Skocz do zawartości

Post_Mortem

Użytkownik
  • Postów

    2212
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Post_Mortem

  1. Zbyszku, czarna folia to był właśnie krok naprzód :-) - używam jej od miesiąca i jestem mega zadowolony z efektu - wcześniej był grafitowy bristol, który niezbyt dobrze się prezentował. Jakieś tło muszę mieć bo za akwarium znajduje się okno (wprawdzie zasłonięte na stałe flagą Malawi przerobioną na firankę), przez które wpadają do akwarium promienie słońca). No nic, będę testował flippera na folii ;-)
  2. Ciekaw jestem czy przy czyszczeniu tylnej szyby taki czyścik nie uszkodzi fototapety Juwel Poster umieszczonej od zewnątrz akwarium, mocowanej klejem do fototapet PosterFix. Jestem na etapie zamawiania flippera standard i się zastanawiam czy od razu nie zamówić kolejnej fototapety, gdyby ta obecnie przyklejona miała się zniszczyć podczas czyszczenia flipperem ;-)
  3. Jak dobrze poszukasz to poniżej 200 złotych kupisz nowy Aquael Reef Circulator 10000 z regulacją mocy - ja byłem zadowolony z tego falownika, bo jest stosunkowo nieduży, cichy, mocno dmucha, masz możliwość regulacji mocy, no i gdyby coś się działo ze sprzętem to masz serwis na miejscu, który błyskawicznie reaguje. Wydaje mi się, że sprzęt wart rozważenia.
  4. No to sporo Ci tych ryb jeszcze pozostało. Pytałem dlatego, że gdyby to były ostatnie sztuki i zaobserwowałbyś już u nich objawy choroby to nie wiem czy nie warto byłoby pójść w kierunku eksterminacji i odkażenia zbiornika np. perhydrolem, bo nie wiadomo co za cholerstwo w nim siedzi. Produkty Microbe Lift są dobre, a do tego mało inwazyjne jeśli chodzi o wpływ na biologię w zbiorniku, ale obawiam się, że w zaawansowanym stadium choroby niewiele pomogą rybom zwłaszcza, że widoczne efekty ich działania pojawiają się najwcześniej po 4-5 dniach, a z tego co piszesz codziennie przybywa kilka ryb z objawami choroby i każdego dnia odnotowujesz kolejne zgony. Jeśli przyjmiemy, że choroba ryb jest wywołana jakimiś pasożytami lub ma podłoże bakteryjne to w najlepszym wypadku ocalisz ryby, które są na początkowym etapie choroby. Przenoszenie ryb do mniejszego zbiornika - można, ale to będzie kolejny stres dla ryb. Może jestem człowiekiem małej wiary, ale nie wiem czy gdybym był na Twoim miejscu to na tym etapie bym nie odpuścił - angażujesz siły, środki, czas, pieniądze, a efekt może być marny, tylko odroczony w czasie. Z drugiej strony może łatwo mi się tak mówi, bo nie jestem w takiej sytuacji. Choć kiedyś dawno temu tak miałem i zrobiłem twardy restart. Z perspektywy czasu nie żałuję.
  5. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem wypowiedź w poście nr 116, ale to były wyniki testów wody akwariowej, a nie wodociągowej. @led4grow - ile Ci tych ryb jeszcze zostało w akwarium ?
  6. Na tym etapie przenoszę wątek do działu Podstawy. Jeśli jednak autor wątku będzie chciał zgłębiać wiedzę bardziej szczegółowo (w zakresie wykraczającym poza podstawy) to bardzo proszę Kolego @elektryk2e o zakładanie odrębnych wątków w odpowiednich działach tematycznych.
  7. Aż dziw bierze, że przy takiej filtracji masz problem z zalegającymi odchodami. Pytanie nr 1 - czy odchody się gromadzą w jednym miejscu, czy zalegają na dnie w różnych miejscach, a jeśli tak w których ? Pytanie nr 2 - który kubeł mocniej dmucha ? Pytanie nr 3 - czy zauważyłeś, żeby na podłożu co jakiś czas pojawiał się "wirujący" piasek ?
  8. Henryku, Doceniam Twoje dobre chęci, ale w tym wątku proponuję się skupić się na tym, co jest przedmiotem tego działu. Ewentualne dyskusje w kwestiach związanych z jakością wody, startem akwarium, cyklem azotowym i zachowaniami ryb proponuję prowadzić w odpowiednich działach, jeśli autor wątku wyrazi taką wolę.
  9. Używasz naprzemiennie co 12 godzin w dawce 5 ml na każde 95 litrów wody w zbiorniku - tak jak instrukcja wskazuje.
  10. Prosiłeś Kolego o obiektywne opinie, więc takie też zostały przedstawione, a co z tym zrobisz to wyłącznie Twoja sprawa. Nikt Ci nie zrobi nalotu na chatę i nie będzie na siłę wyrzucał z akwarium kamieni i odławiał ryb ;-) Odnośnie aranżacji - nie za bardzo widzę w akwarium kryjówek, a w przypadku mbuny to podstawa. Odnośnie obsady - 15 ryb w takim zbiorniku to zdecydowanie za dużo. Nie sposób nie zauważyć, że masz pojedyncze ryby poszczególnych gatunków (jak zapewne wiesz pyszczaki to co do zasady ryby haremowe) - ciekaw jestem czym się kierowałeś przy doborze właśnie takiej obsady - nie zwalaj tylko wszystkiego na Żonę ;-) Pomijam okoliczność, że wpuszczenie nawet młodych P. acei do takiego zbiornika to nieporozumienie - jeśli pozostawisz je to one po prostu skarłowacieją w takim szkle (zwróć również uwagę na jeszcze jedną rzecz - masz akwarium z przednią szybą owalną, a to nie daje 112 litrów tylko 102 litry brutto). Kolejna sprawa to żywienie - M. auratus ma odmienne preferencje żywieniowe, aniżeli L. caeruleus, które - jeśli dobrze widzę - pływają w Twoim zbiorniku. Odnośnie filtracji - coś nie tak jest z cyrkulacją wody, o czym świadczą zalegające w takiej ilości odchody na piasku. Stawiam, że powodem jest sposób ułożenia dekoracji kamiennych i zbyt mocno zabudowane zasysy.
  11. Heh, protomelasa akurat tutaj był najmniej obwiniał - po prostu wpuściłeś za małe ryby do akwarium, a w osobniku o dużych rozmiarach obudził się instynkt łowiecki i potraktował je jako pokarm. U mnie takim killerem swego czasu była samica msobo, która mi przetrzebiła stado małych 2,5 cm - 3 cm msobo (z 8 ryb uchowały się po 24 godzinach 2 sztuki, które po kilku dniach również zniknęły ze zbiornika), u kogoś innego z forum takim killerem był samiec hary. Ale skoro pretekst do eksmisji protka z akwarium się znalazł to skorzystałeś z okazji ;-) To zabrzmiało tak literacko jak Zbyszko z Bogdańca ;-)
  12. Zakładam, że ryby pochodzą z jednego źródła, które jeśli nawet posiada w hodowli różne odmiany barwne to nie dba o ich czystość gatunkową w obrębie wariantów geograficznego występowania (krzyżuje ze sobą ryby i sprzedaje je jak leci ogólnie jako Labidochromis caeruleus). W takim też kontekście pisałem o słabej jakości ryb. Chyba, że Kolega kupował ryby z różnych źródeł, ewentualnie miał świadomość, że nabywane ryby są wymieszane ilościowo w zakresie odmian barwnych, to zmienia postać rzeczy.
  13. Gdy Mortis zakończy przeprowadzanie rewizji osobistej imigrantów w porcie, żeby mieć pewność, że z wiaderek nic nie wyparowało.
  14. Post_Mortem

    Dainichi

    @bakus_44 - masz rację, dainichi w rozmiarze baby w przypadku podrośniętej non-mbuny to masakra. Sam miałem ten granulat w takim rozmiarze to nie dało się tym karmić. Około 10 cm non-mbuna spokojnie sobie radzi z 2 mm NLS, więc Dainichi w wersji small to takie minimum minimorum.
  15. Te białe brzuszki niestety świadczą o słabej jakości ryb, które pływają w Twoim akwarium.
  16. Sam sobie zatem odpowiedziałeś na zadane w pierwszym poście pytanie. Najprawdopodobniej chwilowy brak aktywności ryb wynika z ich przekarmienia. Ale, żeby rozwiać ewentualne wątpliwości może wrzuć fotki rybek, to na podstawie ich wyglądu będzie można ocenić czy nie za bardzo je futrujesz. I tak jak Ci Kolega powyżej zasugerował pomyśl o przejściu na lepszej jakości pokarmy.
  17. Ryby są uważnymi obserwatorami tego co się dzieje poza szkłem. Może próbują naśladować zachowania występujące w otoczeniu ??? ;-) A tak na poważnie, to zrób dzień głodówki, a następny dzień sypnij symboliczną dawkę pokarmu i obserwuj jak się będą zachowywać ryby po takim karmieniu. Czy oprócz chowania się w dekoracjach nie zaobserwowałeś, aby ryby po karmieniu płynąc ocierały się brzuchami o podłoże ?
  18. @niedzielek - jeśli ryby mają się dobrze, tj. nie są płochliwe, nie ocierają się o podłoże, a wodę podmieniasz regularnie (nawet bym sobie odpuścił na Twoim miejscu zbijanie NO3 z wody kranowej. w której stężenie NO3 jest na poziomie 5 mg/l) to dałbym sobie na razie spokój z doktoryzowaniem się nad tym Purolite. Mierz sobie stężenie NO3 co 2-3 tygodnie i jeśli nadal się będzie utrzymywać na takim poziomie jak dotychczas i ryby będą normalnie się zachowywać to nie zawracaj sobie tym głowy. Zbiornik postawiłeś w miejscu zatrudnienia - zapewne, gdy któryś z współpracowników patrzy z boku na Twoją walkę z NO3 to dochodzi do wniosku, że utrzymanie zbiornika słodkowodnego jest strasznie skomplikowaną czynnością :-) Ciesz się akwarium i obserwowaniem ryb, a nie zbijaniem na siłę NO3, ale to oczywiście moje skromne zdanie.
  19. Faktem jest, że samce mogą osiągnąć całkiem pokaźne rozmiary (dorastają do 18 cm, choć u mnie największy miał w granicach 16 cm), ale samice są wyraźnie mniejsze. Ale oczywiście mniejsze stado też ładnie się będzie prezentować - każdy ma subiektywne poczucie estetyki i trochę inaczej może postrzegać kwestię ciasnoty w szklanej przestrzeni akwarystycznej, dlatego też decyzja należeć będzie do Kolegi - autora wątku :-) Proponuję zakup 10 saulosi, 10 acei oraz 4 maingano. Nie ma sensu na tym etapie określać na siłę konkretnych układów pod względem proporcji płci poszczególnych gatunków. Zdaj się na naturę, a czas pokaże jak to się wszystko finalnie poukłada.
  20. Z całym szacunkiem Henryku, ale to są tylko suche dane liczbowe - jesteś doświadczonym akwarystą i założę się, że nie potrzebujesz testów, żeby na podstawie obserwacji zachowań ryb i wyglądu wody, w której pływają orientować się czy ryby mają się dobrze, czy też nie. Ja nie kwestionuję, że lepiej utrzymywać stężenie azotanów na poziomie jednocyfrowym, choć jak wszyscy wiemy gdy jest zbyt niskie to mogą pojawiać się inne problemy, ale przez to całe parcie do obniżania NO3 na siłę dochodzi do kuriozalnych sytuacji, w której @niedzielek mając wodę w kranie na poziomie 5 mg/l przepuszcza ją przez ustrojstwo i zbija wartość NO3 do ok. 0 mg/l. Powiem szczerze, że gdyby nie relatywnie wysokie stężenie NO3 w mojej wodzie kranowej w granicach 40 mg/l (wg testu JBL, a zgodnie z informacją uzyskaną w wodociągach stężenie to wynosi 32 mg/l) to bym sobie głowy nie zawracał jakimś uzdatnianiem wody tylko lałbym prosto z kranu do zbiornika, tak jak to robił mój ojciec, wujek i inne osoby, które śmiem twierdzić mają trochę więcej lat od Ciebie ;-) Niezależnie od poziomu NO3 nie wyobrażam sobie rezygnować z regularnych podmianek wody bo skład wody akwariowej to nie tylko związki azotowe, na których się tak bardzo skupiamy, a gdy nie będę miał siły na kubełkowanie to sobie inaczej zorganizuję podmianę wody lub zmienię hobby. Tak jak pisałem wcześniej, w celu zdiagnozowania ewentualnego problemu w niezbijaniem wartości NO3 u Kolegi @niedzieleknależałoby zacząć od zakupu nowego Purolite, ale moim skromnym zdaniem nie należy robić tragedii z tych 25 mg/l, jeśli taka wartość miałaby się utrzymywać przez dłuższy okres czasu. Wiem, że człowiek wodą nie oddycha, ale zwróć uwagę na dawki dopuszczalnych stężeń NO3 w wodzie pitnej dla ludzi (norma to 50 mg/l), a taka wartość i tak w dłuższej perspektywie będzie mniej szkodliwa niż stężenie pyłów, którymi aktualnie oddychamy ;-)
  21. Jak rozumiem gatunki z dwóch pierwszych punktów mają być obowiązkowo ? Jeśli tak, to oprócz saulosi i maingano (bo na ten gatunek bym stawiał zamiast "rdzawego", a dlaczego o tym napiszę poniżej), jako trzeci wybrałbym coś o większych rozmiarach i oderwanego od substratu (masz akwarium o wysokości 60 cm więc należałoby to wykorzystać) - optymalnym wyborem w takim przypadku wydaje się Pseudotropheus acei (odmiana Msuli lub Luwala) - majestatyczne ryby pływające w toni, na pewno będą cieszyć oko małżonki bo dodatkową zaletą tego gatunku są ładne samice, nieustępujące urodą samcom. P. acei to ryba stadna więc można byłoby się pokusić o pozostawienie docelowo 10-12 osobników w takim akwarium jak Twoje. A optowałem za maingano ponieważ to nie jest typowa ryba haremowa i tutaj żeby nie przerybiać zbiornika i zostawić więcej miejsca przy dnie dla saulosi można byłoby postawić na maingano w układzie 1+1 i spróbować w większej grupie z saulosi (kilkusamcowo). Wtedy mógłbyś na starcie zakupić mniejszą ilość maingano np. 4-5 sztuk, docelowo do redukcji po wyłonieniu układu 1+1. Jeśli kryterium wyboru obsady jest kolorowo w zbiorniku to wydaje mi się, że taka obsada jak powyżej nie będzie zła.
  22. Jeśli masz możliwość pod względem finansowym to - tak jak Ci Koledzy powyżej radzą - najlepiej wszystkie rybki wpuścić do akwarium od razu. Później będziesz tylko redukował. Taka drobna uwaga - etap poprzedzający wpuszczenie rybek to zamknięcie cyklu azotowego, bo osiągnięcie dojrzałości zbiornika to proces o wiele dłuższy, trwający zwykle ponad pół roku. U każdego to przebiega inaczej - moje akwarium dojrzewało przez 9 miesięcy zanim tak naprawdę osiągnęło stan pełnej stabilizacji. Chyba Pani Monika ;-)
  23. Zapewne w reakcji na moje wypowiedzi niebawem pojawią się głosy krytyki, że NO3 na poziomie powyżej 20 mg/l to wartość krytyczna, ale tak jak pisałem poprzednio - jeśli masz NO3 na poziomie 25 mg/l, na tym etapie nie zawracałbym sobie tym głowy na Twoim miejscu, bo wartość ta wcale nie jest bardzo wysoka. A jeśli chodzi o piasek, o którym wspominasz - czy przy sprzątaniu zbiornika, przemieszasz czasami piasek ? Może być tak, że coś Ci zalega w podłożu (np. jakieś nieczystości, które zostały przykryte przez piasek w związku z cyrkulacją wody w zbiorniku). Ja przy myciu szyb gąbką, przegrzebuję palcem w okolicach kamieni i czasami jakieś odchody uda mi się "odkopać" przy tej okazji.
  24. @niedzielek - zapewne pisałeś to gdzieś wcześniej, ale nie za bardzo chce mi się wertować forum, żeby taką informację znaleźć, dlatego napisz od kiedy używasz Purolite oraz do jakiej najniższej wartości kiedykolwiek udało Ci się zbić NO3 przy zastosowaniu Purolite. Jeśli odnotowywałeś zauważalnie niższe poziomy NO3 przez dłuższy okres czasu w przeszłości przy stosowaniu Purolite to należałoby się zastanowić nad wymianą złoża na nowe, zamiast regenerowania. Tak na marginesie NO3 na poziomie 25 mg/l to żadna tragedia, więc jeśli NO3 będzie się utrzymywało na takim poziomie i nie odnotujesz skoku do 40 - 50 mg/l to ja osobiście bym sobie tym głowy nie zawracał.
  25. Ciekawie napisana relacja z zakładania zbiornika. Teraz już będzie tylko łatwiej i przyjemniej :-) Odnośnie aranżacji - wszystko zależy jaką obsadę non-mbuna planujesz - jeśli to mają być grzebacze i wyjadacze to skłaniałbym się do odgruzowania dna, żeby zrobić rybom trochę przestrzeni przy dnie tzw. "plażę".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.