Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a jakiez to erytro miala wplyw na glony???

przeca to zabija bakterie a nie glony...

a sinice to przypominam cyjanobakterie;

nie widze tutaj zwizku erytro z glonami - podpowiedz mi jak erytro wplynela na Twoje glony

Opublikowano
a jakiez to erytro miala wplyw na glony???

przeca to zabija bakterie a nie glony...

a sinice to przypominam cyjanobakterie;

nie widze tutaj zwizku erytro z glonami - podpowiedz mi jak erytro wplynela na Twoje glony



Tak jak napisałem, po kuracji tym antybiotykiem ani kszty glonu nie było. Szkoda Adi, że zdjęć nie zrobiłem przed i po kuracji. Akwarium podczas zaciemnien tych wcześniejszych wyglądało normalnie lecz po erytromycynie w wątku wcześniej napisałem jak to wyglądało.

Nie moge Ci nie wierzyć, że pewnie masz racje i erytro zabija bakterie jednakże przynajmniej mi powiedziano, że erytromycyne jako taką wycofano już i teraz podają Davercin.

Jego skład to:

Erythromycinum cyclo 11

carbonicum 12


Lekaż powiedział, że działanie bardzo podobne i nie powinno mieć to skutków ubocznych.


Dodatkowo jest coś co warto przytoczyć:

Znane związki erytromycyny zawierają zmodyfikowaną resztę dezozaminy, natomiast cykliczny 11, 12 węglan erytromycyny A jest pochodną posiadającą zmodyfikowany chemicznie aglikon.

W przeciwbakteryjnym działaniu tego antybiotyku bierze aktywny udział cała jego cząstka, a nie zasadaerytromycyny uwalniająca się w wyniku rozpadu w organizmie innych pochodnych erytromycyny. Davercin jest znacznie trwalszy w soku żołądkowym. Czas półtrwania wynosi około 6 h jest więc 3 krotnie dłuższy niż zasada erytromycyny.

Cykliczny 11, 12 węglan erytromycyny A jest mniej toksyczny i w mniejszym stopniu wiąże się z albuminami osocza niż erytromycyna zasada.


Z tego tekstu wynika że lek ten jest mocniejszy i ma ciut inne skłądniki dlatego możliwe że te inne zaszkodziły glonom. Dodatkowo bardzo częste podmiany wody i reszta mogły na to wpłynąć.


Więc tak jak mówie nie śmiem Ci nie wierzyć jednak moje odczucia i widoki po zastosowaniu tego antybiotyku z sufitu nie były.

Opublikowano

nie mowilam ze byly z sufitu ale Twoje stwierdzenie zabrzmilo jednoznacznie

erytro - anihilacja glonow

a to bzdura :)

natomiast ja mowie o "czystych" tabletakch erytro a nie wzbogaconych jak davevin; nie chce mi sie na ta chwile ustalac co ta reszta moze robic :)

moze cos moze nic

ale napewno same czestsze i wieksze jak sadze podmianki wody obojetne dla glonow tez nie byly :)

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Hej

Tak podsumowując. Światło wyłączyłem na ok 2 tyg . Nie zaciemiałem zbiornika, ale praktycznie cały dzień były zasłonięte żaluzje, a że póki co mamy zimę, więc światła specjalnie dużo nie wpadało.

Efekt:

Sinice zniknęły. Mam nadzieje że już nie wrócą, lecz po przygodach innych osób o jakich tu czytałem to jakoś mi tej wiary ubywa


pozdro i dzięki za rady

Opublikowano

Z sinicami walcze juz od dwoch lat. Od 3 miesiecy jestem gora! :D W kazdym razie stwierdziłem, ze mogę wskazać na tło wykonane z łupków jako "matecznik" tego syfa. Kolejny nawrót sinic zawsze zaczynał się od zmiany koloru tło i pojawieniu sie na nim sinic. W grudniu 2007 zastosowałem pełne zaciemnienie, usunięcie mechaniczne nalotu, czyszczenie filtrow itp. zrezygnowałem tym razem z medycyny, która poprzednio zadziałała, ale krótkoterminowo niestety.

W styczniu zakończyłem (5 tygodniowe) zaciemnienie, a światło świecę tylko przez 2 godziny dziennie - pod wieczór. Postanowiłem też zasłonić dekoracjami szczególnie "podejrzane" miejsca w tle. Dodatkowo wprowadziłem trochę roślin, które nieźle sobie nawet radzą - nawet z tak małą ilością dodatkowego światła.


Zastanawiam się teraz czy moja hipoteza o "mateczniku" sinic jest poprawna. Dla pełnego obrazu - mam u siebie dwa zbiorniki , z których problem dotyczy jednego. Wodę podmieniam w tych samych terminach, tak więc woda nie jest źródłem sinic. Mało tego - używam do obu zbiorników tego samego sprzetu (węże, ssawki, siatki itp.) , tak więc akwarium wolne od sinic musi być narażone na kontakt z sinicami , a jednak nie zostało zaatakowane, pomimo tego że jest oświetlane dłużej. Wprawdzie jest ono 3 razy wieksze i stoi metr dalej od okna , ale nie sądzę, żeby miało to znaczenie.

Co sądzicie o hipotezie "matecznika" sinic?

Opublikowano

Ale co w tle miałoby powodować rozrost sinic :?:

Raczej nie są to jakieś substancje chemiczne, bo zasłonienie nic by nie dało. A tło samo w sobie :?: Tez nie bardzo mi pasuje...

Jedyne sensowne wytłumaczenie, to sinice pozostałe w szczelinach tła, ale tam zazwyczaj nie ma zbyt dużo światła... Ewentualnie brud i brak cyrkulacji w niektórych miejscach, np. za tłem.

Trudno jednoznacznie określić...

Opublikowano
Z sinicami walcze juz od dwoch lat. Od 3 miesiecy jestem gora! :D W kazdym razie stwierdziłem, ze mogę wskazać na tło wykonane z łupków jako "matecznik" tego syfa. Kolejny nawrót sinic zawsze zaczynał się od zmiany koloru tło i pojawieniu sie na nim sinic. W grudniu 2007 zastosowałem pełne zaciemnienie, usunięcie mechaniczne nalotu, czyszczenie filtrow itp. zrezygnowałem tym razem z medycyny, która poprzednio zadziałała, ale krótkoterminowo niestety.

W styczniu zakończyłem (5 tygodniowe) zaciemnienie, a światło świecę tylko przez 2 godziny dziennie - pod wieczór. Postanowiłem też zasłonić dekoracjami szczególnie "podejrzane" miejsca w tle. Dodatkowo wprowadziłem trochę roślin, które nieźle sobie nawet radzą - nawet z tak małą ilością dodatkowego światła.


Zastanawiam się teraz czy moja hipoteza o "mateczniku" sinic jest poprawna. Dla pełnego obrazu - mam u siebie dwa zbiorniki , z których problem dotyczy jednego. Wodę podmieniam w tych samych terminach, tak więc woda nie jest źródłem sinic. Mało tego - używam do obu zbiorników tego samego sprzetu (węże, ssawki, siatki itp.) , tak więc akwarium wolne od sinic musi być narażone na kontakt z sinicami , a jednak nie zostało zaatakowane, pomimo tego że jest oświetlane dłużej. Wprawdzie jest ono 3 razy wieksze i stoi metr dalej od okna , ale nie sądzę, żeby miało to znaczenie.

Co sądzicie o hipotezie "matecznika" sinic?



jest trzy razy mniejsze i stoi bliżej okna - pewnie, że nie są to jedyne warunki, jednak sądzę, że te dwa czynniki odgrywają dużą rolę...

Opublikowano
Ewentualnie brud i brak cyrkulacji w niektórych miejscach, np. za tłem.


Tło z łupków jest klejone do styropianu - nie ma tam pustej przestrzeni. Ale sam łupek ma swoja porowatość - może jakieś formy przetrwalnikowe sinic znajduja tam siedlisko?

Opublikowano

hmm a czytałeś o sinicach tutaj?


w szczególności tutaj z naciskiem na DOC (dissolved organic carbon)... oraz sprawdź na podstawie koloru swoich sinic jaką długość fali (światła) absorbują (do której się u Ciebie przystosowały - z opisów tam z linka) i dopasuj to ze swoimi świetlówkami...


może walka z DOC oraz zmiana oświetlenia pomoże...


ile mają świtlówki? może z czasem zmienia się widmo, z korzyścią dla sinic... do tego warunki w akwa...


EDIT:

miałem problem z sinicami i zaciemnienie też nie zadziałało - moja lampa hqi 5200K była najbliżej widma czerwonego, a z informacji tutaj wynika, że w sinicach występuje chlorofil A (podobnie jak rośliny wyższe), który bardziej niż chlorofil B (niektore glony) absorbuje widmo czerwone (z diagramu po prawej) - że nie miałem funduszy na nowy zimniejszy żarnik to zastosowałem bardzo bladoniebieską folię na szybę lampy - efekt --> mam bardziej zimne światło (takie docelowo mi się podoba) i nie wracają sinice jak dotąd...


może to jest tylko teoria, ale narazie działa...

Opublikowano

Myślę, że coś w tym jest. Ja po zaciemnieniu zapaliłem tylko Philipsa 965 i było ok. Potem na 1 godzinę przez 3 dni paliłem dodatkowo Sylwanię GroLux i znów mi się zaczynały pojawiać zielone kępki. Wyłączyłem GroLuxa i zdjąłem "chyba" sinice i znów jest ok. Jak miałen sinice to głównie rosły pod GroLuxem. Wg mnie za dużo światła było a za mało roślin, żeby je spożytkować, jak nurzaniec będzie duży to spróbuję ponownie włączyć. Jak pomimo wszystlko znów mi się pojawią, to założę hydroponikę i GroLuxa dam nad nią. W myśl zasady którą gdzieś wyczytałem, że albo warunki są idealne dla roślin albo dla sinic. Nigdy jednocześnie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
    • Gdziekolwiek kupisz to upewnij się , że ten rozmiar akwa nie jest produktem firmy Wromak ( z Wrocławia).  To ich akwaria "słynęły" z tego , że po prostu pękały.  Przyczyną nie była zbyt cienka grubość szyb bo była akurat zgodna z normami ( znajdziesz w necie) , ale przyczyną były źle wykonane wzmocnienia wzdłużne i źle montowane. Firma dostawała setki ( w owym czasie) monitów ale nie brała ich chyba pod uwagę bo ich akwa wtedy dalej pękały.  Też tego doświadczyłem tyle , że mi w nocy pękło samo wzmocnienie wzdłużne. Takiego hałasu długo się nie zapomina. A żeby było śmieszniej to wiele awarii tego typu odbywa się w nocy:) . W Szczecinie masz super fachowca  @przemek wieczorek.  Nie wiem jak teraz z nim jest jeżeli chodzi o kontakt. Ale fachowiec super. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.