czester_

Tak czy siak zobaczysz jak wyglądają duże gąbki w praktyce i czy sprawdza sie to w malawi. Gdzie indziej owszem może bym polecał ale jeśli o malawi chodzi gąbki do mnie nie przemawiają, pisałem dlaczego. Tak czy siak życze powodzenia i czekam na odzew za 6-12 miesięcy jak to ciągnie.

Dlaczego żałujesz? Nie rozumiem... Narazie to tak sobie skrobiemy z kolegami ale nie zauważyłem abyś Ty wypowiadał się o gąbce czy innej filtracji. Tak właściwie to dlaczego chcesz ją tak usilnie mieć w akwarium? Kompletnie nie rozumiem ostatniego zdania.

a ja mam 2x36w w 120cm i wcale za dużo nie jest.. popierałem mroczne klimaty jednakże więcej światła nie jest takie złe. U ryb także nie zauwarzyłem jakiś zmian.

No ale dlaczego 1+3? Kolega pytał o obsade z 2 gatunków. Jednakże jak pokazał litraż, o 2 gatunkach nie ma mowy, co oczywiście nie oznacza, że nie może spróbować z 2 samcami w 144l. Akwa małe ale licze na to, że jak rybki podrosną wymieni na większe. Coćby 100cm. Tak czy inaczej dalej polecam 10 szt i zbieranie na większe akwa.

Dokładnie jak kolega wyżej napisał. Większość granulatów poza dainichi namaczamy

Może być za jasno ale to tylko moje przypuszczenia. Swietlówki zawsze można przyciemnić i dać ciemne kamienie. Osobiście jednak najpierw bym przetestował a potem ewentualnie wymieniał.

kup z 10 młodych.

greghor z ust mi to wyjąłeś rudolf póki co się nie ciesz tylko wypróbuj swoje rozwiązanie w praktyce.

Same rdzawe albo same saulosi a za rok zmiana akwarium na 120cm;)

ano prawda... nie napisałem nic innego. Jednakże statecznik 2x większy od mocy znamionowej świetlówki to troszke niebezpieczne świecenie. Swietlówka równie dobrze może po tygodniu sie spalić.

może, to ci ryby będą jadły narybek zaraz po wypuszczeniu. Poczekasz zobaczysz , jakby co wtedy będiesz myślał.

Kup sobie mniejszy dławik;) a ten zostaw w spokoju...

Oczywiście! Przy tym są estetyczne, praktycznie bezobsługowe i nie zajmują miejsca w akwarium. Zastanawia mnie tylko jak funkcjonowały by 2 duże gąbki w malawi... :roll: Fajnie by było zrobić jakieś doświadczenie jedankże osobiście nie jestem przekonany do tej metody. Jest wiele innych dla mnie "pewniejszych"

To się ciesz ze jeszcze się nic nie stało. Wyłóż tą swietlówke. Zastanawia mnie tylko fakt że to tam dałeś rade wsadzić skoro to cała oprawka - na długość cię to nie puszcza. Prosze rozwiń jak to podpiąłeś. Jeśli statecznik faktycznie jest 2x45W to wogóle dziwie się jak to podpięte ze jeszcze chodzi.

Daniel po części masz racje tylko jednak na gąbce w akwa zbiera się syf i chcąc nie chcąc tłumi on jednak wydajność takiego rozwiązania. Po co zakładamy prefiltry? By smrody nie dostawały się do środka, by móc łatwo zebrać to i wypłukać, by tym samym bakterie nie miały roboty jeszcze z zalegającymi odchodami. Płukanie "biologicznej" gąbki IMO mija się z celem, a nie płukanie również przynosi negatywne skutki. Tak czy owak do kubła czy tam sumpa itp zaglądamy raz za długi czas i złoże jest czyste, natomiast z gąbką sprawa jest już inna. I to tak naprawde przemawia za kubłem i podobnymi. Duża gąbka jestem na tak ale w kotnikach i gdzieś gdzie nie liczy się również estetyka.

Są jeszcze przelewowe, hydroponika, filtry "podwieszanie" w obudowe. Dużo jest tego imo bardziej skutecznego i pewniejszego.

Ograniczenie kamieni, a szczególnie szparek. Mlode właśnie tam się chowają. Przeważnie jednak mbuniaki zjadają narybek.

I właśnie tu ostatnio kolega Jacek dał mi do myślenia. Mianowicie wpuszczanie ryb przy zapalonym świetle.... Z jednej strony wieczorem ryby są otępiałe, śpiące i dlatego warto by wtedy wpuszczać nowe. Jednakże w dzień mamy ten plus, że widzimy co się dzieje. Zdarza się bowiem, że wpuszczając rybę w nocy rano może być po niej lub jest poobgryzana. Natomiast przy wpuszczaniu w dzień podając wcześniej pokarm zawsze możemy odpowiednio zareagować. Po tej rozmowie zacząłem wpuszczać samice w dzień i nie widze do tej pory minusów.

Tylko po co to zajmowanie miejsca i kombinowanie... Akwarium nie ma co robić "po kosztach". To Ci się odwdzięczyć może. Wg mnie gąbka w akwarium dekoracyjnym pełniąca funkcje biologiczną jest brzydka, zajmuje miejsce i niepewna. To trzeba płukać i chcesz czy nie tracisz przy tym bakterie. Jeden "zły dzień" i całą kolonie coś trafi. Jednak jestem za standardowym wyposażeniem. Nie ma chyba co tak kombinować i oszczędzać na kuble.

Podeślij mi maila na PW to coś Ci pokaże apropos pomysłu. Koleś stawiał takie duże akwa właśnie na kontownikach i płaskownikach.

To zależy od wielu czynników. PRzy odławianiu samicy staraj się jednak robić to na jak najkrótszy okres czasu. Tzn. wyławiaj w ostatnich dniach inkubacji i nie trzymaj w kotniku więcej niż potrzeba. Niestety tak się zdarza, że reszta obsady nie poznaje ryby.. Druga sprawa to właśnie obsada. GAtunków i ryb pewnie masz za dużo. W wyniku tego ta słabsza rybka nie ma gdzie sie ukryć. Gdzie nie popłynie tam inna ryba. Postaraj się zredukować obsade minimum o jeden gatunek

Może i wydoli ale ile miejsca zabierze?? Nie wiem czy jest to wydane i estetyczne na tyle by to robić.

A gdzie stoi akwarium? Pyśki też co obserwowałem u siebie potrafią się odzwyczaić od ludzi. Jeśli akwa stoi w pokoju w którym całymi dniami nikogo nie ma bardzo możliwe że to to.

Prawie każdy z nas wie co to stracić ukochaną rybe ale całą obsade.... stary trzymaj sie! Nie wyobrażam sobie nawet jakie bym miał nerwy.

Malawi więc takze odpada "z góry". FZN mialem w 112 i nie wydalał i to bardzo dobrze było widać. Nie ma więc szans, że ten sam pociągnie akwa 300l chyba, że z 4 rybkami.