kisor
Użytkownik-
Postów
1140 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kisor
-
to saulosi 3+3 może dałoby radę yellow + maingano, po małych haremikach, ale jak pisałem, nie lubię tak dobierać obsady i sam już tak nie doradzam. 200l to głupi rozmiar. Bo wydaje się, że już duże, a jednak to tylko wyższe 160l i na dobra sprawę - dla mnie - nadal jednogatunkowe, mimo że wiele osób z powodzeniem trzyma 2, a czasem 3 gatunki. Czyli akwa między 1 a 2 gatunki i jeśli ktoś nie da rady ograniczyć się do jednego, to i tak wpuści dwa i po roku, jak ryby dorosną, mogą zacząć się jaja... W sensie dotkliwe bójki, porozstawiane zdominowane ryby po kątach i jeden dumnie pływający po całym akwarium samiec. Jak pisałem - głupie to akwa 200 litrów. Ps. obsadę, którą zaproponowali Ci gdzie indziej możnaby spokojnie trzymać, ale w 240 litrach. W twoim też, ale do czasu. A poza tym kolorystycznie monotonna. Lepiej wybierz jakiś jeden kolorowy, max 2 łagodne gatunki. Albo wymień akwarium na 240 Albo większe.
-
moje mają właśnie 10 i wygląda, że się zatrzymały. Szkoda, myślałem, że będzie to ryba podobna rozmiarem do esterek... na CF nawet napisane jest, że msobo rosna większe od esterek 5 do 5,5"
-
myślę, że z rok spokojnie, a co później? Pewnie też, ale jeden samiec z gatunku to trochę lipa. Mnie się takie obsady nie podobają, jak 1+2, 1+3 itd. Kwestia gustu. Yellow rzeczywiscie rosnie przy sprzyjających wiatrach spory... Maingano potrafi być wredny i dokuczliwy. Miałem taką obsadę przez jakiś czas w 240 litrach (dodatkowo z rdzawymi), ale jak podrosły, to jakoś było zbyt kolorowo i przez to nijak. Nie polecam. 200 będzie ciasne, ale jak się właściciel uprze, to kto zabroni?
-
No właśnie, był. W piątek wieczorem pływał pod powierzchnią trzeci samiec, a w zasadzie coś białego, co po nim zostało. U mnie 3 samce to było za dużo na 120cm (240 litrów) i się same zredukowały. Szkoda bardzo, bo padł samiec o najciekawszym deseniu... To mój pierwszy taki przypadek z pyszczakami i nie chcę generalizować i wyciągać wniosków na podstawie jednostkowego przypadku, ale msobo to nie jest brat saulosi. Jest mocniejszy, dynamiczniejszy, bardziej agresywny. Na razie tylko delikatnie większy od saulosi, które miałem, ale chyba jeszcze rosną. Samce mają ok. 10cm, samice 8cm.
-
Ja różnie, czasem prosto z kranu, czasem część odstaną, rzadko z uzdatniaczem. Myślę, że to trochę tak jak z robieniem na wszelki wypadek kopii zapasowej systemu, większość by powiedziała: łeeee, a po co, ja tam nie robię, co się może stać, komp działa, wszystko pięknie! Ale jak się coś sp........, to od tego momentu dopiero człowiek się uczy i już na wszelki wypadek robi.
-
Hehe, pytanie o gatunki jakie można dać, a jedyne odpowiedzi, to że akwaria te są w ogóle za małe Uwielbiam to. Myślę, że z tych powszechnie znanych i dostępnych gatunków, to lista nie urośnie w ogóle. Poza tym, nic na siłę.
-
To zależy co chcesz mieć w akwarium. Oglądając akwaria jankeskie zobaczysz, że dużych sztuk w 200 litrach "może" być i 30, po 1-2 sztukach z gatunku, wszystko to z niebieskim żwirkiem i kokosami I żyją, a nawet się rozmnażają, co dla wielu jest już wyznacznikiem wielkiego sukcesu hodowlanego My promujemy tez przerybione akwaria, ale z taką nadzieją, że proponowane tu gatunki znajdą sobie na tyle miejsca w akwarium by: po pierwsze nie był żaden zgnojony, po drugie żaden nie powybijał reszty, po trzecie by można było poobserwować zachowania, które występują w środowisku naturalnym, czyli obieranie terytoriów, bronienie ich, przeganianie innych ryb w czasie tarła, walki itd... Tu też ma każdy swoje zdanie. I to jest domniemywanie. Zależy bowiem, jak ryby podzielą sobie akwarium na terytoria. Może być tak, że 1 samiec trew zdominuje całe akwa i nie da się drugiemu wybarwić, może być tak, że podzielą akwarium na 2 części (moje msobo podzieliły tak 120cm i 3. samiec, delikatnie mówiąc, lekko nie ma), a może być tak, chociaż wątpię, że podzielą na 3 terytoria. Z resztą z tego co wiem, to trewy jak sa już duże, to lubią sobie pływać po akwarium i taki samiec chce mieć dla siebie całość, jest tak? (pytanie dla kogoś kto ma już duże kulfony). To, ile będzie najlepiej u Ciebie, okaże się jak urosną. Ja zakładam, kupując ryby, że będzie 50/50, więc jeśli chcę np. 2+4, to kupuję 8 ryb. Oczywiście zdarza się, że trafi się komuś nieszczęśliwie 7+1, ale też może być 2+6. Kupowanie 10 sztuk może być pomocne, przy odsprzedaży nadmiarowych samców, bo jeśli np trafisz 4+6, to łatwiej sprzedać te 2+2 do docelowego 2+4, niż sprzedać same samce. Ale to gdybanie, bo kupując więcej ryb, możesz trafić 8+2 i wtedy masz problem, by pchnąć komuś 6 samców.. 8) Także to jest loteria. Nie kupowałbym aż z takim zapasem ryb. Chyba łatwiej mimo wszystko dokupić 1-2 samiczki, niż znaleźć akwarium 4 samcom. Uff...
-
odpowiedź na to pytanie będzie jedynie przypuszczeniem, albo pobożnym życzeniem. Za dużo jest zmiennych (same nawet charaktery konkretnych osobników), żeby stwierdzić, czy 1 czy 2 samce dać i jaki układ będzie lepszy. I tak pewnie nie będziesz kupował dorosłych ryb, tylko małe prawda? Więc ewentualna redukcja nadmiarowych samców, czy szukanie dodatkowych samic będzie Ci spędzała sen z powiek dopiero za minimum pół roku Staram się unikać porad w stylu - tego daj 2+5, albo lepiej 2+6, tego 1+3 itd... 1. nie wiesz co Ci się trafi, 2. to są upodobania osoby doradzającej, a nie pytającej, 3. sprawa jest bardzo indywidualna, bo 2 identyczne obsady, w dwóch identycznych akwariach i identycznie urządzonych ułożą swoje stosunki wewnętrzne i hierarchię bardzo różnie. Moi koledzy w swych poradach wykazują często wiele optymizmu i pewności siebie (nie wiem czasem skąd czerpanej ) i wyliczają obsadę co do jednej sztuki, prognozując liczbę wybarwionych samców. Ja wolę proponować tak - wpuść 3-4 gatunki, po 6-8 sztuk i zobaczymy co będzie. Albo np. 2 gatunki po 15. Ale może się mylę.
-
a dlaczego nie pasuje, kto tak powiedział? 375 i obsada 3 gatunki - msobo, red blue i trewy jak dla mnie w porządku. Optymalne maksimum na to akwarium
-
I co z nimi zrobiłeś? Z ciekawości pytam.
-
kurde Ci powiem, oryginalnie jeszcze yellowka brakuje. Naprawdę nie chciałbyś jakichś mniej pospolitych gatunków? Masz akwarium, które pozwala na wsadzenie praktycznie każdego gatunku mbuny...
-
Znowu obsada...140x35x50cm.
kisor odpowiedział(a) na Marcin0603 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Wszystko można, co nie znaczy, że wszystko jest odpowiednie dla ryb. Tak w ramach czepiania się słówek, bo często forumowicze pytają się, czy można to, czy można tamto. A kto Ci zabroni? Co do takiej obsady - ja nie widzę przeszkód. Po 2 samce z gatunku powinny się wybarwić i żyć zgodnie. -
u mnie 3 samce żyły zgodnie do czasu. Jednego dnia zmieniło się wszystko, 2 samce zamieniły się terytoriami, a trzeciego zlały. Później, gdzieś po 3 miesiącach ten zgnojony bez terytorium odbił swój teren i teraz mam 2 wybarwione samce i jednego bladego ganianego zawieszonego pod powierzchnią wody. Także w moim 240 nie udało się utrzymać 3 w pełni wybarwionych samców.
-
właśnie byłem ciekawy ile osób będzie opowiadało się za otwieraniem kubła i czyszczeniem jak najrzadziej. Mam podobne doświadczenia co Twoje. Rok bez otwierania? Mimo prefiltra i tak jest mega syf w środku. Ja najrzadziej staram się raz na kwartał otwierać kubeł i płukać wkłady i doprowadzać do stanu przyzwoitości, a już po tak "niewielkim" jakby się zdawało czasie, jak na kubeł, zawsze zadziwiają mnie te ilości badziewia w środku. Skąd tego tyle, jak non stop jest gąbka na wlocie...? Reasumując - dla mnie czyszczenie zewnętrznego np. raz na rok, to takie trochę proszenie się o problemy w akwarium... Ale mogę się mylić..
-
ciekawe gdzie... gdzie są boldy, drukowane litery, wykrzykniki i płaczliwe zdania? Jakoś nie widzę? Masz serię konkretnych pytań i przykłady. Jak to jest emocjonalne w porównaniu do Twojego postu, to... no właśnie już nie wiem co mam Ci powiedzieć. Widać zupełnie na innych falach odbierasz. Był czas, kiedy nie miałem możliwości i już siły na wchodzenie na forum, musiałem kompletnie przeoczyć wątek i filmiki o których mówicie. Dlatego chciałem zobaczyć link do nich. Pamiętam, że CF przesyłało w mailach linki do filmu instruktażowego, jak odebrać młode szybko, bezboleśnie i nie powodując wielkiego stresu u ryby. Wtedy kleiłem ten link i zaczęła się burzliwa dyskusja... To w sumie ciekawe, jak zupełnie inaczej koledzy zza wielkiej wody do tego podchodzą. U nich na forum są co jakiś czas prowadzone polemiki i jest to USA kontra reszta świata Wielu forumowiczów z Europy, tak jak i my, potępia ich podejście do ryb, m.in. właśnie odbieranie narybku, mieszanie ze sobą wszelakich gatunków, biotopów, kiczowate dekoracje i mega-przerybione akwaria. Są specyficzni
-
kto taki filmik pokazał jak przeprowadza akcję wyciągania rybek za pomocą szczypiec? Dasz linke? Z góry dzięki.
-
jako że jestem przez wielu uważany za propagatora i wielkiego zwolennika odbierania narybku, muszę oczywiście zabrać głos nie będę bronił odbierania narybku, jako czegoś zwyczajnego i niebudzącego emocji, ale chyba popadasz w jakiś dramatyzm, a poza tym wypowiadasz się za wszystkich, nie wiem skąd uzurpując sobie takie prawo. zamiast takich poruszających wątków wytłumacz koledze co jest lub może być w tym złego, odeślij do wątku, gdzie zrobiono ze mnie sadystę, a nie wyganiasz człowieka z forum... Sorry, ale mnie śmieszy takie podejście. Czy cesarskie cięcie, które jest "lekko" bardziej inwazyjne i służy raczej ratowaniu dzieci, albo przynajmniej zmniejszaniu cierpień kobiecie i zwiększaniem szansy na urodzenie zdrowego dziecka też jest sadyzmem i lekarze ten zabieg wykonujący winni być nazywani sadystami? I tu i tu celem jest zwiększenie liczby urodzonych dzieci. Czy wyjęcie ryby z wody, czy złapanie jej w rękę jest sadyzmem i wyklucza kogoś z grona miłośników i odbiera prawo zabierania głosu na forum? Czy hodowcy, którzy stosują takie praktyki są sadystami i nie mogą być miłośnikami pielęgnic? Gwoli jasności, nie polecam odbierania potomstwa, bo w hobby, takim zwyczajnym trzymaniu pyszczaków w dekoracyjnym akwarium jest to kompletnie zbędne. Negatywny wpływ takich zabiegów na późniejsze zachowania ryb jest wątpliwy i trudne do udowodnienia. Raz odebrałem młode samicy maingano, która miała wiele godzin jechać w worku do innego akwarium. Zrobiłem to, żeby młode przetrwały a nie zostały połknięte w stresie. Ocaliłem kilkanaście rybek, z których wyrosły dorosłe dziś ryby. Sadysta? Mam opuścić forum? Może dyskutujmy rzeczowo, a nie emocjonalnie z dramatycznymi postulatami, jakim wydał mi się Twój post Makok? Pozdrawiam
-
kolejny? a kto jeszcze jest miłośnikiem?
-
odcięcie głowy i tyle. Szybko i bezboleśnie. Tak jak adi radzi - włożyć rybę w worek foliowy, żeby krew nie pobrudziła nic. Nie ma co się rozwodzić - to chyba najlepszy sposób.
-
Nic nie będzie.
-
samce leją się ze sobą regularnie. w 120cm nie mogą się zgodzić na 3 rewiry i 3 wybarwione samce, więc dwa samce co jakiś czas po ciężkiej walce przejmują od siebie terytorium. Teraz zdominowany ma podgryziona płetwę ogonową i grzbiet, boki całe porysowane od zębów. Lekko nie ma, ale na razie zgonów nie było. Samice też są temperamentne, mają swoją hierarchię i rewiry/terytoria, walczą ze sobą codziennie. Samce z samicami raczej się nie biją. Pani są przeganiane i nie próbują stawiać się panom - poza samcami najniżej w hierarchii, których leją równo... Reasumując - na razie agresja jest na średnim poziomie.
-
Moje mają niecałe półtora roku. Największy samiec w tej chwili ma ok. 10cm i mam nadzieję, że jeszcze rośnie. Samice mają 8-9cm i już są masywniejsze, niż saulosi, które miałem wcześniej
-
dokładnie. zobacz na moje akwarium w galerii. to są właśnie śnieżno-białe wapienie
-
te zielone i tak Ci będą powoli znikać a na ich miejsce wejdą ciemnozielone glony i czarne krasnorosty..
-
Najpiękniejsze gatunki mbuna - Sondaż Hariego ;)
kisor odpowiedział(a) na harisimi temat w Obsada akwarium z pyszczakami
rozumiem, że trzeba wybrać samemu czy sam ładny samiec to już ładniejszy gatunke niż trochę mniej ładne, ale za to z nieszarą samicą... ;P ciężka sprawa i taka trochę niemiarodajna, bo myślę, że te dalsze pozycje to już takie bardziej przypadkowe. Takie typy zrobione po tygodniu chyba by się sporo różniły. Ja nawet nie umiem wskazać tego pierwszego. No, ponarzekałem, to teraz coś wytypuję pierwsza piątka (kolejność dowolna) williamsi msobo magunga l. mbamba demasoni red/blue druga piątka (j.w.) sprengerae tropheops chilumba elongatus mphanga perspicax c. mbamba (dla większości brzydal... jak i rdzawe )