Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich! Szukam kogoś kto ma własne doświadczenia w zastosowaniu do szafki pod akwarium nóżek seryjnie produkowanych przeznaczonych do "różnych" mebli. Aktualnie jestem na etapie budowy szafki pod akwarium 500 litrów i zastanawiam się nad zastosowaniem do tej szafki nóżek Wurtha (wybaczcie jeśli przekręciłem trochę nazwę producenta). W opisie produktu czytam, że nośność do 500 kg. Produkt wygląda dość solidnie, ale mam wątpliwości czy gwint (jednak z tworzywa sztucznego) wytrzyma obciążenie. Szafka ma wymiary 180 cm na 60 cm i jest niewysoka bo tylko 38 cm. Myślałem o zastosowaniu pod szafkę 8 szt takich nóżek. Z szacunkowego rachunku wynikałoby, że na jedną będzie około 100 kg obciążenia. Załączam fotografię nóżki. Będę wdzięczny za uwagi i ew. sugestie.

post-10108-14695715252557_thumb.jpg

post-10108-14695715254382_thumb.jpg

Opublikowano

Heya


Ja mam tej firmy nóżki, kupowałem w Leroy Merlin i tak jak piszesz producent zapewnia, że obciążenie na jedną może wynieść 500kg. Mam je 8szt w komodzie na której stoi 375l gdzie swego czasu było ok 150kg kambula.


Mam je od około 5miechów i póki co wszystko jest ok pomimo, że stoją na panelach.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Cześć kolego;) Przede wszystkim zorientuj się, czy po postawieniu szafki na swoje miejsce trzeba ją będzie dużo poziomować. Ja powiem szczerze, że do takich plastikowych cudeniek nie mam zaufania. Kolega Jeffik pisze że takie ma założone i od 5 miesięcy nic się nie dzieje. W sumie 5 miesięcy to nie jest za długi okres, do tego jak by nie patrzeć baniak ciut mniejszy. Najlepiej było by gdyby, spód szafki był całkowicie płaski. W takiej sytuacji, jeżeli do poziomu dużo nie brakuje, jednym z lepszych sposobów na wypoziomowanie, jest ten sprzedany mi przez kolegę z naszego forum. Mianowicie podkładanie płyt kompaktowych, proste i skuteczne;) ale przy dużych różnicach raczej już nie polecane. Pozdrawiam

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Piszesz, że jesteś na etapie budowy szafki ale nie ma wzmianki z czego ta szafka. Czy sama płyta, czy może stelaż metalowy. Jeśli stelaż, to polecam dospawać nóżki ze śrub 12-stek z talerzowymi podkładkami przyspawanymi do łbów. Mam takich 10 u siebie przy wadze ok. 1tony. Pewniak.:P

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Po 2gim zdjęciu myślę, że kolega ma szafkę całą z płyt drewnianych. No chyba, że to tak ładnie obudowany stelaż ;)


robertj1 jeżeli jest tak jak myślę to możesz pomyśleć o prostokątnej konstrukcji z profili alu pod spód szafki, do której to możesz przyspawać nakrętki i użyć np. takich oto gotowych nóżek:


3668889049


Na alledrogo kosztują 1,40zł/szt i dałbym wtedy takich 10szt. Jeżeli nie masz ogromnej różnicy w poziomie to zrobiłbym jak radzi Luk. Te plastikowe nóżki jakoś do mnie nie przemawiają mimo, że u Krzycha (jeffik) spełniają swoją rolę.


jaro13 u siebie mam 8 nóg takich jak Twoje z tym, że na pręcie gwintowanym 10 (małe akwarium). Solidna konstrukcja i polecam też takie rozwiązanie.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Bardzo dziękuję za podpowiedzi i podzielenie się swoimi uwagami. Pomysł z płytami CD - niczego sobie, ale u mnie raczej nieprzydatny. Szafka jest z płyty/sklejki wodoodpornej. Problem polega na tym, że całość ma stać na wykładzinie dywanowej pod którą jest jeszcze piana superfloor. Chodzi się po tym super, ale pod dużym, punktowym ciężarem mocno się wgniata. Całość i tak ma stać na płycie z OSB lub ze sklejki położonej na podłodze, ale zastanawiam się czy mimo tego poziomy nie będą się zmieniać w miarę i w zależności od ułożenia kamieni w akwarium. Zastanawiam się też czy po prostu szafki nie położyć na podłodze bez żadnych nóg - szafka położona teraz w miejscu docelowym trzyma poziom, ale czy tak będzie po zalaniu zbiornika i ułożeniu kamieni? Może się okazać, że trzeba będzie trochę skorygować.

Uwagi posiadaczy zbiorników na dywanach mile widziane :) Pozdrawiam!

PS. dołączam fotki szafki w trakcie budowy.

post-10108-14695715267587_thumb.jpg

post-10108-14695715268306_thumb.jpg

Opublikowano

Kolego popieram zdanie nabe, że najlepszym rozwiązaniem będzie postawienie tego bezpośrednio na podłodze. Jeżeli natomiast, byłby problem z otwieraniem drzwiczek, to proponuję pod spód szafki dać jeszcze jedną formatkę z płyty meblowej. Podniesie to trochę konstrukcję. I jeszcze jedno kolego pokombinuj może uda się coś zrobić z tym dywanem i postawić to bezpośrednio na podłodze.

Opublikowano

Z dywanem nie będę kombinował, ale zgadzam się, że najlepszym pomysłem jest podłożenie formatki. Postanowiłem podłożyć nawet trzy :) wycięte z płyty OSB 22 mm. Na jednej byłoby trochę za nisko.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.