Skocz do zawartości

Przymiarki do 370L, ale .....


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
15 godzin temu, edzzio napisał:

Nie wyolbrzymiaj myślę że nie jeden znajomy ma prawko albo ktoś z rodziny i jechać do marketu po zaprawę to nie filozofia nawet mpk :)  gorze jak byś miał 100kg kamienia w plecaku nosić :))  Jak się chcę to się da ja sam też wywaliłem kilka modułów ale jak się na to patrzy co dzień to lepiej poczekać niż się wkurzać że dałem ciała na szybko i o. Na szybko to można coś na tronie zrobić i to nie zawsze ::P hehe

Ale ja nie pisałem tego żeby wyolbrzymiać, chodziło o cierpliwość.
A po zaprawę jeździłem dwa razy, bo raz nie wyszło i CX20 się nie sprawdził, i nie było to opakowanie 5kg a 20kg bo tylko takie mieli w najbliższym markecie 😜
Widzisz, nie znasz sprawy i krytykujesz, niestety ale nie mam żadnej rodziny w Krakowie, jestem ja, żona i dwójka dzieci - czasem tak bywa.
Znajomi, jest ich kilku ale każdy ma też swoje prywatne życie i sprawy. A prosić ich w każdej sprawie żeby pomógł jako kierowca troszkę nie wypada, nikt nie będzie na moje skinięcie palca, bo ja sobie wymyśliłem akwarium.
Mało tego to w lipcu dokończony remont mieszkania, panele u dzieci w pokoju, poprawki tynku na ścianach, malowanie okien i ścian - tak po każdy pędzelek czy śrubkę jechałem MPK, stojąc w naszych pięknych korkach, i nadal mam cierpliwość.

Pisałem już wcześniej że nie samym akwarium człowiek żyje.

I tak zgadzam się, MPK to nie filozofia, wiele ludzi, rodzin musi sobie radzić tylko MPK. Tak też i ja czynię od dwóch miesięcy i ze względu na sytuację musiałem do tej pory prosić się  3, no  może 4 razy o pomocy znajomych, jednak wolałem ich prosić o pomoc w przypadku zakupów spożywczo/chemicznych do domu na dwa trzy tygodnie, a nie żeby mi podwieźli farbę czy CX-a.

A dziś po pracy jadę do Castoramy po złączki do Hydroponiki, a potem do OBI po wodę amoniakalną (bo w poprzednim, nie mieli), i potem w drugą stronę Krakowa, odebrać plexi do oprawy oświetleniowej. I chociaż jadę po jedną, dwie rzeczy do każdego innego sklepu to robię to z uśmiechem na twarzy i z radością, bo coś robię, a nie wracam do domu walnę się na kanapę i .......
Choć nie ukrywam że czasem wieczorem mam dość, ale moja CIERPLIWOŚĆ cały czas ma się dobrze :D

To tyle poza tematem.

 

A odnośnie oświetlenia, to w opisach poszczególnych gatunków zazwyczaj podane jest "delikatne oświetlenie"
Ja sobie przygotowałem oprawę która może wygenerować ok. 10 000lm :) nie będzie to stałe oświetlenie, ale że troszkę fotografuję to nie będzie problemu jak na czas sesji foto dopalę taką ilość światła?
Czy ryby mogą się zestresować?

 

Edytowane przez artjur
  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)

Dzisiaj dokończyłem kleić koronę. Troszkę wysoka wyszła. Wewnętrzne płyty mają 100mm a zewnętrzne 150mm 😲

Górny rant ma 10mm, chciałem żeby zasłoniło 10mm płyty koryta do hydroponiki i w planach jest wklejenie uszczelki w miejscu gdzie będzie płyta pokrywy.

Dolny rant zasłania 40mm akwarium ale tam też zostanie wklejona uszczelka która podniesie wszystko jeszcze jakieś 6-7mm.

W sumie to mogła być troszkę niższa, ale miałem już wiatraki 80x80mm które są w miarę ciche i nie szukałem innych.

IMG_20200825_201021.thumb.jpg.3f4dccf3079c3a9c9b1b34ab40c57936.jpgIMG_20200825_200951.thumb.jpg.55942e6fadde3d9c35d5017e84062864.jpgIMG_20200825_200932.thumb.jpg.53ef551d21b1842ed6d0f48449154fae.jpg

Ale dzięki temu że ściana z tyłu jest szara jak sama korona, to całość tak nie przygniata

IMG_20200825_202303.thumb.jpg.553cdaaf1ca21bf5f89fee1e690c2a80.jpg

No i belka oświetleniowa też prawie skończona. Niestety ale po plexi przejechałem się na darmo, miała być wycięta ale maszyna oodmówiła im posłuszeństwa.

IMG_20200825_202718.thumb.jpg.16eb918cf2b9267e4bab6db45f08aa5c.jpg

Maksymalnie 150W i ok. 10 000lm.

Wiem, wiem brązowy silikon, ale taki był w domu, prawie całą tuba, a oprawa i tak siedzi wewnątrz i nic nie będzie widać 😉

No i jak widać na fotkach, kamienie o których było tak głośno już z powrotem w garażu, a dokładniej w bagażniku 😁

Edytowane przez artjur
  • Lubię to 1
Opublikowano

Moduły fajne ja bym poszedł w ten deseń :)  Nie to że krytykuje kolego po prostu cierpliwości trzeba, mój projekt też trwał od kwietnia do lipca po pracy po godzinach itp no ale jak siedzę z piwkiem to nie bluźnię choć  kilka rzeczy bym zrobił inaczej nie zmienia faktu że jest banan na twarzy :)   Wspomnisz moje słowa 

Opublikowano

Szarogłaz przywieziony, jestem w trakcie mycia. Tylko strasznie dużo na nim takiego rdzawego nalotu, tzn. kolor tego jest jak rdza. Czy ten kamień może mieć w sobie żelazo i to w takich ilościach? No i podstawowe pytanie czy to w czymś przeszkadza?IMG_20200829_145912.thumb.jpg.0764e9a9fcb6d711a3fecc890aa8818c.jpgIMG_20200829_145859.thumb.jpg.7f0e4a6ed835a9a74e9570258f82a81c.jpg

Opublikowano

Przy układaniu bierz pod uwagę zasys do modułu aby nie było problemów oraz układ do prawidłowej cyrkulacji w zbiorniku.   Na pewno to wygląda lepiej od poprzedniej propozycji

Opublikowano (edytowane)

No właśnie teraz ułożyłem tak.

IMG_20200830_100617.thumb.jpg.74de24410a51799d49e1ab7c7bda3583.jpg

Zasłoniłem zasys żeby nie brał wody od przodu tylko ciągnął ja z lewej i prawej strony. Mam nadzieję że się sprawdzi bo teraz fajnie zasłoniło to paskudne sitko 😉

IMG_20200830_101110.thumb.jpg.d79aa18c159f10adda73afb6ed1776f0.jpg

Wyeksponowalem więcej półek i grotek, obawiam się tylko o to miejsce.

IMG_20200830_101135.thumb.jpg.43c44e619451973227ee328634882956.jpg

IMG_20200830_101142.thumb.jpg.b4c5177b7b30dc58acddb1c2483d913c.jpg

Jak będzie problem dołożę kolejny cyrkulator, żeby wspomagał to miejsce.

Edytowane przez artjur

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.