Skocz do zawartości

mars

Członek Honorowy
  • Postów

    2490
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mars

  1. nabe nic nie mieszasz - pozostaje tylko pytanie z jaka dokładnością naukową chcemy omawiać sprawy. Bo ja pisząc tu myśle bardzo schematycznie pod katem akwarystycznym i jako że do akwa pyły i popioły wulkaniczne, kalcyt i argonit niezbyt sa stosowane to szczerze powiedziawszy nawet mi nie przyszło do głowy aby do tego tak naukowo jak ty podejść i sprawdzić co jeszcze mozna nazwać piaskiem Może ja za często uogólniam więc teraz uściśle - pisząc piasek chodziło mi o to co jest najczęściej z piasków wkładane do akwarii czyli piasek rzeczny, budowlany, z plaży, ze żwirowni, kwarcowy ze sklepu itp - te piaski z pewnościa nawet zgodnie z definicja podana w wikipedi mozna nazwać kwarcowymi.
  2. No no no zaczynasz pisać dłuższe posty niż ja
  3. troche sie tu mylisz ja mam napewno piasek rzeczny bo z Wisly I uważasz, że jaki on jest, dolomitowy? Może wapienny? Zobacz tutaj na skład piasku rzecznego: 96% to piasek kwarcowy: milc I tu ma milc 100% racji bo każdy piasek z punktu widzenia jego składu jest kwarcowy bo inaczej sie nie da tyle tylko że na piaskach akwarystycznych często pisze się "kwarcowy" aby nie było że jest on taki zwykły bo za zwykły to by nikt nie płacił 4 zeta za dwukilową paczke I tylko potocznie mówimy/piszemy rzeczny, budowlany, kwarcowy itd - bo choć podstawowy ich składnik jest ten sam to pewne cechy mogą być minimalnie inne w zalezności od miejsca występowania jak choćby kolor itd.
  4. Hari pisząc o pomieszaniu mitów z faktami także napisałem to co ty opisałeś w swoim poście jak i inne zjawiska które mogą częściej lub rzadziej wystepować Mi chodzi o to, że tylko dlatego iż ktoś wziął biały piasek kwarcowy - do tego dołączył jasny wystrój - do tego dowalił intensywne oświetlenie co zaskutkowało płochliwościa pyszczaków to z w/w powodów nie można powiedzieć że piasek kwarcowy jest niedobry, raczej to że wystrój jest nieprawidłowo dobrany.
  5. Wszysko jest możliwe choć plan sumpowy jest jednak skomplikowany co nie znaczy że niemożliwy. Jednak bardzo powszechne jest rozwiązanie o którym wspomniał Mateusz ihmo powszechność tego rozwiązania też o czyms świadczy.
  6. Dzięki za rozwinięcie Myślę że sa to raczej pomieszane mity połączone z jakąś ilością faktów które razem urosły do rangi tezy. Bo co do skaleczeń to zgadza się że niektóre rodzaje podłoży kwarcowych mogą mieć ostre krawędzie - specjalnie użyłem tu okrełsnia podłoża a nie piaski. ponieważ aby te ostre krawędzie faktycznie mogły stwarzać zagrożenie podłoże to musi mieć dośc dużą granulacje coś w okolicy ziaren grochu lub większych,a podłoża o takich dużych granulacjach niezbyt się nadają do zbiorników z rybami kopiącymi a więć do Malawi także. I jeżeli ktoś nie sprawdził jaki rodzaj podłoża jest najbardziej odpowiedni dla pysiaków i w dodatku miał pecha i trafiły mu się kamyczki z ostrymi krawędziami to już nie tyle wina tego podłoża co niewiedzy akwarysty Natomiast podłoża kwarcowe o frakcjach opisanych przez milca są jak najbardziej bezpiecznebo od piasku sie praktycznie nieróznią Co do płochliwości to tu ponownie wyrosło to na podstawie mitu - dlatego że i owszem niektóre rodzaje podłoży kwarcowych moga być nawet bardzo jasne wręcz białe i takie podłoże może stresowac ryby powodując również ich płochliwość, ale tak jak raku już napisał po jakims czasie kolor sie zmnieni na mniej "czysty" Datego bym nie dyskwalfikował podłoży kwarcowych bo przy odpoiednim doborze jest to dobry wybór. Ja kiedyś uzywałem piasku kwarcowego akwarystycznego i on był ładny ale za jasny i faktycznie stresował ryby i jak z czasem sie przybrudził a ja w ramach uzupełnienia dosypałem ciemniejsze posłoże po wymieszaniu było już ok. Natomiast już w ostatnich dwóch akwa za podłoże robi u mnie również piasek kwarcowy ale nie akwarystyczny tylko pisek warcowy dekoracyjny o frakcji 0,1-1 mm firmy Kreisel który można kupic np w Castoramie za 7,- zł za 25 kilogramowy worek a więć w porównaniu z akwarystycznymi to tanio jak barszcz w dodatku kolor jest w sam raz. Ryby nie sa płochliwe i mimo że mam obsady non-mbunowe i kopiące jak dzikie od F. rostratus począwszy na Aulonkach skończywszy to żadna ryba sie nie poraniła a widok piachu przesiewanego przez skrzela jest powszechny.
  7. nimbo - sorry :? ale czy mógłbyś czasem troche rozwijać sowje wypowiedzi, bo z twkiego zdania jak powyżej to naprawdę niewiele wynika i dla mnie jako moderatora to prawie że podchodzi po BP czyli byle pisać. Jak coś na jakis temat wiesz to podziel sie z tą wiedzą z innymi - aby np takie negatywne opinie potwierdzic lub im zaprzeczyć, a nie wstawiasz jedno zdnie w dodatku nie całkiem dokończone jak wynika z wykropkowania :? Twoja pierwsza odpowiedz w tym topicu była zdecydowanie lepsza
  8. Aby uzyskać jakomkolwiek pomoc musisz opisać parę najistotniejszych spraw. 1. wielkosc akwa + jaka filtracje masz 2. obsada ilościowa i wielkośc ryb 3. podac najważniejsze parametry wody - wartość Ph - stężenie NO2 - stężenie NO3 4. Opisać pielegnace akwa - czyli jak często i ile wody podmieniasz. 5. wystrój czyli jakie podłoże i czy są rośliny Bez tych informacji to naprawe można tylko wróżyć co sie dzieje w Twoim akwa a najczęściej okazuje się że problem tkwi nie tyle w chorobie ale w jakims błędnym czynniku z w/w np w wysokim stężeniu związków azotowych.
  9. Jak najbardziej tak trochę wiecej żarcia pomoże. Nawet jak się nie ma ryb startowych to świetnego "kopa" na rozruch daje kostka np mrożonej artemi wsadzona do akwa - takie "mięsko" się psuje o wiele ładniej niż płatki.
  10. mars

    zatarty wirnik

    Weipro jest rozbieralny - sposób opisał Mateusz, nie ma co wchodzić w szczegóły techniczne ale w tego typu silnikach nie wchodzi w gre coś co nazywamy spaleniem - zreszta sam napisałeś że działa. Głośniej chodzi bo pewnie mu jeszcze coś przeszkadza zresztą wycztyszczony weipro też głośno chodzi - dopiero jak sie tochę zasyfi to ma lepsze "smarowanie"
  11. nebe podał fajny link który wiele wyjaśnia, co do pytań kolegów viti i rahita to jest tak że po dojrzaniu akwa NO2 zanika zą do koniecznego 0 natomiast na skutek przemiany NO2 pojawia się nowy związek czyli NO3 i w dojrzałym akwa jakiś poziom NO3 występuje. Całe nieporozumienie tkwi w tym że jeżeli akwa długo dojrzewa i nawet ma jakiegoś startera to poziom NO3 bedzie niewielki i cały szkopuł tkwi w tym aby mieć dobry test żeby móc to zmierzyć. Wymieniony powyżej test zooleka tego nie wykryje na 100% bo akurat test zooleka na NO3 to jest do bani kompletnie.
  12. Wiesz milc - sam czekałeś cierpliwie rok zanim załozyłeś akwa, wiec teraz radzę też powoli. Obsade masz fajną ale jeszcze jest nie w pełni określona płciowo. Poczekaj aż się to powyjaśnia poobserwuj zachowania ryb w istniejacym układzie i jeżeli uznasz że można to dodasz nowy gatunek. Co do filtracji to pamietaj o jednym żaden z tych w/w filtrów nie zwalczy NO3 a z doświadczenia moge powiedzieć że dochodząć do górnej granicy tego co podja kalkulatory to juz z NO3 zaczyna się zabawa -choć weź poprawkę że na punkcie NO3 jestem troche zwichrowany i jak u mnie dochodzi do 25 to już jestem dość nerwowy.
  13. mars

    Podmiana wody - pytanie

    Zależy od akwa, można wodę "odstawić" ale jeżeli do podmiany jest paredziesiąt litrów to wystepuje problem w czym ja trzymać, niektórzy wode leją prosto z kranu twierdząc że u nich jest dobrej jakości ale ja zawsze dla bezpieczeństwa dodaje nie starter tak jak napisałeś bo on słuzy do czego innego ale uzdatniacz do wody np z Sery Aqutan Nigdy nie wiadomo czy nawet tej "najlepszej" wody specjaliści z wodociągów czymś nie spaskudzili a uzdatniacz ten taki drogi az nie jest a w dodatku spokojnie po 5 minutach od wymieszania z wodą można wode juz lać do akwa, więc bez ryzyka i szybko.
  14. No dobra niech Ci bedzie 8) Zasysanie wody z za tła jest niebezpieczne ponieważ powoduje powstawanie podciśnienia pomiędzy tłem a tylna szybą akwa co zwiększa naprężenia działąjące na ta szybę a wiec grozi że szyba ta może peknąć a woda sie wyleje na podłoge :shock: itd itp więc wskazane jest jak najszybsze naprawienie tej nieprawidłowosci Mam nadzieje że zmotywowałem Ciebie wystarczająco
  15. Czy wyławiać to już zalezy od Ciebie - bo pytanie co z samcami po wyłowieniu - jeżli masz je gdzie oddać to jak najbardziej wyławiaj bo Twoje hipotetyczne i przykładowe 6 samców to jednak spore ryzyko nawet w Twoim akwa. Jak nie masz gdzie oddać i w planach jest eutanazja to można zaryzykować i je trzymać bo może się ułoży lub część się wybije i mimo że to okrutne zostana u Ciebie tylko najlepsze osobniki. Co do sposobu wyławiania to po pierwsze dwie siatki i to duze. W małym akwa stosowałem pewna sztuczkę, tzn najczęsciaj jak sie dało podczas karmienia do akwa wsadzałem na pare minut siatke a nawt w tą siatke wsypywałem płatki tak że ryby musiały jeść z siatki. na osowojenie się z tym ryby potrzebują około dwóch tygodni i potem siatka nie robi na nich absolutnie żadnego wrażenia a potem wręcz odwrotnie bardzo chetnie do niej podpływaja a potem w nia wpływaja same. coprawda jak już chcesz rybe wyłowić to najczęściej w siatce sa nie te ryby co trzeba ale z reguły podczas paru karmień wyłowiłem wszystko co chciałem. Po paru wyławianiach ryby zaczynaja kumać ocb więc trzeba znowu dac im czas na oswojenie się z nią. W dużym akwa jako że mam tam taka mozliwosc a z mokra siatka już nie chciało mi się bawić to robiłem sobie z dóch prętów i siatki zbrojeniowej [takiej jaką się stosuje podczas ocieplania domu styropianem] cos a'la przegrodę ciut wyższą niz poziom wody w akwa i o 50% szerszą niż akwa wtedy czekam aż interesujące ryby zanjda się w jednym miejscu akwa i je przegradzam ta siatka przesuwająć ją tak aby ryby nie mogły nigdzie uciec a jednoczesnie zmniejszająć obszar gdzie ryby są zagonione - a potem dwie siateczki i już. Np w twoim przypadku gdzie o ile pamiętam po prawej nie masz kamieni to bym właśnie tak zrobił wypłoszył ryby z obszaru kamienistego i zagonił je na prawo odgradzając reszte akwa.
  16. Więc do sumpa to spokojnie - generalnie to z sumpem jest tak że jeżeli jest on na tyle duzy że objetośc materiału filtracyjnego wnosi 15-20% objetości akwa to już jest całkiem obojetne co tym materiałem będzie - tzn można tam nawet nasypac drobnych kamieni a i tak bedzie filtrować. I tylko trzeba uważać w dół tzn im mniejszy stosynek iliści substratu do objetości akwa tym lepszej jakosci powinien byc substrat. Oczywiście jeszzce trzeba uwzglednic takie czynniki jak obsada ilościowa ryb lub rośliny.
  17. Wiesz z tą porowatoscia to jest sprawa wzgledna, bo już w innym watku było opisane że to co wydaje się nam "gładkie" może byc bardziej "porowate" niż to co nam się takie wydaje. Tu chodzi nie tyle o porowatość przez nas odczuwalną/widoczna co o powierzchnie nadającą się do zamieszkania przez bakterje. I tak najbardziej "porowaty" materiał - dający jak największą powierzchnię czynną jest węgiel aktywny który nam wydaje sie raczej gładki - a fizycznie jest udowodnione że żaden inny materiał węgla pod tym wzgledem nie przebije. Więc co do Twoich doniczek to mimo że dla nas są widocznie "porowate" to nie wiemy jaka naprawdę jest ich powierzchnia czynna i na ile spełnią one swoje zadanie bo doniczek pod tym względem pewnie nikt nie badał. Zapewne doniczki takie wykonane z naturalnej gliny bez sztucznych dodatków zapewne moglyby jako medium filtracyjne posłuzyć, tak samo jak keramzyt. Ale jednak do kubełka gdzie substratu wchodzi nie za duzo to jednak bym optował za produktami dedykowanymi do akwarystyki i to możliwie za jak najlepszymi, natomiast do filtrów o dużej pojemnośći np takich jak sumpy to juz spokojnie bym z takim czyms spróbował.
  18. Ja tak samo uważam ze nie ma nic w tym złego że woda jest zasysana z za tła - wystarczy że woda tam dociera przez rózne szczeliny i jest w baniaku mieszanie. Co do zmian to jak napisałeś z paramerów wody jesteś zadowolony - a pewna stara zasada mówi że jak coś dobrze działa to nie naprawiaj na siłę no chyba że Ci sie nudzi i masz ochotę pomajsterkować
  19. dodam tylko do tego co pisał Mateusz Glony "porostowe" czyli te o które nam chodzi bedą sobie dalej rosły choć czasmi może zmaleć tempo ich ekspansji lub zajmowania nowych terytoriów ale generalnie dadzą radę. natomiast jak ktoś miał problem z zakwietm wody lub metną wodą powodowana przez glony pływające to tego problemu sie może pozbyć.
  20. Ależ milc, proszę potraktować moją wypowiedz jako komplement bo dokładnie jestem tego samego zdania zwłąszcza że kupując coś z innego źródła zawsze zwiekszamy ryzyko przywleczenia jakiegoś syfu do akwa. Jestem również z kupowaniem ryb z jak najbardziej pewnego źródła o pewnych genach, bo kupujać w wielu sklepach akwarystycznych gdzie króluje mbuna mix to naprawdę nie wiedomo na co sie trafi a naprawe widziałem już wybryki natury wydawałoby się gatunków niemożliwych do skrzyżowania. Do tego dochodzi jeszcze tak jak napisałeś zachowanie ryb - które nie zatraciły jeszcze na skutek długopooleniowej niewoli pewnych zachowań.
  21. A więc to Twoja sprawka :!: Chodzi o to że ja te Twoje rybska juz widziałem a w kazdym bądz razie ich część bo myślę na 99% że pochodzą one z dostawy co przyjechała z Niemiec 25.11 a jeśli tak to ja wtedy odbierałem od nich coś dla siebie i moje ryby sie tylko przesiadły z samochodu do samochodu ale nie mogłem się oprzeć pokusie aby im troche "poprzeszkadzać" w rozładunku i pilnie oglądałem rózne rybki czy sie dobrze maja, pamietam że własnie I. sprengerae komentowałem że ktoś bardzo jest ambitny że taką dość popularną rybę zamawia w wersji F1 a wychodzi na to że to Ty. Tak więc gratuluje i ryb i szacunek za podejscie do tematu , a sklep tez polecam każdemu.
  22. U Niedzielskich to ceny maja tak chore że szkoda słów - a kompetencje pracowników to już tragedja na całego - ich główna maksyma to aby więcej i jak najdroższych rzeczy klijentowi nawciskać - a potem jak juz troche akwa bedziesz miał to się okaże że połowa ci niepotrzebna a druga połowa byłaby lepsza inna, a całość o 30% przepłacona. Te ich sklepy maja tylko jedna zalete, taką że maja bogaty asortyment większości akwarystycznych produktów - wiec warto pójść pomacać obejrzeć ewentualnie posłuchać kitu jaki Ci w międzyczasie będą wciskac [puścić kit obok uszu] i kupić w innym mniejszym sklepie z rozsądnymi cenami lub w sklepie internetowym. Nie wiem ile takie akwa jak chcesz może kosztować normalnie bo ostatnio była podwyżka cen na akwa o jakieś 20% ale rok temu to jak już nibo wspomniał to 200/50/50 aquaboro kosztowało właśnie 900,- za sam baniak i to w normalnym splepie akwarytycznym. Co do oświetlenia to bym jednak dał rury 120 cm różnica w cenie niewielka.
  23. Co do Fluvala 3+ też się rozczarowałem, bo ostatnio go zakupułem do nowo odpalenago akwa 200 l i do takiego małego akwa jeżeli chodzi o mieszanie wody to jest w sam raz natomiast jeżeli chodzi o czyszczenie to jest do bani. Myśle że wynika to z tego że te oryginalne gąbki są zbyt rzadkie i wyłapują tylko grupsze zanieczyszzcenia natomiast pyłki sobie przez nie perzelatują, próbowałem pomiedzy nie wsadzić włókninę ale wtedy zapycha sie zbyt szybko a silnimk jest za słaby aby to przepchnąć, spróbuje jeszcze zamiast tych gąbek wsadzić w ten koszyk wate fuiltracyjną sery bo sprawdza mi się ona gdzie indziej i zobaczę ale generalnie filtr może być ale do mniejszych baniaków bnatomiast wkłady oryginalne są do bani. W duzym akwa 720 l 196 cm dł jako wewnetrzne uzywam głowicę Hagena PH 802 z przystawką filtrującą o przepływie 1500 l/h i starego Weipro TC 1200 o przepływie 1000 l/h Co do PH 802 to jest to bdb pompa ale ponownie oryginalne wkłady maja mankamnt tz są bardzo geste i wyłapują wszelkie drobiny bardzo szybko i faktycznie po jednym dniu woda jest super klarowna ale za to zapychają się tak szybko że nawet tygodnia nie wytrzymują i już po około 5 dniach jest 0 przepływu w dodatku wkłady te filcują się i płukanie niewiele pomaga bo ponownie zapch sie po 3 dniach a i tak po trzecim płukaniu mozna toto wyrzucić i zakładać nowy wkład - cena nowego wkładu 3-4 zł, ja akurat wkład ten ostatnio zastępuje watą filtracyjna sery i jestem zadowolony. Co do Weipro to wymienionych przez Ciebie modeli o dużej mocy nie posiadałem ale budowa ich wszystkich jest praktycznie identyczna wiec będzie jakieś odniesienie. Z mojego TC 1200 jestem super zadowolony. Na plus to oprócz ceny jest to że jego moc jest faktycznie kosmiczna - mieli wode jak głupi i nawet zasyfiony cały czas ciągnie i nie dość że porządnie dmucha to wyraźnie widac jak ściąga syfy z całej okolicy. Ma również pozrądne wkłady i dobrze ułożone - wodę zasysa on tylko dołem i najpierw przez taką podwójną kratkę plastikową gdzie zostaja jakięś czsci liści itd potem przez gruba gąbke gdzie zostają gówienka itd a potem przez drobniutką gąbke gdzie zostają już wszystkie drobinki. Na minus to jego toporna konstrukcja tzn aby go rozebrać a potem złozyć to zanim nie znajdzie się na niego "sposobu" to sporo przekleństw z ust sie wyrwie - jak już się opanuje technike to łatwizna ale pierwsze razy to się zaczniesz zastanawiać gdzie jest młotek. Również po czyszczeniu trzeba go odpowietrzyć bo sam tego nie potrafi tak ajk np PH 802, a nieodpowietrzony nie działa lub działa jak traktor choć i normalnie do najcichszych nie należy. Inny minus to brak regulacji jakiegokolwiek kierunku przepływu. jednak do dużego akwa gdzie kierunki przepływu są mniej istotne lub gdzie dzieki wielkości akwa filtr jest mniej rzucający się w oczy i można na końcówkę kształtke mu założyć to bez zastanowienia bym brał Weipro bo za małe pieniądze mamy super mocny filtr który w dodatku dobrze czyści. Myślę że do Twojego akwa to dwa modele 2500 to max bo inaczej już będzie pralka zwłąszca że Weipro naprawdę dmucha ,tak że niewiem czy i tych 2500 nię bedzieszmusiał "przykręcać" ale lepiej mieć nadmiar mocy. Te przepływy co ja mam [1500 i 1000] to uważam ze to takie minimu do takiego akwa. Więc chyba bym się zdedydował jak już na dwa TC 2500. Najlepiej jak w jakimś sklepie byś sobie je najpierw obmacał i sprawdził czy układ gąbek w tym modelu jest taki jak opisałem powyżej choć Tc 2500 może mieć o jeden wkład więcej. No i przetrenuj zrozbieranie i składanie i nie zniechęcaj się jak tak od razu sie nie uda to trzeba technicznie a nie na siłe.
  24. Szkoda że snocho tak rzadko tu zagląda , w każdym bądz razie on jeszcze do stycznia br pracował w firmie która profesjonalnie zajmowała sie zakładaniem i serwisowaniem akwariów - głównie morskich [niektóre realizacje nawet w oceanarium w Gdyni] i z takimi wynalzakami był na bieżąco. Kiedy ja zakładałem ostatnie akwa i konsultowałem z nim sprawy techniczne to bardzo polecał właśnie filtr hydroponiczny [sam stosuje] i wspominał o w/w filtrze glonowym też w superlatywach. Tylko że już nie pamietam na ile to była teoria a na ile praktyka, było jednak pare niewiadomych tak jak wspomniałeś, dlatego pozostałem przy tradycyjnych rozwiązanich czyli sump + stała podmiana.
  25. Ryby jak już napisałem to już kwestia gustu itd, jeżeli Ciebie zainteresują moje przemyślenia estetyczne i zachowawcze ryb to. 1. ryby do akwa o wymiarach max do 20 cm lub troche ponad ale tylko troche. a) estetyka - ihmo ryby o wymiarach pow 20 cm w akwa o długości 2-2,5 m i wysokiści/szerokości 50-60 cm zaczynają wygladać nieproporcjonalnie duże w stosunku do akwa i taką opinię sobie wyrobiłem na podstawie akwa własnego jak i innych ogladanych. Np u mnie F. rostratus włąśnie przekroczył 20 cm – do tego dodając krępą budowę ciała tej ryby to już powoli zaczyna wyglądać włąsnie na zadużego – no może przesadziłem : teraz jest w sam raz – ale w końcu jeszcze dobrych pare centymetrów przed nim. sprawa zachowania to taka, że podczas trała duża ryba potrzebuje dużo miejsca, jej nie wystarczy dołek przy skałce mój F.r już teraz potrzebuje ponad metr terenu aby się zmieścił ze swoimi wywijasami. 2. zrezygnować z dużych drapieżników – ja swojego dimidio bardzo lubie ale czasami mam go dosyć a też jeszcze pełnej rozmiarówki nie osiągnął – tych ryb się nie da oswoić a mają one charakter a dimidio jest to w końcu jeden z mniejszych drapieżców – reszta to już całkowite potwory które są w stanie wciągnąć inną rybę nawet ponad 10 cm więc dochodzi problem ewentualnego uzupełniania obsady. Fakt że nie ma problemu z narybkiem ale do tego celu to najlepiej się by nadawał S. fryeri bo całkiem zdolny myśliwy, spokojny i przepiekny. 3. Co do samych ryb to każdy ma swoje typy Ty np. myślisz o moorii a mnie ta ryba raczej nie rusza. Z tych co wymieniłeś powyżej to O. Lithobates jak najbardziej tak, Aulonka też oki choc w Aulonkach to jest taki wybór że szok. Co do moorii to już pisałem, co do Copadichromisa to też śliczny choć dla mnie z tej grupy ryb to Protomelas „steveni taiwan” jest miss Malawi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.