Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a mi niestety panel zaczął moknąć i gnić - pewnie moja wina bo parę razy wylała mi się woda, w pewnym momencie jedna strona troszkę przysiadła i akwarium się przechyliło w lewo, na szczęście było to tylko akwa 240 a nie 720.

Więc moze się nic nie stać, ale gdy mam możliwość to wolę zrobić wylewkę i mieć święty spokój.

Opublikowano
proponuję udać się na jakąś budowę blokowisk i poprzyglądać się co zazwyczaj się tam odbywa, oczywiście zmalało pijaństwo w porównaniu z latami 80 :) ale nie o to chodzi, zapewne zauważysz, że w trakcie budowy takiego bloku czasami na stropach dźwigiem podaje się całe palety materiałów budowlanych potrzebnych do dalszego wykańczania np. cegły do ścianek działowych, tynki, palety z płytami GK itp. każda z tych palet waży więcej niż Twoje planowane akwarium a jak sam się przekonasz czasami w jednym takim miejscu poustawiane jest kilka palet obok siebie - więc nawet biorąc poprawkę na budownictwo z lat 80 nie masz się zupełnie czego obawiać


to ja proponuje udac sie na jakas budowe a nie wprowadzac ludzi blad na podstawie obserwacji z zewnatrz.

kazdy strop w fazie budowy jest podparty stemplami od spodu, az do samych fundamentow. w niektorych przypadkach przechowywanie materialow budowlanych - np na tarasach, uwzglednia sie w obliczeniach jesli ma to byc stale miejsce przeladunkowe.

to troche zbyt powazny temat na takie opinie na podstawie jakichs tam obserwacji, bo cos sie komus wydaje.

postawienie 2 palet cementu na stropie bez podstemplowania w najlepszym wypadku skonczy sie tylko popekaniem stropu od spodu.

budynki mieszkalne projektuje sie na 210 kg/m2, takie sa normy i nikt nie wyrzuca pieniedzy w bloto robiac konstrukcje ktora mialaby wytrzymac kilka ton/m2.

budynki obciazone 210kg/m2 sa w 100% bezpieczne jesli sa dobrze wykonane. sa dodatkowe zapasy bezpieczenstwa w wytrzymalosci materialow wynikajace z procesu produkcji itp itd, ale mowienie komus stawiaj 720 litrow gdzie chcesz i "nie masz sie zupelnie czego obawiac" nie jest dobra odpowiedzia.

postawienie tego przy scianie nosnej minimalizuje ryzyko, ale postawienie tego na stropie belkowym, rownolegle do belek, w duzym pomieszczeniu, w osi belki w srodku rozpietosci to duza niemal gwarantowana katastrofa.

trzeba poprostu wiedziec jaki ma sie strop i dobrze to przemyslec, wtedy bedzie ok.

Opublikowano

budynki mieszkalne projektuje sie na 210 kg/m2, takie są normy


Kurcze a ja czytając cokolwiek na ten temat to widzę że wszędzie podają kN/m2.

Przytoczył byś normę która opisuje te 210kg/m2 - będę Ci bardzo wdzięczny.

Opublikowano

moze sie nie znam ale moim zdaniem te 210kg/m2 to strasznie malo, sam mam akwarium 340 l i przy tych zalozeniach to prawie 3 krotnie przekraczam norme

Opublikowano

Przeciętna kanapa trzy osobowa zajmuje 160x50, waży jakieś 70kg. Trzech facetów, dobrze wyrośniętych, z ubraniami- 250kg... kurcze, skąd ta norma, bo co prawda mieszkam w komunistycznym budownictwie, ale az strach kupic nowe mieszkanie w tym kontekście.

Opublikowano

wytrzymałość stropu 210 kg/m2. Pokój ma powierzchnie 15 m2, czyli strop pokoju jest w stanie przejąc obciązenie równe 3150 kg. -


patrząc inaczej człowiek: waga 80 kg, powierzchnia stopy 30 cmx10cm = 0,03 m2 x 2 = 0,06 m2


Obciążenie jakie wywiera ludzka stopa na grunt wynosi: 80kg/0,06 m2 = 1333 kg/m2 - zarywa się coś pod nami ? nie bo masa jest jednak równa 80 kg. Dlatego też po założeniu nart na nogi zapadamy się mniej w śnieg, bo narty przenoszą nasz ciężar na większą powierzchnię - stąd i mniejsze obciążenie wywieramy wówczas na grunt. A na stropie taką funkcję pełni dodatkowe deskowanie, wylewka, panele czyli podłoga.

Siła przyciągania Ziemi działająca na człowieka o masie 80 kg wynosi około 785 N.


Kanapa o wadze 70 kg upuszczona z wysokości 10 m oddziaływuje na ten strop z siłą znacznie wiekszą niż wynikałoby to tylko z wagi kanapy. Stąd wytrzymałość elementów, w tym stropu podaje się w kN.

Opublikowano

kN to rozumiem, to tak jakby wszyscy Chinczycy podskoczyli w tym samym czasie to Ziemia wypadla by ze swojej orbity, ale nadal nie rozumiem dlaczego tak niska jest wytrzymalosc statyczna czyli te 210kg/m2 bo zakladajac ze akwarium z szafka wazy okolo 500kg i jest to rozlozone na 0.6m2 to gdy ja podskocze lub spadne z 1 m to strop powinien sie zarwac.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.