Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Takie 5gr aby dyskusja byla ciekawsza....




VDR nazywasz to aklimatyzacją ? Po zaprawie poczułeś się silniejszy i sprawniejszy niż na początku ale stań w szranki z miejscowym i bujnij sie z nim na wycieczkę po górach, poczujesz zmęczenie już na samym początku a on będzie włączał dopiero drugi bieg.



Swietnie... Czy gdybym przeprowadzil sie w gory i stal sie miejscowym to nadal bym czul zmeczenie ??? Czy moze nie, bo bylbym juz miejscowym ?? Jesli nie, to czy po roku nie byloby juz tak ??

Czy jesli ryba zostala splodzona, urodzona w srodowisku odbiegajacym od srodowiska naturalnego, reprodukowana w takich warunkach przez pokolenia nie traktuje takich warunkow jak naturalne ??? Byc moze te zmiany srodowiskowe nie sa tak kluczowe jak wyprawa w Himalaje, gdzie pewnie bez tlenu i aklimatyzacji nie przezylbym 5 minut na 8tys. Bo jednak w Karkonoszach nie bylo az tak tragicznie. Co gdybym urodzil sie w gorach ?? ;) To pytania, ktore specjalnie zadaje bo porownywano w tym watku czlowieka i rybe...


Ale podales jeszcze lepszy przyklad z dobermanem :) :) Dziekuje Ci bo teraz pojde jeszcze bardziej po bandzie.



8 rok żyje na 35 m2 u sąsiada w bloku doberman.



Zapewne znasz wielkosc jeziora Malawi ? Czy nasze akwaria nie sa 35m2 sasiada ?? ;) ;) Co daje nam prawo uwazac, ze pyszczaki w akwariach nawet odtworzonych biotopowo czuja sie komfortowo tak jak w naturalnych warunkach ??? A moze czuja sie jak pies Twojego sasiada ??


Ciekaw jestem jak sobie poradzicie z takim cwiekiem ;k

Opublikowano

Witam

Też się wtrącę: Ilu ortodoksyjnych „Malawistów” ma w swoich akwariach ślimaki tzw. Świderki?

Kiedyś na forum zadałem pytanie skąd one pochodzą. Teraz wiem, że nie z Malawi. Czy jak ślimaki nie są rybkami, które każdy tu „kocha” to już ich wymagania co do środowiska, w którym żyją są nam obojętne?

I jeszcze jedno (do YARO), jeżeli ktoś jest „cymbałem”, bo miesza biotopy krzywdząc tym ryby to może „małym cymbałem”jest każdy kto trzyma w niewoli jakieś zwierze (choćby starał się mu zapewnić jak najlepsze warunki), wg Twojego toku rozumowania.

Wg. mnie „cymbał” to to samo co „mały cymbał”, bo w końcu też „cymbał”.

Chodzi mi o to, że nie można używać takich określeń wobec innych, nic o nich nie wiedząc (można mieć np. w jednym akwarium ryby z różnych biotopów o zbliżonych wymaganiach co do środowiska itp.)

Poza tym:

bardzo mi się podoba określenie o prawdzie w akwarium. Sławek

Opublikowano

Mianem cymbała określiłem ludzi nie mieszajacych biotopy (sam wiele lat miałem akwarium ogólne) tylko ludzi którzy dla swojego "ego" trzymają zwierzę w uwłaczajacych warunkach. Nikt mi nie wytłumaczy że z dobermana zrobi się kundelka domowego, pysie trzyma się w akwarium 15l wiszącym na ścianie itp.

Co do wielkości Malawi i naszych akwarii to czy to nie jest te 35 m2 ?

Żadne pysie nie pływaja od jednego brzegu do drugiego i pewnie nie wiele się pomylę że wiele ryb spędza całe swoje zycie w swoim rewirze.

Więc skoro jesteśmy takimi "małymi cymabałami" starajacymi się zapewnić swoim rybom jak najlepsze warunki to takimi pozostańmy, zawsze to lepsze niz stwarzanie katorżniczych warunków swoim podopiecznym.

Opublikowano
Witam

Też się wtrącę: Ilu ortodoksyjnych „Malawistów” ma w swoich akwariach ślimaki tzw. Świderki?

Kiedyś na forum zadałem pytanie skąd one pochodzą. Teraz wiem, że nie z Malawi.



Z kolei to co ja wiem to Świderki "Melanoides Tuberculata" pochodzą z Azji i Afryki i w Malawi również występują.

Ale nie byłem nie widziałem, tylko czytałem.

Np w "Malawi piękno i pasja" K.M. Kaźmierczaka- str.88.

Opublikowano

Żadne pysie nie pływaja od jednego brzegu do drugiego i pewnie nie wiele się pomylę że wiele ryb spędza całe swoje zycie w swoim rewirze.



Naprawde chcesz porownywac jezioro z akwarium ?? Naprawde chcesz powiedziec, ze 30 ryb zyje na przestrzeni 120x50cm ? (dno dla 360l akwa)

Czy w jeziorze tez istnieje pojecie -- kontrolowane przerybienie ???


Moze jednak takie warunki tez sa mimo wszystko katorznicze ?? No bo dlaczegoz by nie ???


Ale wrocmy do bocji o ktorej wspomniales:

temperatura wody -- 24 stopnie lub powyzej - pyszczaki w zasadzie to samo


lubia kryjowki -- lubia kryjowki pyszczaki rowniez lubia...wiec naturalna sila rzeczy takowe a akwa sa...


akwa - 100-120 litrow -- dla pyszczakow to minimum...


ph - 6.2 do 7.5 - u nas czesto spotyka sie wode pomiedzy 7.0 - 7,3 w kranie -- niektorzy zatwardzaja powyzej 7.5 -- ja np. mam 7.2 - mozna uznac, ze u wiekszosci osob twardosc wody sie zgadza...


pokarm -- rosliny ale i miesny -- uwielbia slimaczki -- swiderki w malawi jak juz zawuazyles wystepuja... spirulinka nie pogardzi... a swiderkiem poprawi..


czy jesli chodzi o wode to sa to katorznicze warunki ??


Jedynie co to temperament pyszczakow moze byc problemem, choc to tez kwestia obsady i samego temperamentu ryb... bo u jednych yellow to baranek a u drugich diabel wcielony...


Nie to, zebym zalecal komus wpuszczanie bocji do Malawi !!!! Co to, to nie !!! I to pragne podkreslic stanowczo, ale jak czytam ta dyskusje to mam wrazenie, ze wystarczy miec biotpowe akwa aby juz rybom bylo dobrze. A jak bocja jest w Malawi too juz sa katorznicze warunki i w ogole masakra straszna... Tymczasem widzialem wiele takich katorzniczych warunkow w typowych biotopowych akwa !!!!! I widzialem i bocje w Malawi, ktore nie byly ani ganiane, ani podskubywane, ani zestresowane etc. etc. i mam odwage powiedziec, ze mialy znacznie lepsze warunki niz w widzianych biotopowych akwach !!!


P.s co do wspomnianej pozycji -- owszem dla poczatkujacych moze byc, ale jako wyroczni bym jej nie traktowal.

Opublikowano

Z tego co ja z kolei przeczytałem w „Aquarien Atlas” Mergus 1977-2002, str.996, to rzeczony gatunek występuje: „ Indien; tropisches Asien.”

Jest to moje jedyne w miarę wiarygodne źródło, więc może ktoś wie na 100% i się wypowie.

Owszem trzymanie zwierząt na znacznie ograniczonej przestrzeni jest złe.

Pies pochodzi od wilka, a wilki są aktywne ok. 3 godziny na dobę (poza okresem, w którym się rozmnażają), pozostałą część doby po prostu śpią. Więc nie do końca akurat pies musi się strasznie męczyć w mieszkaniu, pod warunkiem, że zapewni mu się odpowiednią dawkę ruchu na świerzym powietrzu. Jestem „psiarzem” więc troszeczkę wiem.

Jednak jeśli Ty wiesz, że ktoś robi bardzo źle, a sam robisz tylko troszeczkę źle, to czy jesteś na tyle lepszy, że możesz kogoś nazywać cymbałem. Albo jesteś zły albo nie. Nie można być trochę w ciąży, a trochę nie. Przecież ten ktoś może tak postępuje dlatego, że go wprowadzono w błąd. Np. dziadkowie mojej córki, która też chciała mieć (jak tata) rybki, kupili jej bojownika w kuli, bo im „fachura” ze sklepu powiedział, że tak jest dobrze. Przecież nie mieli złych zamiarów, a wg Twoich kryteriów można by ich zaliczyć do cymbałów.

Jeszcze raz powtarzam, że chodzi mi o to, iż nie można tak wyrażać się o innych, zwłaszcza jeśli się o nich mało wie.

Wierzę też, że Klubowicze są ludźmi kulturalnymi, na poziomie, więc dlatego cymbały mi nie leżą (nawet jeśli cymbał jest rzeczywiście cymbałem).

Pozdrawiam. Sławek

Opublikowano

Popieram całkowicie VDR , który napisał:

Nie to, zebym zalecal komus wpuszczanie bocji do Malawi !!!! Co to, to nie !!! I to pragne podkreslic stanowczo, ale jak czytam ta dyskusje to mam wrazenie, ze wystarczy miec biotpowe akwa aby juz rybom bylo dobrze. A jak bocja jest w Malawi too juz sa katorznicze warunki i w ogole masakra straszna... Tymczasem widzialem wiele takich katorzniczych warunkow w typowych biotopowych akwa !!!!! I widzialem i bocje w Malawi, ktore nie byly ani ganiane, ani podskubywane, ani zestresowane etc. etc. i mam odwage powiedziec, ze mialy znacznie lepsze warunki niz w widzianych biotopowych akwach !!!


z tym, że nie żałuję połączenia malawi z bocjami. Mam je ponad 5 lat i jestem z tego połączenia bardzo dumny (mam nadzieję że one też).

Uwierzcie mi na słowo, że moim podopiecznym jest dobrze i każda z nich jest zdrowa i szczęśliwa (mam nadzieję że one też tak myślą) a naprawdę porzyteczne bocje to prawdziwe skarby w każdym zbiorniku.

Opublikowano

Jeszcze raz powtarzam, że chodzi mi o to, iż nie można tak wyrażać się o innych, zwłaszcza jeśli się o nich mało wie.

Wierzę też, że Klubowicze są ludźmi kulturalnymi, na poziomie, więc dlatego cymbały mi nie leżą (nawet jeśli cymbał jest rzeczywiście cymbałem).

Pozdrawiam. Sławek



Cymbał dla mnie jest określeniem bardzo delikatnym, gdyby tego forum nie czytały Panie i młodzież napisał bym o czymś takim

http://allegro.pl/item272406660_angiels ... owosc.html

znacznie gorzej.

Cymbałem nie nazwałbym osoby która kupiła bojownika w kuli bo jej powiedzieli ze tak się robi, tylko tego co to sprzedaje.

Co do Bocji dalej twierdzę że to nie ta woda w Malawi występuje duzo zwiazków wapnia w wodach azjatyckich jest znacznie mniej.

Z rybami tak jak i z psem i kotem raz może sie takie połączenie udać raz nie. Więc i zakup bocji do Malawi może się tym samym skończyć.

Imak jest z tego połączenia zadowolony natomiast jaka jest jej pożyteczna rola w zbiorniku malawi ?

Co zrobi bocia czego nie zrobi pyszczak, bo to może przekonać mnie do tego że warto je trzymać w naszych zbiornikach.

Opublikowano

Jeszcze raz powtarzam, że chodzi mi o to, iż nie można tak wyrażać się o innych, zwłaszcza jeśli się o nich mało wie.

Wierzę też, że Klubowicze są ludźmi kulturalnymi, na poziomie, więc dlatego cymbały mi nie leżą (nawet jeśli cymbał jest rzeczywiście cymbałem).

Pozdrawiam. Sławek



Cymbał dla mnie jest określeniem bardzo delikatnym, gdyby tego forum nie czytały Panie i młodzież napisał bym o czymś takim

http://allegro.pl/item272406660_angiels ... owosc.html

znacznie gorzej.



Bez sensu... zdaje sie, ze dyskusja nie jest o gadzecie, ktorego akwarium nazwac nie mozna ???



Co do Bocji dalej twierdzę że to nie ta woda w Malawi występuje duzo zwiazków wapnia w wodach azjatyckich jest znacznie mniej.



I myslisz, ze hodowcy bocji sciagaja wode z Azji ? A myslisz ze woda z kranu to taka jak w Malawi ?? Woda w Malawi przy temperaturze 28-30 stopni, ma ph cos kolo 8,1-8.3 (srednie). Przy tym woda jest miekka a nie twarda... Nawet bym powiedzial calkiem miekka. Zdaje sie, ze ty masz RO -- coz woda z odwroconej osmozy w ogole nie przypomina tej wody z jeziora -- wiec jak juz chcesz byc skrupulatny odnosnie zwiazkow to...podejrzewam, ze tez nie za bogato np. z solami czy np sodem...

Mozesz podac parametry Twojej wody -- przewodnictwo, Na, Ca, Mg, chlorki, wodoroweglany etc. etc. ??


Tanganika ma jeszcze wieksze wymagania i co -- Ci co trzymaja trofcie tez trzymaja je w katorzniczych warunkach ???




Z rybami tak jak i z psem i kotem raz może sie takie połączenie udać raz nie.



To samo dotyczy gatunkow trzymanych w akwa... Malawi to nie male jeziorko, czesc gatunkow w naturze nie spotyka sie nigdy z innymi gatunkami. Czesc wystepuje wokol pewnych wybranych wysp etc.

Wpuszczajac kilka gatunkow pyszczakow dokladnie moze byc tak samo, takie polaczenie raz sie moze udac, raz nie... Sa gatunki, ktore w wiekszosci pasuja do siebie pod wzgledem temperamentu, relacji pokarmowych etc. ale wcale nie oznacza, ze to juz 100% sukces...



Więc i zakup bocji do Malawi może się tym samym skończyć.

Imak jest z tego połączenia zadowolony natomiast jaka jest jej pożyteczna rola w zbiorniku malawi ?



A jaka pozyteczna rola jest z 8 gatunkow w 700 litrach ???




Co zrobi bocia czego nie zrobi pyszczak, bo to może przekonać mnie do tego że warto je trzymać w naszych zbiornikach.



Alez nie chodzi o to aby przekonywac, ze bocja pasuje do Malawi. Do mnie tez to nie trafia, ja jednak patrze na ten problem z estetycznego punktu widzenia. Sam masz 8 gatunkow w 720 litrach gdzie podloze to 200x60. Kryjowek nie wiele, do warunkow naturalnych daleko.... moze nawet mialbym prawo napisac katorznicze warunki ??

Opublikowano
Z tego co ja z kolei przeczytałem w „Aquarien Atlas” Mergus 1977-2002, str.996, to rzeczony gatunek występuje: „ Indien; tropisches Asien.”

Jest to moje jedyne w miarę wiarygodne źródło, więc może ktoś wie na 100% i się wypowie.



świderki melanoides tuberculata występują w wodach Afryki wschodniej i tropikalnej części Azji - to przeczytałem w kilku publikacjach akwarystycznych

występują również w jeziorze Malawi - skąd ta pewność?

po prostu zadzwoniłem do p. Andrzeja Szulca i spytałem go o to - i opowiedział mi jak obserwował i zbierał świderki na płyciznach jeziora


Tak sobie czytam tę dyskusję i zastanawiam o co kopie kruszyć?

Jak tak dokładnie zacząć rozbierać na czynniki pierwsze pojecie akwarium biotopowego na nikt z nas nie jest w stanie takiego stworzyć. I należy usznawać działania każdego z nas, że próbuje stworzyć swoim pupilom takie warunki, jakie sam uznaje z optymalne - oczywiście z napiętnowanie tych najbardziej skrajnych.

Przez to, że mam tła z CR65 to moje akwa już nie kwalifikują się do tego, aby uznawać je za akwa biotopu Malawi - bo CR65 w jeziorze nie występuje. Tak samo jest z roślinami, skałami no bo jak biotop to biotop 100% - skałki tylko takie jak w jeziorze.

A dopływy? Do akwa woda wpływa z filtra. Do jeziora Malawi opadają rzeki. W rzekach występują krokodyle.

No to siup gadzinę do sumpa i mamy prawie 100% biotop - krokodyl nilowy w dopływach jeziora Malawi. ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.