Skocz do zawartości

Placidochromis phenochilus (Mdoka) i P. sp."Phenochilus Gissel", opis i spostrzeżenia


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak a propos poszturchiwania, to z moich mdok są niezłe diabełki - 5 cm (jak mniemam samczyk) ustawia do pionu ryby 3-4cm większe od siebie, aż mi się wierzyć nie chciało, jak widziałem jak stawia się do 8cm kuzynów - placidochromis phenochilus tanzania.

Opublikowano
:D

To jest nas, aktualnie trzymających mdoki, już co najmniej sześciu (ari1988, krzysiutoja, nabe, ryba1, Ty i ja).

Kiedyś mieli je u siebie brazylia i jjacek.



Do tego zacnego grona dołączam i ja. Wczoraj nabyłem 12 sztuk tych pięknych ryb. :P

Opublikowano

:D

Zmianę naniosłem - jak tak dalej pójdzie to zabraknie mi kolorków.:D

A propos "zacności" - taka jest również wielkość Twojego stada (to już nie stadko!) - to się nazywa wykorzystanie dużego baniaka.:D

Na Twoim miejscu (nie musisz oczywiście się tym sugerować) nacieszyłbym się przez kilka tygodni tym widokiem (i odetchnął finansowo). W drugiej kolejności wpuściłbym gatunek, który potrzebuje czasu na wybarwienie, by "zegar mu już bił". I na końcu gatunek, który jest wybarwiony "od małego".

POWODZENIA

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Witam,


Za waszą namową również od niedawna jestem posiadaczem stadka 8 sztuk Mdoka F1.

Malawian sprowadził mi je przy okazji zakupów na Słowacji. Zamówiłem siedem, nie mniej jednak przywieźli 8 sztuk, jeden był przywieziony rezerwowy, jak by coś w transporcie padło. Jednak nie miałem go sumienia zostawić samego, więc go przygarnąłem ;)


U mnie na razie sama młodzież, 3 - 5 cm. Większość jeszcze szare, sledziowate, aczkolwiek dwie sztuki - wydaje mi się że samiczki - zaczynają pięknie nabierać niebieskiego koloru.


Poniżej udało mi się parę sztuk złapać:


9e9671.jpg

17e28e.jpg

ced05c.jpg


Niestety, strasznie ruchliwe, a moja umiejętność robienia zdjęć oraz sprzęt mizerne - także przepraszam za jakość, szczególnie za ich rozmazanie :( (i tak już robiłem na najmniejszej przysłonie!! :confused: )


Fajnie się je obserwuje... Na razie pływają cały czas ławicom, raczej przy dnie. Dużo kopią Mam dosyć wysokie akwa, bo 70 cm, także Mdoki fajnie dogadują się z Borleyi'ami (6 szt), które raczej upodobały sobie wyższe partie wody. Super harmonia ;)


Także czekam na rozwój sytuacji i...


Cytat:

Zamieszczone przez tom77 Zobacz posta


To jest nas, aktualnie trzymających mdoki, już co najmniej sześciu (ari1988, krzysiutoja, nabe, ryba1, Ty i ja).

Kiedyś mieli je u siebie brazylia i jjacek.

Do tego zacnego grona dołączam i ja. Wczoraj nabyłem 12 sztuk tych pięknych ryb.



Dołączam do szanownego grona :D;)

Opublikowano

:D

To jest nas, aktualnie trzymających Mdoki, już co najmniej dziewięcioro (tofik9999, ari1988, g.pajak, krzysiutoja, nabe, rafał-w-77, ryba1, tomek-o26 i tom77).

Kiedyś mieli je u siebie brazylia i jjacek.

Gisselki na razie są mniej popularne, ma je jjacek (i dzięki Bogu, bo dzięki temu mamy zdjęcia), yaro ("upolował" je na Zoo-Botanice) i ja (z czego zbyt dużego pożytku już nie ma )


Na pierwszym zdjęciu, rybka najbliżej widza to raczej samczyk (zaostrzone płetwy grzbietowa i odbytowa), a rybka jedyna nie rozmazana:D to raczej samiczka (płetwy j.w. zaokrąglone)


Trzymam kciuki:-D

Opublikowano

Witam.

To będę 9-ta, za to pierwszą kobietą trzymającą mdoki. Aktualnie pływają u mnie dwie dorosłe samiczki ok 11-12cm i cztery młode rybki po ok 4cm. U mnie mdoki pomimo towarzystwa mbuny czują się bardzo dobrze, to wyjątkowo wesołe rybki. Co zaskakujące to niestety nie widzę aby lubiły pływać w stadzie. Każda rybka raczej obiera inny zakątek w zbiorniku, za to wieczorem robią sobie imprezę rekreacyjną i pływają "obok" siebie w nurcie, rzeczywiście lubią silny prąd wody.

Moja jedna samiczka w zeszłym tygodniu miała ochotę sie rozmnażać, ale iestety nie posiadam dorosłego samca, więc biedna próbowała uwieść samca cyrtocary moori. Samiec nie był tym uszczęśliwiony ale podpuszczał mdokę aby składała ikrę i bezczelnie wyjadał jajeczka, a sama samiczka wyglądała na zaskoczoną i zdezoriętowaną.

Jeśli miałabym drugi raz kupować Mdoki to najlepiej odrazu większą ilość, aby później wszystkie były podobnej wielkości. Polak jak zwykle mądry po szkodzie. Jak najbardzie uznaję swój bład. Liczę na to, że małe mdoki jak najszybciej urosną:)

pozdrawiam miłośników placidochromisów i zachęcam aby było nas więcej:)

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Toffik9999 – dzięki.

Nieraz zastanawiałem się jak określić kolor samców Gisselek – jasno fioletowy, lila,…?

Dzisiaj przytargałem do szyby akwarium kwiatki: koniczyny (takiej nie białej), mięty i chabru.

Czasem czytam coś poza działami „Obsada…” i „Chów...”, więc wiem od Deccorativo, że obserwacji należy dokonywać w świetle dziennym.;)

We własnym domu dokonałem odkrycia - samce Gisselek są chabrowe.:D


PS. Na zdjęciach "idą" raczej w stronę niebieskiego, ale w rzeczywistości w kolor jakby lila,.........no właśnie chabrowy!


PS.2. Mdoki mają kolor lobelli (ale nie wiem, czy tego kwiatka nie ma w różnych kolorach)

PS.3. Uwaga dla dociekliwych: Zaleca się przykładanie kwiatka do ryby, nie odwrotnie!

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Witam,


Mam pytania dotyczące Mdoka White Lips:


1. Do jakiej wielkości rośnie średnio samiec/samica?

2. Jakiej długości akwarium jest minimalne dla tych ryb? np czy w 240L mogą one pływać? (Wiem , że w wątku mówi się o 150cm , ale 120 jako np 1-2 gatunkowe?)

3. Temperament rybki? Agresywna/łagodna?

4. Dieta dla takiego osobnika :)



Będę wdzięczny za info jakoś wyszukiwarka nie pokazuje mi zbyt wiele informacji na forum o mdoka.

Opublikowano

1/ W artykule o wyborze obsady non-mbuna napisaliśmy, że samiec dorasta do 17cm (samica jest trochę mniejsza) – wielkość podana w bazie ryb KM jest zawyżona.


2/ Przyjęło się, że minimalny zbiornik to 150cm. Na razie nie ma przesłanek by to zmieniać. To teoria, w praktyce każdy akwarysta ma jakieś „grzeszki”, ale świadomie planując obsadę trzeba przyjąć, że akwarium 120cm jest za małe (rybki są jednak dość duże i ruchliwe).


3/ Temperament – „wysoce wysoki” – nie „usiedzą” na miejscu:)

Agresywna czy łagodna - lubią się poszturchiwać, nawet widowiskowo bić (opisał to w tym wątku Harisimi), ale nie robią sobie krzywdy (co jest kluczowe przy wielosamcowości)


4/ Dieta – Phenochilusy to „wyjadacze” (termin Ada Koningsa). Podążają za przekupującymi piasek dużymi pielęgnicami („oraczem” jest np. Taeniolethrinops Praeorbitalis) i żywią się bezkręgowcami ukrytymi dotychczas w górnych warstwach piasku i innymi kąskami ze świeżo wymieszanego piasku. Czyli upraszczając - Mdoki są mięsożerne (jeżeli czysta mięsożerność jest w ogóle możliwa).

  • Dziękuję 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.