Skocz do zawartości

pozner

Użytkownik
  • Postów

    5813
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pozner

  1. Przeprowadzka mogła spowodować stres u ryb i ich osłabienie. Taka sytuacja mogła doprowadzić do rozwoju pasożytów, lub bakterii. Twoje ryby mogły te pasożyty, czy bakterie już mieć wcześniej, ale układ odpornościowy silnej ryby radził sobie nimi. Możesz na początek spróbować kurację dwoma preparatami firmy Microbe Lift; Artemis i Herbtana. Jeden jest na bakterie, drugi na pasożyty. Potraktować je antybiotykiem zawsze zdążysz. W ogóle profilaktyczne stosowanie tych preparatów polecane jest przez producenta przy wpuszczaniu ryb, kiedy są najbardziej narażone na atak wszelkiego rodzaju drobnoustrojów.
  2. Możesz zastosować to samo, co koledze poleciliśmy, czyli Microbe Lift. Lethrinopsy mogą być delikatniejsze i dlatego bardziej podatne na atak pasożytów, lub bakterii. Objawy mogą na to wskazywać. Akwarium masz 3 lata, więc jeśli cały czas konserwujesz je tak samo, to w wodzie nie ma raczej czego szukać. Możesz dla pewności zmierzyć parametry wody, ale jeśli by coś się działo z wodą, to wszystkie ryby by zareagowały i inne by były objawy. Antybiotyk na razie sobie odpuść, to w ostateczności. Zacznij od mniej inwazyjnych metod. Stosowałem te preparaty z dobrym efektem.
  3. Albo pielęgniczki z rodziny Apistogramma. Też bardzo ciekawe pielęgnice.
  4. Lewa strona teraz lepiej wygląda, ale z tą piramidką z prawej strony przesadziłeś.
  5. To tylko poglądowe zdjęcie, żeby pokazać, o co mi chodzi. Można to tak ustawić, żeby nie wyglądało sztucznie.
  6. A może spróbuj ten duży kamień, który położyłeś, postawić i zasłonić sprzęt. Doskonale się do tego nadaje. Ten "trójkątny", który był max z lewej strony, połóż tak, żeby zwężał się ku środkowi. Zamień go z tym dużym. Coś takiego z grubsza.
  7. Fajny zestaw, tylko czy pierwszą pozycję gdzieś dostaniesz? No i może 50cm. na wysokość?
  8. Mógłbyś ew. spróbować z mdokami, saulosi i zamiast fire Fish, Protomelas taeniolatus boadzulu (red empres), jeśli chodzi Ci o kolor czerwony, ale to jest spore wyzwanie żywieniowe. Zaczynasz dopiero przygodę z pyszczakami, więc proponowałbym łatwiejszą obsadę. Zdążysz poeksperymentować. Przede wszystkim albo mbuna, albo non-mbuna. No i jednolitą żywieniowo. Masz tematy z obsadami mbuny i non-mbuny do takiego akwarium. Przejrzyj, może coś Ci przypasuje. W razie czego można coś zmodyfikować.
  9. Nie wiem jakiej wielkości akwarium szykujesz, ale mógłbyś spróbować z Placidochromis phenochilus Tanzania. Są odpowiednio łagodne. Ewentualnie z gisselkami, ale tu opinie są róże. Jest też Copadichromis sp. "virginalis gold", no i Copadichromis geertsi gome, bardzo łagodny gatunek, ale rośnie spory, jak Tanzania. Kupiłem właśnie młodziutkie L. albus Kande do już sporych C. geertsi gome i jest ok. Myślę, że Otopharynx tetrastigma i Tramitichromis intermedius też by się nadawały. Same Lethrinopsy różnych odmian też będą fajne.
  10. Czekaj...pogubiłem się...nie wiem o co chodzi w tym zdaniu Zgadza się, ale moim zdaniem, nie w tym temacie. Szmigialp przedstawił swój problem, napisał jakie były cele jego wpisu i czego oczekuje. Analizowanie umowy partnerskiej to nie ten temat.
  11. Cała ta historia miała miejsce, gdy kolega nie był nawet użytkownikiem naszego Klubu i pewnie nie wiedział nawet o jego istnieniu. W tym kontekście i w tym temacie, dla mnie, zasady partnerstwa nie mają znaczenia. Kolega nie opierał się na naszym poręczeniu. Zarząd powinien zająć się ponownie tematem partnerstwa z tą firmą, ale nie w tym temacie.
  12. Widzę, że Tomek sam wyjaśnił, gdy ja pisałem posta.
  13. Okoliczności rezygnacji Tomka z członkostwa są ogólnie znane. Nominalnie Tomek nie jest członkiem Klubu, ale ma opłaconą składkę, więc jego sytuacja jest trochę inna, niż zwykłego użytkownika. W związku z tym uważam, że uwaga trochę nie na miejscu. Sorry z OT. Nie wiem, czy to tu ma znaczenie. Kolega nie jest i nie był członkiem naszego Klubu.
  14. Czyli co, nie ma firmy Akwarium Szczecin? Jeśli to prawda, to już wiadomo, czemu Przemek pracuje sam.
  15. A zamierzasz je hodować? Jeśli nie, to nie przejmuj się. Narybek nie uchowa się w ogólnym akwarium.
  16. Widziałem, i walki, i tarło...i to nie raz i wiem, co piszę.
  17. Zgadza się. Mój błąd. Też bym zaczął od tych preparatów Microbe Lift.
  18. Od dawna powtarzam, że pojedynczy samiec nie pokaże takiego wybarwienia, jak w sytuacji, gdy ma konkurenta. Samice nie zmuszą go do takiego pokazu. Pięknie wyglądają.
  19. Eliot zaproponował protosol i metronidazol. Ty zresztą też to zaproponowałeś w ostateczności. Obawiam się, że taka kuracja nic nie da, skoro kolega podawał je co pół roku profilaktycznie. Ewentualne bakterie mogły się już dawno uodpornić. Proponuję spróbować te preparaty, które podałeś, czyli Herbtana i Artemis firmy Microbe Lift. Stosowałem je z powodzeniem. Jeden jest na pasożyty, a drugi na bakterie.
  20. Kolega napisał, że co pół roku, profilaktycznie, stosuje metronidazol, a to jest przecież antybiotyk. Ciekawe czy jeszcze zadziała na ryby? Kto Ci podsunął w ogóle taki pomysł?
  21. U mnie zachowanie samców tetrastigmy względem siebie nie zmieniło się, gdy dokupiłem samice. Doszło zachowanie tarliskowe ze strony samca alfa. Myślę, że problem akwariów jednopłciowych dotyczy w zasadzie tylko non-Mbuny. Tu samice są szare, śledziowate. I trudno tu mówić o malawistach. Komuś spodobały się Aulonocary, Protomelasy, czy Lethrinopsy, ale tylko samce, więc kupuje same samce. Często nawet nie zna nazw. Wie tylko, że są z Malawi. Porada sprzedawcy ogranicza się do tego, czy się nadają, czy nie. Mamy przykład kolegi w sąsiednim wątku. Nie wie nic kompletnie o Malwi. Wie, że ryby mu się podobają, ale tylko samce. Może jak się zagłębi w temacie, to zmieni swoje podejście, ale jeśli nie, to lepiej mu napisać, czy się nadają, niż go zignorować. Może za jakiś czas sam zrozumie, że nie tędy droga. Myślę, że jest analogicznie, jak u moich tetrastigm. Przy braku samic brak jest zachowań tarliskowych, ale terytorializm i chierarchia są takie same. Często przecież słabszy samiec przybiera barwy samicy, żeby nie prowokować alfy. Tak jest bez względu na to, czy są samice, czy nie. Zasadnicza zmiana zachowania zależy, moim zdaniem, od ilości ryb w akwarium. Przerybienie skutkuje zmniejszeniem agresji bez względu na to, czy są same samce, czy haremy. Idąc w drugą stronę, czyli mało ryb w akwarium, też wtedy łatwiej jest utrzymać kilka samców jednego gatunku. Mają możliwość objęcia terytorium. Układy 1+3 wynikają z chęci posiadania jak największej liczby gatunków (żeby było kolorowo). Równie dobrze mogłoby funkcjonować akwarium z trzema samcami jednego gatunku, ale kosztem ilości gatunków.
  22. Zasady są te same, co przy układzie haremywym. Te ryby przecież jedzą to samo, agresję mają wpisaną w swoją naturę, więc nie łączy się predatorów z małą mbuną, czy roślinożerców z mięsożercami. "Dworzec kolejowy" też można zaserwować rybom w układzie haremowym, więc tu też trzeba dostosować ilość tak, żeby takowego nie stworzyć. A przerybienie jest metodą zmniejszenia agresji również w układzie haremowym. Nie ma czego doradzać. Zasady są te same. Po prostu nie ma samic. Niejednemu z nas przecież wyrosły same samce, więc mimowolnie miał akwarium z samymi samcami Sam miałem tak z tetrastigmami, a teraz prawdopodobnie mam z C. geertsi gome Myślę, że komponując takie akwarium, kupuje się już dorosłe ryby i tyle. O samce najłatwiej
  23. Źle mnie zrozumiałeś. Napisałem o łączeniu Aulonocar z wszystkożerną mbuną. Demasoni (nie mylić z kolegą ) do nich się nie zaliczają. Zgadzam się, rozłożenie agresywności to kilka samców jednego gatunku. Ale również nawrzucanie różnych samców. Dlatego napisałem, że na filmach z YT tak to wygląda i się sprawdza. Mi to nie odpowiada, ale jeśli koledze pasuje, to może tak zrobić. Tylko żeby nie przesadził z ilością (dworzec kolejowy). Opisałem swój przypadek, żeby pokazać, że niekonieczne są samice, żeby samce były pięknie wybarwione. Konieczne są tylko odpowiednie warunki. Na pewno nimi nie jest przerybienie ( jak na filmach z YT ). Napisałem, że taką sytuację miałem przez pewien czas, gdyż dokupiłem samice. Wpuszczenie samych samców nie musi oznaczać "dworca kolejowego", ale przerybienie doprowadzi do tego, że samce nie będą wybarwione w pełni.
  24. 0) Jest możliwe trzymanie saulosi z Aulonocarami. Sam tak miałem. Można pogodzić dietę. Gdyby nie można było, to nikt by nie trzymał yellowa z wszystkożerną mbuną. Aulonocary są rybami na tyle dużymi (szczegulnie jacobfreibergi) i wystarczająco agresywnymi, że poradzą sobie z tą średnią mbuną (saulosi) 1) Możesz wpuścić same samce. Ich wybarwienie zależy od warunków, jakie im stworzysz. Przez pewien okres miałem 3 samce Otopharynxa tetrastigma bez samic (tak się ułożyło) Samce były pięknie wybarwione, gdyż rywalizowały o dominację. Samice nie były im potrzebne do pełnego wybarwienia. Ale ja miałem wtedy 2 gatunki w akwarium i to odpowiednio dobrane pod kątem agresji. Zwróć uwagę, że na filmach w YT akwaria są z reguły przerybione. W takich okolicznościach ryby pływają sobie z prawej na lewą i z powrotem. W takich warunkach samce nie wybarwią się w pełni, ale będą kolorowe. Jeśli chodzi Ci o ładny widoczek, to możesz śmiało tak zrobić. Tylko pytanie, dlaczego chcesz pyszczaki? 2) Odpowiedziałem wyżej. 3) Przerybienie łagodzi obyczaje. Tak jak napisałem wyżej, rybki pływają sobie wtedy w te i z powrotem, ale równie dobrze mógłbyś wpuścić mieczyki, gupiki, molinezje, czy inne kolorowe ryby (nic im nie ujmując) i miałbyś to samo. Nie po to chowamy pyszczaki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.