Zostałem wywołany do tablicy
Trzymam Afrę i Caeruleusa w 100x50 szerokie, bo to jest ważne. Ale nie mam pewności, czy to wypali i zawsze będzie dobrze. Teraz ryby są młode, zarówno Caeruleus jak i Afra. Z Afry mam obecnie układ 2+3 (tak myślę), spokój jest, ale to o niczym nie świadczy. Z Caeruleusa mam obecnie 9 sztuk (2 popełniły samobójstwo ), w czym przynajmniej 2 samce i też póki co jest spokój. Celowo kupiłem ryby młode i wpuszczałem razem do całkowicie nowego zbiornika. Nawet, gdyby Afra przytupnęła płetwą i chciała coś udowodnić, sądzę, że na Caeruleusie nie zrobi to jakiegoś piorunującego wrażenia. Jak na razie (akwa od września czy sierpnia) nie doszło do najmniejszej sprzeczki między rybami, nie widziałem ani razu jakichkolwiek śladów bitew między rybami.
Reasumując - póki co jest ok i polecam taką obsadę osobie, która będzie wiedziała jak zareagować w razie problemów. Osobie zaczynającej przygodę z pyszczakami nie polecam takiego układu.