eljot

http://www.akwarium.info.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1924&Itemid=209

Praktyczniej przez czyste wkłady bo przy okazji je odpowietrzysz

Wygląda profesjonalnie ale cena powala. Jak zakupisz to daj znać jak się spisuje.

Jak zamknie zawór przed biologią to woda pójdzie przez mechaniki. Minus taki że muszą być czyste bo inaczej syfek wróci do akwa (wystarczyło odpływ i dopływ dać przed mechanikiem). Pomysł z belką przedni obudowa też zapowiada się ciekawie.

Tania i używana przez forumowiczów http://www.aquazoo.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=22&category_id=40&option=com_virtuemart&Itemid=1&vmcchk=1&Itemid=1

Może trafił ci się wyjątkowo agresywny egzemplarz jak u mnie callainos (swojego się pozbyłem, ale miałem spory nadmiar samców ). Ja bym poczekał z jakimikolwiek zmianami, może jak zaliczy pierwsze tarło sytuacja się unormuje.

Te rodzime występują również w Malawi "Występujące na terenach wokół jeziora wapienie i marmury wpływają na parametry wody w Malawi, przede wszystkim na wysoki poziom zasadowości – pH waha się od ok. 7,6 do 8,8. Twardość ogólna wody wynosi 4-6, a węglanowa 6-8 stopni niemieckich." cytat z http://www.malawi.pl/ Rybki z linku będą żyły i 112 ale czy to dla nich dobre? Spytaj tu http://klub-tanganika.pl/forum/ Hello forum.klub-MALAWI

IMO wszystkie trzy gatunki mogą być razem, choć gatunkowo pokrewne to różnią się ubarwieniem tak samce jak i samice, więc o krzyżówki bym się nie martwił (oczywiście tylko teoretycznie )

ad 1 Wszystko co "krajowe" wapień, piaskowiec, serpentynit, granit, marmur, otoczaki ..... nic co kojarzy się z morszczyną. ad 2 Nie. ad 3 Za duże jak na ten zbiornik i Tanganika ad 4 dalej Tanganika

Druga opcja oświetlenia za...jefajna ale proszę nie wapień filipiński

Może samice jeszcze młode i nie gotowe do tarła a gościa hormony roznoszą. Osobiście spróbowałbym 1 opcji.

Przede wszystkim potrzeba cierpliwości. Nie przekarmiaj nie strasz po nocach a wszystko wróci do normy

Akurat na to sprzedający nie ma wpływu

W 9 numerze Naszego Akwarium jest świetny artykuł Ada Koningsa o fryeri polecam (e-wydanie kosztuje niewiele i masz je od ręki )

Koba skoro masz określoną tylko długość to poszalej w pozostałych wymiarach np 160x70x60 i zapewne ryby się nie pogniewają

To im nie zapalaj niech "śpią". Każde żywe stworzenie powinno mieć zapewniony cykl dnia i nocy, podświetlając akwa nocą zaburzasz ten cykl i ryby "głupieją".

Nie, w stabilnym zbiorniku NO2 jest niemierzalne. To że pływają w nocy oznacza że są płochliwe i boją się wypływać gdy jest jasno (chyba że wypływają w nocy przy zapalonym świetle.) Przyczyn płochliwości może być wiele w tym niestabilne parametry.

Nie lubię tego pisać, ale odsyłam do FAQ tam znajdziesz wiele odpowiedzi i sam stwierdzisz gdzie popełniłeś błąd. Jak nie, to zadasz już bardziej konkretne pytania

No to wiele wyjaśnia. Masz świeżutkie akwa w którym cykl azotowy się jeszcze nie zamkął, i ryby się jeszcze nie zaaklimatyzowały. Wody bym nie wymieniał natomiast zrobił 3 dniową głodówkę i kontrolował NO2, powinno spadać. Nie napisałeś jakim testem mierzysz ten parametr. Dolewałeś bakterii na starcie?

Toż napisałem że za wysokie 0,3 to graniczna wartość powyżej której zaczynają być toksyczne. Osobiście nie wieżę że takie stężenie spowodowało w tym przypadku nagłą płochliwość. . Zgadza się ale dzieje się tak stopniowo a nie nagle. Osobiście stawiam na błąd pomiaru bo, filtrację biologiczną na 4 ryby ma wystarczającą (filtr hw-302 wkłady ceramika grys koralowy i bio bale no i NO3 25) no chyba że popełnił kardynalny błąd typu, czyszczenie kubła w kranówie. maciek114411 napisz jakimi testami mierzysz NO2. Oczywiście że w dzień

NO2 powinno być niższe, ale może to wina testu. IMO ryby przestraszyłeś włączając światło w nocy i będą potrzebować trochę czasu aby wrócić do normy. U mnie sprawdziła się 2 dniowa głodówka i podanie pokarmu w formie tabletek przyklejonych na przednią szybę.

Proszę sprawdzaj to co napisałeś przed wysłaniem, bo ciężko nam będzie cokolwiek doradzić

Wiem że teoria nieco naciągana ale teoretycznie możliwa Wczoraj podczas podmiany wody postanowiłem przeczyścić dokładnie miejsce za osłoną rurek od narurowca (płyta PCV wielkości całego boku). Mimo że jest w niej duży otwór przez który wpływają ryby oraz znajduje się rura ssąca mechanika, (co prawda skierowana do wewnątrz akwa) to z przodu gdzie pcv przylega praktycznie do szyby, zrobiła się strefa beztlenowa (wyczułem ją nosem ). Czy z czasem mogła by się tak powiększyć aby zaszkodzić rybom - nie wiem?

To osad bakteryjny i nie powinien zaszkodzić nawet jakby ryby go zjadły. U mnie wylatywał z rur kubełka nie raz , bez efektów ubocznych.

Może to jest dobry trop, choć nie koniecznie w kuble, może gdzieś w podłożu czy za tłem, ryby podkopały i Buch?