pozner

Też miałem taki przypadek. Potwierdzam, nic nie działo się z biologią.

Nie, nie mierzyłem. Dla mnie zachowania ryb są miernikiem. Jakieś ryzyko istnieje, ale, o dziwo, ryby doskonale z tym sobie radzą. Obserwuję ryby i to jest dla mnie podstawa działania. Już kiedyś twierdziłem, że zbyt sterylne warunki (blisko zerowe NO3) przynoszą więcej szkody, niż porzydku.

Postanowiłem podzielić się swoim "startem" akwarium. Dlaczego cudzysłów? Gdyż teoretycznie nie był od zera. W kubełku (Tetra ex1200) była ceramika z poprzedniego akwarium, ale zalałem ją wodą z kranu, bez żadnego uzdatniacza, więc teoretycznie (jak tu wiadomo) bezwartościowa. Są jeszcze 2 mechaniki Atman At-203 (też bezwartościowe). Mocne poruszanie lustrem wody może mieć znaczenie. 2 dni przed wpuszczeniem ryb dałem 10 ampułek Prodibio. Ryby wpuściłem tydzień po zalaniu, 13szt. Psedotropheus acei itungi. 3 dni później wpuściłem 20szt. Metriaclima sp. dolphin i Melanochromis loriae. Ryby od początku i do tej pory są bardzo aktywne, bardzo żarłoczne. Po co o tym piszę? Po to, żeby wyluzować dość rygorystyczne podejście do startu akwarium, obowiązujące na tym Forum. 1) Nikt nie udowodnił, że biologia wypłukana pod kranem jest wyzerowana. 2) Wpuszczenie części obsady może być doskonałym startem akwarium, bez szkody dla ryb. Zdaję sobie sprawę, że mogę być postrzegany, jako mądrala, gdyż mam idealną wodę, ale Warszawa nie jest bezludną wyspą i standardy tu funkcjonujące, funkcjonują też gdzie indziej. Oczywiście dotyczy to ogólnych ujęć wody. W ciągu kilkudziesięciu lat akwarystyki przerobiłem różne wartości kranówy i różne zachowania ryb. Teraz jest bajka. Na pewno warto zachować ostrożność, ale bez przesady. Może to odnieść skutek odwrotny od zamierzonego. Czy młodzież wpuszczona do naszego akwarium ma tak idealne warunki, jak wcześniej? Raczej wątpię. Generalnie więcej luzu, bo jego brak może odstraszać.

Ładne szkiełko. Mogłoby być większe. Po co Ci ten stolik z monitorem? Gratuluję. Jeszcze kawał roboty przed Tobą, ale warto. Powodzenia.

To w dziale "Życie w moim akwarium". Chętnie wszyscy dowiedzą się, jak funkcjonuje takie zestawienie gatunków w takim akwarium.

Życie tętni. 2 samce loriae wybarwiają się, dochodzi do niegroźnych potyczek...na razie Maluchy acei i dolphin też zaczynają się rozpychać. W tym tygodniu dojdą Astatotilapie. Glon zaczyna powoli opanowywać akwarium. Myślałem, że do tego dojdzie szybciej. No, ale to świerzak. Jednak światło to nie wszystko. VID_20200224_052609.mp4

Kamienia jest ponad 400 kg. Akwarium to ok. 150kg. Stelaż 50-60kg., wody jakieś 600-700l. To daje 1200-1300kg.

Moje akwarium 936 l., czyli jakieś 1200-1300kg. stoi na panelach i nic się nie dzieje. Co prawda stoi zalane od niespełna 3 tygodni, ale nie zalane, czyli ponad 600kg. stało od ponad 2 miesięcy. Twoje 405 l. nie będzie problemem.

To jeszcze zapomniałeś wspomnieć o niedoświetlonych bokach akwarium

Przy każdym tle można ukryć sprzęt. Trzeba tylko trochę się postarać

Sztucznie wyglądają te dwa małe kamienie na środku, takie dziwnie poopierane. Druga sprawa, to uwzględnienie kilku centymetrów piasku. Ta grotka po prawej stronie praktycznie zniknie. Zgadza się, ale ciężko jest stworzyć z mniejszych kamieni odpowiedniej wielkości zakamarki dla dorosłych ryb. To, co jest w poście #14 jest ok, ale coś trzeba by zrobić z tymi środkowymi kamieniami, może dołożyć jakiś kamień. No i powiększyć prześwit z prawej strony. Wystrój powinien być dla oka, ale przede wszystkim dla ryb.

To mi się wydaje najwłaściwszy trop.

Zapraszam

Ja takiego bzika nie mam, więc przeważyła ciekawość tego gatunku.

Wszystko wygląda podobnie, więc nie ma dużego znaczenia. Poustawiaj różne warianty, ale nie polegające tylko na różnych kamieniach.

Stąd moje wątpliwości, ale porozmawiałem sobie z Wojtkiem i wątpliwości rozwiał. Miał tą rybę w różnych układach i różnym wystroju (środowisku). Karmił też różnym pokarmem i stwierdził, że to jest bardzo uniwersalny gatunek żywieniowo. Zjada dosłownie wszystko, włącznie z roślinami (jeśli takowe są) i rybami. U niego zjadł np. świeżo wpuszczone 4 centymetrowe Copadichromis borleyi Mbenji. Tak więc to będzie piąty gatunek u mnie.

Dziś mówił mi, że jest piękny.

Jutro to skonsultuję i podejmę decyzję. Jestem na tak, ale nie mam pewności, czy to dobry pomysł. Jarek @fish_magic ma młode, więc z tym nie będzie problemu.

Tak jest ostatnio klasyfikowana, ale tak samo pasuje do mbuny, jak i non mbuny. Żyje w strefie przybrzeżnej, w środowisku piaszczystym, w nim (czyli piachu) przygotowuje tarło. Troskliwie opiekuje się młodymi. Z drugiej strony jej terytorializm i asertywność pasuje bardziej do mbuny. Dlatego mam dylemat.

Tu oczywiście mam duży dylemat, gdyż to nie jest odpowiednie środowisko dla tego gatunku, a i towarzystwo też może stanowić problem. Bardzo bym chciał mieć w swojej obsadzie ten gatunek, ale pewnie dołączy do obsady z non mbuną...kiedyś...w przyszłości.

No i pierwsze maluchy już pływają. Na razie są Pseudotropheus acei itungi, Metriaclima sp. dolphin Manda i Melanochromis loriae. Acei są od niedzieli, a reszta od środy. Reszta będzię najpóźniej na początku marca. Dojdzie Labeotropheus trewavasae chilumba, Synodontis petricola i...tu znak zapytania. Jedno z trzech; Chindongo socolofi, Metriaclima estherae Minos Reef, albo Astatotilapia caliptera Thumbi East. A może nic więcej. Woda jeszcze minimalnie mętna, ale lada dzień powinno być już dobrze. Prawdopodobnie wpływ na to miało podłoże z wapienia, a właściwie kruszonka umieszczona w szczelinach między płytami. Okrzemków, ani glonów na razie nie widać. Gdzieniegdzie na tych płytach wapiennych widać wykwity zielonych glonów, ale na razie mało jest tego. Skład chemiczny wody może mieć na to wpływ. Jeszcze jest zbyt świeżo. Ryby szybko i bez problemu się zaaklimatyzowały. Są wiecznie głodne (nie mogę się ruszyć, żeby nie były w komplecie przy szybie). Moc oświetlenia nie ma żadnego wpływu na ich zachowanie i wygląd. Tak to wygląda na krótkim filmiku. VID_20200215_181219.mp4 VID_20200215_181219.mp4 VID_20200215_181219.mp4