nabe

Do wyboru możliwe opcje: 1. Wymusić ruch wody np. skieruj wylot filtrów na powierzchnię. 2. przykryć akwarium 3. zebrać to z powierzchni np. bibułą 4. zamontować skimmer

Da się spokojnie, u mnie starszy grundfos na 35W obrabia 700l akwarium.

Słodko oj będzie fajny baniaczek. Niedawno ktoś sprzedał taki patent na ukrycie rur: duża,czarna,koszulka termokurczliwa. Proste i genialne.

Zwięźle i na temat, najważniejsze że pokazano poprawne działanie narurowców na żywym przykładzie.To może zachęcić niezdecydowanych.Dobra robota,Stan!

Hah, faktycznie chochlik.

Dużo azotanów, dużo fosforanów i dużo światła Rodzaj wyhodowanych glonów zależy też od min. przepływu wody i stosunku ilości PO4 do NO3. Sugeruję przeczytanie postów o glonach,żebyć zamiast zielonego dywanu nie doczekał się sinic albo szantarsji.

A może zamiast przewracania kamiei ktoś poleciby jakiś gatunek do tego szkła?

Żeby doprecyzować: chodzi nam o to,żeby woda wypływała ze środkowej części korpusu; w tą centralną tuleję wpasowuje się rurę,doprowadzającą wodę na dno. Chyba teraz już jest jasne.

Jeśli to takie pływacące bobki jak Cichlid Excell to one bardzo puchną i mogłyby doprowadzić do jakiś sensacji w układzie pokarmowym. Kiedyś namaczałem je osobno przed podaniem,ale kiedy ryby urosły sypałem suche. Jakoś dawały sobie z nimi radę.

Ok, mam kamienie po 10 kg i wiecej leżące sobie spokojnie na podsypce z piasku. Efekt, nic się nie dzieje. Ale to taki szczególny przypadek obsady niekopiących ryb i mojego skrajnego lenistwa. Pod większym kamieniem miałem kiedyś naklejony placek pianki izolacyjnej i stało na tym. Zamiast pływającej pianki możesz dać kawał spienionego pcv na całość dna i właściwie po kłopocie.

Bardzo fajne

Bardzo ciekawe i nowatorskie!

Zaogniona rana? Wygląda na jakąś infekcję.

Nie wiem skąd wysnułeś ten wniosek ale jest wprost przeciwnie. Wykazałem tylko obawę,moim zdaniem uzasadnioną,że warzywka zdrowe dla ludzi nie będą prawidłowo przyswajane przez ryby, bo nie są one do tego odpowiednio przystosowane.I tu chociaż intencje są dobre,możemy nie dostarczać im kompletu tego co zjedzą w gotowym pokarmie.

Wszystkie suche pokarmy zawierają wypełniacze i bardzo dobrze. Ale to,jak szybko ryby pochłaniają pokarm nie może się przekładać na jego jakość. Zauważcie jak chętnie zjadałyby mrożoną ochotkę a wcale nie jest to dla nich dobre

Niewiele ryb z Malawi spotykanych w hodowli akwariowej zjada rośliny zielone.Najbardziej typowy gatunek Protomelas similis. Z tego samego habitatu Cyatochromis obliquidens skrobie algi z liści. A. caliptera różnie, ale wg Koningsa populacja jeziorna w liściach nurzańca szuka raczej ślimaków i peryfitonu (habitat 4 s.281) To są wyjątki potwierdzające regułę. Chociaż widziałem jak borleye zjadają liście valisnerii a nawet nimbochromis,chociaż miały problem ze strawieniem. Przypomniałem sobie dokładnie o co chodziło.Skrobia na pewno,ale to karoten był mało przyswajalny przez fiisze. Zamiast tego proponował dawać kryla,oczlika itp.Chociaż na pewno roślinożercy potrzebują jakiś składników balastowych.Kluchami nie karmiłem,nie mam żadnych obserwacji. Ale podchodziłbym sceptycznie do przydatności diety warzywnej.

A co to za różnica, powietrze wyjdzie.

Nie,jeśli utrzymasz rozsądny poziom PO4 to nie bedziesz miał sinic tylko zielony porost na skałach.Patrz stosunek Radfielda.Ryby pasące się na glonach to jedno z naturalnych widoków w malawce i nie warto odbierać im tej frajdy. Nadmiarem młodych nie martwiłbym się na wyrost. Na pewno znajdziesz jakieś pasujące ci gatunki ale raczej z kolorowej mbuna.

NO2 może ci jeszcze podskoczyć a zachowanie ryb może świadczyć już o jakimś dyskomforcie. Nie przejmuj się NO3, za to monitoruj azotyny,bo te akwa jest jeszcze niestabilne.

Nie dawałbym rybom żadnych warzyw, sałat,marchwi itp bo nie trawią poprawnie błonnika z roślin wyższych. Omawiał to mutra na Zoobotanice 2011. Proponuję zamiast tego skupić się na gotowych pokarmach wyższej jakości. Dużo się na tym nie oszczędzi a na pewno dostarczy kompletu potrzebnych składników.

Alternatywa to piasek budowlany za 20zł/tona

Prawda.Pakuły plus wazelina techniczna o wiele lepiej trzyma niż teflon.Kubki z plastikowymi pipnikami do odpowietrzania są dośc solidne i w dobrej cenie.Jeśli dba się o oring to nic się nie rozcieknie.

Bypas to fajne rozwiązanie do każdego wkładu bio na instalacji zamkniętej,narurowej. Inaczej nie masz kontroli nad przepływem. Tak jak napisano wyżej,lekkie kulki matriksa zostaną wypłukane tak samo jak piasek w fbf. Obejście jest konieczne. Sprawa prosta: odgałęzienie i zawór do tłumienia przepływu.

Zgadzam się z powyższym,lepiej nawet dać je maksymalnie z przodu żeby nie było efektu ciemnych ryb na jasnym tle. Idealnie byłoby oświetlać od strony patrzenia, ale to technicznie niewykonalne.

W tych cree z podstawkami pola są na tyle duże,że pistoletową można spokojnie ogarnąć temat.Pewnie,że jakość prawdopodobnie wyższa niż tych "nie przebieranych" ale kiedy będziemy mogli się o tym przekonać, czy padną za 2 czy za 5 lat? Poza tym nie mamy jakiś super wymagających korali ani nawet roślin i w praktyce jakakolwiek diodka doświetlająca porządnie ryby będzie ok.