Skocz do zawartości

projekt m22 - 1000L


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nie mogę dać szerszego niż 55 cm. Teraz mam 40 cm. Krawędź po lewej stronie wyznacza nowy zbiornik.

20220103_105526.thumb.jpg.d84771459229f8ca52e8b972c37b64bc.jpg

Szkło po kilku rozmowach zostanę na 12 mm. Koszt 15 mm (wypadałoby z jedną szybą opti) to dwukrotność :(

@bojack @L.A.J.O.N. mówicie żeby dać do środka falowniki? Dół modułu ścięty zasłonięty gąbką bez kombinacji aby przedłużać ją do dna? Widziałem na wielu projektach tak jak np u @marcin73m, że w module od spodu jest wycięte tylko oczko ok 5-7 cm średnicy. Niby wtedy powinien być większy ciąg, ale przy falowniku wydaje się mi, że powinien być większy otwór od spodu.

20220103_110449.thumb.jpg.75baf9cec972c8c9a2594c2637345b2d.jpg

Różowy i niebieski to wyloty falownikików z modułu. Mam jeszcze dwa kubły ultramax 1500, które naprawdę ładnie sikają i zastanawiam się czy je dołożyć. Np. W ten sposób jak ta żółta linia. Od bocznych szyb do wylotów z falownika byłoby ok 50 cm dlatego wymyśliłem je w poprzednim poście w drugą stronę, żeby za nimi też był ruch wody.

Edytowane przez ziemniak
Opublikowano
22 minuty temu, ziemniak napisał:

w module od spodu jest wycięte tylko oczko ok 5-7 cm średnicy

No u mnie okazało się, że jest to zbyt mało. Przy tak mocnej pompie, jaką zastosowałem (5500 l/h), powinien być zasys o większej średnicy, ewentualnie dwa mniejsze. W moim przypadku poziom wody w module po ustawieniu mocy pompy już na ok. 40% drastycznie spadał.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Falownik daj jak niebieska i żółta linia, żeby stworzyć ruch wody dookoła zbiornika. Wylot z kubłów w tym samym kierunku. Odnośnie głębokości to masz jeszcze  kilka centymetrów (5-10) do futryny. Ja bym zlicował akwarium praktycznie z wewnętrzną częścią futryny tak aby zostały aby ze 3 cm. Wizualnie pewnie będzie bez znaczenia czy akwarium jest  te 10 cm schowane czy nie. Ważne aby za futrynę nie wystawało. Ja mam 62cm głębokości i żałuje, że nie dałem na 70.

  • Lubię to 2
Opublikowano
11 minut temu, L.A.J.O.N. napisał:

Ja mam 62cm głębokości i żałuje, że nie dałem na 70.

ja mam 65 i też żałuję, że nie dałem 70 ;)

szafkę też bym zlicował ze szkłem, po co drzwiczki i ta listwa u dołu baniaka (jeśli bardzo chcesz zasłonić warstwę podłoża, to zrobiłbym to czymś cieńszym) mają wystawać do przodu (jak jest na foto przy obecnym zbiorniku)? A w ten sposób z automatu zyskasz dodatkowe 2 cm głębokości akwarium ;)

  • Lubię to 4
Opublikowano
27 minut temu, marcin73m napisał:

szafkę też bym zlicował ze szkłem, po co drzwiczki i ta listwa u dołu baniaka (jeśli bardzo chcesz zasłonić warstwę podłoża, to zrobiłbym to czymś cieńszym)

Dokładnie tak👍 Zobacz jak u mnie to wygląda, drzwi licują się z blatem, akwarium również stoi równo z krawędzią blatu. Blat, styropian 20mm, szyba dna 12mm i kawałek ponad nią są zasłonięte pasem twardego pcv 3mm, który jest przyklejony silikonem do szyby. Ten pas doklejałem na samym końcu, po zalaniu akwa jak już wszystko sobie siadło.

20220103_123351.thumb.jpg.7f2e2b6070d14eb5ddc5e563f9baa766.jpg

20220103_123314.thumb.jpg.6c103409bb66afd64f3114912c104e44.jpg

  • Lubię to 5
Opublikowano

@ziemniak przemyśl sprawę tych falowników w modułach, nie to że jestem ekspertem w temacie, ale właśnie chcę się pozbyć ich z modułu i zrobić na normalnej pompie.
Niby miało być pięknie i fajnie, niski pobór mocy, ale wypływ wody z nich ni jak się daje regulować kierunkować. Z modułu musisz je wpuścić prawie na prosto, muszą być też umieszczone kilka centymetrów pod taflą wody bo będą ssać powietrze, więc pamiętaj że poziom wody w modułach zawsze lekko spadnie. Dodanie na wylocie jakiegoś kolanka nie poprawia dużo bo jest ono mocno blisko wirnika, a bardziej śmigła które powoduje że woda wypływa przez kolanko ślizgając się po jego ściankach, co daje efekt takiego mocno szerokiego strumienia - coś jak wychlapująca zawartość blendera.

Jak masz możliwość sprawdź to sobie jak to wygląda. U mnie z falownikami Tunze 6020 jest właśnie ten problem i będę wszystko zmieniał.

  • Lubię to 3
Opublikowano

Dziękuje za odzew!

@timi-akwaria.pro - mam chyba czas do połowy stycznia, na tą chwilę 260x55x70h z szyby 12 mm

@TerrArt - zasugerował mi z Wami skonsultować jak zrobić cyrkulację/otwory pod falowniki :)

Na tą chwilę mamy ustalone dwa moduły ze środkiem w kształcie mniej więcej kwadratu 12-15 cm.

269866284_878613429483292_2335884090508961028_n.jpg.7388d8dbe5b5473786839c4da0f67b60.jpg

269617679_972680936668989_2703824230372168645_n.jpg.4d158a40e2bf972b021ba63fcf6b92fa.jpg

Opcje cyrkulacji:

schemat.png.053bf8b21b82eaf3e063569bb19b094f.png

Zaproponowana przez Was opcja czerwona wydaje się być najrozsądniejszą propozycją. Do tego dochodzi ewentualne dołożenie dwóch kubłów, których zasys byłby w kominie.

-----

@artjur dziękuje za wpis. Jednak w tej chwili mam coś takiego jak na zdjęciu poniżej. Sprawdza się to rewelacyjnie. To zupełnie inny falownik, skierowany lekko ku górze i robi świetną robotę na powierzchni. W module otwór będzie lekko ku górze, a średnica będzie około centymetra szersza tak abym mógł korygować ustawienie falownika. Wypełnienie między modułem, a falownikiem planuję zrobić z gąbki.

264858668_2984440378434543_6087166323112420113_n.jpg.4c1b96c9f03530663a67cf4afbf29e7d.jpg

@Bartek_De dzięki, ale planuje zrobić dokładnie tak. U Marcina zamówiłem również stelaż i twoje rozwiązanie pisząc krótko mnie zainspirowało.

@marcin73m i @L.A.J.O.N. dziękuje!

Myślę, że jeszcze wcisnę jednak te kubły do modułów, tylko nie wiem jak z wylotami z nich. We wlocie do kubłów, dziurka w rurce na wysokości 4/5 zbiornika to chyba dobry pomysł? Tak w razie czego.

  • Lubię to 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zmagań z filtracją ciąg dalszy...

Za Waszymi radami i przeglądając wątki @przemo-h oraz po rozmowach z @triamond wymyśliłem to tak:

m3.thumb.jpg.bbf6ce322dd3dbb411366fbb40d75dec.jpg

Dwa moduły z falownikami skierowanymi w prawo. Jeden moduł bliżej lewego rogu, a drugi tak w 3/4 długości zbiornika. Dodatkowo u samej góry chcę dać nacięcia 2,5 x 2,5 cm (po obu stronach komina). Od lewej strony zatkam je kawałkiem gąbki 10 PPI, a w prawym nacięciu będzie wylot z kubła.

Komin w środku modułu będzie miał ok. 15x15x50h cm. Od spodu (wlot) w obu modułach myślę zatkać gąbką o grubości 5 cm z PPI 20. W jednym module wkład chcę zrobić z kostek gąbki PPI 10, a w drugim module wkład z K1.

Wloty do kubłów zrobię w module. W kubłach mam 4 koszyki (gąbka / gąbka / ceramika / grys koralowy + wata). Myślę, że najlepiej póki co tak zostawię, a w przyszłości wyrzucę ceramikę i grys (robiąc miejsce na purolite i coś jeszcze?).

W sumie wyjdzie prawie 50 L powierzchni filtracyjnej (kubeł 13,5 L x2 + moduł 11 L x2) oraz maksymalna wydajność 23 tys. L/h (falowniki po 10 tys., filtry po 1,5 tys.).

Mam nadzieję, że to pyknie, bo mam już hiper mętlik. Przejrzałem dziesiątki filmów i wątków na forum o cyrkulacji-filtracji.

  • Lubię to 3
Opublikowano

Na moje 50 litrów filtracji to starczy i to z zapasem. Przepływy też potężne. A cyrkulacja i tak wyjdzie w praniu, bo do końca tego nie przewidzisz. Zawsze będziesz mógł pokombinować z kierunkami na wylotach. Czasem delikatna zmiana czyni cuda. Wyjdzie w praniu, ale podstawę solidna jak dla mnie zaplanowałeś. Poskładasz do kupy,.wyregulujesz i musi śmigać.

  • Lubię to 2
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Może zamiast kominów w modułach da się wykorzystać ich całą objętość ? Wtedy zrezygnujesz z jednego lub 2 kubłów ? Ryzyko jednoczesnej awarii 2 falowników bardzo małe. Pojemności modułów i przepływu pewnie wystarczy... Bez kubłów ryzyko zalania spada. Spada zużycie energii i hałas.  Żywice łatwiej włożyć do modułu, niż rozbrajać kubeł. Kubły tylko na kilka miesięcy dojrzewania biologii w modułach jak są dojrzałe?

Nie wiem też, czy ta gąbka 20 ppi 5cm na wlotach to dobry pomysł, jeśli dostęp będzie trudny - wyjęcie wszystkiego z modułu. Przy małej powierzchni będzie stawiała opór, może się zapchać i poziom wody w module będzie spadał. 10 ppi ? Cieńsza ? Siatka o grubych oczkach ? Samo sitko wlotowe ?

Może po 2 wloty od spodu modułu ? Przy małej powierzchni wlotowej - ograniczony przepływ i większe opory.

  • Lubię to 5

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.