Skocz do zawartości

sision

Użytkownik
  • Postów

    2983
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sision

  1. Dlatego napisałem,że jeżeli nie ma się "rynku zbytu",że tak to nazwę,to ja bym samicy inkubującej nie odławiał.Takie jest moje zdanie i ja tak praktykuje. Pozdrawiam-sision
  2. Ja popieram Kisora i Sennę.Jeżeli jest problem z odsprzedaniem narybku,to po co wogóle odławiać samicę a potem hodować narybek do jakiejś tam wielkości.Dla mnie bez sensu,szkoda ryb,a poza tym... no nie wiem,ja bym tak nie zrobil.Ja mam problem z odsprzedaniem greshakei,znajomi w Opolu mają je ode mnie i już nie mają miejsca na kolejne,w sklepach pływają Greshakei ode mnie.dlatego teraz nie odławiam samicy z głównego akwa.I uważam,że jest to różnica. Pozdrawiam-sision
  3. sision

    Przeprowadzka

    Lepiej dokupić coś większego niż doprowadzić do tego by jakiś pojemnik nie miał dostępu do tlenu i ciepła.Jeżeli we wiadrze będzie napowietrzanie to spoko.Wtedy zostaje temperatura,która przy obecnych warunkach pogodowych nie spadnie do pziomu,który Twoje ryby zabije.Jeżeli podróż będzie trwała godzinę,to moim zdaniem powinny ryby wytrzymać bez napowietrzania.I temp też nie spadnie w takim czasie.Aha.Są przecież jeszcze tabletki napowietrzające.Jak hodowcy wysyłają ryby w orkach przez PKP np,to z nich korzystają,a ryby jadą kilka godzin.Napewno są tu tacy,którzy takie przesyłki odbierali,a nawet wysyłaki.Może niech też te osoby się wypowiedzą. A co do faktu,kiedy wyłowiłem samiczke caeruleusa,to nie zdążyłem i wypuściła młode w worku,co skończyło się bardzo krótkim ich żywotem,bo zostały skonsumowane przez pozostałe ryby będące w worku
  4. Wracając do głównego pytania zadanego w tym poście,ja również popieram oddanie/sprzedanie caeruleusów.Racje żywieniowe to jedno,a drugie to większa agresywność pozostałych gatunków.Bo zmiana obsady do dwóch lub jednego gatunku raczej nie wchodzi w rachube Pozdrawiam-sision
  5. sision

    Przeprowadzka

    No,to jest problem.Ja raz wyłowiłem inkubującą samiczkę do worka i przewiozłem do sklepu.Trwał to jakieś...max 20 minut.Nie zdążyłem u Ciebie moze być podobnie,dużo zależy od tego,w jakim stadium jest inkubacja tych samiczek.Z resztą,jak pisze MateuszT,w ogólnym po wpuszczeniu ich do świeższego akwa też mogą pojawić się przeszkody utrudniające donoszenie ikry,choćby stres Co do wiadra... zależy czy i jak będziesz napowietrzał wode,czy spadnie w nim temperatura czy nie,ile ryb będzie w wiadrze.Ale same Saulosi powinny sobie poradzić (pod względem ilości ryb i gatunków).Jedno jest pewne i Ty napewno to wiesz-muszą tam być jak najkrócej Pozdrawiam-sision
  6. sision

    Przeprowadzka

    Polecam przeczytać taki wątek na malawi.pl na tamtejszym forum.Zapoczątkowałem wtedy temat i bardzo fajnie koledzy odpowiadali na moje pytania.Napewno Ci to pomoże Ze swojej strony mogę dodać,że musisz jak najdłużej utrzymać kubeł włączony,żeby bakterie miały dopływ tlenu z natlenionej wody.Co do ryb,to ja mam łatwiejsze zadanie,bo mam do dyspozycji 3 70l akwa.Spokojnie więc pomieszczę tam obsadę akwa.No i jeszcze piasek.Też wsadzam go zamiast żwiru.I powiem Ci,że kosztem daty przeniesienia,najpierw go mocno płukałem pod bierzącą wodą,a później wsadziłem do tych mniejszych akwariów i wsadziłem tam filtry.Uważam,że napewno to trochę dało,choćby opierając się na brudnych gąbkach z filtrów. Jakby nie było,jak najdokładniej wypłucz piach.I zrób jak wejderozmo radzi-dodaj szczepy. Pozdrawiam-sision
  7. hmmm... Ja jakoś nie mogę się przekonać do nie używania brzęczyka.Rozumiem wszystko o czym jest tu mowa,cały ten temat z poruszaniem tafli wody.Tylko nie umiem się przekonać do tego... :roll: może jestem głupi... ale używam brzęczyka 24h/dobę. Nie znaczy to jednak,że uważam,że koledzy nie posiadający brzęczyków popełniają błąd.Musicie wiedzieć,że tak nie uważam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.