Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
  harisimi napisał(a):
Przykładowo wyczytałem gdzieś na Forum, "dimidio" musi mieć baniak co najmniej 2 metry a ja jego wiekszego kuzyna strigatusa widzę od 3 lat w baniaku 180 cm i jakoś nie wydaje mi sie on zbyt wielki


Szczerze,nie bardzo to sobie wyobrażam jak tak duża ryba pływa w 180cm baniaku.To musi wyglądać jak red-red w 112l.Osobiście nigdy bym nie zaryzykował,no chyba że tylko dla tych dwóch ryb.Ja kieruję się m.in.tym iż na rybę musi przypadać min.15l wody czy też baniak musi być 10 razy większy(dłuższy)od długości ryby(dorosłej).

Może przesadzamy ale to tylko w trosce o ryby :wink:

Dalej podtrzymuję to co napisałem wcześniej,iż absolutnym min. to baniak 100x40.

Opublikowano
  Ervin napisał(a):
ciekawych rzeczy się dowiaduje. ja jako raczkujący malawista sądziłem, że nie ma mniejszych i łagodniejszych pysków niż saulosi.


Łagodniejsze i mniejsze są choćby Iodotropheusy sprengerae ( czasami samce bywają większe, wierzę Kissowi bo ja takiego nie widziałem ), Pseudotropheusy sp. neon spot a większe ale łagodniejsze Metriaclima sp. zebra chilumba ( błąd he he wybitny błąd ale żeby nie umniejszać czujności kolegi tylko dopisuje ) a mniejsze ale agresywniejsze choćby Melanochromisy dialeptosy ... można by tak więcej ale podałem tylko z głowy te raczej ogólnie dostępne.

Opublikowano
  nabe napisał(a):
Ale nie można zaklinać rzeczywistości, dysponując tym 112l (co porównuję do mieszkania w przyczepie kempingowej) nie ma się żadnego pola manewru poza akwa jednogatunkowym. Zresztą nic na siłę, nie każdy musi mieć pyszczaki jeśli wspomniane łatwo dostępne w zoologu gatunki po prostu mu się w tym akwa nie zmieszczą.


Ależ oczywiście chodzi tu o jednogatunkowe i trafia to raczej do młodszych adeptów malawistyki ... swoja drugą połówkę raczej przekonasz do większego baniaka nawet w bloku, rodzice często tego nie zrozumieją. Niech młodzieniec wystartuje ze 112ką rodzice zobaczą cudny harem saulosi a jest szansa że ryby zmienią lokum czy chłopak nazbiera kasy, może facet wyrzuci mebel albo żonę i będzie git :mrgreen: . Jednak z całą odpowiedzialnością mówię, że te nieliczne gatunki ( Lerii szukaj bo to może zwiększyć nasze szeregi ;) ) nawet jeśli rodzice nie pozwolą, młodzieniec przepije kasę a żona się nie da wyrzucić, będą wiele lat cieszyć oczy ich posiadacza bezpiecznie dla nich samych. Co nie czyni oczywiście z samych 112tek wymarzonego baniaka. Trend jest jasny sam startowałem z 240ki, przeszedłem na 450tke a dzisiaj się umówiłem już na stelaż pod ponad 1200, jednak nie zapomnę moich początków i nie będe zniechęcał do saulosi w mniejszym baniaku



  harisimi napisał(a):
  Ervin napisał(a):
ciekawych rzeczy się dowiaduje. ja jako raczkujący malawista sądziłem, że nie ma mniejszych i łagodniejszych pysków niż saulosi.


Łagodniejsze i mniejsze są choćby Iodotropheusy sprengerae ( czasami samce bywają większe, wierzę Kissowi bo ja takiego nie widziałem ), Pseudotropheusy sp. neon spot a większe ale łagodniejsze Metriaclima sp. zebra chilumba a mniejsze ale agresywniejsze choćby Melanochromisy dialeptosy ... można by tak więcej ale podałem tylko z głowy te raczej ogólnie dostępne.



ale się udałem :mrgreen::mrgreen::mrgreen: specjalnie nie będę poprawiał, ta chilumba siedzi mi w głowie bo jednocześnie robię obsadę dla naszego kolegi z klubu z tą rybą w rolach głównych ... oczywiście chilumba to jeden z największych bandytów chodzi o Metriaclima livingstonii

Opublikowano
  harisimi napisał(a):
Trend jest jasny sam startowałem z 240ki, przeszedłem na 450tke a dzisiaj się umówiłem już na stelaż pod ponad 1200

hari - załamałem się :D jeśli ten trend jest jasny to ja stoję po czarnej stronie mocy :D

zaczynałem w 2002 z 440l, dalej 350, potem 160 a kończyłem w 2007 na 136l .... teraz idąc moim czarnym trendem pozostało mi tylko 'krewetkarium' :mrgreen:

Opublikowano
  leeri napisał(a):
  harisimi napisał(a):
Trend jest jasny sam startowałem z 240ki, przeszedłem na 450tke a dzisiaj się umówiłem już na stelaż pod ponad 1200

hari - załamałem się :D jeśli ten trend jest jasny to ja stoję po czarnej stronie mocy :D

zaczynałem w 2002 z 440l, dalej 350, potem 160 a kończyłem w 2007 na 136l .... teraz idąc moim czarnym trendem pozostało mi tylko 'krewetkarium' :mrgreen:



Wojtek trochę nadziei ty po prostu będziesz miał niedługo 10x 136 litrów i na jedno wyjdzie :mrgreen:



  Perez666 napisał(a):
  harisimi napisał(a):
Przykładowo wyczytałem gdzieś na Forum, "dimidio" musi mieć baniak co najmniej 2 metry a ja jego wiekszego kuzyna strigatusa widzę od 3 lat w baniaku 180 cm i jakoś nie wydaje mi sie on zbyt wielki


Szczerze,nie bardzo to sobie wyobrażam jak tak duża ryba pływa w 180cm baniaku.To musi wyglądać jak red-red w 112l.Osobiście nigdy bym nie zaryzykował,no chyba że tylko dla tych dwóch ryb.Ja kieruję się m.in.tym iż na rybę musi przypadać min.15l wody czy też baniak musi być 10 razy większy(dłuższy)od długości ryby(dorosłej).

Może przesadzamy ale to tylko w trosce o ryby

Dalej podtrzymuję to co napisałem wcześniej,iż absolutnym min. to baniak 100x40.



Uwierz mi że ta ryba ma całkowity komfort, podobnie jak borleika samica gigant która wygląda jak karaś ;) i ma około 20 cm. Dimidiochromisy jedne i drugie to relatywnie smukłe ryby ich długość nie idzie w parze z masą i tak Fossorochromis podobnej długości ( czyli powiedzmy dorastający ) na pewno do takiego baniak by się nie nadawał. Oczywiście możesz w to nie wierzyć ale wszelkie wzory typu 15 litrów na litr czy 10x długość są do bani, można je traktować tylko pomocniczo. Gdzie będzie lepiej 20 cm rybie w baniaku 180x80 czy 220x50 ? Gwarantuje ci że w tym krótszym. Ryba nie będzie z uporem maniaka pływała w tej wąskiej kiszce tylko po całym zbiorniku. Gdzie będzie łatwiej o harem z większą ilością samców silnej mbuna typu zebra w akwarium 180x80 czy 220x50 oczywiście, że w tym dłuższym a gdzie będzie łatwiej o wielosamcowość w przypadku saulosi ? Nie koniecznie w dłuższym bo ryby na powierzchni dna 180x80 żyją już wszerz i wzdłuż a tak małe pyski jak saulosi mogą rozłożyć się na dnie np w kształcie trójkąta. Elastycznie a nie dogmatycznie ... bardzo ważnym jest odniesienie się do konkretnej obsady konkretnego gatunku i potrzeb ryb.

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Porównuje to iż moim zdaniem akwarium 112l. jest odpowiednie do trzymania saulosi 1+5 ponieważ te ryby rosną do 8 cm. a np. w akwarium o długości 150 cm. są trzymane ryby do nawet 20-25 cm. i waszym zdaniem to jest ok a w takim oto baniaku te duże ryby wyglądają gorzej jak saulosi w 112l. Moja wizja i fakt.


Sam planuję akwarium nie mniejsze jak 375l. dla pyszczaków i także chcę tam trzymać jakąś grubą rybę aby się wyróżniała wielkością oraz jakieś mniejsze pyszczaki ponieważ wtedy duże akwarium z małymi rybami nadal jest duże :) Jeśli ktoś trzyma same ogromniaste pysie w nawet 1000l. to akwarium wydaje się mizerne dla pyszczaka o długości np. 30 cm.


Osobiście mam 112l z saulosi i widzę że to akwarium jest na styk ale sądzę że czują się tam dobrze choć czym większe tym lepiej :wink:


Zaznaczyłem 112l. jeśli kogoś to interesuje choć w podświadomości 160l. będzie odpowiednie dla ps. saulosi bo. ma te 100 cm. zawsze to więcej o te 20 cm. a dla tych ryb to sporo

Opublikowano
  Eryk15 napisał(a):
Porównuje to iż moim zdaniem akwarium 112l. jest odpowiednie do trzymania saulosi 1+5 ponieważ te ryby rosną do 8 cm


Taką wielkość osiągają w naturze,w akwarium przeważnie więcej.


  Eryk15 napisał(a):
w akwarium o długości 150 cm. są trzymane ryby do nawet 20-25 cm. i waszym zdaniem to jest ok a w takim oto baniaku te duże ryby wyglądają gorzej jak saulosi w 112l


Kto tak ma i kto niby z "ortodoksów" się z tym zgodził?Imho do 150cm baniaka większej ryby niż 15-17cm bym nie wpuścił(przy nieprzesadzonej obsadzie).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Z tego co pamiętam to nie są świetlówki tylko rury z LED-ami. Możesz je dowolnie wymieniać. Ja bym zostawiła to co jest, powinno dawać efekt światła słonecznego. Możesz też wyłączyć plant i zobaczyć jak to wygląda. Przy czym plant to minimum 6000 K czyli jest to światło zimne. Jeżeli nie będzie się to Tobie podobało ty wymienisz. Blue może zniekształcać kolory ryb. Trzeba eksperymentować. 
    • No też właśnie w tej kwestii zakwaszania tak się zastanawiałem. Narazie zostawie te korzenie ale będe często sprawdzał ph.
    • Świetlówki te dwie które mam w pokrywie mają oddzielne zasilanie, tzn. jedna ma własny ten akumulatorek czyli zasilacz(nie wiem jak to nazwać) podłączany do prądu i drugi ma własny akumulatorek czyli zasilacz również podłączany do prądu do gniazdka. Także obydwa są niezależne. Chyba zrobie tak że zostawie jedną świetlówke 30 wat albo tą co mam power albo kupie blue. Skoro roślin nie będzie.
    • Możesz mieć korzenie w Malawi, aczkolwiek ja byłbym ostrożny, bo niektóre gatunki drewna mogą zakwaszać wodę dlatego nie jestem ich zwolennikiem. Ale niektórzy koledzy z forum posiadają je w swoich akwariach i nie mają z tym problemu.
    • Skoro założyłeś podobny temat w dziale oświetlenie, ten zamykam aby nie robić bałaganu. Poniżej link dla kogoś kto chce odpowiedzieć, a nie chce mu się szukać.  
    • Prawdę mówiąc światło w Malawi zależy tylko od upodobań właściciela. Rybom w zupełności wystarczy światło dzienne, roślin w Malawi nie ma więc w tym temacie także nie ma wymogu. Światło jest dla nas, aby cieszyć oko widokiem ryb. Jak zrobisz tak będzie dobrze, ważne aby Tobie się podobało.  Wszystko zależy od konstrukcji pokrywy, mam tu na myśli to, jak połączone są świetlówki. Często jest tak, że po wyjęciu jednej druga też gaśnie, także wtedy jesteś skazany na dwie. Sprawdź najpierw jak to u Ciebie wygląda. Możesz. Tak jak wspomniałem, jeśli uznasz, że dla Ciebie jest ok, to ...ok. Może się okazać, że ta konfiguracja, która już jest też będzie spoko, może wystarczy tylko przysłonić folią alu końcówki świetlówek tak aby światło padało na środek akwa, a boki zostały niedoświetlone, też fajny efekt. Na Twoim miejscu światłem przejmowałbym się na końcu, a na razie skupiłbym się na aranżacji zbiornika, filtracji i odpowiedniej obsadzie, ale to już w oddzielnych działach tematycznych naszego forum. Powodzenia. 
    • Witam forumowiczów ponownie! Kolejny miesiąc minął a razem z nim nadeszły zmiany… Nie było ich jakoś dużo, natomiast myślę, że były znaczące. Aktualizację zacznę od omówienia zmian we wnętrzu akwarium. Po pierwsze dodałem wspominane wcześniej moduły, które zrobiłem sam metodą prób i błędów. Co do ich jakości nie jestem zadowolony, natomiast wiem jakie błędy popełniłem i zgarnąłem sporą dawkę nauki na przyszłość. Odwzorowanie koloru nie wyszło mi tragicznie, porównywałem go do kamienia świeżo zamoczonego w wodzie - nie do tych które już w niej leżą od kilku miesięcy. Oczywiście kamień był ten sam jakich użyłem do aranżacji. Dodatkowo wymieniłem falownik z 2000l/h na 6000l/h co poskutkowało brakiem syfu na dnie akwarium. Temat całej cyrkulacji wody w akwarium dość długo sprawdzałem i analizowałem, wszystko po to aby efekt przy takim a nie innym gruzowisku był jak najlepszy. Finalnie jestem zadowolony. Ostatnia kwestia to w końcu ryby! Po miesiącach przeciągania w czasie, garści problemów i innych niechcianych rzeczy udało się. Postawiłem na 3 gatunki rozdzielone po mniej więcej jednakową ilość sztuk. Łącznie ryb jest aż 38 co przy 320l w teorii zrobi sporą zupe rybną. W tym miejscu chciałbym od razu sprostować mój wybór. Postawiłem na spore gatunki i dużo ryb z prostego powodu - w niedługim czasie zmienię akwarium na 700l. Plany o tym kłębiły się w mojej głowie już od jakiegoś czasu, teraz to już tylko formalność. Kosztorys został zaakceptowany przez kierownika płci żeńskiej a schemat wykorzystania przestrzennego salonu nie zachwiał naszej wspólnej przyszłości. Teraz już z górki. Wpuszczenie ryb do 320l wynikło z racji, że akwarium już długo chodziło zalane, włożyłem w nie sporo pracy i stwierdziłem, że jak już jest to niech posłuży. Ryby troche w nim podrosną i pójdą do docelowej bańki. Starałem się wybrać tyle sztuk, żeby później w 700l nie musieć dodawać danych gatunków w rozmiarach 3cm do większej obsady. Dodatkowo chciałbym już do docelowego dodać ostatni gatunek - tutaj pewnie postawie na Metriaclima hajomaylandii. W takim razie jak już wymieniłem jeden gatunek, którego na pewno nie ma w akwarium przyszła pora na omówienie tych które są. 1.Metriaclima Fainzilberi Makonde - wybór tego gatunku podyktowany był tym, że jeszcze w moim starym malawi bardzo o nim marzyłem. Z lektur w internecie można wyczytać, że rośnie do 15-16cm a to kawał ryby. Teraz w końcu będę miał na ten gatunek miejsce więc nie mogłem się oprzeć. Aktualnie pływa 15 sztuk. 2.Metriaclima Msobo Magunga - ryba, która swoimi kolorami oraz dymorfizmem płciowym skradła moje serce. Ten gatunek też długo był na liście moich marzeń. W 700l mam nadzieje, że nie będą robić rabanu. Aktualnie pływa 11 sztuk - tutaj myślę, że będę się w przyszłości rozglądać za dorosłymi samicami. 3.Metriaclima Kingsizei Lupingu - gatunek nietypowy, rzadko wybierany - to są niektóre powody dla których go wybrałem. Jest to ryba, którą już kiedyś posiadałem w akwarium i zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Bardzo ciekawski oraz non stop widoczny pyszczak, dodatkowo niebanalny wygląd samca - mi się podoba. W akwarium 12 sztuk. Podsumowując jak widać postawiłem na Metriaclima x3, w przyszłości x4, a więc szykuje się takie Metriaclimarium. Rybki zakupione w hodowli Malawian. Tutaj mogę z czystym sercem pochwalić za super kontakt i oczywiście najważniejsze - jakość ryb. Wszystkie sztuki przyszły bez uszczerbku, były ruchliwe i żwawe. Jak można się domyślać dostałem też gratisową sztuke Msobo i 2 sztuki Kingsizei. Aktualnie obsada pływa już od 4 dni i wygląda na zadowoloną. Zrobiłem im 2 dni głodówki i zacząłem powoli karmić. Póki co dostają małe porcje i nie szaleje jeszcze z różnorodnością pokarmu. Od tej chwili wątek będzie ciekawszy do czytania. W akwarium w końcu coś się dzieje - jest o czym pisać i co oglądać. Skoro o oglądaniu mowa to kilka fotek na rozgrzanie. Grupka Msobo i Kingsizei - te dwa gatunki są zdecydowanie bardziej widoczne niż Fainzilberi. Mini ławiczka Metriaclima Kingsizei Lupingu. W tle skitrane dwie sztuki Metriaclima Fainzilberi Makonde - ten gatunek zdecydowanie preferuje chowanie się w kamieniach. Na zakończenie zdjęcie baniaka w chwili obecnej. Moduły jeszcze mocno rzucają się w oczy.  Ps. Kwadraciak na środku nie jest tak kwadratowy na żywo… Póki co to by było na tyle. Relacjonował będę oczywiście dalej, więc jeśli ktoś jest zainteresowany zapraszam do śledzenia. Pozdrawiam
    • OK sorki poczytam FAQ. Co do wody mam ph 7,8 , gh 15, No2 0, No3 20 co do ph to taką wode ma łódzka kranówa i myślałem że soda podnosi ph. Ale jestem początkujący więc pytam.
    • Witam Mam 300 litrowe akwarium. Chce mieć biotop Malawi. Po porzednim roślinnym biotopie zostały mi korzenie. Moje pytanie, czy w biotopie malawi mogą one być? Jeden jest całkiem spory. Pozatym kupiłem sobie skałki i część już ich włożyłem do akwarium.
    • Poczytaj FAQ, zadajesz pytania na które wiele razy już odpowiadaliśmy. Po co chcesz dodawać sodę? Jakie masz parametry wody?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.