Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Misiek ja bym narurkowca zrobił,tylko co to za materiały jakie rurki to jest zgrzewane, czy klejone i co w korpusach.Ale czy opłaca sie to w 240l.

Opublikowano

sorki czytam tekst nie autorow z tego co sie zapoznalen to taki narurkowiezc nie wychodyi drozej jak kubel

-- dołączony post:

jake to rurki do narurkowca zgrzewane czy klejone i ile korpusow

Opublikowano
Zamiast wkładów sznurkowych za dobrych parę złotych kupiłem watolinę z metra i pociąłem na małe kawałki pasujące do korpusu

Mam prośbę czy kolega mógłby przesłać zdjęcie jak ten filtr wygląda z tą watoliną?Bo widzi kolega ja w pracy mam pełno tych kubełków które wy stosujecie do filtracji narurowej,połączonych równolegle ( w każdym filtr o coraz mniejszej porowatości zaczyna się od 20 micro a kończy na 1 micro) i na dodatek na końcu lampa UV.I niestety muszę to cholerstwo dość często wymieniać.Natomiast zastanawia mnie pewien problem.Ponieważ filtry wkładane do tych kubełków mają kształt walca z wydrążonym w środku otworem ,a do tego sam ten walec jest dosyć twardy.Zarówno kształt jak i twarda konsystencja mają na celu to aby ten filtr właściwie pracował.A więc taki filtr wkładamy do kubełka i dokręcamy tak mocno aby po pierwsze nie przeciekało a po drugie aby powiedzmy "pierścienie " wykonane z plastiku znajdujące się na dnie kubełka oraz w korpusie do którego przykręcamy ten kubełek wbiły się w ten filtr i uszczelniły dostęp wody brudnej do otworu wydrążonego w walcu.Następnie puszczam wodę ta napływa do kubełka jakby omywając w nim filtr następnie pod wpływem wzrostu ciśnienie przeciska się przez jego strukturę( stąd musi być ona twarda) do wydrążonego w środku otworu i wypływa czysta pozostawiając na nim zanieczyszczenia .Gdybym włożył tam watolinę ten filtr nie spełniał by swojego zadania,ponieważ watolina jest miękka i gdyby była w kształcie walca z wydrążonym otworem ciśnienie by ją po prostu zgniotło.Ale może kolega ma inaczej działający kubełek i dlatego to mnie tak ciekawi.

Opublikowano

W domu wygląda to tak

15_zpsb8c4effd.jpg


w 240tce tak

Cala_zps34a37d21.jpg


lewa_zps3b365b5c.jpg


Z tą różnicą, że szybko dokonałem małej modyfikacji przełożenia węża od korpusu do filtra. By skrócić węża i ilość jego zgięć, wywierciłem dziurę w pionowej ściance oddzielającej korpus od kubła i puściłem wąż maksymalnym skrótem.


Pierwszy wkład sznurkowy jaki miałem był 20u. Niestety dość ogranicza to przepływ, a jeszcze szybciej się zapycha. A aż taka dobra wstępna filtracja mi nie jest potrzebna. Po odwinięciu sznurka został mi plastikowy korpus, na który nawijam sobie trochę watoliny. Do wyłapania wstępnych zanieczyszczeń w akwarium watolina wg mnie jest w pełni wystarczająca.


rafik50, zobacz na forum jest kilka dobrze opisanych projektów fajnych i sensownych narurowców. Jedni kleją inni zgrzewają, to zależy do czego masz dostęp.

Opublikowano

Tak. O tym w kontekście własnych doświadczeń pisałem. System ten funkcjonuje u mnie w trzech zbiornikach. W każdym podpięty jest kubeł mocniejszy niż teoretycznie powinien być, bo korpus dławi przepływ. W pierwszych dwóch to jedyna filtracja biologiczno mechaniczna i działa w nich od roku.

80l - jbl e901

220l - jbl e1501

240l - HW-304 wypełniony wkładami na max, dlatego wspiera go jeszcze wewnętrzny aquael circulator. W tym zestawie zużycie prądu miało mniejsze znaczenie niż ceny zakupu.

Opublikowano

Uzyskałbyś mniejsze opory przepływu wody przed kubłem, ale

- ja nie mam na to miejsca, gdybym miał to szedłbym w klasyczny narurowiec na pompie CO

- nie widzę potrzeby wsadzenia dwóch korpusów, watolina, jeśli nie nawiniesz jej dużo stawia mniejsze opory niż sznurek 20u i nie zapycha się tak szybko.


rafik50, tyle że to nie szczególnie energooszczędne zestawienie. HW-304 żre sporo W, jbl e15001 z korpusem na wejściu będzie mieć za mały przepływ by to ogarnąć w 120 cm zbiorniku.

Opublikowano

U mnie tez pelny narurkowiec sie nie zmiesci zastanawiam rie nad Hw505 1000l/h 14W 160zl i dobry mechanik wewnetrzny plus cyrkulator niestety budrzet mam maly

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.