Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jest zbyt mały, żeby stwierdzić z całą pewnością, ale myślę, że się mylisz. A oto dowód

Synodontis Petricola Harvest - YouTube

i

NEW-er synodontis multipunctatus babies lol - YouTube

. Obydwa rodzaje mają wyraźnie czarne końcówki płetw ogonowych
Opublikowano

Domyślam się, że ten link świadczy o tym, że podtrzymujesz swoje zdanie. Ja swoją opinię również. I paradoksalnie ten artykuł ją potwierdza. Cytuję za autorem ,,Charakterystyczny dla synodontisów z Tanganiki biało-czarny rysunek na płetwach u tych rybek z wiekiem staje się mniej wyraźny, kolory mniej kontrastowe." Tak u młodych, jak widać na tych dwóch filmikach, jak i u dorosłych, jest to wyraźnie widoczne. Natomiast u rybki z pierwszego filmu takich cech nie ma. U nasady płetwy ogonowej widoczne są trzy kropki i to wszystko. Dorosłe też mają kropki wchodzące na płetwę ogonową. Nie wiem jak to wytłumaczyć, nie czuję się w najmniejszym stopniu kompetentny, ale tę różnicę widać gołym okiem. Ten młodzian wygląda na S.njassae.

Na twoim zdjęciu to oczywiście S.njassae?

Na obydwu filmikach może być S.petricola. Może temu holendrowi udała się hodowla.

To jest ciekawy opis http://malawicichlids.com/mw11003a.htm Z niego wynika, że 4-5 cm. młodziaki prawdopodobnie pływają zbyt głęboko, żeby je odłowić. 11-13 cm. podpływają już wyżej i dlatego można je spotkać w naszych akwariach.

Opublikowano
A co kolego "brazylia powiesz na to


Powiem, ze nie jest to nyassae. Po pierwsze IMO pletwa grzbietowa, jest zbyt ciemna/ czarna, po drugie nigdzie i nigdy w zadnych opracowaniach czy tez opisach tej ryby nikt, ale to nikt nie napisal aby nyassae plywal do gory brzuchem.

Last but not least, jezeli komus udaloby sie rozmnozenie tej ryby, jak piszesz w dalszym poscie, to gwarantuje ze byloby o tym glosno w srodowisku, a jak do tej pory nie spotkalem sie nigdzie z tym aby ktokolwiek sie tym chwalil.

Opublikowano

A czy ktoś napisał żeby pyszczaki pływały do góry brzuchem?

Cave of the Cichlids | Cichlids of Lake Malawi Ep4 - YouTube


W swoim poście nie piszę o rozmnażaniu S.njassae tylko S.petricola. Przeczytaj artykuł z linka kolegi eljot12.

A co do płetwy grzbietowej to jest ciemna,a nie czarna i wyraźnie widać na niej kropki. Poza tym u młodych ryb kolorystyka jest często bardziej ostra i kontrastowa niż u dorosłych.

Opublikowano

Na filmiku widac rybe w grocie "przyklejona" do skaly takze nijak ma to sie do stwierdzenia ze pyszczaki plywaja do gory brzuchem.

Artykul czytalem i nieznajduje w nim nic co mogloby potwierdzac Twoja teze.Jest on o synodontisach z Tanganiki, i IMO nie mozna porownywac rozmnazania czy tez wygladu mlodych ryb z Tangi i twierdzic ze skoro synodontisy tanganikanskie tak maja to S.nyassae tez tak ma.



To jest ciekawy opis http://malawicichlids.com/mw11003a.htm Z niego wynika, że 4-5 cm. młodziaki prawdopodobnie pływają zbyt głęboko, żeby je odłowić. 11-13 cm. podpływają już wyżej i dlatego można je spotkać w naszych akwariach.



Nie zgodze sie rowniez z tym co piszesz powyzej.W artykule jest napisane iz wiekszosc zlapanych ryb miala rozmiar 9-11, ale trafialy sie tak male jek 5 czy tez duze do 20cm.

Wyciaganie wniosku ze mlode plwyaja za gleboko z takiego opisu, jest conajmniej "naciagane" i to bardzo mocno.

Opublikowano

Ładny, też takiego chcę:D

Kolego brazylia, co w takim razie w/g Ciebie pływa w tym akwarium? I chcąc nie chcąc, żeby to stwierdzić, będziesz musiał do czegoś to porównać, czyli do Tanganiki.

Co do mojej tezy to napisałem ,,prawdopodobnie". Było to z mojej strony luźne przypuszczenie oparte na dedukcji. Gdzieś muszą pływać maluchy. Jeśli jest ich tak mało w wodach powierzchniowych, to muszą pływać głębiej. Do naszych akwariów trafiają te 11-13cm.(w artykule jest mowa 9-11 bez płetwy ogonowej) gdyż występują najliczniej. Może w tym akwarium pływa jeden z tych nielicznych odłowionych 5-centymetrowych osobników. Zachowuje się klaustrofobicznie.

Nad tematem "styl grzbietowy" spuszczę zasłonę milczenia.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.