pozner

Inną sprawą jest to, że ludzie nie wyobrażają sobie, jak to będzie wyglądać, gdy ryby dorosną. My to wiemy, ale ktoś nie mający o tym pojęcia nie wie czego się spodziewać. Tak dla zobrazowania, jak to może wyglądać. Samce tu mają prawie 20cm., a akwarium ma 500l. i jest długie na 180cm. Kolego @tabelpl, Twoje ryby będą tylko kilka centymetrów mniejsze...jako dorosłe.

Można i tak. Tu też na pewno mamy do czynienia z doświadczonym akwarystą. Tylko czy o to Ci chodzi? Tak, jak napisał Sławek, drastyczne przerybienie zredukuje agresję, ale coś za coś. Będziesz miał taki efekt, jak na tym filmie. Takie efekty przynoszą "mądrości" takich hodowców, jak ten Twój doradca. Będziesz miał dużo, kolorowo i bezpłciowo. Ryby będą pływały od "ściany" do "ściany", samce i samice. Czasem się pogonią, czasem powalczą. Nawet czasem odbędą tarło, bo im wiele nie trzeba. Jeśli na to się godzisz i to akceptujesz, to powodzenia. Ale nie chwal się tym tutaj, bo my tego nie akceptujemy.

To będzie do redukcji. Zależy od układu. Najlepiej, gdyby zostały układy 2+3/4, ale może się okazać, że będziesz miał większość samców w tych 8 sztukach i zostanie układ 1/2+2. To jest praktycznie niemożliwe, żeby trafiły się układy 2+6. Redukcja będzie konieczna do 5....6szt. z gatunku. Chyba że kupisz od razu podrośnięte ryby, u których będzie można rozróżnić płeć. Wtedy można zamówić konkretny układ, ale z doświadczenia wiem, że nawet wtedy nie można być pewnym.

Jeśli to będą maluchy, to kup po 8szt. 4 gatunki, to max. Jeśli chcesz coś żółtego, to zastąp A. cobue np. A. baench benga. Możesz jako 5 gatunek dokupić ze 3-4 Synodontisy polli lub petricola. Fajnie ożywią akwarium.

Kawanga i Tanzania odpada, za duże. Eureka i S. snow ice to sztuczne twory, więc nie polecam. Johnstoni, red cap, azureus i cobue.

Piękny jest ten samiec.

Mam wątpliwość, gdyż wytrzymałość statyczną osłabia to, że mocowanie kółek do szafki i ich styk z podłożem nie jest w jednej osi. Przy zbyt dużym obciążeniu mogą się po prostu złamać. Ta blaszka z której są zbudowane nie wytrzyma. Byle jakie nóżki będą lepsze. To tego typu kółka. Jeśli chodzi o samą szafkę, to wytrzyma bez problemu.

Spodziewałem się krasnorostów na początku, a pokazały się zielenice, potem zastąpiły je brunatnice, ale w końcu doczekałem się krasnali. Wydaje mi się że ani zielenice, ani brunatnice nie zniknęły. Zaczęły je pokrywać krasnorosty. Na szybach pojawiają mi się zielenice. Gdybym ich nie czyścił, to następnie pokryły by je brunatnice, a w następnym etapie krasnorosty. Tak teraz zaczynają wyglądać skały i szyby po 5 dniach od ostatniego czyszczenia.

Ten kamień nie wygląda źle, ale ta pochylona "iglica" po lewej stronie wygląda dziwnie. Zgadzam się

Pisaliśmy Ci o Kadango, pisaliśmy o yellowkach, pisaliśmy o Protomelasach. Chyba to było zbędne. Najwyraźniej oczekiwałeś akceptacji dla takiej obsady. Nie uzyskasz jej. Masz taką koncepcję, to ją realizuj. Nasze doświadczenia Cię nie przekonują, więc sam tego doświadcz. Powodzenia.

Kolego, robisz najgorszą rzecz, mieszasz w akwarium, wyjmujesz kamienie, wkładasz je z powrotem, czyścisz je...nie dajesz szans na utworzenie biosystemu w akwarium. Nie wiesz co było na tych kamieniach, może glony, a przy okazji bakterie nitryfikacyjne, a to wszystko zczyściłeś. To na zdjęciach nie wygląda na sinice. Zostaw wszystko w spokoju, niech się ustabilizuje. Po 3 miesiącach jest bardzo mała szansa, że to sinice. Takimi zabiegami zachwiejesz stabilnością akwarium, a to odbije się na rybach. Zaraz zaczniesz pisać, że ryby się dziwnie zachowują. Masz wątpliwości, to pstryknij fotkę i pokaż ją. Nie miąchaj niepotrzebnie w akwarium.

Nie wygląda to na sinice.

Może te ryby nie są czerwone, ale mają akcenty czerwone, a mianowicie Astatotilapia caliptera. Gdy wrócę do non mbuny, to na pewno znajdzie się w obsadzie.

Góra 6 gatunków. Ilości docelowe poszczególnych gatunków zależą od sytuacji. Optymalnie by było 2+4/5. Dużo zależy od wybranych gatunków, ale również aranżacji. Tak w uroszczeniu 6 to max.

To je kup i wpuszczaj. 20 maluchów (2x10) nie zrobi rewolucji z biologią, a spokojnie wystartujesz baniak. Ze 2 dni przed wpuszczeniem daj bakterie do akwarium, a nawet tego samego dnia. Zanim ryby zaczną zmieniać parametry wody, to bakterie zaczną działać. Resztę obsady możesz sukcesywnie dodawać. Miesiąc w tą, czy w tamtą stronę nie ma znaczenia.

Tu fajnie jest to opisane. Co prawda skierowane jest do morszczaków, ale dotyczy każdego środowiska. https://reefhub.pl/cyjano-w-akwarium-plaga-prawie-doskonala/

Dodam, że spirulina jest też bardzo wartościowym pokarmem dla człowieka.

Masz rację. Może też być mbenji. Nie, bardziej żółty.

Pisałem o ich wykwicie. Nie tylko są w Malawi, są wszędzie, ale na ich ekspansję ma wpływ między innymi cyrkulacja. Rodzaj światła nie ma znaczenia. Miałem wykwit sinic w świeżym akwarium 180x55x50 przy oświetleniu 6x18W jażeniówek T8 ciepłych. Pozbyłem się ich chemicznie i przez następne lata nie miałem z nimi problemu. Po prostu akwarium dojrzało. Tu kolega ma diody zimne i ma sinice. Jeśli rzeczywiście to są sinice.

Mdoka, tetrastigma, borlejka i red cap. Nie jest prawdą, że tetrastigma się nie wybarwi. Nie wybarwi się w pełni. To dotyczy też red capa. Z tego względu absolutnie odpuść sobie Protomelasa. Yellowy przy takim akwarium też mogą wywierać negatywny wpływ. Nad borlejką też bym się zastanowił w takim akwarium. To silny i wielki kloc. Może jakaś inna odmiana Copadichromisa byłaby lepsza? Może trewavasae?

Bardziej bym obstawiał zmianę cyrkulacji, a właściwie jej utratę. Te światełko (8 diod), to żadne istotne światło, dlatego napisałem o swoim świetle. To światło ma od 3 miesięcy, a nie napisał od kiedy ma te problemy. Nie wiadomo nawet czy to są sinice. Zdjęcia by dużo pomogły. Z reguły jest tak, że glony wypierają sinice, nie odwrotnie. Mało kto ma świadomość, że zarodniki sinic są w każdym naszym akwarium i tylko czekają na sprzyjające warunki. Jaki jest wpływ cyrkulacji na wykwit sinic pokazują chociażby zdjęcia Bałtyku, gdzie w Zatoce Gdańskiej widać wykwit sinic, a poza nią sinic już nie ma. Do tego dochodzą pewnie dodatkowe czynniki; temperatura, też światło, natlenienie wody, stan biologiczno-chemiczny wody. W dojżałym akwarium, odpowiednio natlenionym, z odpowiednią cyrkulacją i parametrami nie ma prawa być sinic. Rodzaj światła moim zdaniem odgrywa drugorzędną rolę.

Światło nie ma znaczenia. Mam 200W i świecę 12h i nie mam i nie miałem od początku sinic. Możliwe, że też ich nie masz, ale musisz pokazać zdjęcia.

Jeśli chodzi o ewentualne NH3 (bardzo niebezpieczne), to wystarczy mocne natlenienie wody, bo ten związek łatwo i szybko się utlenia, czyli wyparowuje.

Wziąłem Labeotropheusy z Diskus Zoo, ale miałem już zaaklimatyzowane ryby. Prawdopodobnie coś przywlokłem z tymi nochalami, bo ryby zaczęły się trochę inaczej zachowywać. Do tego najładniejszy i największy samiec ewidentnie wykazywał objawy jakiejś choroby. Po kilku dniach wszystko wróciło do normy, włącznie z tym samcem. Ale tak jak napisałem, miałem zaaklimatyzowanie ryby. Zdaję sobie sprawę, że moje ryby mogą być nafaszerowane różnymi pasożytami i bakteriami, ale póki czują się komfortowo i bezpiecznie, dadzą sobie z tym radę. Najgorszy moment dla ryb to przenosiny, dlatego niepewna biologia przy świeżych rybach w akwarium może być ryzykowna. Lepsza już jest w tym wypadku świeża woda.

O kurczę, nie odczytałem tego. Na spokojnie możesz wpuścić 3...4 gatunki (30-40 maluchów) Bez obaw.