
Drak
Użytkownik-
Postów
698 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Drak
-
czy mogę moczyć płatki spiruliny w roztworze metronizadolu ?
Drak odpowiedział(a) na netis7 temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Jest cos takiego jak stezenie substancji, oraz droga wchlaniania. Nadmiernym stezeniem mozna zabic lub powaznie uszkodzic pewne uklady. Mozna wylac dziecko razem z kapiela. -
Widzisz Nuroslawie tu bedziemy sie roznic radykalnie, dla Ciebie wystarczy dobrac powiedzmy zachowaniowo-zywieniowo przy popdobnych wymaganiach srodowiska i tyle wystarczy. Dla mnie dwa rozne srodowiska choc podobne nie sa i nie beda rowne,aby ta roznice jak piszesz minimalna pominac zupelnie. Ja reprezentuje przekonanie ze nie mozna mieszac ze soba ryb z roznych stron swiata,a co za tym idzie specyficznych srodowisk(w ktorym wystepuja rowniez specyficzne rosliny),a podobienstwa sa tylko podobienstwami,a nie otwarta furtka do dowolnej interpretacji. Przyklad : pustynia arizonska jest podobna do pustyn na innych kontynentach ,w zwiazku z powyzszym jeden powie ze mozna ze soba trzymac gatunki z obu stref, a ja twierdze ze nie mozna jezeli chce sie zachowac pewna logike i chocby minimalne odwzorowanie. A czy sie da? Pewnie ze sie da jak sie nawazaje niezjedza, tylko co to wowczas bedzie za "biotop"? A`la Arka Noego ? I ludzie trzymaja ryby w taki wlasnie sposob : jesli sie nawzajem niezjedza i nie padna w danej wodzie to ok. Ja uwazam to za blad, blad tuszowany zbiornikiem akwariowym,bo w naturze takie sztuczne wymieszania maja zawsze powazne konsekwencje i nastepuje wypieranie gatunkowe/zaglada (to wielokrotnie mialo miejsce z winy czlowieka z powodu introdukcji lub "przemytu"). Zatem tylko pozornie mozna bo sie da,ale tylko w akwarium (na smyczy i w kagancach pod kroplówkami),a natura jasno dowodzi ze sie jednak nie da mimo ze warunki "podobne". Jajko madrzejsze od kury Przyklad tej madrosci : czlowiek wytworzyl rasy np.psow kompletnie wypaczonych genetycznie, lacznie z chorobami z tego wynikajacymi (o ktorych wiadomio), dlaczego? Bo tak mu sie podobalo.I tyle. W naturze takich chorych pokrak nie spotkasz. W kawarystyce tez ma to miejsce z takim samym podejsciem i dokladnei z takimi samymi efektami. Lubimy ksztaltowac nature
-
Nuroslawie ty popelniasz blad jak wielu innych sadzac ze jesli cos jest podobne to musi byc rowne Gdyby tak bylo to...dwa rozne miejsca na Ziemi lezalyby w tym samym miejscu. Jak wiesz to niemozliwe. Biotop oznacza wielosc parametrow srodowiskowych , ktore ksztaltuja gatunek. Co wiecej inne parametry ksztaltuja metabolizm, ktory zdecydowanie bedzie rozny w skrajnie odmeinnych warunkach. A te warunki sa skrajnie odmienne., przesledz sobie zaminy parametrow chemicznych w jeziorach ryftowych. Co wiecej warunki tam panujace nie tylko sa zalezne od ciekow glebinowych zasilanych z goracego plaszcza ale i zmeinnie chemicznie, zalezne od tego co akurat woda wyplucze z plaszcza - jest to odnotowane i do sprawdzenia. Amazonia tez podlega wahaniom, ale w jednym jest stala : 2 pory roku + wszedobylka zielonosc. Jeszcze jeden przyklad nierownosci : czesto gatunek tworzy odmiany i na pewno niespontaniczne a w oparciu o ...pewne zmiany i roznice. To jest dowod naoczny i zaprzeczenie wszelkiej domniemanej rownosci biotopow. Ty mi mozesz mowic o rownosci a ja ci pokaze dowod biologiczny ze tak nie jest Co wiecej, gdyby tak nie bylo to niebyloby tylu gatunkow w ogole na Ziemi, gdyz roznicowanie opiera sie na...roznicach srodowiskowych ,ktore nastepnie w sprzezeniu zwrotnym programuja DNA wytwarzajac napierw odmiany, podtypy..itd..az w koncu gatunek inny genetycznie nie pierwowzor (brak mozliwosci krzyzowek) DOSTOSOWANY do miejsca. Ten proces dotyczy i nas, sprawiajac ze rasy negroidalne maja nieco inny metabolizm i choroby specyficzne niz pozostale rasy ludzkie,a wiec na poziomie biologicznym roznimy sie, co wcale nie dziwne biorac pod uwage przystosowanie sie do okreslonych warunkow a nie warunkow globalnych, naturalny proces. Nie ma na Ziemi dwoch rownych sobie punktow srodowiskowych,nawet Tanganika rozni sie od Malawi choc lezy w tym samym pasie ryftowym, niby rowne a jednak rozne, o czym mozna sie przekonac porownujac tabele chemiczne dostepne w internecie (a nawet zestawione ze soba pokazujace roznice). Darwin zauwazyl ta prawidlowosc w roznicowaniu i opracowal pewna teorie, dzieki ktorej stal sie slawny.
-
Jasne ze zbieznosc (ale nie rownosc, poniewaz czynnik roslinny(garbniki) jest tam bardzo wazny) znajdziesz jesli poszukasz,ale jaki bedzie to % ciekow i charakterystyki obszaru? I czy aby staly w czasie? Watpie. Malawi/Tanganika vs Amazonia to dwa rozne srodowiska na skali biotopow, z dwoch roznych stron tej skali akwarystycznej. Roznica jest tak znaczna ze nie mam mowy o laczeniu dwoch roznych biotopow z roznych stron swiata na zasadzie ze w obydwu wymagania ryb oscyuja BLISKO PH 7 ,a srodowiska pod wieloma wzgledami sa rowneiz podobne, stad istnieje mozliwosc laczenia biotopow wlasnie ze wzgledu na porownywalnosc srodowisk. Niemniej do akwarium wszystko da sie nawrzucac, ja widzialem raz zaby plywajace z rybami, bo fajnie i dlaczego nie? Wszak woda jest tak samo mokra wszedzie. Dlaczego tak napieram? Otoz stalosc specyficznych warunkow powoduje dostosowanie gatunkowe do nich na drodze ewolucji, co przeklada sie na pewna (lub doslowna) endemicznosc. Idac dalej mamy ryby morskie i slodkowodne, oraz posrednie(tylko czasowo),ale w zadnym wypadku nie istnieje pelna stala uniwersalnosc, bo to niemozliwe.
-
A widzisz jakas tu roznice?
-
...szczegolnie w stwierdzneniu ze nie ma oczu. Ma oczy i pochodzi z Amazonii...ups? Szczegolny ups biorac pod uwage zderzenie wymaganych parametrow srodowiskowych. No, ale sie nieposkazy wszak ryby glosu nie maja. Do takiego zestawienia biotopow brakuje tylko małpy z bananem i gumowej kaczuszki.
-
A gdyby tak zastosowac berlinska u nas, co mogloby byc odpowiednikiem roslinnym slodkowodnym? (rosliny wyzsze, i bez hydroponiki).
-
Nie sadze abysmy zapedzali sie, a raczej pokazujemy pewne dosc istotne kwestie. Oczywiscie ze wszystkim mozna polemizowac oprocz jednego : trzeba miec spora ilosc "rybek miesnych", obojetnie przy tym czy bedzie to tylko dodatek czy 100% karma, roznica polega tylko na tym ze duza ilosc mnozysz x ilosc odbiorcow. Idac dalej i zgodnie z logika, to duza ilosc nawet malych ryb produkuje mase mulu, dokladnie jak w chlewni (nie istnieje mozliwosc rozproszenia po terenie). Abstrachujac juz od naszych rozwazan, to tym najlepiej karmic co ma najwiekszy przyrost i nie wymaga spelnienia jakichs specjalnych wymagan tarlowych i pokarmowych -w tym wzgledzie nic chyba nie przeskoczy zyworodnych. Rozwazanie na temat czy karmic zywym(mrozonym) czy nie, nie podlega dyskusji gdyż w tym wypadku dostaje sie 100% karme naturalna,bez zadnych zamiennikow,a co oznacza dostarczenie wszystkich skladnikow z aminokwasami lacznie - takiego pokarmu nie jest w stanei zastapic absolutnie zadna sztuczna karma naladowana Bog wie jakimi wynalzkami. Czy ktos z kolegow ma doswiadczenia z innymi gatunkami ryb niezyworodnych pod katem naszej dyskusji ?
-
Ryby wychowane w akwarium zjedza "wszystko co wpadnie". Te przeniesione bezposrednio ze srodowiska naturalnego juz nie, beda klopoty. Ten problem bedziemy mieli przy F0,ale jak kogos stac na taka klase to i stac na te pare rybek co pare dni. Tak wiec kwestia czy prowadzic "chlewnie" jest bez jednoznacznej odpowiedzi , dla sredniego Kowalskiego nie bedzie to oplacalne. W kazdym razie mozna i to wychodzi ,ale trzeba to sobie gruntownie przemyslec,chyba kwestia karmy jest tu decydujaca (dodatkowe akwarium z osprzetem nie jest az takim problemem). Jesli ktos ma dostep do hurtowego zakupu popularnych ryb i/lub karmy to mozna sie zastanawiac, lub tez uskutecznic hurtowa produkcje takiej karmy i do zamrazalnika (tak czy siak przy domowym sposobie samowystarczalnym czeka nas uruchomienie calej linii produkcyjnej). A odnosnie wytworzenia pewnego naturalizmu w karmieniu, jest tu pewne ryzyko...to jednak akwarium z ograniczona powierzchnia, jak drapieznik sie rozpedzi to kto wie gdzie sie zatrzyma (lub co go zatrzyma)...a zywa swinka tak do konca glupia nie jest. Nie wiem ile kosztuja mrozone rybki u mnie w sklepie i ile tego jest w opakowaniu, ktos wie co jest i ile to kosztuje zeby jakos sie pozastanawiac?
-
Ale ma kilka dosc istotnych wad : zeby bylo zywe musi zyc,zeby zyc musi gdzies byc,oddychac i jesc. Na mrozonym nic praktycznie nie tracisz (a nawet zyskujesz bo jest zdecydowanie lzej strawne), no moze poza horrorem z udzialem zwierzat czyli pewna forma rozrywki. Na predce policzmy : ryba wsysa 2 gupiki (podrosniete) co 3 dni , co daje nam ilosc 20 sztuk na miesiac. To na jedna rybe oczywiscie, teraz mnozymy 2 x liczba dni potrzebna od zaplodnienia do podrosieca gupika do momentu skarmienia,dzielone przez 3. Oprocz tego trzeba miec jeszcze pewna baze rozrodowa, powiedzmy 10 par. Powiedzmy ze wstrzelimy sie w 100 sztuk juz podrosnietych(czyli liczba startowa), nie liczac podrostkow i narybku, to na jedna obslugiwana rybe. Zalozmy dalej ze w 100l akwarium zmiescimy jakies 300 sztuk (wszak nie bedziemy miec kilku; wiem uskrajniam ), na kilka ryb, a jeszcze dojdzie suchy i krewetki i cos tam (urozmaicenie i zluzowanie hodowli swinek). Takie akwarium trzeba obslugiwac dosc aktywnie (porzadna filtracja) +...karma,a raczej sporo karmy. Tu dochodzmy do pewnej prawdy biologicznej: aby utrzymac 1 drapieznika populacja swinek rzeznych musi byc spora aby zachowac ciaglosc. Stad tak duze terytora na tak niewielu drapiezcow, inaczej system sie zawali w krotkim czasie. Teraz "szekspirowskie" pytanie : stawiac chlewnie czy nie stawiac ?
-
To da sie w przyblizeniu policzyc. Jesli dodatkowo przyjemiemy ze drapieznik w naturalnych warunkach napełnia brzuch raz na 3 dni (w optymalnych warunkach). Tak czy inaczej wyjdzie spora liczba "świnek rzeznych" aby byc samowystarczalnym i trzeba zrobic ilosc z wyprzedzeniem. Mozna dolozyc jeszcze do tego krewetki. Tylko...czy dzis taka zabawa jest jeszcze oplacalna ? Pomijajac juz koniecznosc dodatkowych zbiornikow i ich utrzyamnie. Ja stosowałem taka forme zywienia,ale potwierdze Nuroslawa : pozornie tylko wydaje sie ze starczy,ze sie mnozy na poege. Pozornie. Zdaje sie ze podsumowujac zdecydowanei lepiej zakupic hurtowo wieksza ilosc drobnicy i zamrozic, do tego krewetki (zwyczajne w handlu ale neiprzetworzone).
-
-dolewanie wody i spust wody mozna zrealizowac 1 wezem -za pompa lepiej wstawic zamiast "T" , "Y". bedzie dzialac tylko ze strasznie to pajakowate, a jak masz malo miejsca to utrudnienie.
-
Danielu a tylko w Malawi sa ryby ? Co to jakies podzialy obozowe tu Malawi tam Tanganika a za rogiem SA? Rozmowy o innych zbiornikach i rybach w kontekscie Malawi sa niepolityczne? Pytania oczywiscie retoryczne ,ale zastanawiajace.
-
A czy ja napisalem malawijskie?
-
Instalacja filtrująca do 300L - prosba o opinie
Drak odpowiedział(a) na luka_glo temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Te wkłady filtracyjne powszechnie stosowane nie nadają się do bezpośredniej filtracji wody akwariowej. Tam musi być zastosowana filtracja wstępna oddzielająca większe cześci stałe (których jest bardzo dużo,a ich ilosc nie zmniejsza się w procesie filtracji akwarium),obojętnie czy w postaci waty/watoliny czy gąbki czy jakieś innej zgrubnej filtracji (choćby żwir),która można przepłukać czy wyrzucić i podmienić. -
Stare akwarium (ale nie zaniedbane) pachnie lekko "ziemiście", tak samo filtr prze który przepływa woda. Możesz sobie wyobrażić ten zapach (czyli znasz go?) ? To jest pewien punkt odniesienia,ale bywają tacy dla których taki zapach "śmierdzi". Pojęcie "śmierdzi" w odniesieniu do akwarium praktycznie oznacza dwa rozwiązania zapachowe: śiarkowodór(+metan) lub aktywnie rozkładająca się materia. Wiesz jaki zapach ma rozkładająca się materia organiczna? (to jest pewien konglomerat substancji zapachowych). Zatem czy pewny jesteś że naprawde twoje akwarium śmierdzi ? Woda w akwariach ma zapach,zapach ma woda kranowa,z jeziora,morska,ze strumienia...jedyna woda która nie pachnie to destylowana. Gdyby postawiono ci dwie fiolki z woda akwariowa z SA i dajmy na to Tanganiki, gwarantuje ci że jeśli byś nie rozpoznał to na pewno zauważyłbyś różnicę i na pewno nie smrodliwą.
-
Zdaje sie ze nie ma na to odpowiedzi (posrednio kto jakie lubi), tak czy siak zalezny jestes od mozliwosci postawienia i dopasowania akwarium do pomieszczenia ( w ktorym stoi to i w taki sposob jak tobie odpowiada). Wiec dopasuj wymiarami i juz, przecierz nie przesuniesz sciany. Mnie sie podobaja własnie dlugie, ale sa gatunki ryb ktore wymagaja jak najwiekszej powierzchni dna i wysokosc lustra wody nei ma przy tym znaczenia, moze wyjdz od potrzeb gatunkow ktore trzymasz ?
-
Skoro tak mówisz...choć to dziwne. Holandia,zamówienie i korespondencja via internet, o ile pamięć mnie nie myli za dostawę zapłaciłem 30eu i dosłownie do drzwi.
-
A dlaczego nie na miejscu? Na terenie mojego kraju dowożą do drzwi,pomijając obecne sklepy na terenie miasta gdzie też można ryby sobie zamówić.
-
Instalacja filtrująca do 300L - prosba o opinie
Drak odpowiedział(a) na luka_glo temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Luka Większość (90%) wkładów jest jednorazowa. Ale są tanie (sprawdź ceny). I nie, nie da sie wkładów w jakikolwiek sposób wyczyścić,jedynie jakie można czyścić to klasyczne osadnikowe (harmonijkowe poliuretan lub z siatki metalowej). -
Przeczytaj sobie pierwszy post. A watek niespodziewanie kończy się na leczeniu, CZEGO własciwie? Bo moim zdaniem dokładnie tego co normalnie występuje jako flora i fauna w akwarium.
-
Jakiej spironukleozie? Zdajesz sobie sprawę jak wielka musiała by być inwazja aby zaczeły aż łazić po szybie? I od kiedy leczy się w akwarium występującą drobna faunę i florę?
-
A jaki masz problem? Lampa naftowa (choć to tez technika) i pompa na korbe Wywiady...telewizja..audycje...zdjęcia z turystami...coś w tym jest ,a na pewno "hajc".
-
Więcej światła to z pewnością więcej glonów. Czy może zaszkodzić ? Nie wiem czy ktokolwiek robił badania z zachwianiem cyklu dzień/noc. Niemniej większośc zwierząt żyje w/g tego cyklu,więc wazne aby on występował. Jeśli to jest zachowane to do odmeinności czasu zwierzęta przystosują się. Przykład : ryby żyjące w zamulonych/mętnych zbiornikach, tam "noc" trwa zdecydowanie dłużej. Inny : róznica czasu trwania między płycizną a powiedzmy 10m lub głębiej.
-
Meritum tej kwestii "spornej" leży w podejściu. Czy akwarium ma mieć jakiś szerszy wymiar zdobywania wiedzy czy tylko (lub głownie) ma służyć przyjemności estetycznej (tak sobie zdefiniowałem). Prosty przykład : ospa rybia, jest lek, lejesz i po krzyku.Nie trzeba koniecznie rozważać po co i dlaczego i jeszcze dociekac powodów. Ja uważam że jednak warto dociekać. I coś mi sie zdaje że jestem w grupie mniejszościowej zważywszy na pomidory rzucone w moim kierunku