Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jakoś nie bardzo mogę się z Tobą zgodzić pomimo zdecydowanie większego doświadczenia z Twojej strony :)

Placidochromis phenochilus Mdoka white lips - samice piękne

Copadichromis borleyi „Mbenji” - równie jej daleko do szarego śledzia ;)

Lethrinops sp.”nyassae” - obramowanie płetwy grzbietowej żółciutkie :)

Sciaenochromis fryeri - ma paski, nie jest jednolitym śledziem xD

Protomelas teaniolatus Boadzulu "Red" - samiczka jak dla mnie jest fajnie ubarwiona, taka "dzika"


Kado, ja nie szukam mega kolorowych ryb. Takie mam w akwarium obok, gdzie mam kolorowe gupiki i inne takie tam w zieleniaku ;) Szukam ryb owszem o ładnych kolorach, ale także ciekawych do obserwacji.


Poza tym ma być wielosamcowość tak ? :P

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Mbuna to nie kolorowe gupiki, a w obserwacji ta grupa jest równie ciekawą, co no mbuna o ile nie ciekawszą, więc nie wiem skąd to porównanie. ;-) Wszystko ładnie i pięknie, tylko np. taka Mdoka potrafi dorosnąć nawet do 20cm. więc pomyśl jak będzie wyglądała w takim akwarium. Reszta to też nie mikrusy :-)

Opublikowano

Powody mojego wybory są także zawarte w pierwszym poście tego wątku. Jak będzie wyglądała Mdoka ? Moje poprzednie ryby to Astronotus ocellatus.


Kluczowe pytanie dotyczące Twoich wypowiedzi - po co w takim razie powstał ten artykuł skoro bombardujesz głównie wymiary mojego zbiornika jako nieodpowiednie dla non mbuna ?

Opublikowano

To, że miałaś kiedyś takie kotlety, jak pawiookie w małym akwa nie ma nic wspólnego z tym, o czym piszemy. Pyszczaki, to zupełnie inne ryby. Ja na Twoim miejscu pomyslałbym o większym akwa, o ile jeszcze nie kupiłaś. Sam mam takie i wiem, co pisze, że na te ryby będzie za małe, ale zrobisz jak uwazasz :-)

Opublikowano

Nie zmieszczę większego. To wymiary maksymalne niestety. Jedyne co mogłam to iść w górę - co zresztą zrobiłam.


Pawiookie mają coś wspólnego - pytałeś czy wiem jak będą wyglądały Mdoka biorąc pod uwagę ich wielkość - w tym kontekście to element wspólny. Jedyny w zasadzie.


Powierz szczerze, że mnie ta rozmowa irytuje. Irytuje bo prowadzimy ją w wątku, który nawet w tytule ma podane wymiary mojego zbiornika.

Opublikowano

Przepraszam, że się wtrącam w waszą dyskusję, ale robię to z powodów czysto porządkowych. Kado, przeczytaj tytuł wątku. Twój każdy post to OT. Chcesz pisać o przydatności takiego akwarium dla non mbuny, to załóż wątek. Chcesz pisać o wyższości mbuny nad non mbuną, załóż wątek.

  • Dziękuję 2
Opublikowano
Czy macie może jakieś wskazówki jak sobie wybór ułatwić ?


Nią ma drogi na skróty. Jest to proces mozolny i bolesny, a zarazem ekscytujący i twórczy. Na szczęście, nie musisz przechodzić go sama :) Ten wątek też ma Ci to ułatwić. Ułóż sobie wstępną listę, z której będzie można coś wybrać, coś dołożyć. Oprócz cech i wyglądu ryb, weź też pod uwagę ich dostępność. Niektóre mogą być dostępne tylko w hodowlach niemieckich, co wiąże się z dużo wyższą ceną (oczywiście, jeśli to kryterium jest dla Ciebie istotne). Co gorsza (a może co lepsza :)), wybór i zakup wybranych ryb może nie być końcem . W czasie oglądania tej noweli może okazać się, że trzeba będzie wymienić aktorów, lub zredukować obsadę. Uzyskanie harmonii w tak małym akwenie jak akwarium może być trudne.

Opublikowano
Poza tym ma być wielosamcowość tak ?

To pobożne życzenie które bardzo rzadko się udaje na dłuższą metę choć większość z nas by chciała.

Opublikowano

1.

Przy twoim średniej wielkości akwarium non mbuna, to nie najlepszy wybór. Mam na myśli ładne samce i brzydkie samice.

To, że miałaś kiedyś takie kotlety, jak pawiookie w małym akwa nie ma nic wspólnego z tym, o czym piszemy. Pyszczaki, to zupełnie inne ryby. Ja na Twoim miejscu pomyslałbym o większym akwa

Mdoka potrafi dorosnąć nawet do 20cm

1/ Stwierdzenie, że 150cm to za mało dla non-mbuna jest nieprawdziwe. Zakres możliwości kształtowania obsad jest oczywiście dyskusyjny.

2/ Artykuł jest tak pomyślany, by uniemożliwić wybór więcej niż jednego gatunku z brzydkimi samicami.

3/ Jest większa możliwość, że tom77 dorośnie do predatorków niż, że Mdoka w 150cm osiągnie 20cm.:)


2.

Raciczka - Twój post opisujący "proces decyzyjny" bardzo dokładnie przeanalizuję przed następną korektą Artykułu.

Mam gigantyczny deficyt czasu (cierpią nawet moje zbiorniki). Dzisiaj chcę zacząć pisać post z wynikami ankiety w wątku http://forum.klub-malawi.pl/placidochromis-phenochilus-mdoka-p-sp-phenochilus-t21729.html


Ale nie zostawię przecież potencjalnej Non-mbunowiczki bez rady:)

Nie jestem alfą i omegą, ale mogę napisać co ja bym zrobił na Twoim miejscu:

wariant nr 1:

Placidochromis phenochilus Mdoka white lips

8szt - więcej niż w w obecnej postaci Artykułu, ale za to obsada dwugatunkowa - wyniki ankiety j.w. sugerują taką korektę w Artykule

Mąż chce żółte, ale żony potrafią przekonywać mężów do zmiany decyzji jeśli zajdzie taka potrzeba

Labidochromis caeruleus (C1) - 1+3 - nie musisz przekonywać męża:)


wariant nr 2 (spokojniejszy):

1/ wybór jako ryby quasistadnej toniowego A6 (Copadichromis sp.”Virginalis gold”) lub grzebaczy A1 (Lethrinops sp.”red cap”) lub A2 (Lethrinops marginatus)

2/ cd w funkcji pkt 1/


3.

CHWILA REFLEKSJI (nie krzyczę;))

Jak ten wątek startował, wśród aktywnych Forumowiczów liczba Non-mbunowców nie była imponująca: krzysiutoja, piotriola, nabe, brazylia i autorzy Artykułu (przepraszam jeśli kogoś pominąłem; oczywiście nie uwzględniam Drapieżników).

Teraz w ankiecie Mdokomaniaków frekwencja wyniosła 20 osób (a wiem, że nie wszyscy zagłosowali)

Mimo, że z wielu powodów nie mamy szans prześcignąć liczby Miłośników mbuny - to chyba nie jest najgorzej.

Dopiero zbieramy doświadczenia, nikt w tym wątku nie daje gwarancji, bo idziemy słabo przetartym szlakiem.

Dróg może być wiele. Ten wątek (w swojej konstrukcji) ma na celu szukanie obsady z conajmniej jednym gatunkiem quasistadnym i maksymalnie jednym gatunkiem z ewidentnie (albo prawie ewidentnie) brzydkimi samicami.


4.

Część techniczna postu - skasuję ją "za niedługo"

Proszę Forumowiczów o posty mogące coś wnieść do tematu wątku (nie ukrywam, że część ryb z różnych powodów opuści listę, odczuwalny jest deficyt gatunków toniowych i ryb z ładnymi lub średnioładnymi samicami, no i oczywiście choć minimalnie stadnych - wszystkie te cechy nie muszą występować łącznie).

Może by tak jakieś opowiadania z życia wzięte do postu http://forum.klub-malawi.pl/copadichromis-trewavasae-c-mloto-ivory-c-t25794.html

A może jakieś nowe wątki z serii "opis i spostrzeżenia hodowcy"?

  • Dziękuję 2
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.