Skocz do zawartości

Chłodzenie akwa w upalne dni


Komandor_paszczaK

Rekomendowane odpowiedzi

Jedna z najefektywniejszych metod chłodenia akwarium jest poprzez parowanie. Najłatwiej osiągnac to montując w pokrywie wentylatorek od komputera, i robiąc gdzies z tyłu akwarium otwory wlotowe (chyba że pokrywa z założenia jest nieszczelna to wtedy nie ma takiej potrzeby. woda Parując oddaje temperature (ten sam mechaniz schłada ludzkie ciało kiedy się pocimy). Czesto nawet uchylenie pokrywy w upalne dni załatwia sprawę. Należy jednak pamiętac, że straty wody odparowanej powinno się teoretycznie uzupełniac woda RO, chyba że i tak mamy niskią twardość wody, to wówczas takie chłodenie powinno pomóc równierz na to.


Kot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest wysoka temperatura :?: :D

To jeszcze nie miałeś problemów z upałami :lol: .

U mnie w tym roku dochodziło już do 35 st. Wtedy zostaje tylko wiaderko zimnej wody i na jakiś czas luz. Poza tym duża butelka z wodą do zamrażarki i dopiero taka kostka lodu coś pomoże :wink: .


Powoli dostępne zaczynają być chłodziarki akwarystyczne. Ostatnio firma, w której pracuję zamówiła chłodziarki Hailea HC. Przyjechały w dostawie na początku tego tegodnia i dopiero będą w fazie testów, więc trudno powiedzieć kiedy będą dostępne, jaka będzie ich praca, no i oczywiście cena. Poza tym, zwłaszcza za granicą, jest wiele modeli innych firm.

Uważam jednak, że stosowanie takiej maszynerii (najmniejszy model jest wielkości sporego kubełka), nie ma sensu przy naszych problemach. Te 5 stopni powyżej optumalnych wartości to jeszcze nie koszmar. Co innego w akwariach z krajowymi rybami, lub w "morszczakach", gdzie temperatura ma większe znaczenie. Jeśli podmienimy trochę wody na zimną i będziemy skutecznie napowietrząć, ryby nie powinny mieć problemów z przeżyciem nawet największych upałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na dzisiaj temperaura utrzymuje się na poziomie 29-30 st.C więc mogę powiedzieć że nie mam problemu, przy wiekszych upałach gdy przekraczała 30 st.C stosowałem te same metody co "mateusz" podmiana na chlodniejsza wodę i ta butla, jak bylo gorzej to dwie, żona tylko się tak na mnie dziwnie patrzyła :roll: , gdy śmigałem z butlami od zamrażarki do akwa., zresztą od zawsze uważa że akwaryści są lekko szurnięci bo jak to można poświęcać tyle czasu rybkom których się nie zje, tak i do tego jeszcze zmarnowany czas na forum akwa. czy rozmowy z bratem (też jest chory- tanganika) ,, no bo ile czasu można gadać o tym samym?" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przykrością informuję, iż nie ma w ankiecie pozycji 26 st. C, stąd nie wezmę w niej udziału. Ogólnie z temperaturą w akwarium, nawet w upalne dni, nie mam najmniejszego problemu, akwarium stoi w cieniu, jest ciągle odkryte, a pomieszczenie zwykle posiada lekki przewiew. W upalne dni teoretycznie parowanie jest większe, niż w chłodniejsze, ale dość istotnym czynnikiem będzie również ilość pary wodnej w powietrzu - a z tym wiążą się konsekwencje strat ciepła poprzez parowanie o których pisał Kotek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam z ankietą ten sam problem co Bartus bo 26 nie przewidziano, co prawda u mnie ten rezultat nie jest wynikiem działań natury ale wspomaganiem czyli schładzaniem.

Ku przestrodze innym podzielę się refleksją, a mianowicie moje akwa jest zabydowane w meblu czyli widac tylko przednią szybę a oswietlenie jest również w tymże meblu około 40cm nad akwa, w dodatku moc mojego oswietlenia wynosi 372W z czego 300W przypada na lampy HQI a to wszystko daje takiego kopa że nawet w zime mam w tym pomieszczeniu wyłączone ogrzewanie a w akwa temp nawet do 27 stopni, więc teraz w lato była by porażka zwłaszcza że wyłączanie oswietlenia i otwieranie przestrzeni nad akwa jest z wielu względów problematyczne. Dlatego wykorzystując układy z pracy zmontowałem chłodzenie w stylu Adam Słodowy, czyli na balkonie stoi agregat ze starej lady chłodniczej od którego sa poprowadzone dwie rurki przy scianie [oczywiscie trzeba sie przewiercić przez scianę] a na koncu rurek w sumpie stoi sobie wężownica od starej schładzarki do piwa. Działa wysmienicie, a w dodatku przykład ten pkazuje w tym przypadku wyższość sumpa nad kubełkiem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mógłbym coś dodać od siebie, to w moim akwa temp. zwykle oscyluje w granicach 27 stopni, z wiadomych względów (podobno mamy najbardziej gorący lipiec od czasu prowadzenia badań meteorlogicznych w naszym kraju :cry: ) - wzrosła ona do 28-28,5 - oczywiście temp. w moim akwa, a nie w Polsce :wink:


W pokoju gdzie mam akwa, rolety są ciągle zasunięte, (sam nie lubię takich klimatów...) nie mam również żadnego dodatkowego chłodzenia w akwa, ale wczoraj przeczytałem, odpowiedź-radę starykota że :

...Czesto nawet uchylenie pokrywy w upalne dni załatwia sprawę...

i tak zrobiłem (tylko częściowo-żeby sprawdzić patent), zdjąłem wczoraj tylko "zaślepki" w pokrywie (nie całą pokrywę) i na drugi dzień czyli dzisiaj temparatura spadła z 28,5 do 28.00 , czyli działa :wink: ,bo temp.otoczenia nie zmalała, a wzrosła :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprostrze i najskuteczniejsze - klimatyzacja w pomieszczeniu gdzie stoi akwarium, albo tam gdzie sa sumpy. Sprawdzilem - dziala swietnie nawet przy duzych zbiornikach. Duzo lepsze, a czasem i tansze niz chlodziarka akwarystyczna, a przy okazji i sam akwarysta w upal ma jakis bonus ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprostrze i najskuteczniejsze - klimatyzacja w pomieszczeniu gdzie stoi akwarium, albo tam gdzie sa sumpy. Sprawdzilem - dziala swietnie nawet przy duzych zbiornikach. Duzo lepsze, a czasem i tansze niz chlodziarka akwarystyczna, a przy okazji i sam akwarysta w upal ma jakis bonus ;]


No tak to o czym mówiłem, klimatyzacja nie dość że obniża temperaturę otoczenia, to dodatkowo pozbawia ją wilgoci, - klimatyzowane powietrze tak naprawdę jest suche, więc pole do popisu w praowaniu większe, a tym samym dalszej utracie ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • 1. Podnoszenie 30 tyś l/h wody o _jeden_ metr to moc ok. 82 W (bez uwzględnienia strat w związku z wydajnością pompy). Moduły to bardziej energooszczędne rozwiązanie - nie ma tego podnoszenia. Duży moduł w części za filarem + kilka pomp i sump ze wszystkimi komplikacjami nie nie potrzebny. 2. 16 cm - wejdzie np. Jebao dcp 20000. 2 - 4 sztuki? ? Wg moich obserwacji sprawność jest większa przy niższych obrotach. 3. Ryba 20 cm zanieczyszcza wodę, jak 5 sztuk po 10 cm.... Jedna 30 cm - jak 12 szt po 10 cm.  
    • Racja, po prostu kasa, czy też moda wymuszona oszczędnościami właśnie. Zobaczymy, kogo nie odstraszą koszty zakupu dużego zbiornika, sprzętu i rachunków za prąd, ten będzie szukał rozwiązań w zasilaniu np. kaseciaka falownikiem. Chyba sam tak zrobię do planowanego dużego akwarium. Przewiduję nową odsłonę obumarłego wątku o filtrze kasetowym, choć jest tam co czytać, ponad 1800 postów. 😄 Byle było co do tego akwarium wpuścić, nie za horrendalne pieniądze...
    • Niestety ale biotop Malawi wymaga dużych zbiorników i jest do duża przeszkoda w dobie szukania oszczędności na prądzie. Dla nas 200L dla saulosi to takie minimum i to niezbyt atrakcyjne, ponieważ mamy tylko jeden gatunek, dla wielu to bariera nie do przejścia. Dlatego pewnie gatunki ryb wymagające dużych szkieł jak pyszczaki, dyskowce czy inne duże pielęgnice są w odwrocie a powraca moda na małe ryby oraz akwaria w stylu low-tech.  
    • Jeszcze o tym bardzo nie myślałem. Na pewno będzie mix i na pewno zbiornik nie będzie na początku przerybiony. Co będzie po kilku latach, to się okaże jak uda się kontrolować narybek. Na pewno chcę mieć predatory + mbuna w dużych ławicach - taki wstępny plan. @yaro nie mam tutaj miejsca na pomyłki. Jak dam za mało rur na spływ do sumpa, to poprawienie tego będzie karkołomne. Jeżeli dam za dużo, to nie będzie problemem. Więc wolę dmuchać na zimne. Wiem na pewno, że wolny przepływ przez biologię, to mit akwarystyczny. Pytanie tylko gdzie jest złoty środek, bo przelać 30000L/h przez sumpa, a potem wypompować to na 2m, to dość trudny case, ale nie jest niewykonalny. Być może złotym środkiem będzie podwójna filtracja, czyli sump + filtr w dużym module/kominie. Po rozmowę z hydraulikiem i człowiekiem od wylewek wiem już, że mogę dać pod akwa zamiast styropianu 15cm, dobry xps 5cm + 5cm wylewka. To daje mi 66cm pod zbiornikiem więc sump mógłby mieć 40cm wysokości. 16cm na sumpem wystarczy? Czy lepiej dać niższy sump?
    • 10000 litrów robi wrażenie 👍 Ile ryb będziesz chciał mieć docelowo? Przy przykładowym przeliczniku 50 litrów na rybę daję aż 200 sztuk. 
    • Hm… moje akwarium produkuje ok. 9 ppm azotanów tygodniowo. Odpowiada to godzinowej produkcji 0,015 ppm NH3. Przyjmując że ryby wydalają  NH3 ze stałą prędkością, to stężenie obserwowane w testach to 0,015ppm/krotność przepływu przez filtr. Nawet jeśli miałbym całkowitą krotność filtracji na poziomie 0,4 (jak twierdzisz, że masz) to i tak obserwowany wynik 0,0375 ppm jest na granicy oznaczalności testów. Ale z tego co pamiętam, to masz filtry po 2 stronach i znając życie gąbka będąca kilka razy lepszym od ceramiki filtrem biologicznym, została zaliczona do „mechanika”. Do tego nitryfikacja jest bardzo łatwa… dla mojego zbiornika wystarczy 0,6l gąbki 20ppi, by nie było problemu. Aby woda była czysta trzeba znacznie więcej. Pojęcie czystości jest bardzo względne… No ale inaczej definiujemy pewne pojęcia. Jestem pewien, że Cię nie przekonam W każdym razie rekomendacja, żeby robić przepływ przez sump na poziomie 0,4 jest dosyć oryginalna. Zazwyczaj poleca się 3-5x, w morskich x10. 
    • W całym procesie myślowym jest jedna niedoskonałość, mam w swoim akwarium tyle ryb, że nie są w stanie zanieczyścić mi wody do poziomu by filtracja nie wyrabiała. Potwierdzają to testy, a nie wzory których nie znam i nie umiem z nich korzystać. Abyś nie myślał, że to jakiś osobisty atak. Po prostu uważam , że w wielkich baniakach utrzymujemy relatywnie mniejsze zarybienie niż w mniejszych akwariach.
    • Zróbmy małe doświadczenie myślowe. Porównajmy 2 filtry… jeden ma 40% przepływu zbiornika na godzinę. Drugi ma 200% przepływu zbiornika na godzinę. Oba filtry są tak duże, że usuwają 100% zanieczyszczeń. Ryby produkują jednostkę zanieczyszczeń na godzinę (100%) Przyjmując, że do filtra trafia tylko brudna woda (nie miesza się z czystą) Zanieczyszczenia: Pierwszy: po 15 minutach: produkcja 25%, przefiltrowano 10% zostaje 22,5% po 30 minutach: 25%+ 22,5%, zostaje 42,75% po 45 minutach: 25% + 42,75%, zostaje 61% po 1 godzinie: 25% + 61%, zostaje 77,4% (czyli skuteczność filtracji to ok. 33%) itd.. (rośnie do 225% godzinowej produkcji zanieczyszczeń) Drugi: po 15 minutach: produkcja 25%, przefiltrowano 50%, zostało 12,5%; po 30 minutach: 25% + 12,5%, po filtracji: 18,75%; po 45 minutach: 25%+18,75%, po filtracji: 21,9%; po 1 godzinie: 25%+ 21,9%, po filtracji: 23,45% (czyli skuteczność filtracji to ok. 77%). itd. - dąży do 25%. Filtr drugi daje 10x bardziej czystą wodę. Uwzględniając, że do filtra trafia nie tylko woda brudna, ale mieszanka brudnej i czystej, że produkcja i usuwanie są procesami ciągłymi otrzymujemy: Skuteczność filtracji (maksymalna, rozumiana jako ile zanieczyszczeń zostaje usuniętych z wody przy ciągłej ich produkcji lub jaki procent wody brudnej przechodzi przez filtr). = 1-e^(-krotność przepływu). W tabelce: krotność przepływu / skuteczność filtracji 1  63,21% 2  86,47% 3  95,02% 4  98,17% 5  99,33% 6  99,75% 7  99,91% 8  99,97% 9  99,99% 10  99,995% Dla filtra @yaro przy przepływie 0,4 zbiornika na godzinę wyjdzie skuteczność filtracji ok. 33%.  Prawie 70% zanieczyszczeń zostaje w wodzie (produkowanych na bieżąco), bo ta część wody _statystycznie nie bywa w filtrze_ … Nawet jak filtr jest gigantyczny. Bez odpowiedniego przepływu nie ma wydajnej filtracji…, ale nie wystarczy zwiększyć tylko przepływ, potrzeba też odpowiedniej powierzchni dla bakterii. Zdanie „sump jest słabym machanikiem” należy rozumieć: sump o zbyt małym przepływie jest złym filtrem (i biologicznym i mechanicznym, jakkolwiek to rozumiemy). Przy dobrym przepływie będzie dobrym Zagadnienie jest dotykane w książce "Aquatic Systems Engineering: Devices and how They Function" Pedro Ramon Escobal. Polecam, choć trudna.  Z wzorów podanych w rozdziale 2 można wyprowadzić podany wcześniej wzór na skuteczność filtracji.   Przykład dotyczy akurat sterylizacji UV. Wzór 2.10 określa czas potrzebny na uzyskanie 99,99% sterylizacji. Fo - przepływ. G pojemność zbiornika. Dla krotności przepływu 9.2x to 1h. Wydaje mi się szaleństwem pchanie się w sump (stopień komplikacji) bez odpowiedniego przepływu...
    • Narybek skalara już pływa w mauzerach. p.Darek wyprzedaje stada zarodowe mniej chodliwych gatunków. Jak mówił to bierze to zagranica bo u nas nie ma chętnych pomimo niskich cen. Brałem maluchy po 12-15 pln Niestety padło zainteresowanie malawi a tanga to już w ogóle wymiera po hodowlach jak mówił. Dobrze sprzedają się żyworódki i skalary stąd zmiana gatunków na hodowli. Cześć bardziej popularnych gatunków malawi zostanie. To co się sprzedaje po sklepach. Ja specjalnie pojechałem po M. gold kawanga a on mi mówi że na ten gatunek nie ma chętnych i stado zarodowe właśnie odjeżdża Hodowle ustawią się po prostu pod klienta masowego. Z rarytasami zostanie np tan-mal ALE oni nie są hodowcami więc ceny wyższe  
    • Wracając jednak do tematu - co Moderator, myślę, pochwali 😜 - @Bojar Piotrze, czy p. Darek przerzuca się w sporej mierze na skalary już-zaraz, czy to dłuższy plan? Kupowałem u niego ryby tylko raz do swojego pierwszego akwarium, nie miałem z nim też wcześniej kontaktu; nie wiem też, czy na przestrzeni ostatniego czasu podnosił ceny. Porównałem pobieżnie 4 oferty Tan-Mal: 2/2020, 4/2023, 1/2024 i 2/2024. W pierwszej ceny są ze zrozumiałych powodów wyższe (covid, wstrzymane transporty z Afryki, itd.), ale w kolejnych nieco niższe (jak na Tan-Mal, hłe hłe), a przede wszystkim stabilne. Gdy podpytywałem p. Monikę o najświeższą ofertę, wspomniała tylko o tym, że jeśli nic nie wydarzy się z kursem € (leciał wtedy na pysk i obawiali się mocnego odbicia), to ceny powinny zostać bez zmian. No, ale zastrzegam, że nigdy nie robiłem tam zakupów, nie znam tych ludzi mniej lub bardziej osobiście - a dobrze byłoby też wiedzieć, na ile opisywana sytuacja kryzysu hodowli Malawi dotyczy również tej firmy. Może ma ktoś z Was takie informacje? W takim razie zastanawiam się nad tym, co opisywał @pulpet, skoro w jego regionie rynek akwarystyczny w ogólności ma się dobrze, a nawet bardzo dobrze, to może nasz biotop ze względu na większą wrażliwość dalej odczuwa zawirowania związane z ostatnim kryzysem, zawirowaniami geopolitycznymi, covidem, wzrostem cen, itp.? Podaż owych skalarów na pewno nie odczuła tak bardzo restrykcji ostatnich kilku lat, jak ryb z Afryki, wydaje mi się. Z innej branży, ceny surowców jak stal, czy drewno i płyty wiórowe dopiero niedawno nieco spadły po rajdach ostatnich lat. A może rzecz w bardziej restrykcyjnym podejściu państw afrykańskich do odłowu ryb z jeziora Malawi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.