Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 minutę temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Teoretycznie ok..ale w praktyce wątpię..ktoś ostatnio tak robił i lipa..nie pamiętam tylko gdzie to było opisane. Ale gdyby do tego dodać z litr ceramiki od kokoś kto w pobliżu mieszka i  dodać prodibio biodigest  to szansa jest duża. Ale kordon i tak bym stosował.

Oczywiście Kordon koniecznie bo zanim to wszystko ruszy to będzie po rybach niestety.

Może w zoologu dadzą mu i jakąś ceramikę z filtra, warto zapytać.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Moim zdaniem tu nie zawinił brak startu, a bardziej wlana chemia albo zbyt częste podmiany prosto z kranu. To drugie wydaje mi się bardziej prawdopodobne. 

Po pierwsze ryby pływają już 2 miesiące. Gdyby to był brak startu, to z rybami działo by się coś dużo wcześniej. 

Po wtóre testy pokazują brak amoniaku i azotynów. 

Do wody mogły dostać się związki nie zbadane przez kolegę. Moim zdaniem powinien jak najszybciej podmienić jak najwięcej wody przez ustrojstwo z węglem. Później dodać bakterie. 

  • Lubię to 3
Opublikowano

@poznerto również jest dobry trop, ale...

11 minut temu, pozner napisał:

Po wtóre testy pokazują brak amoniaku i azotynów

...autor tematu nie napisał, pomimo próśb, jakich testów używa i nie wiemy czy są wiarygodne

  • Lubię to 1
Opublikowano
1 minutę temu, Bartek_De napisał:

autor tematu nie napisał, pomimo próśb, jakich testów używa i nie wiemy czy są wiarygodne

Napisał, że używał kilku. Wodę testowali też ludzie, którzy do niego przyszli. Poza tym myślę, że gdyby poziom amoniaku czy azotu był na poziomie zagrażającym życiu ryb, to nawet testy paskowe pokazały by obecność tych związków. 

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Testy paskowe może nie są zbyt dokładne, ale w zupełności wystarczają do wykrycia obecności NO2 ponad 0. Wiadomo, do dokładnego analizowania nie nadają się, ale pozwalają szybko zorientować się, czy jest NO2 czy go nie ma - a wystarczy jakakolwiek zmiana koloru paska żeby wyjąć test kropelkowy i sprawdzić dokładnie. Dlatego nawet jeśli testowałby ciągle paskami, to zorientowałby się że ma NO2 powyżej zera.

Nie demonizujmy tak testów paskowych, bo świetnie się sprawdzają do rutynowego testu czy na pewno wszystko jest okej. O ile oczywiście ich jakość nie podlega wątpliwości (np. przechowane w wilgoci utraciły swoją czułość).

A przecież nawet gdyby autor podmienił 50% wody przy zabójczym poziomie NO2 i od razu przetestował paskiem, i tak miałby kolor inny niż blady. A to z pewnością zauważyłby autor.

Aha i jeśli tak rozmyślamy jakie to były testy, to autor wie że ma PO4 na poziomie 0. Żaden test paskowy nie sprawdza PO4.

Edytowane przez gienq
  • Lubię to 2
Opublikowano

Ja tu widzę trzy czynniki które z dużym prawdopodobieństwem mogły spowodować masowe zgony ryb.

Pierwszy to wlanie do akwarium jakichś chemikaliów w postaci borasolu, to chyba jest lek dla ludzi a nie specyfik do zwalczania sinic który jednocześnie może wyrządzać szkody rybom i zabijać wszelkie bakterie zarówno te złe jak i dobre. Ktoś w ogóle badał jaki wpływ na ryby ma kwas borowy ? Zaciemnienie na 5 dni też mogło mieć negatywny wpływ na zdrowie ryb.

Drugi czynnik to podmiana co drugi dzień 20% wody czyli wlanie nachlorowanej kranówy co drugi dzień ( nie wiadomo ile razy), ale zakładam że po kilku podmianach w akwarium była czysta nachlorowana kranówa. Nie jest to woda zdrowa dla ryb.

Trzeci czynnik to dopuszczenie 50 kolejnych ryb, razem z poprzednimi 60 sztukami mamy już 110 sztuk. Taka duża ilość ryb mogła tak nabrudzić że nastąpiło zatrucie ryb, co w połączeniu z kwasem borowym a następnie chlorem skutkowało masowymi zgonami.

Z tekstu w 1 poście wynika że wszystko zaczęło się od borasolu. A na zdjęciach nie widzę sinic. Naprawdę było tak dużo sinic że aż trzeba było truć wodę jakimś borasolem ? 

Jest jeszcze taka możliwość że te kolejne 50 sztuk mogło być chore lub kilka sztuk wśród tych 50 i zaraziły wszystkie.

Jeśli wszystkie zdechną będziesz musiał wylać całą wodę, wszystko wyczyścić i założyć akwarium od nowa.

  • Lubię to 6
Opublikowano
7 godzin temu, pozner napisał:

Do wody mogły dostać się związki nie zbadane przez kolegę. Moim zdaniem powinien jak najszybciej podmienić jak najwięcej wody przez ustrojstwo z węglem.

I tu masz chyba rację.  Bo borosl został wlany na początku lipca..a pierwsze zgony nastąpiły tydzień  temu. W takim razie jak radzi @pozner Krzysztof...węgiel. Nalewanie wody  przez węgiel a teraz  węgiel do kubła lun w worku przy wylocie wody z filtra.

  • Lubię to 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.