Skocz do zawartości

marcin73m

Zarząd Klubu
  • Postów

    2410
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcin73m

  1. Jest w ostatniej wiosennej ofercie Patryk.
  2. Skonsultowałem to z małżonką i wychodzi, że jest to cyt. organza do kwiatów fajny materiał, bo ma bardzo gęste oczka, a jednocześnie zapewnia wystarczającą wentylację. Żadna muszka na moje nie ma szans się przez to przedostać. I dotychczas żadnej nie namierzyłem. Jakby co mam jeszcze spory fragment, zapraszam na wycieczkę za most fordoński. Przy okazji zerkniesz na żywo na mój baniak
  3. Dzięki uprzejmości i pomocy Łukasza @lukBB i ja mogłem zacząć zabawę w hodowanie zdrowego i pożywnego pokarmu dla swoich podopiecznych. Dwie konkretne porcje zarodowe poszły w ziemię, plasterki parówki na pierwsze danie i czekam na efekty ryby też z niecierpliwością czekają na pierwszy posiłek dzięki Łukasz
  4. Witaj, zapytałbym raczej na forum Klubu Miłośników Tanganiki.
  5. obecnie to: Chindongo saulosi Pseudotropheus cyaneorhabdos Rozsądny wybór, obsada jak najbardziej do przyjęcia. Możesz wpuścić standardowo po ok. 10 sztuk maluchów z każdego gatunku na początek, potem zobaczysz co z tego wyniknie. Maingano to dość specyficzny gatunek, po kilku latach może okazać się, że zostanie układ 1+0. Ale do tego czasu czeka Cię sporo wrażeń z obserwacji, bo ryba ciekawa, a przy tym urodziwa. Powodzenia w hodowli
  6. Na moje zarówno grubość szyby, jak i rodzaj i sposób wykonania wzmocnień daje spory zapas bezpieczeństwa. U mnie w zbiorniku 200x65x65 szyba jest grubości 12 mm, wzmocnienia wzdłużne nie przez całą szybę - jest po 15 cm luzu z każdej strony. Szerokość wzdłużnych 5 cm. Jedna spinka pośrodku o szerokości 14 cm. Grubość wzmocnień chyba taka sama, jak akwarium. U Ciebie baniak jest co prawda o 5 cm wyższy, ale wg tabel to jeszcze spokojnie łapie się na szybę 12 mm.
  7. tak, polecany był Soudal Silirub, 4x tańszy co nie oznacza, że ten pokazany przez Bartka nie jest dobry
  8. to te ryby, w tym właśnie zbiorniku
  9. Ze względu na ponadprzeciętną agresję. Nawet znany autorytet w dziedzinie Malawi dr Roman Pawlak stwierdził w rozmowie z jednym z klubowiczów, że tego gatunku nie poleciłby do hodowania w akwariach tak, dokładnie ten gatunek miałem na myśli
  10. Muszę przyznać Patryk, że bardzo mi przypasował ten temat, gdyż.. mam podobne zamiary u siebie zbiornik też nie za wielki, jeśli chodzi o tego typu obsadę, bo zaledwie 200x65x65. Matematycznie licząc powierzchnia dna to jeszcze mniejsza, niż w Twoim przypadku, bo tylko 1,3 m2. Jest te 20 cm więcej po długości, tylko ile to zmienia? Ja jednak skłonny jestem u siebie zaryzykować, trochę na zasadzie: nie wpuszczę takich ryb, nie przekonam się (nie sparzę) jak jest naprawdę znam przypadek długoletniego hodowania sporych gatunków z rodzajów: aristochromis, champsochromis, buccochromis [bez samicy], dimidiochromis, nimbochromisy) w zbiorniku 720 litrów w standardzie. Zgonów w wyniku pobić było stosunkowo niewiele. Ale znam też przypadek zbiornika 230x70x65 (1046l) w którym właściciel po 3 latach hodowli podobnych rodzajów drapieżników, doszedł do wniosku, że hodowla predatorów w akwariach - bez względu na ich wielkość, nie ma sensu być może wiele zależy od cech osobniczych wpuszczonych ryb, na pewno sporo od doboru obsady, wystroju, kwestii związanych z zarybieniem baniaka (jednoczesne wpuszczenie całej obsady vs. dopuszczanie nowych gatunków do istniejącej) itd. Wojtek @harisimi w swojej książce "dopuszcza warunkowo" hodowanie drapieżników w zbiorniku 200x60x60, a nawet w przypadku niektórych gatunków 180x60x60, jednak wyraźnie zaznacza, że jest to minimalna wielkość zbiornika. Zalecana to w podanych przykładach najczęściej - analogicznie 250 i 220 cm długości). Różnica mimo wszystko znacząca. Odnosząc się bardziej konkretnie do obsady, ja mimo wszystko skupiłbym się bardziej na gatunkach, które nie przekraczają 30 cm - przykładowo nimbochromis venustus (livingstonii już mniej - odradzano mi do "mniejszych" zbiorników, fuscotaeniatus z kolei - zdecydowanie nie), dimidiochromis compressiceps lub strigatus, exochochromis anagenys, sciaenochromis fryeri itp. Z kolei z dużą dozą nieśmiałości podchodziłbym do rodzajów: buccochromis (może za wyjątkiem najmniejszego - b. spectabilis), tyrranochromis, czy dużej silnej non mbuny - fossorochromis rostratus (mimo, że ta ryba niesamowicie mi się podoba). Gdzieś pośrodku stawiałbym aristochromisa (wiem z pewnego źródła, że możliwe jest długotrwałe utrzymanie tego gatunku w 720 l). Zaznaczam, że nie mam doświadczenia w hodowli predatorów i są to wyłącznie dywagacje teoretyczne. Co najwyżej oparte na dość wnikliwej, bezpośredniej obserwacji kilku przykładów z życia wziętych, bądź opiniach/doświadczeniach przekazanych mi osobiście przez osoby, które hodowały drapieżniki przez minimum kilka lat. Chętnie przeczytałbym wiarygodne opinie osób, które hodowały drapieżniki - zwłaszcza w nieco mniejszych litrażach. Będę śledził wątek z nadzieją, że się rozwinie.
  11. A to bardzo istotna kwestia jest mnie wykonanie kartonowej atrapy o wymiarach 1:1, uchroniło przed wnoszeniem niekoniecznie poręcznych 137 kilogramów szkła schodami na IX piętro
  12. Cóż.. akwarystyka, a zwłaszcza malawistyka, to sztuka kompromisów wymiary zacne, zwłaszcza głębokość.. 65 cm u mnie daje już niezłe możliwości aranżacji, a 80 to po prostu bajka. Przy tej długości i Twoim wzroście nie bałbym się jednak h=65 cm ja spokojnie ogarniam przy 192 cm no a poza tym.. nie marzyłeś nigdy o baniaku 1000+ ? Uwaga odnośnie ewentualnego powrotu konkursów jak najbardziej do rozpatrzenia. Oby tylko chętnych do udziału nie brakowało, jak podczas ostatnich edycji
  13. Bardzo dobre wnioski mógłby to być taki katechizm młodego malawisty 7 pożytecznych porad, by nie rzec przykazań A zbiornik z biegiem czasu wciąż prezentuje się genialnie. Chyba nawet robi na mnie większe wrażenie, niż na początku. Jest moc Patryk Aha.. oczywiście trzymam kciuki za udane pertraktacje z punktu pierwszego
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.