Skocz do zawartości

juppi

Użytkownik
  • Postów

    239
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez juppi

  1. juppi

    Zagadnienia ogólne.

    1. Jeśli wczytywałeś się nieco w temat, to zapewne już wiesz, że 100 litrów jest zbyt małym akwarium dla redów. Proponuję coś z najmniej agresywnych pysków: saulosi lub rdzawe (oczywiście "albo albo") 2. temperatura się nie zatrzyma na 27 stopni - to mogę prawie zagwarantować. Ja z upałami radziłem sobie w ten sposób, zę w zamrażarce trzymałem lód w plastikowych butelkach po napojach. Zawsze jedna butelka pływała w akwa i działała jak chłodziarka 3. Problem z wodą to nie tylko kwestia przejrzystości: gdy poczytasz trochę o cyklu azotowym to sam stwierdzisz, że konieczny będize filtr biologiczny /np. kubełek/ 4. żwirek służący do "zatrzymywania odchodów" wywaliłbym całkiem - przecież po to jest filtr wewnętrzny, zęby odchody zbierał 5. polecam wapienie - utrzymują odpowiednie ph w wodzie. Ryby z malawi potrzebują ok 8 6. czytaj czytaj czytaj
  2. Ja drugi raz: Stary Kot dawno temu na forum też opowiadał o agresywności redków.
  3. No pewnie, że można Najprościej: całego zasypać ceramiką a na wlot założyć jakąś małą gąbkę. I spokój przez pół roku albo i lepiej
  4. Mars - chcesz mi powiedzieć, że u mnie nie zawsze będzie rządził samiec saulosi?? :shock: Żartowałem. Wiem, że nie Ale póki co, to leje reda, że hej. Maingano też nietypowo: trzyma sie na uboczu i obserwuje Ciekawe co z tego będzie.
  5. Jeśłi akwa jest "trochę przerybione" to zewnętrzny filtr zasypałbym cały ceramiką i założył prefiltr na wlocie. Do środka natomiast coś o przepływie ok. 1000l/h - powinno wystarczyć (choć ja mam głowicę atmana z gąbką o przepływie 2000 i też nie uważam, że za duży młyn ) Filtrów wewnętrznych jest prezentowanych mnóstwo: przejrzyj forum.
  6. aha Dzięki Mars za wyjaśnienia. A jakiś koment co do samego kalkulatora? Chyba sam przyznasz, że jest trochę takich opinii: "Co wy nam tu (...) skoro kalkulator mówi, że (...)" Ps. Właśnie podmieniam wodę w akwa
  7. juppi

    woda ze studni

    E... tam - takie to dosyć ogólne stwierdzenie. Chemia akwarystyczna jest po to, żeby pomagać. Oczywiście - ja też nie jestem za chemią która likwiduje objawy a nie przyczyny (np. w przypadku chorób ryb) czy też ma w sposób łatwy reperować nasze lenistwo (zamiast urozmaicić dietę to wleję "multimineral" i też będzie gut), ale IMO w tym przypadku PH+ działa na zasadzie uzdatniacza, który przecież większość z nas leje do wody, no nie? Więc jeśli to się zrobi z głową, to czemu nie? W TYM przypadku - jestem "za"
  8. juppi

    woda ze studni

    Ale jeśli ma wapienie i chce szybko podnieść ph? IMO podniesione "sztucznie" nie spadnie własnie przez odpowiednie kamole.
  9. No i właśnie dlatego nie dawałbym takich rad początkującemu malawiście
  10. No tak...słynny kalkulator malawi... Czasami się zastanawiam jaki jest jego sens, skoro jego wyliczenia są tak "orientacyjne", że i tak większość z nas sie z nim nie zgadza... I dlaczego w końcu ktoś z Ważnych tego nie zdejmie???? Albo dlaczego ja u siebie nie trzymam 40 ryb Już kiedyś to pisałem: widać jak na przestrzeni kilku lat zmienia się podejście do biotopu malawi (pewnie do akwarystyki jako takiej również) Wystarczy przejrzeć naszą galerię i zdjęcia z 2003 czy 2004 roku plus opinie: "Wow! Ale śliczne!!" Może sam kalkulator pochodzi z tamtego okresu?
  11. a po ile takie saulosi w hurcie chodzą?
  12. Prawie napewno przy trzech centymetrach to ne jest wybarwiony saulosi. Tylko że ja nie powiedizałem, że demasoni nie mają atrap jajowych: nie wiem tego... Powiedizałem tylko, że nawet jeśli im sie zdarzają, to nie świadczy to o płci.
  13. ad PS I: Maylandia estherae odmiana red-red; ad PS II: tak, ale tylko samce - samice pozostają żółte ad PS III: z tego co wiem, to demasoni są nie do rozróżnienia jesli chodzi o płeć. Atrapa jajowa u samców jest charakterystyczna dla np. saulosi
  14. tak jak napisał czester: obstawiam że sytuacja wróci do "nie-normy" gdy wpuścisz podleczoną rybkę spowrotem. Z mojego doświadczenia z innymi gatunkami widzę że pyski mają swoisty zmysł "lania najsłabszego osobnika w stadzie". I to zdarza się nawet samicom. Trochę z innej beczki: do Czestera Mnie sytuacja ze 100% inkubującymi samicami cieszyła tylko do momentu gdy "napalone samce" nie dawały spokoju nawet "noszącym". Wtedy zaczynało się kombinowanie z odławianiem do kotnika itp. Sytuacja się uspokoiła gdy zostawiłem jednego Pana Saulosa w akwa.
  15. juppi

    denitryfikator pomocy

    IMO jeśłi chodzi o zwiększanie przepływu to jest to bardzo indywidualna sprawa. Metoda prób i błędów: po prostu najpierw sprawdzasz czy wogóle udany jest start deni (czyli - czy przy minimalnym przepływie np. jedna kropla na sekundę, wylatuje z deni woda pozbawiona NO3). Potem stopniowo zwiększasz przepływ aż do momentu gdy w wodzie wypływającej z deni pojawią się azotany. Jeśłi ise pojawią, to znaczy, zę poprzednie ustawienie było "na maxa" Dla mnie celem nie był jak najwięszy przepływ, ale zbicie zbyt wysokiego NO3. Gdy zaczęło skutkować to odpuściłem sobie zwiększanie przepływu i obecnie mam 3 do 5 kropel na sekundę... Mniej więcej 1 - 1,2 litra na godzinę.Cotygodniowa podmiana i nawet tuż przed podmianą NO3=0. Wszystko zależy od pojemności samego deni (moje to ok. 5 litrów). Ps. Jeśli chcesz mieć jakiekolwiek glony, to proponuję nie ustawiać deni na maksymalny możliwy przepływ i NO3 utrzymywać na poziomie 10 - 15 mg na litr
  16. Jeśli chcesz zostawić "10 sztuk niewiadomego pochodzenia" to raczej zostaje niewielki wybór. No bo ile ryb chcesz upchać do 240? Jeśli odpowiedź brzmi 15, to zostaje jeszcze miejsce na jeden gatunek... Do 240 nie dawałbym crabro i to z dwóch powodów: 1. ze względu na to, że jest to gatunek dużo za agresywny do tego baniaczka 2. żeby nie mieszać maylandii
  17. "białe ślamazarne coś" to jest pewnie to samo co u mnie się osadzało na starcie na gumowych powierzchniach: niegroźne, zniknie samo
  18. Jak wyżej Co tam sie będę wypowiadał o czymś czego nie mam i nie miałem
  19. juppi

    denitryfikator pomocy

    No racja, tylko że jeśli zewnętrzny filtr hula cały czas, to nie będzie takiego zachwiania No - moze źle powiedziałem: u mnie nie ma takiego zachwiania już od dobrych miesięcy dwóch Też właśnie miałem problem z grawitacją, ale się okazało że jak deni jest wypełniony "po brzegi" to wystarczy minimalny "popych" żeby sprawę rozwiązać
  20. juppi

    denitryfikator pomocy

    1. obniżyć rurkę poniżej poziomu wody w akwarium 2. odkręcić zawory - niech woda leci "do końca rurki" 3. przytkać palcem końcówkę rurki (aby woda nie zlatywała "do poziomu wody w akwa") 4. zatkaną rurkę podnieść na "właściwe miejsce" - powyżej tafli wody i powinno zadziałać.
  21. Moje rybki mają prawie roczek i jakiś miesiąc temu samiec reda "trzymał się za pyski" z saulosem. Skończyło się to... (i tu ciekawostka) dominacją saulosi. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że najprawdopodobniej jest to sytuacja przejściowa - red jeszcze urośnie, saulosi trochę mniej i pewnie to się jeszcze nie raz zmieni. Nie mniej jednak saulosi (przynajmniej u mnie) wcale nie jest taką "ciapą" jak ją widzą niektórzy. Więc jeśli mają być dwa gatunki, to IMO w 240 litrach spokojnie poradzi sobie on z towarzystwem zarówno maingano jak i redków.
  22. juppi

    glony w akwarium

    Jeszcze jedno: NO2 - 0,3. Jeśli to robiłeś dokładnym testem, to może to świadczyć o nieustabilizowaniu biologicznym zbiornika (zbyt szybko wpuszczone ryby?) albo po prostu niewydolności filtracji biologicznej. A wtedy - jak to opisują inni na tym forum - dzieją się różne "cuda"
  23. juppi

    glony w akwarium

    Jeśli ktoś się bardzo chce pozbyć glonów, to proponuję tak jak powiedział bidzi: pozbyć się NO3. U mnie ten sposób sprawdził się w 100%. Od kiedy założyłem denitryfikator - wszystko zielone zniknęło.
  24. Neritina znalazłem w Opolu w jednym z zoologów. Postanowiłem wrzucić kilka sztuk do mojego malawi (roślinożerna mbuna; ok. roczne rybki - jak niżej). Po miesiącu zostały same kolorowe muszelki, które na półce wyglądają nie mniej ładnie. Jeden sie uchował: za tłem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.