są dużo gorsze, niż niewłaściwe parametry.
  23. pozner

    3 tygodnie po starcie

    Dajesz wymijającą odpowiedź, ale proszę bardzo. nie widzę możliwości, żeby pokrywa była tak szczelna, żeby zrobiła się przyducha. Nie spotkałem się z takim przypadkiem...Ty się spotkałeś? Przy tak małych rybach, cyrkulacji, filtracji, itp, itd. jest to niemożliwe. Nie wiem czego ode mnie oczekujesz, obliczeń? tabelek?
  24. pozner

    3 tygodnie po starcie

    Najpierw uzasadnij swoją tezę...tylko praktycznie (przykłady), bo teoretycznie to pewnie jest możliwe, przy spełnieniu konkretnych warunków (abstrakcyjnych).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.