Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Słuchajcie znalazłem coś takiego wczoraj:


Witamina B12 czyli związek zwany cyjanokobalaminą

albo kobalaminą, jest prekursorem koenzymów pełniących w organiźmie ryby role regulatorów produkcji czerwonych krwinek. Poza tym odpowiada za prawidłowy rozwój jąder komórkowych i podziały komórek oraz przyczynia się do poprawnego metabolizmu węglowodanów, białek i tłuszczów. Jej braki mogą powodować upośledzenie wchłaniania pokarmów, anemię oraz zaburzenia wzrostu ryb.

Związek ten występuje wyłącznie w produktach pochodzenia zwierzęcego. - w naturze ryby pobierają go wraz z planktonem i innymi skorupiakami oraz ikra i narybkiem innych ryb. W akwarium poza ww. źródłami postarczamy go wraz z pokarmami sztucznymi zawierającymi rybie mięso i wątrobę.





Akwarium nr 4/2007 str. 36


Wydaje mi się więc na podstawie opisu niedoboru witamin że może to być przyczyna właśnie braku tejże.

Opublikowano

cyjanokobalamina pobudza apetyt ryb, ale w tym przypadku niezbyt było widoczne że ryby nie jedzą pokarmu.

Skutkami niedoboru witaminy B12 są niedokrwistość, zahamowanie dojrzewania komórek, szczególnie krwi, opóźnienia wzrostu, zaburzenia w funkcjonowaniu mózgu i układu nerwowego, trudności w zachowaniu równowagi i takich zachowań również nie widać w opisanym przypadku.

Opublikowano

Teraz dwie wychudzone sa pod scisłą kontrolą.


Nie widzę aby przybierały na wadze, chociaż jedzą normalnie.


Tylko teraz nie bardzo wiem ile mam czekac na efekty?


Ile dni musi upłynąć kiedy nie bądą przybierać na wadze aby zastosować metronidazol?

Opublikowano

jeżeli możesz i miałbyś je gdzie trzymać to je odłów, wtedy będziesz mieć pewność ze wszystko co wsypiesz do jedzenia to zjedzą one.

Odpadnie również agresja innych a jak będzie je trzeba leczyć to będziesz miał już z głowy odławianie.

Jeżeli problem zapadniętego brzuszka tkwi w niejedzeniu to efekt po przenosinach będziesz miał prawie natychmiastowy. Jeżeli jest to sprawa pasożytów to żadne karmienie nie pomoże.

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Niestety nawrót zapadniętych brzuchów powrócił !!!


Jedzenie mają urozmaicone, samice nie są po inkubacji.


Przyrastanie brzucha do kręgosłupa trwa bardzo szybko.

W pierwszej fazie gdy widać początki zapadnięcia pokarm przyjmują normalnie ale potem gdy stanie się już badrzo bidna pływa z boku i niestety już nie chce jeść.


Moje pytanie tyczy się głównie zastosowania metronidazolu bo to raczej będą jakieś pasożyty.


Gdzie to można dostać (czy tylko w aptece i jak stosować) ?


Akwa ma 200 litrów.

Opublikowano
Niestety nawrót zapadniętych brzuchów powrócił !!!

Moje pytanie tyczy się głównie zastosowania metronidazolu bo to raczej będą jakieś pasożyty.


Gdzie to można dostać (czy tylko w aptece i jak stosować) ?



Metronidazol dostaniesz tylko w aptece i musisz liczyć na litość aptekarki lub mieć receptę bo to antybiotyk - z tego powodu nie działa on bezpośredno na pasożyty ale likwiduje bakterje które razem z pasożytami często się w jelitach bardzo rozwiją i powoduja kłopoty zdrowotne. W każdym badz razie ja metronidazol stosowałem tylko w przypadku infekcji bakteryjnej i dafkowanie znam tylko w takim przypadku - natomiast nie wiem jak go dawkowac przeciw pasozytniczo.

Możesz z pasożytami powalczyć typowymi lekami przeciwpasożytniczymi, np tanim i popularnym o szerokim spektrum Capifostem z zooleku a jeśli z Metronidazolem bedzesz miał kłopot to na tej samej zasadzie działa Bactopur z Sery.

Opublikowano

Kolegi żona pracuje w aptece więc zaraz jade do niego pogadać czy coś można załatwić.Jak nie, to kupuje Bactopur i zobaczymy czy pomoże.


Jestem załamany bo myśałem,że wcześniejszy przypadek był odosobniony a teraz to prawdziwa inwazja!!


Co do leczenia i efektów dam dnać.

Opublikowano

lepiej idz do lekarza, poprosisz to ci przepisze, metronidazol kosztuje parę złoty, a bactopur może nie wystarczyć, lepiej zrobić taką kurację jak na bloat?

Opublikowano

Niestety pierwsza metoda odpada.Byłem u kolegi, zadzwonił do żony ale nie ma możliwości.


Więc jeszcze się nie zdenerwowałem.Pomyśałem,że jak wróce do domu to kupie bactopur, mam trzy sklepy zoologiczne pod domem.


I co?! W żadnym z trzech akurat nie mieli :evil: Teraz muszę znowu wsiąść do auta i jechać, najlepiej chyba do jakiegoś marketu aby kupić. Tam pewnie dostane najszybciej.


Z lekarzem to raczej odpada.Na szczęcie od kilku lat nie musiałem się stawiać więc pewnie jak teraz bym się pojawił to pomyśleli by że coś kręcę. Nawet nie wiem jacy są u mnie w przychodni?? No chyba,że trafie na akwaryste :)

Opublikowano

Idź do innej apteki. Facet kupujący metronidazol dla rybek zazwyczaj wystarczająco rozwala aptekarki, żeby sprzedały go bez recepty :wink: . Mi wystarczyło powiedzieć, że to na infekcje bakteryjną w akwarium i grzeczna Pani życzyła tylko rybom zdrowia :wink: .

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • I to mi się podoba, przeskok na 4 razy większe akwarium. Dobrze, że nie kupiłeś 240 l. 👍 Rozważ jednak większą wysokość akwarium, jeśli to możliwe, szczególnie przy tej szerokości. Moim zdaniem 60 cm wygląda dobrze do maksimum 150 cm długości szkła. Przy dwóch metrach wizualnie będzie jamnik - choć to oczywiście kwestia gustu. Zrób choć 65 cm, wówczas będziesz miał zbiornik 1000+. 😉
    • Może, ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.