Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nurosław


Wiesz co proponuje w zamian ? Rzecz zupełnie banalną : zdrowy rozsądek.

Z niego wypływa również i to aby nie dzielić na "pożyteczne/pożądane" i "śmieci/szkodniki", bo to jest kompletnie bez sensu.

Osobiście zwalczanie „sinic” mogę porównać do prób zwalczenia wszelkich bakterii w akwarium odkażaczo-uzdatniaczami.

To nie tylko jest bezzasadne w 99% ale i syzyfowe.

Również w 99% kiedy się lekką ręką leje chemie wszelkiego typu nie obchodzi przyczyna ale natychmiastowy skutek.

Co więcej tworzy się realne dziury w mini ekosystemie, który w naturalny sposób dąży do równowagi, dąży bez końca.

A z natury wiadomo że im on jest bogatszy w gatunki wszelkiej maści tym stabilniejszy.

Ale...co nam tam natura będzie podskakiwać niech se szaleje po polach i lasach, to my zdecydujemy czy w tym co mamy będą żyć glony,ślimaki czy inne zwierza.


Ja nigdy nie walczyłem z glonami niczym innym jak mechaniką i likwidacją ich stołówki.

A jeśli chodzi o choroby ryb to jakieś 20 lat temu zastosowałem środek na ospę.

To wszystko.

Ja się z natura nie mocuje i ona się ze mną również nie siłuje.

Ona nie narzeka, a i ja również nie mam na co – chyba tylko na brak nabywców na narybek.

I tak się jakoś dziwnie składa że wszelkie armagedony omijają mnie z daleka,a powinno być zdaje się odwrotnie skoro jestem taki „lekkomyślny” w tym pozwalaniu na wszystko.

Opublikowano

Dark jesteś niesamowity ;) potrafisz dużo powiedzieć nic zarazem nie radząc ;). Nie wiem czy masz ryby w wodzie święconej czy masz po prostu farta ale ja mam spory problem bo sinice to nie jakaś tam zieleninka ( z początku tak to potraktowałem i pozwoliłem rosnąć ) teraz to coś zdominowało akwarium z muszlowcami, ryby żyją w błyskawicznie odnawiającym się po wymianach kożuchu, to nawet nie wygląda tak tragicznie ale ilość sinic jest niepokojąca. Nie chce rybą niszczyć całkiem zbiornika startować go i po 2-3 tygodniach mieć znowu problem ... nie wykluczam że będę go miał po zastosowaniu erytromecyny. Chciałbym wyeliminować źródło ale żeby to zrobić muszę wiedzieć czego szukać ... Ty po prostu tego nie wiesz po prostu jesteś szczęściarzem ( jeśli nie miałeś chorób to tym bardziej )a nie doświadczonym wojownikiem sinicobójcą ;).


Sinice faktycznie pojawiły się prawie na pewno z wodociągów. Lekkie ich objawy mam też w starych zbiornikach skalnych, w roślinnych nie mam tego problemu. Zbiorniki nie mają ze sobą nic wspólnego wiec zawleczenie odpada.


Darrooo czy idąc twoim tropem podwyższając NO3 i obniżając PO4 mogę pozbyć się dziadostwa ? Jak podwyższyć NO3 wiem jak obniżyć PO4 nie do końca ? Czy jeśli badanie wody w baniakach roślinnych i skalnych potwierdzi różnice w PO4 i jej wysoki poziom w skalnych to może być trop ?

Opublikowano

To co napisałem , to z forum z holendrami.


Tam ścierały się dwie tezy.

Obie osoby miały sinice i sobie z nimi poradziły bez chemii.

Sinice występują przy :

1, bardzo małych stężeniach no3 (u mnie zaobserwowane)

2, nadmiernym wzroście po4 i wartości "biologicznej" nie pamiętam jak to było dokładnie określone , ale są na to testy np. w sklep malawi. Chodzi o to co powstaje przy nadmiernym karmieniu rybci (to też u mnie wystąpiło zapewne...) wiec jak dla mnie , to to są wspólne powody inwazji... ale z tego wynikają dwie metody "leczenia" przyczyn :


-zwolennik wysokiego no3 leczył i wyleczył nic nie robieniem , to znaczy brakiem podmian

określił to tak , że sinice rozwijały się do pewnego stopnia , aż same wyginęły...

A jakakolwiek podmiana wody zwłaszcza mała powodowała dalszy rozwój...


-druga strona radziła radykalne obniżenie zawartości "biologicznej" i po4

w wodzie poprzez 50% podmiany wody.

Nie mniejsze bo mało skuteczne , nie większe bo większych robić się nie powinno...

A podmiany nawet co trzy dni. To rada chyba nauczyciela biologi , czy biologa ,

bo przewinęło się to w rozmowie...


Tak na oko wychodzi , ze obie osoby miały rację co do przyczyn inwazji.

Ja przechodzę przez to teraz. I jako , że rybcie mi chorowały zrobiłem tak :

Załączyłem na 24 godziny świeżo kupiona lampę uv (zanik zakwitu wody)

Przed podaniem leku dla ryb , zrobiłem 50% podmianę wody by obniżyć

zawartość "bologiczną" i po4 oczyszczając dokładnie "po raz enty" piasek z sinic.

Podałem lek rybcią. Po trzech dniach miałem na piasku ponownie sinice.

Przed kolejna porcja leku podmiana połączona z usunięciem sinic.

Podmiana coś ok.30/40% wody i podanie drugiej porcji leku.

Od tego oczyszczania minęły 2 pełne dni i na razie nie ma śladu sinic na piasku.

Podczas terapii rybki są karmione bardzo oszczędne... zobaczę co będzie dalej.

Opublikowano

Hmmm z tych metod bardziej do dzieciaków trafiłoby pewnie nie robienie nic ;) ale przed podaniem leku jeszcze spróbuje z tymi sporymi podmianami mam 240 litrów odstawionej wody więc można poszaleć ... zobacze czy to coś da a jak nie da wezmę erytro

Opublikowano

Jak słyszę słowo sinice to mi ciarki przechodzą po plecach. Męczyłem się z nimi przez rok miałem akwa roślinne czyli nawozy testy duuużo roślin woda kwaśna miękka CO2 ...... i pojawiły się sinice zaciemnienia i różne próby walki bez chemii i walka w zasadzie przegrana. Restart i zmiana na malawi narazie czysto.

sinice mogą zyć bez NO3 bo pobierają NO3 z powietrza absorbując resztki NO3 z wody czyli badamy wodę w akwa i NO3=0 i co rosliny nie rosna bo brak NO3 i co dalej redukowałem fosforany i też nici z tego doczytałem się ze ponoć sinice mogą się pojawić jeśli trafią na sprzyjający stosunek NO3 do PO4 ale jak to układać tego nie wiem do dziś. Może jestem w błędzie ale wydaje mi się że w malawi powinno być łatwiej dlaczego ano dlatego że możemy mniej świecić bo brak roślin pozbywać się całego i makro i mikro przez podmiany bo brak roślin a wrazie czego teraz juz zastosuję chemię czyli ten słynny antybiotyk.

W każdym razie gdyby u mnie się pojawiły sinice zrobię tak: zaciemnienie następnie oszczedne świecenie podmiany wody a jeśli nie zadziała to chęmia.

A ijeszcze jedno w poprzednim zbiorniku zauważyłem że atak sinic następował po np reorganizacji zbiornika i mocnym odmulaniu czytaj ruszenie podłoża kiedy to związki ze zwirku trafiały do wody

Opublikowano

Podam Wam własny przykład :


Zbiornik ponad 300L , kożuch na bocznych szybach nieruszany i niemal codzienne czyszczenie przedniej szyby.

Piękna zielenizna dokładnie pod źródłami światła dosłownie jak dywan (najbardziej widoczne miejsca i kompletny brak powiedzmy estetyki wyglądu), mechanika niewiele dawała i do znudzenia można było się w to bawić.

Żeby było ciekawiej to ryby objadały boki szyb,ale kompletnie nie ruszały pozostałego nalotu w akwarium.

W końcu dałem sobie spokój z ta robotą w kółko.

Minął prawie rok i wszystko znikło samo i jedyne większe place glonów mam na bocznych szybach ,ale w takiej ilości że wygląda to jakby dopiero zarastać zaczynały,bardziej to przypomina nalot niż kożuch.

I taki stan utrzymuje się do teraz.

Obsada ryb jest dość spora, karmie mrożonkami (niepłukanymi !) + sporadycznie spiruliną (z powodu braku...glonów).

Odmulam raz na 1-2 miesiące, głownie wówczas kiedy w pewnym zakamarku zobaczę warstwę.

Niedawno dolewałem nawozu żeby ruszyć glony (żeby nie dokarmiać spiruliną), nic to nie dało,zbiornik nie reaguje.


Taki sam schemat inwazji i samoistnego zaniku obserwowałem w akwarium 55L, a tu akurat oświetlenie "fabryczne" było największe.

Obecnie mam inwazje w takim samym zbiorniku 55L, ale ma dopiero 2 miesiące.

Ściągam tam glony mechanicznie i okazjonalnie, ciekawostka : pachną bardzo ładnie jak świeżo obrany ogórek.


Wniosek ? Potrzebny jest czas na dojrzenie zbiornika i nie jest on bynajmniej krótki, mimo szczepienia na wstępie bakteriami.

Coś mi się zdaje że ludzie przyjmują dojrzenie za dojrzenie bakteryjne i kiedy rozpocznie się na dobre cykl azotowy uznają to za koniec,a to co się dzieje niepokojącego od tego momentu (glony) za problem.

Ja z obserwacji szacuje ten okres na minimum rok zarówno w dużym jak i małym zbiorniku, bo schemat się za każdym razem powtarza.

I fakt że na początku estetycznie to wszystko nie wygląda i może wkurzyć, szczególnie to że pomimo działań mechanicznych i tak odrasta.

Moja rada? Nie przesadzać z ilością karmień ryb (w tym masą pokarmu) + nie przesadzić z oświetleniem + klasyczne wymiany wody + klasyczne odmulanie.

A więc...żadne tam tajemne rady.

Czekać i się nie wpierniczać do natury :wink:

Opublikowano

Moje baniaki mają 8 miesięcy a sinice od 3 miesięcy, estetyka to jeden z głównych elementów baniaka w klubie, inwazja jest jednak zbyt szeroka no i najbardziej zabawne w tym wszystkim dobre zebranie sinic jest bardzo trudne i trzeba naruszać rewiry muszlowcom a te gryzą wtedy dzieciaki ;) sam ostatni wziąłem się za to i te korduple nawet mocno szczypią :mrgreen: . Nie chce zabierać dzieciakom frajdy a oni jednak choć się prężą boja się tych uszczypnięć ;). Nieczyszczenie to mega inwazja. I tu kółko się zamyka. Niewtrynianie się w naturę jest sensowne jeśłi nie ma stanu inwazyjnego u mnie jest to problem ... naturze pozostawić tego nie mogę ... ale np podobnie naturalistyczne podejście zostawiłem w moich własnych baniakach tam nie ma problemu. Import sinic nastąpił z wody wodociągowej a sprzyjające warunki ... cholerka wie. Poza lekkim przekarmianiem woda jest OK NH3, NO2, w niemierzalne a więc bliskie 0, NO3 od 15- 25. Wszystko robione zgodnie z zasadami, czekać już mi się nie chce :) ale jakoś sobie poradzę.

Opublikowano

Takie pytanko : wode wodociągową podajesz bez wstępnej filtracji ?

Ja u siebie mam odstojnik,a woda jest brana po filtracji wstępnej (3 filtry) ale przed głownym filtrem RO (membraną) - zrobiłem trójnik-odejście.

Może zamontuj tam taki systemik fitracyjny jak w RO ale bez głownego RO? Wówczas pozbędziesz się możliwych niespodzianek wodociągowych.

Opublikowano

Ale bez węglowego i bez mikrometrycznego fitrowania ?


Edit : jeszcze tak mi przyszło do głowy, sprawdzałeś jak wygląda z "porastniem" ten odstojnik? Bo może tu masz głowne żródło?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • @Tomek_F u mnie nie ma jakiegoś gruzowiska i Protomelasy pływały sobie w toni po prostu. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy tak ma ten gatunek ale mam wrażenie że samiec jest wyjątkowo delikatny w obejściu z samicami. Towarzysko pływa wśród nich i nie widać jakiejś nachalności z jego strony co jest bardzo miłe w oglądaniu. Jeśli chodzi o więcej samców to niestety nie mam doświadczenia.   Zaciekawiła mnie wzmianka o szałasie nad Orinoko 🙂 Nie chcę podpuszczać ale może jakiś nowy temacik do rozmów w odpowiednim dziale? 😉  Pozdrawiam 
    • Nie musisz się obawiać, że mbuna nie będzie widoczna. Podałem Ci gatunki, które dorastają do 15-17cm. Pochowane w skałach też nie będą.  Co prawda to będzie bardzo duże akwarium, więc to pewnie nie będzie miało znaczenia, ale muszę Ci zwrócić uwagę na jedną kwestię. Mbuna jest bardziej dynamiczna i agresywna od non mbuny, więc non mbuna powinna dostać pewne fory w postaci większych rozmiarów. Są dwa wyjścia, kupno maluchów i podchowanie ich i dopiero dokupienie mbuny, albo kupno od razu podrośniętej non mbuny i mniejszej mbuny. Ten drugi sposób jest oczywiście lepszy. Tak jak napisałem, u Ciebie może to nie mieć znaczenia, jeśli tym bardziej oddzielisz wyraźnie świat mbuny od świata non mbuny, ale zwracam na to uwagę. No I jeśli zdecydujesz się na mix.
    • Mój 17cm samiec, kiedy miał ponad 7 lat (wtedy zrobiłem zdjęcie). Był szczuplejszy niż mdoki na większości zdjęć  funkcjonujących na naszym Forum. Wiek najlepiej widać po wydatnych ustach.  
    • Jestem po wymianie korpusu , okazało się ,że w środku wyglądał jeszcze gorzej. Po uruchomieniu okazało się , że musiałem zmniejszyć bieg z 3 na 2 bo tak poprawiła się wydajność, że teraz na trójce był za duży przepływ.  Zdziwiłem się , że mocno zardzewiały korpus ma aż taki wpływ.  Polecam zajrzeć do środka jeśli ktoś ma  w narurowcu taką pompę
    • Na wstępie, jeżeli zły dział to proszę moderatora o przeniesienie do prawidłowego działu.   Witam, co nieco poczytałem odnośnie różnych mediów filtracyjnych do kubełków. Planuje obsadę 25 mbuna takich nie za dużych (dorosłe max do 10cm) w akwarium 375L . Zakupiłem już Ultramaxa BT (ze względu na dużą energooszczędność oraz cichą pracę) i od początku planowałem wypełnić 4 kubełki różnymi rodzajami ceramiki ( Aquaforest Life Bio, BioMatrix i Biocera max ). Prefiltr oczywiście gąbka , a w ostatnim kubełku gąbka 20ppi. Jednak trochę poczytałem na forum i nie wiem na co się już sam zdecydować , dużo osób korzysta z pociętej gąbki zamiast ceramiki. Chciałbym się dopytać czy faktycznie taka gąbka jest lepsza niż ceramika oraz ile ewentualnie mieć ppi żeby się nadała ? Pytam też również z tego względu , że część tematów które czytałem były z poprzedniej dekady i być może się zmieniły już techniki prowadzenia akwariów Malawi . Drugie pytanie: czy potrzebuje jeszcze filtra wewnętrznego ? Jeżeli tak to jaki powinien być, na co zwrócić uwagę. Trzecie pytanie: planuje cyrkulator o mocy 3000l/h. Myślę, żeby kupić z firmy sunsun, tylko słyszałem że są dosyć głośne? Czy to prawda ? Nadmienię, że akwarium będzie docelowo stało w salonie także zależy mi na tym, żeby było jednak było jak najciszej. Z góry dziękuję Wam za odpowiedzi i wszelkie rady.
    • @Tomasz78 Czym Ty karmiłeś tą mdoke? Kotletami z obiadu? 😁😁 kawał ryby. Cenie takie zdjęcia, bo niestety większość dostepnych fotek to młode ryby, a wiadomo ze właśnie większość życia ryba wygląda tak jak w dojrzałym stadium. Nie możesz (możecie) wrzucać takich klipów z jeziora, bo zaraz będę pakował walizki 😅 jak się zajarałem rybami z Ameryki to wylądowałem nad Orinoko w szałasie, jak tu złapie klimat to skończy się podobnie... @pozner na tą chwilę jednak bez gałęzi. Od lat w kółko tylko Ameryka, potrzebuje urozmaicenia, a nie robić kolejny baniak z kamieniami i korzeniami, tylko wodą z kranu zamiast ro 😉 zaskoczyłeś mnie aż takim przeglądem gatunków, w sensie zeby do tego malawi mix dodać aż tyle mbuny. Z drugiej strony to będzie brutto 2400 litrów, ludzie często mają większą zupę rybną w kilkukrotnie mniejszych pojemnościach. Kilka małych ryb w takich skałach to może być taka sama frajda jak wypatrywanie jakichś małych zbrojnikow w korzeniach. Crabro były moim faworytem od czasu jak jeszcze myślałem o mniejszym malawi, typowo mbuna. Jeżeli znawcy tematu uważają że nadałby się do takiej obsady, to jestem na tak 😁 a jak jest z tym wybarwieniem? Jest szansa na taką głęboką barwę? Metriaclima fainzilberi, samce to dla mnie ścisła czołówka malawi jeśli chodzi o urodę, jednak w kwestiach żywieniowych nie idę na kompromis 😉 musi zaczekać na roślinożerną obsadę. Astatotilapia caliptera - na każdym zdjęciu wygląda inaczej i nie mam pojęcia czego się spodziewać. Na jednych ładna, na innych nic mnie w niej nie urzeka... zamiast niej już chyba postawiłbym na oklepanego yellow. Melanochromis to bardzo ciekawa propozycja. Na plus poziome pasy, bytowanie w skałach... zaopatrze się w dużą lupę i może uda się go czasami wypatrzyć wśród skał gdzieś pod tylną szybą 😄 @Vrzechu racja z tym oznaczaniem, od 20 lat nie rozpisywałem się na forach, nawet nie wiedziałem że są takie możliwości jak na discordzie itp 😅 Twoje protomelasy trzymały się raczej bliżej czy dalej skał? Ciekawe jak poradziłby sobie w większej grupie z kilkoma samcami. @yarowrzucałeś zdjęcia takiego dużego akwarium mbuna? Próbowałem jakoś wejść w twój profil i wyszukać, ale coś mi nie idzie. Może pora dnia już nie taka 😉 Pomału się to klaruje, na tą chwilę mam 9 gatunków, w tym 3 mbuna. Będzie coś kopiącego, wyjadającego, coś w toni i coś w skałach, czyli tak jak chciałem. Dzięki waszej pomocy pojawiły się gatunki o których sam bym nigdy nie pomyślał. W innych mnie utwierdziliscie, a jeszcze inne (czasem nawet te ktore mkalem za pewniaki) odpadają bo zwyczajnie nie można mieć wszystkiego w jednym akwarium... Wiecznie malo🤯 A młoda zaczęła mnie teraz kusić tanganiką 🤫😅 
    • Uzupełnię może trochę swój wpis. W tej części skalnej (powiedzmy ok. 1m.) Twojego akwarium widział bym jeszcze np. Metriaclima estherae, Iodotropheus sprengerae, Cynotilapia sp. "hara" Gallireya Reef.  Do tej części piaszczystej, oprócz acei, mogłyś dodać Gephyrochromis lawsi lub Metriaclima sp."patricki". One żyją w środowisku piaszczystym, więc mogłyby sobie zająć ten dolny poziom. Kilka kamieni by im wystarczyło. Drugi pomysł nie różni się od pierwszego w kwestii aranżacji. Może gałęzi bym nie dał. Co do obsady, to proponuję mix mbuny I non mbuny. Non mbuna to wspomniane przez Ciebie Fossorochromis rostratus i mdoki, albo Cyrtocara moorii. Do tego Exochochromis anagenys lub Dimidiochromis strigatus/compressiceps, Copadichromis borleyi i może ten Protomelas z tematu, ale nie wiem, czy to już nie za dużo. Mbuna to Pseudotropheus crabro, Melanochromis kaskazini, Astatotilapia caliptera i może Metriaclima fainzilberi Maison Reef, choć tu kiepsko mogłoby być z dietą. Może ktoś coś innego dorzuci. Może yellow.
    • A ja powiem, że w tak dużym akwarium mbuna nie jest chaotyczna, a najlepszą rzeczą jaką widzę to wymiana pokoleniowa, w moim akwarium, oprócz śmiertelnych pojedynków widzę również ukrywające się małe, kolejne pokolenia które dorastają. Minusem dużej ryby jest to, że nawet machając ogonem trzy razy, jest już na końcu akwarium.
    • @Tomek_F dla ułatwienia prowadzenia wątku fajnie jakbyś przy wzmiance o konkretnych osobach najpierw wpisał "@" 🙂 Wtedy jak zaczniesz wpisywać nazwę użytkownika to Ci się wyświetla lista i z niej wybierasz osobę. Wtedy ta osoba dostanie powiadomienie że została "wywołana" i łatwiej dopilnować swojej korespondencji 😉 A wracając do Protomelasów to te Labrosusy u mnie pływały ciągle razem. Myślę że jakby było ich więcej to pływałyby grupą. To jest naprawdę piękna ryba. Jeśli chodzi o Dimidiochromis Strigatus to tak jak piszesz, jest w nich coś takiego czego nie da się uchwycić aparatem. Mam je u siebie i dominujący samiec, który jest jeszcze "szczawiem" jak zacznie opalizować to mam wrażenie że jest jednocześnie niebieski, złoty, różowy i srebrny 😅 Płetwy pięknie podkreślone kolorem czerwonym 🙂  Jeśli myślisz o P. Acei to w 100% zgadzam się z @pozner 🙂 Miałem grupę bodajże 7 sztuk w poprzednim zbiorniku. Co prawda ta grupa była za mała żeby pływać w stylu ławicy ale czasami zbijała się w taką gromadę i wtedy robiło to wrażenie. 
    • Tu masz acei w akwarium z gałęziami. https://youtu.be/lTuHhQLRAdo?is=yyj6NZzqNPKMvJsb Ja bym widział gałęzie na całej wysokości akwarium 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.