-
Postów
10579 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez yaro
-
przy pyszczakach podnoszenie temperatury - bez sensu. Bez względu na temperaturę wody cały czas w akwarium mam samice noszące i wypuszczające zdrowe młode.
-
No właśnie - choć pisałeś wyżej że się nie zmienia. U mnie temperatura zmienia się w zależności od pory dnia również Grzałka z termostatem? - a co to jest ?? nie używam - temperatura minimalna w mieszkaniu, oświetlenie i filtry i tak nie pozwolą na temperaturę w akwarium niższą niż 24 stopnie.
-
Pomimo tego że w większości stwierdzeń się zgodzę to jednak nie we wszystkim. W akwarium nie panuje non stop stała temperatura. Rankiem jest ona niższa ( nie świecą lampki, nie dogrzewa słońce przez okno i temperatura otoczenia jest zazwyczaj niższa w nocy niż za dnia) nie wiem co i jak trzeba by było zrobić aby odizolować te czynniki. Po drugie w lato mamy wyższą temperaturę akwarium niż w zimie - znów są różnice. Po trzecie nie zgodzę się z twierdzeniem że przedziały temperaturowe podawane np w książce Ada K. to wymysł starego "pierdziela" podawane z kosmosu. Sam twierdzisz że w zależności od głębokości, pory roku czy doby temperatura w jeziorze się zmienia, ryby żyją w tym przedziale temperaturowym i ten przedział podaje, przecież nie będzie opisywał przy każdym gatunku jaka w odpowiedniej porze powinna być temperatura. Skoro ryby żyją w temperaturach 20 a nawet 35 to i takie temperatury wytrzymają. Oczywiście w naturze ryba nie żyje cały czas w jednym miejscu i potrafi sobie znajść odpowiednie miejsce w którym jest jej wygodnie. więc dlatego do celów akwarystycznych podawane są przedziały średniej temperatury pasujące rybom bez względu na porę. Poziom natlenienia się zmienia - sam piszesz że zależy od temperatury. w naturze są znacznie większe różnice niż 2 - 3 stopnie
-
a w rzeczywistości o 375 spokojnie nie martw się parowaniem akwarium sam mam 720 l w mieszkaniu, a wcale nie są to największe zbiorniki. Jeżeli normalnie wietrzysz pokoje, nie grozi ci nic ze strony wilgoci grzybów, pleśni itp. Choć sam miałem takie obawy przed założeniem swojego akwarium. Jeżeli w zimie grzeją ci kaloryfery to akwarium wręcz będzie zbawienne na samopoczucie mieszkańców.
-
bardzo długo się bawiłem hydroponiką, ze swoich przypadków mogę stwoerdzić że w każdym przypadku czy to wolno czy szybko rośliny rosły mi jak na drożdżach. W chwili obecnej rośliny mam w jakichś kamykach i niestety zbyt duży przepływ spowodował by u mnie przelewanie, ale wcześniej mój zbiornik był jakby dwu poziomowy, pierwszy poziom to kamienie z roślinami pod spodem pusta przestrzeń już na wodę która przelała się przez rośliny i ich korzenie i woda wlatywała spowrotem, do akwarium, w tym przypadku przepływ miałem prawie 2400 l/h jednak dobijał mnie głos wydobywający się z wylotu i dlatego zmieniłem. Jednak w obu przypadkach nie było problemu ani z działaniem filtracji ani z roślinami.
-
Tło wewnętrzne do 500-setki
yaro odpowiedział(a) na Jarosław Woźniak temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
a mi niestety nie jednak to twoje tło i tobie powinno sie najbardziej podobać -
wpuść część młodych pyszczaków, ktore w późniejszym czasie masz zamiar trzymać. Nie ma lepszego startera
-
bez jaj. że jak będzie szybki to korzenie nie zdążą złapać przepływ nie jest aż tak ważny, może być i szybki i wolny.
-
Labeotropheus trewavasae a mięsożercy?
yaro odpowiedział(a) na MARCEPAN temat w Obsada akwarium z pyszczakami
trzeci gatunek?? masz 4 yelowki i 5 afr- ciekawe czy już ułożone haremy? czy w przyszłości się okaże że musisz robić wszystko od początku. Na temat afry w 240 l również się nie wypowiem pozytywnie, u mnie wojowała w całym akwarium a jej rewir to ponad 80 cm. Lepiej poczekaj z kolejnymi zakupami ryb, bo coś mi się wydaje że za jakiś czas będziesz zmieniał obsadę od nowa. -
byle jaki może nie, ale większość spokojnie się nada, ja jednak uważam , że może wyglądać to niezbyt ciekawie.
-
Trzymanie ryb mięsozernych z roślinożercami nie jest wskazane, więc ten trewavasae do yelowka pasuje jak pięść do nosa i aż się dziwię że trewavasae trzyma się najlepiej.
-
albo po prostu całkowicie inny gatunek wstaw zdjęcia tego co masz.
-
weź ryby ze sklepu malawi i nie zawiedziesz się. W 240 l ciężko ci będzie z 3 gatunkami zajmujacymi te same rejony, no i po drugie masz już bardzo żółto w akwarium więc rzeczywiście potrzebujesz bardzo niebiesko a maingano to super wyjście zeby stonować tą zółć co masz w akwa.. A z porządnego źródła maingano to super rybcia.
-
spokojnie da radę taki strop, dowiedz się gdzie jest ścianka nośna i lluzik.
-
ale że co? że maigano to elegantus?? Dla mnie eleganckie to są wszystkie pysie. Natomiast jak chcesz szukać czegoś wśród elongatusów to pamiętaj że wśród nich to tylko samce się ładnie prezentują, samiczki są bure. Kolejny problem to taki że do saulosi nie możesz dać niebieskiego pasiaka, bo będziesz między nimi miał notoryczną wojenkę.
-
a NO2 ??
-
najprostszy sposób walki z tą brzydką roślina to ją wyrzucić.
-
Niestety nie jest dobrze kupować pokarmy na zapas. Również to co dobre dla małych ryb to potem już średnie jest dla dużych. Niestety nie oszczędzaj na pokarmach i kupuj mniejsze kuleczki, bo mediumów Ci młodzież i tak nie zje. Hikari ma dobrą spiruline również, mogą być pokarmy firmy Nature food, O.S.I.. Jednak decydujące znaczenie jakie pokarmy ma tutaj - jakie masz ryby.
-
może być - jednak nie za często
-
Kryl super pokarm - jednak nie dla wszystkich ryb - jakie masz rybu bo to co dobre np dla yelowka nie koniecznie jest dobre dla auratusa czy edmasoni. Karmienie co dwa dni krylem raczej nie powinno sioę stosować. dwa razy w tygodniu powinno być ok - oczywiście jeśli dieta posiadanych ryb jest mięsna lub wszystkożerna a nie roślinna.
-
a gdzie "robota" samca ????
-
postaw przy ścianie nośnej i wytrzyma oczywiście myślę że strop masz betonowy a nie drewniany
-
i moje już się nie ocierają. Tylko że ja znalazłem przyczynę, a u Ciebie podejrzewam, że wszystko wróci.
-
są mniejsze pompy do oczek wodnych i całkiem przyzwoite filtry do nich w niższych cenach. Ja również uważam że lepiej jest kupić dwie mniejsze pompy niż jedną wielką.
-
nie o fermentację chodzi i nie o zakwaszanie wody skoro pysie zjedzą chleb to nie ma co zakwasić wody, jeżeli coś zostanie to tak będzie na pewno. Jednak chleba w żadnym wypadku nie daje się z powodu takiego ze chleb pęcznieje w żołądku ryby i przy zjedzeniu za duzej ilości tego pokarmu możemy rybę doprowadzić nawet do śmierci, w najlepszym wypadku do problemów trawiennych. Więc chleb zjedzmy sobie sami i oszczędźmy to rybom.