Skocz do zawartości

kisor

Użytkownik
  • Postów

    1140
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kisor

  1. matko przenajświętsza, a dlaczego? Po co taka porada, skoro nie tłumaczysz powodu tej rezygnacji? Co, nie podoba Ci się, myślisz że koledze też się nie spodoba, jest nieodpowiednie zgranie pokarmowe, za dużo gatunków, za małe akwarium, zbyt agresywne, niefajne zestawienie kolorystyczne, ryzyko krzyżówek itd? Jakbym ja napisał pod Twoim postem: zrezygnuj z maingano, reszta spoko" to jaką nasza dyskusja ma wartość? Niemal żadną... Yaro, nie nabijaj sobie postów takimi wypowiedziami :!:
  2. qrde zdarza się... u ludzi też czasem (coraz częściej) są komplikacje przy ciąży, porodzie, więcej rodzi się nie w pełni zdrowych dzieci. Efekt chowu wsobnego? Raczej nie... Rzadko, ale zdarzają się takie nieudane rybki, jak wyhaczę takie wcześniej, to eliminuję, póki malutkie.
  3. qrde jak fajnie byłoby mieć taką "napaloną" 2. połówkę na akwarium... U mnie to zawsze przepychanki, targi, pertraktacje...
  4. kisor

    MENU :)))

    wywal te tansze pokarmy Tropicala, o których pisali inni, są średniej jakości, mają sporo zapychaczy... ja bym dodał mrożonki, przede wszystkim dla młodych cyklop, artemia. To naprawdę podstawa, lepsza od wodzienia, dziwię się, że nikt nie wspomniał. Jak podrosną już znacznie to kryll dodaj. Warzywa i owoce, kluski i inne to taki troszkę folklor akwarystyczny, jedni dają inni zupełnie nie
  5. Mateusz moze nie doczytal w innym watku, ale smithpl bedzie stawial 375, wiec tam juz acei da rade. Pytanie tylko kiedy bedziesz stawial to wieksze akwarium...
  6. to rozumiem, nie zgodzić się można... tego już nie cholery... mógłbyś pisać bardziej po polsku? może i daje, ale pytanie ilu osobom chce się pierdzielić z budowaniem całego tła wewn, takiego jak ostatnio zrobił maaro78 tutaj http://forum.klub-malawi.pl/viewtopic.p ... highlight= Druga rzecz, to podwiesisz sobie jakieś tam konstrukcje,m ale nadal to akwarium będzie płaskie. Może mnie nie zrozumiałeś, ja nie pisałem że 60cm nie bo nie, tylko nie w przypadku szerokości 50cm. Dla mnie wysokość musi być maksimum1:1 z szerokością. paniał?
  7. Ja absolutnie nie. Brak głębi, ciężko znaleźć odpowiednio wysokie kamulce, te 10cm moim zdaniem dają niewiele. 60cm wysokości tak, ale tylko jeśli jest minimum tyle samo szerokości. I masz teraz zagwozdke najlepiej zrób ankietę, niech vox populi zdecyduje
  8. wow, nie sądziłem, że dożyję kiedyś chwili, że spotkam tutaj znajomego z windsurfingu. Myśalłem, że tylko ja jestem taki dziwny i pływam na desce i lubię akwarystykę i do tego malawi. Hej Marcin, nie wiem czy mnie kojarzysz, już kilka lat nie udzielam sie na grupie dyskusyjnej windsurfingowej, żagle z naklejkami grupy juz też sprzedałem, do tego nie mieszkam już w wawie a na Zegrzu pływałem chyba 5 lat temu ostatni raz... odezwij sie na PW jakby co Co do Twojego akwarium, przyszłego nie tego co masz, to jeśli z pomiarów wyjdzie Ci, że wejdzie 150cm długości, to stawiaj standardowe akwarium 375 litrów, czyli 150x50x50. niektórzy jeszcze kupują wtedy 450 l czyli 60cm wysokości, ale mi się takie akwaria nie podobają, wyglądają za płasko, za wysokie są do szerokości. aloha! 8)
  9. trew to stricte roślinożerca, coś jak demasoni, rdzawy jest wszystkożerny, ale w stronę mięsożercy jak yellow. W sumie racja, że tak pisze, bo rdzawemu minimum 2-3x w tygodniu mrożonki wypada dać, ale trewom może to zaszkodzić... Mój największy rdzawy jest niedożywiony, bo na roślinny nie ma zbyt dużego apetytu, a mrożonek z racji msobo dużo dawać nie mogę... Także... rób jak uważasz. Teraz pojawiło się parę pokarmów cud, co to niby tylko nimi wystarczy karmić i wszyscy są happy. Czy tak jest naprawdę, to nie wiem. Ludzie mają czasem w akwariach tak różne miksy i połączenia odmiennych zupełnie żywieniowo i temperamentnie ryb, a wszystko rośnie, ma piękne kolory itd... Nie wiem. Nie łączyłem tak odległych od siebie żywieniowo ryb, także tutaj autorytetem nie będę... Ci co łączą np. yellowy i demasoni chyba zawsze powiedzą Ci, że super i gitara Tak to jest jak się samego siebie rozgrzesza i chce widzieć, że jest wszystko super
  10. cieszę się, że w końcu ktoś napisał podobne zdanie do mojego, bo już się bałem, że z jednej strony polecamy łagodne gatunki i max 3 do 240 litrów, a najlepiej to 2 gatunki, a z drugiej nikt się nie wypowiadał krytycznie o trewach w 120cm...
  11. ta, ja też nie wyparzałem, nie widzę tego przy takich ilościach piachu... przeczytałem cały wątek - ładna ewolucja zbiornika. nasuneła mi się jedna rzecz. czy Myślałeś, by zamias 2. lamp dać 3? teraz wiszą centralnie nad poprzecznymi wzmocnieniami i ich krawędzie rzucaja widocznie cienie, przynajmniej jak nie ma wody. Nie miałem hqi więc nie wiem, czy po zalaniu będzie widać tak jak teraz... Może fajnie by było doświetlić ten baniak jeszcze jedną lampą, nie wiem, taki luźny pomysł. Sam baniak super, zazdroszczę. Takie pole do popisu, ale jednocześnie kupa roboty i próba cierpliwości... czekam niecierpliwie na efekt ostateczny, kamienie leża fajnie, jak będzie piach to wiele osób chyba zmieni zdanie co do układu kamieni, i powiedzą: WOOOOW Tą górę piachu, którą chciałeś usypać trzebaby jakoś zabezpieczyć sporym kamulcem, który zabezpieczyłby, żeby się cała nie zsypała przy pomocy ryb w kilka dni
  12. No właśnie, pytanko o karmienie podrośniętych i dorosłych ryb, bo młodziaki to wiadomo, że trzeba dużo i często, co w przypadku dorosłych może prowadzić do otłuszczenia. Zapraszam do dyskusji i wyrażania swoich opinii. Posty na zasadzie: "ja karmię 3 razy dziennie" i tyle, będa usuwane - to nie dyskusja pzdr ps. jak komuś nie podobają się zaproponowane odpowiedzi to proszę pisać na a.co.mnie.to@klub-malawi.pl
  13. trewavasae do 300l (120cm)? Nie za duże?
  14. spustoszenie? przecież one są do tego, żeby się rozmnażać i inkubować. I nie zawsze w kotniku szybciej wypuszczają, bo w akwarium ogólnym znają teren i nie muszą poznawać nowego lokum i wypuszczać ryb w nowym miejscu. Dla mnie to wszystko gdybanie i naciągane teorie... Chyba przeceniamy nasze ryby, jeśli chodzi o odczuwanie "emocji", stresowanie się. Poza tym, to przecież normalne i samica ma zapisane w genach niepokój, który pojawia się gdy rybki w pysku ruszają się coraz bardziej i trzeba je gdzieś wypuścić...
  15. mnie nie chodzi o to, że z saulosi, ale że w 120cm... Może ja jestem dziwny, ale nie zamknąłbym docelowo w takim akwarium ryby, która chętnie urośnie do 15 i więcej cm... I tyle z mojej strony. Chyba że traktujemy to akwarium jako poligon dla początkującego i po roku przesiadka na większe, to proszę bardzo. Ale widzę, że jestem tu w mniejszości. Cóż, wszystko na dobrą sprawę "może być", "da radę", "przejdzie" i "wystarczy wg mnie...ale nie wiem co na to ryby..." w takim akwarium..
  16. na razie będzie tak wszytskim je wsadzał do akwariów to będzie drugie saulosi
  17. a próbowałeś zdobyć gdzieś perspicaxa? Interruptus też niełatwy, ale jak znajdziesz, to daj mi znać, chętnie kupię... Nikt nie zakwestionował trewów w tym akwarium? dziwne..
  18. zadając takie pytanie trzeba liczyć się z tym, że wielu forumowiczów napisze albo obsadę banalną i do porzygania nijaką (bez urazy;) ), albo jako propozycje da przez siebie wymarzone, swoje ulubione gatunki... taki urok pytań bardzo otwartych. Obsada jaką podałeś oczywiście może być, pytanie czy nie "do czasu." Może się zdarzyć, że po półtora roku spokoju zacznie się dym, bo np. pan red-red zauważy że jest największy i najsilniejszy i saulosi to mu może pokarm na złotej tacy przynosić... Ale to się stanie za kupę czasu i pewnie do tego czasu i tak wiele rzeczy by się zmieniło, więc śmiało kupuj jak te ryby Ci się podobają. Słyszę głosy oburzenia na sali... Czy docelowo taka obsada? nie wiem... na pewno są akwaria, że podobna ekipa hula sobie bez zarzutu, a są akwaria, że są wojny z poległymi na froncie... Do jedno-dwugatunkowego 240 litrów możesz dać większość ryb z grupy mbuna, jeśli tylko nie osiągają one 15cm i więcej i pasują do siebie agresją i upodobaniami żywieniowymi. Przy trzygatunkowym pole manewru się mocno zacieśnia, także polecam raczej max 2 gatunki.
  19. mówmy o mbunie panowie, mbunie ja wiem, że te bardziej kolorowe i większe tak mają
  20. witaj, proszę poczytaj zatem trochę forum, dowiesz się, jakie akwaria potrzebne są, żeby zacząć "zabawę" z pyszczakami. Zobacz jakie akwaria są najmniejsze wymieniane w tematach wątków - 2 razy większe niż Twoje. Temat zamykam, bo zwyczajnie Twoje 60 litrów nie nadaje się dla tych ryb... Zapraszmy do lektury forum, a następnie z pytaniem: "Akwarium 160l... jakie rybki?" Chociaż tu też nie poszalejesz... Ps. mam większy kotnik, niż Twoje przyszłe, mam nadzieje niedoszłe, nano-malawi...
  21. Ale mi się z odłowieniem jej nie spieszy tak bardzo, nawet ciekawe to jest. Zresztą z młodymi w pysku przerzuciłem ją do 72 litrów gdzie są 2cm rdzawe i kilka msobo po poprzedniej samicy i wiecej kryjówek, więc pewnie jutro je wszystkie wypuści i już nie wyłapie. Tu chodziło nie o problem z odzyskaniem od niej młodych, a o ciekawe zachowanie jak na mbunę...
  22. Od kilku dni obserwuję zjawisko, którego dotąd u mbuny nie widziałem. Samica msobo magunga jest odłowiona do kotniczka 17l, gdzie wypuszcza młode, po czym te po kilku dniach, jak podrosną przerzucę do 72 litrów, do większych od nich rybek. Otóz ta samica, wg "terminu" 3 tyg. miała wypuścić młode 2.02, czyli 5 dni temu. Więc odłowiłem ją właśnie wtedy. Do tej pory, gdy robiłem tak z innymi samicami (saulosi, rdzawe, maingano, estherae, yellow...) zwykle nad ranem następnego dnia (ew. dzień później) miałem pełny kotniczek maluchów i samicę, która tylko i wyłącznie zainteresowana była dostaniem czegoś do żarcia i totalnie nie widziała swoich młodych. Do tej pory, gdy samice wypuszczały ostatnie młode, już nie brały ich z powrotem (1 samica maingano jeszcze wypuszczała i brała z powrotem młode). Tymczasem pani msobo siedzi nadal w kotniku - 5 dni po terminie! Nie to że jeszcze nie wypuściła, bo owszem... ale jak tylko chcę ją odłowić, ta podpływa do młodych, które pływają koło kamieni, w 5 sekund wyłapuje je i wsysa do pyska i cześć. A ja stoję z siatką jak cieć... Żeby było jasne, młode są całkiem już sprawne, same jedzą i pierwszy raz widziałem je "na wolności" 3 dni temu. I tak co podejdę, to albo są nadal, albo są w pysku. Samica na dodatek je z nimi w pysku... Młodych jest mało, bo tylko 8. i są spore jak na świeżaki. Czyżby było to ich całkiem naturalne zachowanie? Mam wrażenie, że same jajeczka są większe niż u pozostałych mbun jakie miałem do tej pory i być może samica nie jest w stanie wziąć ich powiedzmy 25-30 do pyska, jak inne. Przypuszczam więc, że mając mniej młodych samica bardziej stara się je chronić. Przypominam, że minęły 3 dni od pierwszego wypuszczenia, a inne gatunki nie interesowały się młodymi już po kilkunastu-kilkudziesięciu minutach... Rozmawiałem kiedyś z PiotrQ i wspominał, że jego bodajże estherae'y też tak robiły. Coś mi świta, że mówił też o Labeotropheusach. 1. Obserwowaliście u siebie w akwariach takie zachowanie? 2. Czy Wasze Maylandie również wykazują większą opiekuńczość niż inne grupy pyszczaków?
  23. no ja bym nie wsadził żadnych pysków do 112 litrów... a 200 idealnie na 1gatunkowe pasuje...
  24. maingano, socolofi. u reszty to chyba tylko samiec jest niebieski a samice szaro-bure (afry, elongatusy..). Z Maylandii... to samice lombardoi, jeśli o taki niebieski chodzi, ale nie mialem tych ryb i nie wiem jak się w 240 sprawują. No i niebieskiem masz jeszcze demasoni...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.