Skocz do zawartości

czester_

Użytkownik
  • Postów

    3663
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez czester_

  1. Oj przepraszam leże w łóżku z gorączką i chyba mi troche w łeb daje... oczywiście masz racje;)
  2. Ogólnie możesz spróbować tylko przy takim kształcie prądu silniki jak ruszą to całkiem inne odgłosy wydają i w sumie nie ma się co dziwić bo wkońcu są przystosowane do zmiennej sinusoidy. Niemniej u mnie fluval chodzi, a przy dłuższym braku prądu zawsze ratuje jakoś sytuacje.
  3. Z tym, że UPS daje "kwadrat" a nie sinusoide dlatego niektóre filtry nie chcą za bardzo współpracować, a jedynie buczą. Mój fluval np chodzi, a eheim ecco już nie ruszył.
  4. czester_

    Zielonka na piasku

    heh wiem ten lek to DAVERCIN ale tak jak mówie bez recepty ani rusz. pzdr.
  5. czester_

    Zielonka na piasku

    Słuchaj jeśli chodzi o erytromecyne to ja stosowałem ale zrób to w ostateczności jeśli inne metody zawiodą. Lek jest nie tyle wycofany z rynku co poprostu sprzedawany pod ina nazwa. Niestety nie powiem Ci jaką bo od pon do piątku niestety nie mieszkam z moimi pysiakami:) Zapytaj w aptece napewno powiedzą jak to się teraz nazywa, w każdym bądź razie zawiera erytromycyne i jest sprzedawany na RECEPTE także możesz mieć problemy z dostaniem. Jakby co mogę przesłać Ci parę tabletek jednakże radzę zastosować inne metody. Erytromycyna pozatym że zabija sinice także zabija glony. Po 1,5 tyg. kuracji moje pięknie zaglonione akwarium wyglądało jakbym dopiero je zalał... no i oczywiście wtedy węgiel itp. Ogólnie porównuje ją do chemioterapii bo działa bardzo podobnie na biotop w akwarium.
  6. czester_

    Zielonka na piasku

    Sinice na 200% Poczytaj na forum, było o tym sporo. I powodzenia bo te cholerstwa to gorzej niż dwie wredne teściowe;P
  7. Ma tam nazwa za bardzo jednoznacznie wskazuje co ten filtr robi po czasie:P
  8. Rekin wiesz, żeby dotknąć ryby to wystarczy odrobina opieki, a nie penceta:) No chyba, że masz słabość... Tak poważnie u nas takim czymś nie zaszpanujesz, a tylko bardziej się pogrążysz i raczej długo nie zagościsz. To klub miłośników, a nie stowarzyszenie "ratowania potomstwa":/
  9. Wole kupić orgianlnego Eheima nawet bez gwarancji niż to Jebao. Będe o wiele pewniejszy.. sama nazwa wskazuje, że po 2 latach po gwarancji sprzęt pójdzie się j... To oczywiście żart ale gdyby to był dobry sprzęt to ktoś by o tym słyszał..
  10. A może to nie wina filtra, a ułożenia kamulców?? Zastanów się Czasem to właśnie masa kamieni blokuje poprawne działanie filtra. Druga sprawa to rozmieszczenie dysz wylotowych...
  11. Wiesz co osobiście to wolałbym jakąś używke za tą kase niż tą podróbke. Co z tego, że ma gwarancje jak najpierw Ci mieszkanie zaleje, a potem dopiero ją zwrócisz.. IMO lepiej kupić filtr z zaufanej firmy która ma dobre opinie wśród akwarystów.
  12. Duża ilość kryjówek dla mbuna owszem ale nie mylmy tutaj kryjówek i szparek. Bo właśnie w miejscach gdzie duża ryba nie może tam narybek wpływa. Ja np. od tego zupełnie odstąpiłem i w swoim baniaku postawiłem na duże kamulce po bokach bo nie lubie gdy kamieni jest nawalone więcej niż wody. Kryjówki oczywiście mam ale niewidoczne z tyłu ograniczone do "potrzebnego minimum". Zaletą tego wystroju nie licząc osobiście, że taki mi się podoba:) jest to, że problemu z narybkiem praktycznie nie ma. Jak jeszcze pamiętamy:) temat to "co zrobić z nadmiarowymi samcami" i bardzo szybka i jednoznaczna odpowiedź => zamrozić. Troszkę wszyscy zbaczamy ale dobrze bo to się własnie nazywa dyskusja której dawno już nie było;)
  13. zatkało mnie.... tego się nawet nie da do końca obejżeć:/
  14. VDR i o to cały czas mi chodzi:D
  15. No ale wy tu wszyscy szukacie najłagodniejszego uśmiercenia biednej ryby... naprawde nie ma innych sposobów? Makok piszesz, że w 5 miesięcy nic nie znajdziesz, a skąd wiesz? Wlaśnie o to cały czas mi chodzi! O poddanie się bez walki...po ci się kłopocić jak można uśpić. Właśnie, że nie bo można troszkę się zaangażować i może się uda. Ty jedziesz pareset km po ryby ktoś z bliższa może w tym czasie będzie zakładał malawi i akurat demasoni będzie szukał. Właśnie o to cały czas mi tylko chodzi... Zabir Ja nie mam nic do chemii bo jakbym widział poturbowanego samca to nomalne że bym go odłowił i zaczął leczyć. I to by był gwizdek o nowy domek dla niego. Naturalna redukcja dla mnie to nie zamęczenie ryby przez inne tylko nie odłąwianie inkubującej samicy. Młode wypływają i zostają zjedzone. Jeśli ryba jest sprytna przeżywa i taką też bym wtedy odłowił do kotnika. To jedyne wyjście gdy nie ma co robić z rybami. Taka 'antykoncepcja' jest dla mnie chyba najnaruralniejsza choć mało ma wspólnego z naturą. Temat był o młodszych wybarwionych osobnikach, a nie dorosłych. Przeciesz gdy w młodym stadzie widzimy duzo samców to wtedy zaczynamy sie zastanawiac co z nimi zrobić a nie czekamy dwa lata na "uwolnienie charakteru".
  16. Trzeba szukać i starać się jakoś wybrnąć z sytuacji i innego wyjścia nie ma. Jeszcze jedno mi się teraz nasunęło gdy było noapisane o tych demasonach. Gdy kupujemy młode ryby ta agresja nawet dla już wybarwionych rybek jest bardzo mała bo przeważnie ujawnia się dopiero gdy ryba ma ponad rok, a nawet dłużej. Nie na darmo wkońcu mówimy, doradzamy, że to że narazie w akwarium młodym nic się nie dzieje to kwestia czasu. (gdy obsada np zle dobrana) To jest właśnie ten okres i ten czas (nawet 3-5 miesięcy) gdy mamy dużą szansę powodzenia oddać ryby w dobre ręce. Makok piszesz o demaskonkach które trudno u ciebie dostać, i wg mnie to jest na plus bo szanse na zapewnienie reszcie dobrego nowego akwarium jest większa. Mówimy tu przeciesz w 90% właśnie o młodych rybach po których możemy już dostrzec płeć, a które nie wykazują jeszcze dużej agresji. Więc czas jest... tylko nie zawsze chyba jest cierpliwość i chęć podjęcia jakiś starań bo po co jeśli można zrobić to szybciej.. Faktycznie stare samce mogą się nawzajem wykończyć ale do takich sytuacji gdy mówimy o redukcji ryb z kilkunastu zakupionych paro miesięcznych żadko możemy powiedzieć. Dlatego dalej najważniejsze dla mnie będzie życie tej biednej rybki i trzeba mieć cierpliwość i wiare, że znajdzie się nabywca któremu ze spokojnym sumieneim będziemy mogli powierzyć rybke.
  17. Ojejku nie bede się z wami spierał. To jest żywa istota i dla mnie to najważniejsze. Przedewszystkim mówie to o ludziach którzy najpierw poczytali, a potem założyli np malawi. Jeżeli ktoś kupuje narybek to musi liczyc sie z tym ze będzie mógł mieć problem i wcale nie zadaje wtedy pytań odnośnie ilości samców na forum bo sam dobrze wie. Jeśli nie chce mieć problemów to kupuje wybarwione osobniki. Jeszcze raz powtarzam, to że ryba nie może mówić i powiedzieć co chce nie znaczy, że możemy robić z nią co chcemy. Mamy się nią opiekować i dbać o nią bo ona spełnia nasze marzenia i my też musimy coś dla niej robić, a nie pozbywać się jak klocka z innego kompletu. I już się zamykam:) Nie będe mówił czy słusznie zamrażacie czy w inny sposób zabijacie ryby. Ja tego nie zrobie i nikt mnie nie przekona do innego stanowiska bo uparcie będe bronił swoich racji:)
  18. Nie nikt tak nie pisał. Dla mnie to jednak to samo... niepotrzebne => uśpić. Od lat już głośno o usypianiu zwierząt które zaczęły sprawiać problemy, a raczej zachowywały się jak mają w genach Dla mnie jeśli już wzieliśmy odpowiedzialność za żywą istotę to mamy OBWIĄZEK zapewnić jej warunki bo jest zależna od nas. Dlaczego ryba ma być winna że urodziła się nie tą płcią co trzeba. Także kupiłem więcej ryb ale nadmiarowe samce czy np hongi które miałem trzymałem do czasu znalezienia nowego akwarium. Nie zabiłbym ich "uśpił" tylko dlatego, że były nadmiarowe. Ciekawe jakby umiała mówić i słuchać?! " Sory franek, ide cię zamrozić bo niestety ale jesteś najbrzydszy a jest was tu za dużo" :/ To oczywiście daleko idąca ironia ale one są zależne od nas więc jeśli zawarliśmy z nimi coś jak umowe czy nawet przyjaźń to wywiążmy się z tego bo to niczemu nie winne istoty.
  19. Wiesz co jak dla mnie to jest sytuacja identyczna co np uśpienie niczemu winnego psa który znudził się właścicielą... czyli "najlepsze rozwiązanie" :?
  20. Powiem Ci, że na początku ja także bacznie obserwowałem młode w dużym zbiorniku, a raczej młodą bo zazwyczaj tyle przeżywało z miotu. Z czasem jednak doszłem do wniosku, że jeśl o każdy młody narybek bym tak dbał to ciężko by w życiu miały. My jako akwaryści mamy trochę ciężej sprzedać młode ryby to raz, a dwa gdyby te młode przeżywały w akwa ogólnym po roku czasu to już nawet nie było by przerybienie. Ja to nazywam redukcją naturalną. Jeśli wiem, że nie mam gdzie oddać małych nie przekłądam samiczki do kotnika i problem z trudnym dzieciństwem załatwiony. Troszke to smutne no ale niestety chyba musielibyśmy mieć ze 20 kotników 100 litrowych żeby te młode z czasem pomieścić i ja bym się nie łudził, że była by szansa się ich pozbyć ze świadomością, że będzie im lepiej.
  21. Polecam diete!! Zobaczysz jak sauloski potrafią traktować swoje potomstwo:)choć u mnie problemu nie ma. Sauloski to zabójcy i częściej samice:P Jeśli nie odłowie inkubującej to po 2 dniach od wypuszczenia może jedna żyje gdzieś za tłem ale po czasie i ona znika.
  22. czester_

    co zmienić?

    Podejżewam, że NO2 jest tak napisane bo niektóre testy mają tak właśnie zaznaczone na podziałce. (nie mają zera)
  23. Nie wiem czy to szczęście czy nie ale ja nigdy nie miałem problemów z narybkiem w akwa ogólnym. Może dlatego że nie lubie masy kryjówek ale jeśli tylko nie przeniosę inkubującej samicy do kotnika to w przeciągu tygodnia od wypuszczenia nie ma już ani jednej młodej. No chyba, że jest bardzo sprytna to z litości wyławiam ją do kotnika. Ale tak jak mówie moje sauloski to bestie wcielone... każda samica w kotniku zaraz po wypuszczeniu z pyska narybku próbowałą je podskubać i zachowywała się jak jakiś drapieżca.
  24. Woytek i to jest dla mnie jedyny przypadek gdy zabiłbym rybę. Jeśli tylko skróciło by to jej cierpienia. Czytając te posty... w odpowiedzi na pytanie z tematu dochodze do zaskakujących wniosków mianowicie Panowie narazie podliczając wszystkie osoby które biorą udział w dyskusji 85% że tak nazwe "miało to szczęście gdzie oddać ryby". Więc czy aby my mamy szczęście czy ktoś ma pecha i brak cierpliwości?! Z doświadczenia nie raz zdrzało mi się, że narybek poszedł w ciągu miesiąca, a czasem po 4. Cierpliwość i tyle wystarczy a napewno znajdzie się osoba która szuka samca czy samicy jakiegoś gatunku i także ma z tym wielki problem:) I przenigdy nie uwierze w statystyki które mówią, że stosunek to 50/50 póki nie zobacze:) Wbrew pozorą płeć jest zależna od wielu czynników i obserwując np giełdy widać, że są okresy w których większość poszukuje samic, a potem samców jakiś gatunków. Jeszcze powrócę do zdania w którym zabir powiedział IMO właśnie większość początkowych malawistów zaczyna właśnie od saulosi i jak jest na coś duży zbyt to właśnie na nie. Ileż razy to się zdarzy, że ktoś kupił akurat same samice i szuka w okolicy choć jednego pewnego samca i nie może znaleźć Po mojego Hongi 2 miesiące temu Pan przyjechał aż z Chorzowa, a nie mówie ile saulosi zostawiłem w Krakowie 60km od mojej wioski:) Także nawet jeśli tych samic było by 50/50 z samcami to rozmieszczenie ich na kuli także jest losowe i są rejony gdzie jednej lub drugiej płci są braki. No i jeszcze mi się tak nasówa... że gdybyś to ty potrzebował samca saulosi to gnał byś do sklepu czy najpierw przejżał giełde z szansą kupna od hodowcy czyli o wiele pewniejszego źródła??
  25. Cacy nie zgodze się troszke. Cały czas mówisz o matematyce a tak naprawde nie widziałem jeszcze statystyk jak z populacją ludzką ile rodzi się samców, a ile samic. Gdy jeszcze miałem kotnik i hodowałem ryby nie raz zdarzało się że na 20 były tylko 4 samce. I to mogę potwierdzić bo 90% ryb które oddałem/sprzedałem wiem gdzie trafiły i mam z tymi ludźmi kontakt. Nijednokrotnie także proszę o zdjęcia znajomych którym dałem rybki by zobaczyć jak moi mali rosną choć tak naprawde patrze czy mój samiec nie wypuścił piękniejszego potomka:P Dlatego jestem pewien, że w moim przypadku samic na ponad 200 młodych było więcej. Więc dziwie się skąd wziąłeś te liczby.. jeśli masz jakieś źródło chętnie poczytam, ale tak jak mówie z moich obserwacji samców miałem mniej z hodowli narybku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.