Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
21 minut temu, Pikczer napisał:

U mnie Fryeri polują jak szalone.

Jak masz głównie non-mbune to frejki są bardziej śmiałe w spokojnym towarzystwie, ale w towarzystwie agresywniejszej mbuny będą sobie słabiej radziły.

  • Lubię to 2
Opublikowano
9 minut temu, Pikczer napisał:

U mnie Fryeri polują jak szalone

Mówimy/piszemy o akwariach z mbuną, gdzie jest sporo gruzu i narybek ma się gdzie schować. U Ciebie narybek zapewne jest zjadany zaraz po wypuszczeniu przez samicę, podobnie jest u mnie i wielu innych akwariach z minimalistycznym wystrojem pod non-mbunę. W poniższym temacie w poście #163 możesz zobaczyć jak mój Frejek "polował"😉

 

  • Lubię to 4
Opublikowano
56 minut temu, Bartek_De napisał:

Mówimy/piszemy o akwariach z mbuną, gdzie jest sporo gruzu i narybek ma się gdzie schować. U Ciebie narybek zapewne jest zjadany zaraz po wypuszczeniu przez samicę, podobnie jest u mnie i wielu innych akwariach z minimalistycznym wystrojem pod non-mbunę. W poniższym temacie w poście #163 możesz zobaczyć jak mój Frejek "polował"😉

 

A no fakt. Rzeczywiście mam coraz mniej dekoracji a w porównaniu to tych ogromnych gruzowisk to jest różnica :) Ale i tak maluchy znajdują miejsce pomiędzy kamieniem a podkładem na dnie. Ale fakt, właśnie policzyłem to mam max 15 "kamieni". 

  • Lubię to 1
  • 3 lata później...
Opublikowano

Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli.

Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów.

Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 

Opublikowano

Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb.

Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już.

Żeby było mało narybku:

- mało gruzu

- drapieżnik typu nimbochromis livingstoni

- pułapka na ryby

- ręczne odłowienie siatką

- robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.

Opublikowano
W dniu 30.05.2025 o 09:51, hilux napisał(a):

Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 

Ja mogę wziąć jak już będzie duży 🤣

Opublikowano
On 5/31/2025 at 7:14 PM, bojack said:

Ja mogę wziąć jak już będzie duży 🤣

No to jesteśmy umówieni. Jedziesz na Siedlce, 2,5 tysiąca kilometrów i dwa promy później zjazd numer 7 z N11, druga ulica w prawo i do końca.  🤣

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.