pozner

Filtry mogą być. Z cyrkulatorem możesz na razie się wstrzymać. Co do grzałki, to zależy od oświetlenia, jakie zastosujesz. Jeśli to będą jarzeniówki, to grzałka raczej nie będzie Ci potrzebna. Jeśli to będą ledy, to wtedy kupisz grzałkę. Moim zdaniem 300W do 350l. to za dużo. Wystarczy 200-250W. Nie dawaj żwirku, tylko piach. Reszta to kwestia gustu.

Poczekaj jeszcze trochę. U mnie po roku zaczęła się jazda. W agresji nie ustępowały Protomelasowi. Na pewno nie porównałbym ich agresji do Lethrinopsa. U Ciebie może być inaczej, ale nie ja pierwszy piszę o ich agresji. Jest to silna i wojowniczka ryba, która może być terytorialna. Dochodzi też rozmiar 16-17cm. Jak sobie przypomnę walki dwóch samców...ech. Tomek, większość w tym zestawieniu różnią 2 punkty. Ja na ten przykład miałem razem mdoki i tetrastigmy i nie połączyłbym ich. Tak samo geertsi Gome. U Ciebie różnica Ag. to 1,5. Tak samo nie wiem co z O. lithobates i yellowami. Obydwa trzymają się skał. Pytanie, czy Otopharynx miałby życie? Różnica Ag. to 1. No, chyba że nie będzie skał Jeśli te mniej agresywne na starcie są większe, to załatwia to sprawę tylko na pewien czas. Te agresywniejsze dorosną i swoje będą robić. Mdoki, gdy kupiłem, miały kilka centymetrów. Reszta ryb była dużo większa. Doszły do 17cm. i nawet Stefan musiał im oddać część terytorium. Najwięcej o tym mogą napisać Ci, którzy wpuścili młode predatory. Co się działo, gdy dorosły? Może trzeba będzie zwiększyć rozpiętość punktową...nie wiem. Może gdy inni się wypowiedzą, coś się wyklaruje.

Możesz dołożyć do tego co masz.

A ja bym tym środkowym zasłonił filtr, ten po lewej przesunął w prawo, ale tak, żeby był blisko tego wysokiego i odwrócił tak, żeby ten skos był po prawej stronie. Te dwa z anubiasami to już według uznania.

Zwracam tylko uwagę, że HW304A to chińczyk.

Raków raczej nie ma, byłyby już zauważone. Są natomiast ich kuzyni, kraby. Gdybyś sobie sprawił takiego kraba malawijskiego, to może nikt by się nie przyczepić Tylko w 240-tce to kiepski pomysł. To jest moje jedyne zastrzeżenie, jeśli chodzi o raki...wielkość akwarium. Masz młode ryby...mało tego, masz dużo ryb. Gdy dorosną, zrobi się ciasno, a poza tym zmienią swoje zachowanie (będą agresywniejsze) i już może nie być tak sielsko. W razie czego będziesz reagował, ale może wszystko się ułoży...powodzenia.

Witaj. Wszystkiego się dowiesz. Wertuj Forum, czytaj, czytaj i poznawaj ten jeziorowy świat Malawi jak najbardziej nadaje się na start.

No i może być, ale chyba sam widzisz, że przydałyby się po bokach wyższe kamienie do zasłonięta sprzętu. Kamienie za jakiś czas ściemnieją i zrównają się z tłem.

Nie wierzę w super kombajny, które załatwiają wszystko, takie 3 w 1 (dotyczy to nie tylko akwarystyki). Jeśli tutaj, oprócz biologa, będzie to też mechanik z dużą, gęstą gąbką, to albo będziesz musiał często czyścić gąbkę, bo będzie się przytykać, co zmniejszy przepływ i wpłynie negatywnie na żywotność pompy, albo zamontujesz rzadką gąbkę, a wtedy będziesz musiał często otwierać kubeł. Nie bez powodu producenci zaopatrują swoje filtry w rzadkie gąbki (również prefiltry). Po to są mechaniki, żeby poprzez swoją dużą powierzchnię zbierać większość zanieczyszczeń. Kubeł, jako biolog, jest wtedy rzadko otwierany i czyszczony. Ja to robię raz w roku. Może nie ma u Ciebie Atmana, ani Aquaela, ale jakieś mechaniki pewnie są. Kubełek z przepływem 1200l. wystarczy. do tego mechanik z przepływem 2000l. i nie potrzebujesz cyrkulatora. Przy rzadkiej gąbce nie będzie malał przepływ, a przy tym przepływie nawet rzadka gąbka Ci wszystko ładnie ściągnie. Możesz też zrobić kaseciaka, ale nie wierz, że rozwiąże wszystkie problemy. Jest to po prostu innego typu filtracja. Deccorativo sam zresztą przyznał, że nie u każdego jest tak pięknie, jak u Niego. Post_Mortem już to zacytował. Plezi przecież ma kaseciaka. Wodę też można mieć kryształ bez tych wszystkich uzdatniaczy (purolite, TMBT...itp.) W którymś poście już pokazałem jak wygląda to u mnie przez 180cm. wody.

Moim zdaniem to jest ta sama ryba, tylko pod różnymi nazwami handlowymi. Ale mogę się mylić.

Nie znam niemieckiego, ale cena 370 euro, to chyba bez osprzętu, bo niżej jest ten sam Jewel Rio 400 za 809 euro. Domyślam się, że to z osprzętem. Jeśli trafia Ci się akwarium używane, to tylko z pewnego źródła. A nie ma tam w okolicy firmy klejącej akwaria? Standardy mają to do siebie, że mają uniwersalne wymiary, co nie najlepiej pasuje do pyszczaków. Z filtracją to tak jak napisał Post_Mortem, Ehaim + Atman, lub Aquael i powinno wystarczyć.

Według mnie te jasne będą się lepiej prezentować. Anubiasy możesz przymocować czymkolwiek (gumka recepturka jest najlepsza). To tymczasowe. Korzenie anubiasów w krótkim czasie przykleją się do kamienia i mocowanie będziesz mógł zlikwidować.

Kolega ma non-mbunę, więc to bardzo dobrze, że ubogo w kamienie. Moim zdaniem powinieneś zamiast łupka wsadzić biały piaskowiec, gdyż takie masz tło. Piaskowiec porośnie glonem i innymi naleciałościami i ściemnieje. Brakuje dużych kamieni, które zasłoniłyby sprzęt. Zamiast tej drobnicy na środku dałbym duże kamienie zasłaniające po bokach sprzęt, jakiś niesymetrycznie bliżej środka (może być poziomo) i kilka mniejszych luźno rozrzuconych., ale tak, żeby na środku zostawić plażę. Anubiasy są ok. Sam je miałem. Nurzaniec by lepiej wyglądał, ale jest trudniejszy w utrzymaniu.

Powinien powstać chyba oddzielny wątek o łączeniu mbuny z non-mbuną. Nawet jeśli przedstawiciele mbuny są agresywniejsi, to rekompensuje to wielkość non-mbuny. Zaręczam, że żaden przedstawiciel tej mniejszej mbuny nie podskoczy Protomelasowi, jaki by nie był. To silna i bojowa ryba.

No to doradziłem...i to definitywnie ode mnie tyle.

Faktycznie Stefan (steveni Taiwan Reef) jest bardziej roślinożerny niż reszta non-mbuny. Chyba jeszcze P. boadzulu do tego pasuje. Ale to chyba OT. gdyż kolega nie myśli o adaptowaniu non-mbuny.

Kolego, nie dam się wciągnąć w tą bezsensowną dyskusję. Masz takie warunki w akwarium, jakie masz. Wkładasz do wody zwykły termometr, jeśli temperatura jest odpowiednia, wyłączasz grzałkę. Jeśli za niska podłączasz grzałkę. Zwykły termometr pokaże Ci dostatecznie wiarygodne wyniki. Jeśli Teściowa zafunduje Ci taką temperaturę (28`C), to grzałkę możesz schować do szafki. To już w tym momencie nie chodzi o termometr, tylko o warunki w jakich masz akwarium. I stopień w tą, czy w tamtą stronę nie ma znaczenia. Czy zwykły, czy elektroniczny pokarze Ci, że masz problem. Dodam, że ten zwykły może nie jest taki dokładny, ale jest bardziej wiarygodny, niż ten elektroniczny. Tak jak się domyślałem, masa postów bez sensu. Ode mnie to tyle.

U mnie taki przecinak "dzielił" grotę z samcem Labeotropheus Trewavasae. Też to nagrałem

Też jestem ciekaw. Ostatnio ciosek13 chciał adaptować (Panowie, nie proponujcie koledze adopcji ) frejka do mbuny. Ciekaw jestem co Tomek zaproponuje.

Od tego trzeba było zacząć. Dobudowujesz do tego teorię. Jeśli w pokoju będziesz miał temp. 25-28`C, to w akwarium będzie niższa. Świetlówki plus sprzęt podniosą Ci temperaturę do tych właśnie wartości. Przerabiałem to. Też mam w pokoju ponad 20`C. Dopóki miałem świetlówki, nie potrzebowałem grzałki. Grzałkę kupiłem, gdy zamontowałem diody. Mam pokrywę, więc wiem co piszę. Nie wmawiaj mi, że potrzebujesz takiego precyzyjnego termometru. Dla mnie to wydumany problem i pretekst do kupienia gadżetu.

Moim zdaniem kulfon to pozycja obowiązkowa. Tu też są plamiaki...chilumba, manda, tu samice to plamiaki, no i OB morph, jedne z najładniejszych plamiaków.

Proszę bardzo: Labeotropheus trewavasae (odmiana do wyboru, do koloru) Metriaclima msobo Magunga Pseudotropheus acei itungi Metriaclima fainzillberi Maison Reef Melanochromis kaskazini (sp. northern blue) Metriaclima lombardoi Uprzedzę ewentualne wątpliwości. Cztery z nich miałem u siebie w akwarium...jednocześnie (zamiast kaskazini miałem parallelusa) Nie miałem Maisona i msobo. Każdy znalazł sobie miejsce. Jako piąty był elongatus Chewere, najsłabszy z ekipy, ale i on znalazł sobie miejsce i dobrze sobie radził. Ja mam "tylko" 500l.

Kolego maruda123, może faktycznie niepotrzebnie odezwałem się w Twoim wątku. A może powinienem inaczej się odezwać, ale jak czytam takie posty, to mi ręce opadają. Jeśli ten super, hiper elektroniczny termometr pokazywał Ci 32`C, to od razu powinno Cię to zastanowić. Wystarczyło to zweryfikować i miałbyś odpowiedź. Termostat w grzałce nie działa precyzyjnie i to wiem porównując ustawienia z wynikiem na termometrze..i nie odkrywam w tym momencie Ameryki. Wariuje, bo jest oświetlenie, pompa filtra wewnętrznego i warunki zewnętrzne. To nie jest bardzo precyzyjne urządzenie i trzeba samemu dostosować ustawienia do okoliczności. Chcesz merytorycznej porady, proszę bardzo. Kup klasyczny termometr za kilka złotych i nie zawracaj sobie głowy żadną elektroniką. Szkoda kasy. Dodam, że nie mam na stałe zamontowanego termometru (przyssawki nadają się do...) Od czasu do czasu wkładam do akwarium i tyle.

Czytam i nie wierzę własnym oczom. Sorry, ale czy Was pogięło? Nie macie większych zmartwień? Jakie to ma znaczenie, 1 stopień w tą, czy w tamtą stronę. Nie wiem, czy śmiać się, czy płakać?...bez urazy.

Problem polega na tym, że demony i samce saulosi są podobne do siebie (ciemnoniebieskie z pionowymi pasami), co może potęgować agresję między nimi.