Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Niestety jak wskazuje kilkadziesiąt stron tego wątku ani deccorativo ani nikomu innemu nie udało się stworzyć kaseciaka, który łączyłby kompaktowe rozmiary z możliwością długiej pracy bez czyszczenia gąbek i jeszcze zmieścił w sobie wszystkie bloki, absorbery, grzałkę i działający skimmer. Każdy ma inną estetykę, .


Tu bym oponował - biorąc estetykę już wielu kolegów wielu jest kaseciakiem usatysfakcjonowanych.

U mnie są dwa kaseciaki a za niedługo trzeci morski i tylko moje wrodzone lenistwo i niechęć do grzebania w stabilnym baniaku z Tangą jest powodem że nic nie poprawiam choć jak każdy zapewne widzę jakieś tam mankamenty do poprawki. Cóż nic nie jest idealne od razu.

O czyszczeniu gąbek piszę to samo od dawna i bezosobowo, więc nie bierz tego do siebie jako przytyk.

Nigdy też nie uważałem że robię najlepsze kaseciaki ale biorąc swoją estetykę i moje wyobrażenie kompaktowych wymiarów do 120x60x60 to taki kaseciak sobie w zupełności wyobrażam o wymiarach wewn długi 23cm wysoki 45cm i gruby na 10cm wiszący na tylnym wzmocnieniu wzdłużnym po środku 15 cm nad dnem z taniutkim napędem ( faktyczny stały bez względu na zapchanie gąbki wytrysk ok 1900l/h) Atman 306 z sysem w dól o tak tylko trójnik i peszele trzeba założyć jak u Krzysztofa

0479490edddb52f2med.jpg



leżacy bezpośrednio a nawet częściowo przysypany TMBT 1 litr a pod nim Matrix 1 litr


Gąbka jedna pionowo wersja 6.0 o wymiarach 10x 45 x 5cm ppi45 komora eljota 1cm i komora grzałki 3cm skimmer nacięcia 3x 2mm bezpośrednio do komory pompy z wsuniętą gąbką.

Masz wszystko - by jednak spełnić najwyższe wymagania estetyczne proponuję kaseciak i tło nie czarne ale np takie z naturalnego kamienia


579a1a91ed463228med.jpg



A bym zapomniał - nie trzeba co chwila zaglądać ile spadło lustro wody w komorze pompy. Pompa sama zasygnalizuje potrzebę czyszczenia gąbki - siorbaniem znacznie wcześniej niż zabraknie jej wody. W tej tu kombinacji nawet po 3 miesiącach nie płukania gąbek nie siorbnie:D

Ale nie wiem czy to cię zadowoli.

Opublikowano

...wersja 6.0


A ile komór ma ta wersja, bo już się pogubiłem? :)


komora eljota 1cm


A co trzymamy w tak małej komorze Eljota? We wcześniejszych wersjach był absorber a tutaj?


W tej tu kombinacji nawet po 3 miesiącach nie płukania gąbek nie siorbnie:D


A to dlaczego? Poziom nie spadnie? Przez wpadającą wodę ze skimera?

Opublikowano
A ile komór ma ta wersja, bo już się pogubiłem? :)

A co trzymamy w tak małej komorze Eljota? We wcześniejszych wersjach był absorber a tutaj?

A to dlaczego? Poziom nie spadnie? Przez wpadającą wodę ze skimera?



Ponieważ kolega chciał kompaktowych wymiarów ( ja odczytałem maleńkich) to zaproponowałem mu standard jednostronny 6.0 z komorami w kolejności przepływu wody

komora grzałki 3cm

komora gąbki z pionowo 5cm w ramkach z obu stron

komora eljota 1cm

komora pompy 14cm

przelot dolny do komory pompy 5 cm

ruszt Krzysia ale zmodyfikowany:shock:


Ponieważ już po wielu wykonach kaseciaka weszły biopolimery jako alternatywne rozwiązanie problemu azotanów NO3 i obok bloku absorbera na Purolite A520E pojawiło się rozwiązanie ze złożem NGBC lub TMBT to komora eljota tylko taka by gąbka pracowała cała powierzchnią.

Będzie więc pusta, bo funkcję bloku przejął biopolimer TMBT.

W praktyce Malawi/Tanga lepiej się sprawdzają biopolimery niż żywice jonowymienne.

Co prawda startują 3 tygodnie a żywica natentychmiast:D ale jak ruszą to zwalają nawet przy pH 8,5-9 azotany NO3 do 1-5 mg/l gdy tymczasem żywice już zupełnie przestały działać.

Przy pH 7,7 -8 żywice ustalają poziom NO3 ok 20 mg/l i nie chcą zejść niżej, a biopolimery zupełnie nie reagują na pH wody - u nas to ważna zaleta.


Dlaczego pompa nie będzie siorbać przez miesiąc.

Jak pamiętacie zapewne byłem przeciwny skimmerowi do komory pompy ale zmieniłem zdanie po próbach na swoim kaseciaku.

Dodatkowy wlew przez skimmer nawet 600l/h co prawda o tyle zmniejszy filtrację przez gąbki i złoża ale w porównaniu do 2000l/h ma to niezauważalny wpływ na filtrację mechaniczną o biologii zupełnie zapominając. Teraz jednak skimmer zbiera wspaniale film bakteryjny z lustra wody.

Te powiedzmy 600l/h nie przez gąbki tylko bokiem ma wpływ na zatykanie gąbki - tak jak by bez skimmera przykręcić nieco pompę.

Po drugie tak wyliczyłem komorę pompy że oba złoża zajmą w niej 16cm od dołu, a ponieważ zasys pompy jest na powiedzmy 15cm to nad pompą pozostaje 30cm wody.


Nawet jak gąbka zapcha się na maxa i lustro wody w komorze pompy spadnie o 10cm to pompa Atman 306 tak włożona nadal ma nad sobą 20cm wody i nie siorbnie ( AqC2000 to inna sprawa).


Spadek lustra o 10cm daje tak ogromne ciśnienie hydrostatyczne na gąbkę że nawet przez zapchane pory wodę będzie przeciskać.

Zauważ że czym niższy poziom wody w komorze pompy wynikający z zapchania gąbki tym grawitacja silniej przeciska przez gąbkę wodę więc spadek lustra z czasem spowalnia.


Moim zdaniem gąbki tapicerskie są za gęste i co prawda wyłapują wszystkie nawet najdrobniejsze zanieczyszczenia od razu ale przez to bardzo szybko się zapychają.

W moim przekonaniu optymalne są ppi45 dając o niebo lepszą filtrację w porównaniu z gąbkami w kubłach a jednocześnie tak szybko się nie zatykają. Grubość takiej gąbki optymalna to 5cm. Ja mam 10cm i druga strona jest czysta ale czyszczenie takiej gąbki to jak płukanie piasku z Castoramy:( sami wiecie katorga.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Oczywiście że fornir kamienny .

Nawet jest ktoś z was kto to zdecydował się zastosować ale to info z PW więc jeśli sam nie odpowie to oczywiście nie podam, nawet z jego pozytywnymi wnioskami.:(

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Scoby,


Gąbki ppi45 lub 30 kupowałem na Aledrogo od sprawdzonego użytkownika wodatech. Wpisz w wyszukiwarkę ppi a wyskoczy co trzeba.


P.S. Tak na przyszłość - SKĄD ;)

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Minęło już trochę czasu i śpieszę z wyjaśnieniami, które mam nadzieję choć trochę rozwieją wątpliwości niektórych z nas.

Mój filtr kasetowy pracuje już ponad miesiąc i ma się bardzo dobrze. Pomimo pojawiających się wątpliwości jest wydajny i nie zatyka się. Przypomnę tylko, że oprócz ceramiki (grys koralowy) ma NGBC pomiędzy dwiema warstwami gąbki. Od startu filtra (11 czerwca br.) nie czyściłem jeszcze gąbek a poziom wody w komorze pompy jest niższy tylko o ok. 2 cm. Woda jest kryształowa.

Znaczy się, pompa jest wydajna i sprawdza się w zrobionym przeze mnie kaseciaku. Puki co nie zamierzam jeszcze czyścić gąbek. Za jakiś czas zdam relację i napiszę jak to będzie wyglądało.

Opublikowano

Mój filtr kasetowy pracuje już ponad miesiąc i ma się bardzo dobrze. Pomimo pojawiających się wątpliwości jest wydajny i nie zatyka się.



Przypomnę tylko że chodzi o wersję 7.0 z poziomymi stosunkowo małymi gąbkami ( nie pomnę wymiarów) ale dobrze pamiętam jak pisaliście że nie może to się udać.

Ja jednak mimo że też mi się gąbki nie zatykają by pompa siorbała to jednak regularnie co tydzień je czyszczę waląc o brzeg wanny i płucząc pod kranówą.

Ilość syfu jaki wylatuje świadczy o niezbędności takiego częstego płukania gąbek bo liczy się usuwanie syfu z obiegu wody a nie chowanie w gąbkach. Tym bardziej że w kaseciakach jest to banalnie proste nawet pompy nie trzeba wyłączać a ryby też się nie straszą bo łap do baniaka nie wsadzasz.

Morskie robią to w sposób ciągły i natychmiastowy przez odpieniacz białek - my powinniśmy to robić na rozum a nie na zatkanie przepływu ( tak sądzę)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
    • 1) Istnieje taka możliwość, do krzyżowania dochodzi jeżeli samica niema samca ze swojego gatunku lub samiec jest zbyt słaby aby zająć terytorium na którym dochodzi do tarła. 2) Np; Labidochromis joanjohnsonae  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis joanjohnsonae/index.html        lub Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis sp. 'perlmutt'/slides/Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef.html lub Chindongo socolofi albo Iodotropheus sprengerae. 3) Ryby młode gdzie płec jest nieznana trzeba brać po 8-10 sztuk, niektórzy po 12 i więcej sztuk biorą żeby utrafić jak najwięcej samic. Docelowo zostaw po 1 haremie.  
    • Witam  Po prawie 10 latach i zabawy w roślinne, jestem na etapie powrotu do "malawi" Zbiornik jest nie duży bo 240 L brutto. Planuję taką obsadę: Yellow / Mainagano / Afra jalo czyli dokładnie: Cynotilapia sp. Jalo Reef lub Cynotilapia Red Top Lipoma labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano"   Kilka pytań  1.  czy nie będą się krzyżować aby nie było bastardów 2. Czy zamiast maingano coś innego bo z nimi miałem najwięcej kłopotów (agresja wewnątrzgatunkowa) 3 Po ile sztuk, po 1 haremie ?  Ewentualnie jakieś sugestie  Pozdrawiam  
    • Po ponad tygodniu wyciągałem filtr wewnętrzny z owinięta ścierką z mikrofibry. Nie było go za bardzo widać (znajdował się w zacienionym rogu bez dostępu do słońca oraz lamp). Co ciekawe, był cały pokryty gruba warstwą ciemno-zielonego szlamu. Długo płukałem ścierką aż przestała farbować na zielono. Może mam gigantyczny zakwit glonów w akwarium?! Tylko jest to zastanawiające bo P04, NO3 zero. Skały co prawdą pięknie się zielenią i coś tam też na szybie rośnie... Można spróbować nie świecić kilka dni i zobaczyć co się stanie... Zamontowałem przed chwilą pompę obiegową 2500 l/h z korpusem z wkładem 1 mikron. Czekam na efekty...
    • Nikt  Ci tego nie zabroni, po prostu będzie Ci tutaj trudno znaleźć odpowiedź na swoje pytanie, bo wątpię by ktoś coś podobnego robił.
    • Na pozór trąci kiczem, ale po 20 latach zabawy akwarystyką przymierzam się powrócić do Malawi i wpadł mi taki pomysł aby poza naturalną kamienną dekoracją wykonać coś extra szalonego. Na razie tworzę mapę w głowie i szukam inspiracji oraz klucza do realizacji.
    • Ciężko Ci będzie znaleźć zwolenników takich "dekoracji", tym bardziej kogokolwiek kto coś takiego robił.
    • Trochę poczytałem i chyba najbardziej odpowiedni materiał to glina specjalna i po zrobieniu wypalić w piecu w ok 1000 c Chyba że ma ktoś inny pomysł
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.