nabe

Nie mozna bylo wlasnymi slowami? heh. A juz mialem uzyc tych samych argumentow ;p Dla mnie tu nie ma miejsca na opinie jesli to naukowo udowodniony fakt. Zreszta "na chlopski rozum" dlaczego mialoby byc inaczej skoro to najbardziej pierwotny bodziec.A w jakim stopniu jest odczuwany to pytanie do biologów. Mnie tylko zaskoczylo takie uproszczenie sprawy.

??? Skąd pomysł że ryby nie odczuwają bólu? Bo nie krzyczą?

Znalazlem cos takiego, chyba dosc podobne do ww doniczkowe zloze zraszane. Moze sie przyda jakis szczegol budowy, ten pan twierdzi ze taki system sprawdza mu sie od kilku lat http://www.akwarium.nyzio.com/DIY/diy_f ... aszany.htm btw. moj ad-hoc hydroponiczny bluszcz mimo meczenia go woda 24/7 nie zgnil i puszcza nowe liscie, testy trwaja

Przenoszenie akwariuma z wodą to najgorszy ze złych pomysłow. Z samymi kamieniami też zły pomysł, coś przesunie się,spadnie na szybe i nieszczęście gotowe. Za duże ryzyko. Jeśli nie masz co zrobić z 200l wody... ktos zapodał niedawno w jakimś topicu pomysł żeby wodę odlać do wanny wyłożonej folią malarską. U mnie ten patent się bardzo sprawdził kiedy miałem malowanie i trzeba było przesunąć szafkę razem z baniakiem. 80-100kg to juz nie 350

Piękny projekt. Tylko pozazdrościć!

jasne

Nie ukrywam że to co zostało napisane bardzo mnie zaintrygowało, ale nie mogę jakoś sobie zwizualizować tych donic,wiatraków i membran, błagam umieść jakiś rysunek dający pojęcie o tym jak to ma dzialac Zachecony twoim pomyslem z hydroponika napredce wydlubalem hydroponiczne cos do mniejszego akwa z muszlowcami z doniczki,5l keramzytu zraszanego deszczownia,zasadzilem jakis bluszcz i czekam co z tego wyniknie. Ale fajnie byloby zobaczyc jakies wieksze rozwiazanie, tym bardziej ze z tego co piszesz ma to byc glowny i jedyny biologiczny.

A gdyby świetłowka uv,niech będzie z odbłyśnikiem, oświetlała światłem ciągłym schowany w szafce sump, dałaby radę wytłuc te bakterie lęgnące się w wodzie, jak myślicie? To oczywiście takie tylko akademickie rozważania.

Mam taką sugestię,może banalną ale chyba nikt nie zwrócił uwagi na taką możliwość.Wodę do zasilania hydroponiki można pobierać z ostatniej komory sumpa, po przejsciu przez te całe złoże, podawać osobną głowicą do donicy , (powrót grawitacyjny) ta pompka mogłaby być sterowana zwykłym włącznikiem czasowym jeśli zależy ci na cyklicznym zalewaniu hydroponiki. Upraszcza to sprawę, sterowania, wtedy nie masz żadnych grzejących się elektrozaworów.

http://www.wrzuta.pl/obraz/d0g9Fevt3H/ http://www.wrzuta.pl/obraz/6JwD6bkvPp/ hej, chyba najbardziej tragicznie nie jest? pasuje do reszty nawet,hehe

A ja się nie do końca zgodzę. Przy odrobinie chęci i inwencji twórczej można taki nieduży mebel (?) zrobić samemu, koszty są śmieszne a satysfakcja z własnoręcznie wykonanej pracy bezcenna Szafke pod kolejne akwa wykonałem podobną metodą. Drugie życie otrzymała znaleziona w piwnicy szafka na buty, dawcy pozostałych organów to: uszkodzony front od stolarza +zawiasy - darmo, płyta wiórowa 18mm odzyskana z boazerii, kołki meblowe. Pocięcie formatek u stolarza - 5zł,drobne zakupy: konfirmaty, gałka drewniana, wkręty, okleina samoprzylepna,fornir itp. to groszowe sprawy. Razem może 25zl.I wygląda przyzwoicie i do roku nic się nie zawaliło. Pod małe baniaki - polecam.

Moj sposob jest prosty i glupi,na szafe bierze sie: 1 stare biorko, kilka plyt meblowych 18tek,konfirmaty,narzedzia do wiercenia i krecenia. Biorko sie wzmacnia,dorabia pelne plecy,podpore na srodek,stabilny blat, z tylu wycina otwornica dziury na kable, voila.

Warto.Mocny wewnetrzny mialby za zadanie odwalanie brudnej roboty przy filtracji mechanicznej. Pewnie wielu ludzi poleci ci w tym momencie jakąś głowicę z nałożoną gąbką.. cóż, sam tak mam, wiec polecam Dzieki temu, ze są 2 (albo więcej?) filtry, kubel odpowiada glownie za filtracje biologiczna i czysci sie go rzadko. A temat byl wieloktrotnie roztrzasany na tym forum.

teoretycznie i na sucho nie da sie tego sprawdzic )

Imo bez różnicy,mi akurat się tło wromaka nie podoba, zresztą oba wyglądają na bardzo "plastikowe". Z mojego doświadczenia z plastikowymi sztucznościamii moge ci tylko podpowiedzieć,że to z czasem porośnie toto glonami i jakoś się opatrzy, a poźniej można nawet polubić jeśli dobrze się przegryzie z resztą wystroju.Tło to bardziej kwestia estetyczna, a rybom akurat to całkiem bez różnicy,byle miały się gdzie schować

Domniemanego problemu krzywej kraty rozwiazaniem moga byc odkrecane na śrubie regulowane nóżki, cos takiego stosuje sie np. do wypoziomowania wag. Gdzies na forum jest zdjecie podstawy zespawanej z profili z wlasnie taka regulacją.

Kiedys zastanawialem sie nad pokrywka i w rezultacie mam podobnego zrobione w jednym akwa,tylko troche inaczej Na zewn. szyby dookola z paneli do sidingu polaczonych katownikami cos w rodzaju skrzynki.Opieraja sie toto na szybach akwa w ten sposob, ze wewnatrz wklejone sa listwy z korytek do prowadzenia kabli. Wierzchne krawedzie paneli sa tak zaciete, ze opieraja sie na nich szyby nakrywajace. Wszystko jest sklejone klejem sekundowym. Proste,glupie, lekkie,tanie itp. Bardzo ciekawi mnie jak wypali twoj pomysl, wrzuc jakies zdjecia gotowego produktu.

Nie.

Mam statecznik elektroniczny z dwoma niezaleznymi wyjsciami (jakis EBT8-J225) sterowanie nim rozwiazalem sobie w ten sposob, ze jeden programator steruje wlaczaniem zasilania samego statecznika, drugi przerobiony na zamykanie obwodu rury nr 2 zapala ja w ustalonym czasie. Proste. Minus tego jest taki, że juz gasna rownoczesnie ;-) Ostatnio jednak, padla mi powerglo podlaczona jako ta druga, dziwne zgralo sie to z czasem kiedy elektrownia wariowala z pradem wlaczajac i wylaczajac co pare minut. Moze jednak ten pomysl ma wiecej wad niz zalet :?: W kazdym razie da sie.

yaro, http://www.artnet.com.pl/lkozicki/thekr ... .html#ghth

Dzieki za radę, Mars. Będę miał ją na oku.

Zauważyłem dzisiaj u 2,5cm młodego saulosi dość paskudnie wyglądającą ranę szarpaną(?) na boku, wielkości..no, wielkości płetwy brzusznej którą także stracił - została sama nasada płetwy.Zdjęcia nie mam. Nie wiem czy dostała strzała od jakiegoś starszego samca czy staleczyła się o dekoracje (wątpliwe).Aha, akwa jednogatunkowe 110cm/200l, same saulosy.Z agresją jak do tej pory nie było problemów.Rybka na raze pływa w ogólnym z innymi młodymi i 4 dorosłymi,nie chowa się po kątach, nie kiwa na boki, nie dyszy przy powierzchni, wciaga pokarm jak odkurzacz i ogólnie nie wydaje się chora.Ale rana jest głęboka i zastanawiam się czy/jak rybie pomóc. Odłowić/odseparować, podać do wody coś dla zapobiegnięcia infekcji? Szkoda mi tej sztuki jeśli miałaby od tego paść. Co radzicie? A może nie ingerować i się wyliże?

Właśnie doświadczyłem problemu za tłem ryb :\ Przez kilka dni nie mogłem się ich doliczyć , raz wychodziło mniej raz więcej, myślałem że się chowają czy jak.. nie. 4-5 wlazło (jak??) za tło, tło tłoczone, dopasowane, z boków siatki wywinięte na tylnią szybę,od góry też siatką szczelnie przykryte, mimo wszystko jakoś tam wlazły. Próbowałem odchylić tło i wygonić je jakoś, wabiłem światłem itp ale efekt odchylenia taki że za 20min za tłem była już połowa maluchów. Kiedy udało się większość wygonić władował się .. największy samiec Nie wiem jak to rozegrać, dzisiaj już niemam na to siły. Może rzeczywiście zrobić jakąś dziurę i pozwolić im pływać jak chcą..

A ja zrobiłem coś takiego z odpowiednio przyciętego otwartego profilu metalowego. Taki ceownik, kosztuje grosze. Końce są nacięte i zagięte do dołu tworząc korytko i jednocześnie nóżki do ustawienia ustrojstwa na brzegach akwarium. W środku bryzgoszczelne oprawki itd.

Oświetlenie, programatory czasowe i inne duperele, jeśli to akwarium na miarę - to odpowiednia pokrywka, jakiś stelaż czy szafka, prawda? A woda do podmian? Proszę nie zapominać o stałym elemencie kosztów - prądzie elektrycznym. Nie wspominając już o wymarzonych rasowych rybach Ale nie jestem pewny czy jak to się ma do kosztów utrzymania jakiegoś innego niż malawi biotopu, pewnie będzie podobie. Chociaż oświetlenie 1000l holendra kosztowałoby majątek