Skocz do zawartości

Placidochromis phenochilus (Mdoka) i P. sp."Phenochilus Gissel", opis i spostrzeżenia


tom77

Rekomendowane odpowiedzi

To prawda aby coś powiedzieć o wyglądzie danej ryby trzeba ja zobaczyć na żywo:p i wszyscy się z tym zgodzą. Ja Gisseli nie widziałem na żywo ba nawet Mdok nie widziałem przed zakupem na żywo (namówił mnie Tom77) . Jak zacząłem zabawę z pyszczakami i wówczas zobaczył bym Gissele to nie wiem jak by było.

Dobrze że temat się odrodził :rolleyes: i będzie można znowu wymienić poglądy z tymi, którzy je mają.


Może jjacek lub Yaro powie coś o Gisselach.


PS. Tom77 a co się stało z twoimi Gisselami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyją.:D

Napiszę za jakiś czas - mam już podtytuł - "Jak tom77 grzeszył - czyli thriller w trzech aktach":D

Wcześniej wyśledzę roślinkę.

Myślę, że każdy coś skrobnie jak będzie miał "amunicję" i natchnienie.

Też lubię opowieści z życia wzięte! - nawet kilkulinijkowe:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, Mdoczki są przepiękne:) To niepodważalne i piszę niestety o dorosłych samicach i młodych rybkach (5 cm) bo nie mam dorosłych samców w akwarium.

Dodam, że moim zdaniem najładniej wyglądają w świetle dziennym. Mam szczęście bo teraz jesienią popołudniu promienie słońca padają na cały mój zbiornik i wszystkie ryby wyglądają wtedy...zniewalająco - romantycznie:) Co jakiś czas wpadają do mnie do mieszkanie różne osoby po młode pyszczaki i wtedy są ochy i achy odnośnie Mdok:) I to jest dla nich najlepszą reklamą.

A wracając do koloru to kolor ryby oczywiście się waha od błękitnego (kolor nieba w pogodny dzień) - tak wyglądają moje ryby wystraszone, poprzez chabrowy (?) a skończywszy na granacie ( w szczególności głowa) i czarnych zakończeniach płetw - ta wersja jest najpiękniejsza, gdy ryba chce pokazać swoją dominację nad innym pyszczakiem, u mnie np. nad samcem Placidochromis Tanzania.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tom77

Nie wiem czy przeklinać Cię czy błogosławić. To pokaże czas. Miałem już ustawioną obsadę, wszystko pięknie funkcjonuje od 3 miesięcy i coś mnie podkusiło żeby przeczytać twój wątek o white lipsach. Samo to nie byłoby dla mnie zgubne, ale wczoraj pojechałem po pokarm do "Discusa"na Targówek (dla niezorientowanych dzielnica w Warszawie) i na moje nieszczęście pływało tam w jednym z akwariów ostatnich 9 szt. białoustych. I w tym momencie opuścił mnie rozsądek. Po kilkunastu minutach wracałem do domu z rybami... no i z pokarmem, wrzucając sobie od najgorszych przez całą drogę. Pocieszałem się tym, że mam jeszcze czas na manewry z obsadą. Na dzień dzisiejszy borlejki są na wylocie, ale jest jeszcze sporo czasu( może zwiększy się litraż?!)

Pierwsze wrażenia po wpuszczeniu do akwarium.

Trochę obawiałem się reakcji domowników na nowych lokatorów, szczególnie ze strony compressicepsów, 10 cm. dość już masywnego ciała kontra 4-5 cm. podrostków. Zainteresowanie na początku ze strony domowników było duże, ale nie agresywne i szybko się skończyło.("Harisimi"był ciekaw tych relacji) Najdłużej nowymi lokatorami interesowały się compressicepsy, pływały za nimi w pozycji bardziej pionowej niż poziomej, co wskazywało na czysto kulinarne zainteresowanie, ale skończyło się na delikatnym podskubywaniu. Mdoki nie robiły z tego żadnego problemu. Do wieczora zainteresowanie noży spadło do zera.

Co do zachowań, ryby trzymają się w dość luźnej grupie, przy dnie. Najsilniejszy nurt u mnie jest wzdłuż tylnej ściany akwarium, mdoki pływają w tym wtórnym nurcie, z przodu, oczywiście pod prąd. Czy to jest ich cecha charakterystyczna...nie wiem. Inne pysie też lubią się tak ustawiać, a compressicepsy wręcz uwielbiają siłować się z tym największym nurtem.

Zmieni mi się sposób karmienia ryb. Do tej pory karmiłem tak, żeby nie dolatywało do dna. Teraz musi tam dolatywać, mdoki trzymają się dna.

Kolor mają niestabilny, od blado szarego, z akcentami niebieskimi, do brudno granatowego, w zależności od nastroju.

Odnoszę wrażenie, że pływając pod prąd licząc na jakieś jedzonko, gdyż łapią wszystko co z nurtem płynie.

Ps.

W "Discusie" były też gisselki w sporej ilości. W ogóle w tym sklepie pokazuje się od pewnego czasu sporo non-mbuniaków. Zaskoczony byłem obecnością Champsochromis caeruleus ok.8cm w cenie o ile pamiętam 35zł. Rozmawiałem ze sprzedawcą, powiedział, że taka jest polityka firmy, gdyż wzrosło zainteresowanie non-mbuną. W środę tam się wybieram, więc spiszę ryby i ich ceny.

Ps.2

Może warto porozmawiać z nimi o współpracy z KM.

Ps.3

Wieczorem wrzucę fotki z moimi nowymi milusiami:D

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompletując swoją obsadę przeglądałem YT i znalazłem tam filmik, który nieco mnie zniechęcił do białoustych. Niestety nie mogę go do tej pory znaleźć. Na filmiku pokazane jest tarło C. borleji. Swoistą akuszerką jest tam mdoka, samica borlejki nie zdążała się odwrócić po ikrę gdy mdoka już ją zjadała. Nie pomagało odpędzanie, gdy tylko borlejki zaczynały swój taniec, mdoka już nad nimi pływała i tylko czekała na wypuszczoną ikrę. W tych warunkach żadne tarło nie ma szans na powodzenie. Mam nadzieję, że był to odosobniony przypadek. Wrzucam kilka fotek nowych pysi do galerii/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
    • widzę, że w ofercie jest dostępny, pytałeś p. Jacka? https://pielegniceafrykanskie.pl/   tak gwoli ścisłości maingano od wielu lat nie jest już melanochromisem, prawidłowa nazwa tego gatunku to Pseudotropheus cyaneorhabdos
    • Ja bym dorzucił jeszcze do zestawu "drapieżnika kieszonkowego" sciaenochromis fryeri 
    • Od dłuższego już czasu  Cynotilpia Jalo  Reef też już jest zebroidesem. To tak dla przypomnienia,poza tym Jalo Reef ma ładniejsze samiczki
    • Co do ilości, to zależy, czy będziesz kupował ryby male, czy celował w gotowe, podrośnięte obsady. Jak maluchy, to po 10-12 szt. i zobaczysz co wyrośnie i jak się poukłada, ewentualnie redukcje i korekty Cię potem czekają. Jak się zdecydujesz na zakup podrośniętych ryb to jak kto lubi. Ja lubię wielosamcowo, układy 3-4/5-7 u mnie sprawdzają się fajnie i dają dużą frajdę z obserwacji zachowań wewnątrz gatunku. Jednosamcowo też można, ale dla mnie nudniej a i draki wewnątrz i zewnątrz gatunkowe częstsze wg  mnie. Większe grupy zajmują się sobą i agresja w moim odczuciu mniejsza. Sam zakup ryb w dużej mierze zależy od zasobności portfela. Większe ryby bywają kilkukrotnie droższe i czasem trzeba się za nimi porozglądać trochę dalej. Często pojawia się argument, że kupując maluchy masz możliwość obserwacji rozwoju ryb i układania się hierarchii w zbiorniku, święta prawda, ale.... Po pierwsze w przypadku maluchów trudniej ocenić jakość osobników i czasem wyrośnie nie  to co byśmy chcieli. Po drugie układ płci może wyjść daleki od planowanego a dobranie potem pojedynczych osobników i pozbycie się niechcianych może stanowić problem. Co do obserwacji rozwoju i asymilacji z grupą, to jak zbudujesz dobrą obsadę i stworzysz dobre warunki, to się napatrzysz na to u ryb urodzonych u Ciebie. Większość pysków mnoży się jak króliki albo i lepiej. Ja byś chciał ryby podchowane to daj znać na priv. Mam paru sprawdzonych dostawców. Co do aranżacji, to najlepiej załóż nowy temat, bo jak się tu rozwiniemy w sprawie gór skalistych,to nam miłościwie panujący @Bartek_De uszy urwie i dwa kłopoty gotowe. Pierwszy że słuchem a drugi ze wzrokiem, bo nie będzie gdzie okularów zaczepić😜
    • lukBB właśnie w Żorach mam zamiar zrobić zakupy niestety nie mają crabro   Skoro z "garażami" za blisko zostawię najwyżej jeden dwa  i kombinuję dalej   
    • Witaj. Ładny zbiornik, wymiar konkretny i pozwalający już na hodowlę trochę większej mbuny. Co do aranżacji i doboru poprzednicy już Ci doradzili. Skąd będziesz brał ryby?Widzę że jesteś z BB, w Żorach mamy 2 godne polecenia hodowle. Ich właściciele to wieloletni hodowcy i przede wszystkim pasjonaci. Zawsze dobrze doradzą obsadę i nie wcisną nic na siłę. Warto umówić się, podjechać, oglądnąć na żywo i dopytać jakie wybrane przez Ciebie gatunki można że sobą połączyć. Co do pomysłu wsadzenia tych sztucznych garaży, jest to dosyć mało naturalne. Umieszczone blisko zbyt blisko siebie i w dodatku schowane nie spełnią swojej roli. Nie będziesz mógł obserwować naturalnych zachowań ryb walczących o swój rewir. Ponadto będą zbyt blisko siebie. To w mojej opinii po prostu się to nie sprawdzi. Naturalne groty w kilku miejscach, tak jak w jeziorze.  Trzymam kciuki za projekt i pozdrawiam po sąsiedzku!    
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.