Skocz do zawartości

Podmianka i uzdatnianie


Lenek

Rekomendowane odpowiedzi

Czy zostawiacie wodę żeby odstała na 24h przed podmianą ?? Ostatnio rozmawiałem z posiadaczem 576l i on leje prosto z kranu, nawet zimniejszą i mówi, że ryby dobrze to znoszą. Pytam bo nigdy takiego czegoś nie stosowałem tylko zawsze zostawiałem te 20l w wiadrze, i dopiero później do akwa. Mając 240l będzie trzeba przynajmniej te 50l wody podmieniać, więc łatwiej byłoby mi lać bezpośrednio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do 1095L leje zimna kranowe bo mam podmiane - zima ma ona nawet tylko 5*C ! Ale z uwagi na ogrom wody , male a czeste podmiany , nie ma skokow temperatury . Negatywnych zachowan z uwagi na chlor tez nie zauwazylem .

Do 660-ki jak podmieniam te 100-150l to staram sie zawsze by ok polowe miec wody odstanej ( czesto nawet po 72h by temp. poskoczyla) reszta to zimna kranowa . Efekt jak wyzej z tym ,ze temp. jednak spada o 1*C.

Do 450-ki w biurze leje zimna kranowe prosto z węża :) Nie mam tam baniaków by odstala . Tez narazie nie widac by ryby mialy cos przeciwko . Temp spada o ok 1*C przy duzej podmianie.

Takze i mnie ciekawi ile jest prawdy w tym, by stosowac wode odstana lub dolewac specyfiki wiążące chlor .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja odstawiam zawsze w sobotę rano a podmieniam w niedzielę po południu. Mam z Leroy Merlin taki baniak do wody pitnej 50L - kupiłem go za jakieś 40 zł. Nalewam do niego wody i sobie stoi - od czasu do czasu przemieszam, żeby bąbelki gazu uciekły ze ścianek. Myślę, że warto. A już na pewno warto kiedy do podmian dajemy sodę oczyszczoną. Woda wtedy stabilizuje swoje parametry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nalewam do niego wody i sobie stoi - od czasu do czasu przemieszam, żeby bąbelki gazu uciekły ze ścianek.


Ale po co to mieszanie, przecież ten gaz to tlen, wiem że rakotwórczy, ale i życiodajny. Dostarczenie natlenionej wody to jeden z powodów robienia podmian.


Ja leję wodę prosto z kranu - no może nie prosto bo po drodze są filtry wstępne, ale temperatura kranówy i tak jest niska. Żadnych uzdatniaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja różnie, czasem prosto z kranu, czasem część odstaną, rzadko z uzdatniaczem.


Myślę, że to trochę tak jak z robieniem na wszelki wypadek kopii zapasowej systemu, większość by powiedziała: łeeee, a po co, ja tam nie robię, co się może stać, komp działa, wszystko pięknie! Ale jak się coś sp........, to od tego momentu dopiero człowiek się uczy i już na wszelki wypadek robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja leję wodę odstaną mam 3 zbiorniki po wodzie mineralnej do dystrybutorów po 20 literków. Stoi to sobie 2 dni i przez ten czas nuturalnie podnosi się temperatura do pokojowej.

Czasem jak zaszaleję ze sciąganiem syfków z akwa :lol: i te 60 litrów braknie to już leję prosto z kranu.

Zimą kiedy temperatura wody w kranie spada nawet do 5stopni C, butle stawiam na moim kaflowym piecu i już następnego dnia jej temperatura przekracza 25 C.

Myślę , iż warto dolewać wodę odstaną bo czasem wodociągi robią psikusa i w wodzie mogą znaleźć się niepożądane składniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karnwoa i zero uzdatnaiczy ,czasem soda :)

odstana woda byla by znacznie lepsza, ale jak ktos podmienia 300-400 litrow wody, to nie wiem czy ma czas i miejsce na ustawienie 40 wiaderek z woda, aby ta mogla odstac :-)

Jesli ktos ma kranowe w maire OK, mzoe smialo lac prosto z kranuu, ja np co jaks czas sprawdzam wode wodociągową- testami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
    • widzę, że w ofercie jest dostępny, pytałeś p. Jacka? https://pielegniceafrykanskie.pl/   tak gwoli ścisłości maingano od wielu lat nie jest już melanochromisem, prawidłowa nazwa tego gatunku to Pseudotropheus cyaneorhabdos
    • Ja bym dorzucił jeszcze do zestawu "drapieżnika kieszonkowego" sciaenochromis fryeri 
    • Od dłuższego już czasu  Cynotilpia Jalo  Reef też już jest zebroidesem. To tak dla przypomnienia,poza tym Jalo Reef ma ładniejsze samiczki
    • Co do ilości, to zależy, czy będziesz kupował ryby male, czy celował w gotowe, podrośnięte obsady. Jak maluchy, to po 10-12 szt. i zobaczysz co wyrośnie i jak się poukłada, ewentualnie redukcje i korekty Cię potem czekają. Jak się zdecydujesz na zakup podrośniętych ryb to jak kto lubi. Ja lubię wielosamcowo, układy 3-4/5-7 u mnie sprawdzają się fajnie i dają dużą frajdę z obserwacji zachowań wewnątrz gatunku. Jednosamcowo też można, ale dla mnie nudniej a i draki wewnątrz i zewnątrz gatunkowe częstsze wg  mnie. Większe grupy zajmują się sobą i agresja w moim odczuciu mniejsza. Sam zakup ryb w dużej mierze zależy od zasobności portfela. Większe ryby bywają kilkukrotnie droższe i czasem trzeba się za nimi porozglądać trochę dalej. Często pojawia się argument, że kupując maluchy masz możliwość obserwacji rozwoju ryb i układania się hierarchii w zbiorniku, święta prawda, ale.... Po pierwsze w przypadku maluchów trudniej ocenić jakość osobników i czasem wyrośnie nie  to co byśmy chcieli. Po drugie układ płci może wyjść daleki od planowanego a dobranie potem pojedynczych osobników i pozbycie się niechcianych może stanowić problem. Co do obserwacji rozwoju i asymilacji z grupą, to jak zbudujesz dobrą obsadę i stworzysz dobre warunki, to się napatrzysz na to u ryb urodzonych u Ciebie. Większość pysków mnoży się jak króliki albo i lepiej. Ja byś chciał ryby podchowane to daj znać na priv. Mam paru sprawdzonych dostawców. Co do aranżacji, to najlepiej załóż nowy temat, bo jak się tu rozwiniemy w sprawie gór skalistych,to nam miłościwie panujący @Bartek_De uszy urwie i dwa kłopoty gotowe. Pierwszy że słuchem a drugi ze wzrokiem, bo nie będzie gdzie okularów zaczepić😜
    • lukBB właśnie w Żorach mam zamiar zrobić zakupy niestety nie mają crabro   Skoro z "garażami" za blisko zostawię najwyżej jeden dwa  i kombinuję dalej   
    • Witaj. Ładny zbiornik, wymiar konkretny i pozwalający już na hodowlę trochę większej mbuny. Co do aranżacji i doboru poprzednicy już Ci doradzili. Skąd będziesz brał ryby?Widzę że jesteś z BB, w Żorach mamy 2 godne polecenia hodowle. Ich właściciele to wieloletni hodowcy i przede wszystkim pasjonaci. Zawsze dobrze doradzą obsadę i nie wcisną nic na siłę. Warto umówić się, podjechać, oglądnąć na żywo i dopytać jakie wybrane przez Ciebie gatunki można że sobą połączyć. Co do pomysłu wsadzenia tych sztucznych garaży, jest to dosyć mało naturalne. Umieszczone blisko zbyt blisko siebie i w dodatku schowane nie spełnią swojej roli. Nie będziesz mógł obserwować naturalnych zachowań ryb walczących o swój rewir. Ponadto będą zbyt blisko siebie. To w mojej opinii po prostu się to nie sprawdzi. Naturalne groty w kilku miejscach, tak jak w jeziorze.  Trzymam kciuki za projekt i pozdrawiam po sąsiedzku!    
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.